Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w glowie sie nie miesci

MYSLENIE 18-19 letnich mamus!!!

Polecane posty

Gość rocznik 88
gagusek średniej Ci gratuluję jesteś niesamowita....niemiecki jest spoko uwielbiam go a anglika nie znoszę poprostu dokładnie takie same mam odczucia hehe;-) Co do pracy za granicą to wiesz ja chcę wyjechać na rok jako au-pair....to najlepsze wyjście dla mnie ponieważ nie mam nikogo w Niemczech . Przynajmniej będę mogła się nauczyć języka porządnie i nabrać nowych doświadczeń. Wiem że to nie jest łatwa praca ale ja już w życiu tyle przeszłam że niczego sie nie boję;-) A potem zobaczymy jak mi się życie ułoży;-) moje zdanie jest takie -------> tu masz kolejne linki http://www.elcastellano.pl/ http://www.logoslibrary.eu/pls/wordtc/new_wordtheque.main?lang=es&source=search ten link jest taki długi to są chyba bajki po hiszpańsku jeszcze nie korzystałam z nich;-) http://www.e-hiszpanski.net/primerospasos.html no więcej nie mam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie jest juz to zycie. ludzie sie nie zmienia z niuty na minute.. ale moze z czasem zrozumieja co robia.. i ze czasami moze to doprowadzic do czegos zlego.. no i niech uwazaja zeby w ich rodzinie, otoczeniu, a nawet im cos takiego sie nie zdarzylo.. niech niekotre osoby sprobuja postawic sie na miejscu tych oblezonych i zobacza jak to jest milo, kkiedy caly swiat je oczernia.. no coz.. takie jest zycie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rocznik 88 zycze powodzenia i wszystkiego co najlepsze. mam nadzieje ze dasz sobie rade :):) no ja lanuje wyjazd na stale z mezem i nie narodzonym synkiem, ale jak wyjdzie w praniu to sie zobaczy.. bo to roznie bywa. przeciez zawsze mozna wrocic.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie zycie jest takie, tylko ludzie, którzy w swej zawiści nie widza drugiego dna sprawy. Poza tym wielu ma rację pisząc, ze nastolatki powinny zaczekać z macierzyństwem - najlepiej te, które myślą kategoriami, ze samo się ułoży lub inni ułożą to za nie. No ale jeśli już się stało, zaszły - to zamiast krytykować, psy wieszać, wyzywać i obrażać należałoby się zastanowic, jak takiej dziewczynie uświadomić, co najlepszego powinna w zyciu zrobić, by dziecku było dobrze i nie skrzywdziła przy tym innych. Ale do tego trzeba troche wyrozumiałości i tolerancji, której wielu ludziom zwyczajnie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figazmakiem ale czy jest sens za przeproszeniem wpier*** sie w ich zycie? niech robia co chca, ich zycie, to one sobie nie dadza rady a nasze gadanie w niczym nie pomoze bo one robia wszystko wedlug tego jak one chca.. niech zyja swoim zyciem a my swoim.. to one mogą sobie nie dac rady a wtedy bedzie juz za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik 88
gagusek dzięki Tobie też życzę pomyślności napewno sie wszystko uda a synek jak sie urodzi to proszę go ode mnie ucałować;-) Ale masz fajnie ja tez chciałabym mieć synka;-p Może sie uda;-) hihi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie jest takie
rocznik 88 dzieki za linki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik 88
moje zdanie jest takie----> nie ma za co miłej nauki życzę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gagusek - oczywiscie, ze nie powinno się włazic z butami w cudze życie, ale ja będę stawać w obrobie nawet młodocianych matek, które nie mają recepty na życie, a inni natychmiast próbuja je mieszać z błotem. Czasem trzeba wkroczyć chocby po to, zeby przedstawic inny, bardziej oswiecony punkt widzenia oszołomom, którym się wydaje, ze tylko ich racja i sposób na życie to ten \"Właściwy\" i każde odchylenie należy zdeptać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figazmakiem.. przypadkiem tutaj weszlam, ale nie zostawilam tego tematu ja tez stane w obronie mlodych matek bo w koncu sama nia jestem i dlatego chcialam troszeczke zalagodzic to co niektore osoby pisaly.. bo przykro sie robilo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrociłam :-) i widzę ze sporo straciłam ;-0 teraz ciezko mi nadażyć :-( moje zdanie jest takie --> zgadzam sie, że są kobietki (jak twoja znajoma 36-latka) które nie decydują się na dziecko bo nie mają pracy, mieszkania itd a czuja instynkt macierzyński... To smutne, że ich życie tak sie układa... Sama mam takie znajome... Jeśli sie do czegos przyczepiłam, to do zalozenia, że w Polsce nie ma żadnych perspektyw... Być może to mój optymizm (nabyty a nie wrodzony ;-) ), ale ja w swoim środowisku juz widzę poprawę. Myslę, ze u nas tez bedzie lepiej. :-) W wielu zawodach (np wsród budowlańców czy pielęgniarek) już są braki kadrowe i pracodawcy będą kiedys musieli podnieść pensje. W turystyce też zaczyna brakować ludzi... (na Cyprze więcej płacą ;-) )... W mojej pracy (pracuję w biurze w firmie budowlanej - jeszcze miesiąc, bo sama zmieniam pracę ;-) ) cały czas dochodzilo do zmian na stanowisku przedstawiciela handlowego. Gdy tylko ktoś sie podszkolił odchodził - bo znajdował lepszą pracę albo wyjeżdżał na Zachód. Ostatnio szef zatrudnił kobietkę z dwójką małych dzieci. Uznał, że bardziej opłacać się mu będzie nawet dawać jej kilka dni więcej wolnego, niż za jakis czas szukać kogoś nowego i znów kogoś przyuczać. Ta młoda matka z dwójką małych dzieci bedzie po prostu bardziej lojalna i dobrze się zastanowi zanim rzuci pracę z dnia na dzień... Jestem optymistką. Nie mam bogatych rodziców, nie zarabiam w tysiacach. Na rekę dostaję 900zł. Z tego ok 300zł miesięcznie zabiera mi bank na spłatę kredytu studenckiego. Bez kredytu nie mogłabym studiować i dziś nie miałabym pracy. Mam czwórkę rodzeństwa i nie mogę liczyć na wielką pomoc rodziców. Skąd sie bierze mój optymizm? Patrze po moich znajomych, którym zaczyna się powoli układać. Wielu z nich znajduje pracę mimo ze nie pracowali od lat. Dziś zaczynają byc przydatni. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, ale zmykam.. bede jutro bo strasznie bolą mnie plecy i mmusze sie polozyc, na dodatek synus kopie w zebra wiec dam mu troszeczke polezec.. ale pamietajcie JA TU JESZCZE WROCE.. pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik 88
naszka może i sie poprawia ale tylko w poszczególnych zawodach...ja uczę się wogóle czego innego a wiadomo że urzędników jest jak ....no wiesz. Ale ja i tak zawsze chciałam wyjechac więc czy sie poprawi czy nie i tak wyjadę. I nie chodzi też żeby zarabiać w tysiącach tylko żeby prynjmniej mieć jakąś prace która pozwoli godnie żyć a nie na zeszyt jak połowa polskiego społeczeństwa.Ale życzę powodzenia i wysokich podwyżek tym którzy tutaj zostają;-) gagusek papa;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracając do mojej ostatnie wypowiedzi: Dlatego właśnie uważam, że nie należy zrzucać cieżaru utrzymania rodziny na faceta - z jednej pensji ciężko wyżyć. (No chyba że mąż duzo zarabia albo ma się bogatych rodziców). Róznie sie tez układa, czasem mąż nagle traci pracę... Dlatego kobieta powinna pracować. Bywa tez tak, ze po latach okazuje sie ze np mąz wcześniej umiera (kobiety żyja dłużej) a kobieta nigdy nie pracoawała, nie ma zadnych okresów składkowych, nie ma emerytury, zostaje bez środków do życia... Może nie wszyscy podzielają moje zdanie. Szanuję opinie nawet bardzo odległe od moich. Ktoś może wychowywać się w innym srodowisku czy tez miec większe lub mniejsze doswiadczenie zyciowe niż ja. No cóż, rozumiem ze nie mam monopolu na wiedzę. Nie uznaję się tez za nieomylną. Tylko krowa nie zmienia poglądów. Za 5 lat mogę stwierdzić, że moje poglądy były zupełnie nierealne i bardzo się myliłam. Mam nadzieję, że zawsze będę miała podstawy do optymizmu. Chce mieszkać i pracować w Polsce. Z wyboru. Chce wierzyć, że w moim kraju będzie sie zmieniać na lepsze. Chce mieć kiedyś męża i dzieci. Na razie jeszcze nie spotkałam tej odpowiedniej dla mnie osoby. Chce wierzyć, że nie będzie wtedy za późno na macierzyństwo... Pozdrawiam Muszę uciekać, ale zajrzę tu jutro. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie jest takie
naszka widzisz , ja patrze po moich znajomych i nie tylko, pielegniarki i lekarze wyjezdzaja za granice bo tam ich potrzebuja i beda miec wyzsze pensje, budowlancy to od jakiegos czasu dobrze zarbiaja ( no chyba ze ktos dopiero studiuje) wiem bo moja kuzynka po studiach w tej branzy pracuje a 2 znajomcyh na budowie. zauwaz ze dochodzilo do zmian na stanowisku przedstawiciela handlowego bo ludzie szukali innej pracy za wieksze ieniadze, to twoj szef zatrudnil kobiete z dziecmi bo ona NIE MA WyJSCIA i bedzie pracowala za marne grosze....i to jest nagminne, to jest wyzysk a nie łaska. a miejsca pracy sie zwalniaja ale tylko w niektorych zawodach i tylko dlatego bo kto moze to wyjezdzai watpie zeby z tego powodu wzroslu place a nawet jesli to tylko w okreslonych zawodach ( a kazda praca jest potrzebna i ktos ja musi wykonywac wiec i place powinny byc takie zeby czlowiek mogl godnie z nich zyc) jak ja patrze na moich znajomych to wiekszosc juz wyjechala albo zamierza wyjechac i juz tu nie wracac i to sa tez osoby z rodzinami albo ktore maja zamiar zalozyc rodzine, albo wyjezdzaja dorywczo caly czas. Uklada sie tutaj tym ktorzy dobrze platna prace dostali po znajomosci i tym ktorzy mieli "start" zapewniony przez rodzicow ( np. kupione mieszkanie, spadek po babci w postaci ziemi rolnej ktora przeksztalcili na dzialki budowlane i sprzedali, itp), albo tym ktorzy ostro kombinuja, albo tym ktorzy maja wyksztalcenie jakies techniczne "na topie" ( kuzynka : wyzsze, kierunek budownictwo) inni ledwo ciagna od wyplaty do wyplaty, to nie jest czarnowidztwo, jestem realistką. ide juz, trzymajcie sie wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie jest takie
PS. jak kobieta nie pracje zawodowo tylko zajmuje sie domem a mąż umiera to ona dostaje emeryture po męzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik 88
moje zdanie jest takie zgadzam sie z Tobą...też już mykam do jutra wszystkim;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laakiiii
jasne, wtedy dostaje emeryturę, ale co sie dzieje, gdy mąż po kilku lub kilkunastu latach odchodzi, a żona przez ten czas zajmowałasie tylko domem?. Polska to nie Ameryka, dużych alimentów tu się od przeciętnego mężczyzny spodziewac nie nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czajkowska
Kobieta 36 letnia, która ma wyższe wykształcenie, i która swoj start zawodowy rozpoczeła w latach 90, a wtedy było o niebo lepiej, bo mało osób miało wykształcenie wyższe, praktycznie nie było bezrobocia. Kobieta która mimo braku rodziny, dzieci, i związanych z tym urlopów nie brała, zarabia 600 - 1000zł, jest osoba tak nieporadną życiową, ze absolutnie nie powinna sie przymierzac do macierzynstwa, dopoki nie znajdzie bbbardzo zaradnego faceta. Akurat osoby ze zblizonego do niej rocznika miały fenomenalne mozliwosci dobrego ustawienia sie w zawodzie. Traciły tylko te kobiety, które chodziły na wychowawczy, czyli TA kobieta musi byc totalnie nieporadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiggerFiuters
dzieci mają dzieci, tragedia............ jeszcze się tym chwalą.......... ehh małoletnie a mogło coś z was być.... Ps to jak radzicie sobie z tymi rozstępami, brakiem figury, cellulitem, i sianowatymi włosami? :D buhahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obraz katolickiej dobrej polski ja nie rozumiem fenomenu slubu,zareczyn kiedy dziewczyna zachodzi w ciaze,szczegolnie kiedy jest mloda,co to jest??? po co \"zmuszac tego biednego chlopaka do malzenstwa\"??? to juz nie mozna wychowywac bez papierka...bierzecie slub dla siebie czy dla swietego spokoju rodzicow??? chyba rodzicow,bo na slub nie byloby was stac i prosze nie pisac ze to z milosci...na teksty 18 latki ze ON to moja milosc na zawsze,przepraszam ale wybucham smiechem...taki wiek ze niby mozna przenosic gory,i temperatura milosci ma ponad 1000stopnii celciusza...pozyjemy zobaczymy,zawsze ochladzam Te zakochane takimi slowy...sama taka bylam i tez sie z siebie smieje,absurd wielki!!! zwiazki sie rozwalaja po 2o latach,a ktos mi pisze ze Jestesmy ze soba 3 lata i to ten...w praniu sie okaze czy to ten!!!...tak na prawde to jest tak...Synu zmajstrowales dziecko to teraz sie wykaz ze potrafisz byc odpowiedzialny,no i co ma ten chlopak zrobic??? nie poprosic o reke?? no jak to!!! co za wstyd jesli nie poprosi!!! 80% albo i mniej zyje w amoku...teksty rodzicow kraza jak ptaki nad glowa...ot to jest milosc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jesli mam myslec ze pracodawca mnie nie zatrudni bo mam dziecko to rece mi opadaja...to co to za firma??? mysle ze ludzie o dobrych kwalifikacjach nie maja problemu z praca...zawsze mozna miec kogos do pomocy...zreszta jesli kobieta sie stara o prace,to chyba nie wysyla swojego cv dla jaj tak??? pewnie skoro przyjmujemy kasjerki do jakiegos tam sklepu i jedna ma dziecko a druga nie,to wezmie te ktora nie ma... a jesli przyjmujemy osobe z kwalifikacjami,na konkretne stanowisko,dotanie prace ta ktora jest bardziej \"uzdolniona\"...kiedy sie dobrze zarabia,zawsze mozna oplacic pomoc,i pracodawcy o tym wiedza...szczwegolnie jesli zalezy im na dobrym pracowniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w glowie sie nie miesci
podnosze,GDIE JESTESCIE DZIEWCZYNY!!??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam jestem optymistką. Widzę zmianę w stosunku do tego co działo się jakieś 10 lat temu. Zmianę na lepsze. Owszem, uwazam ze nie jest jeszcze całkiem dobrze. Nikt nie musi mnie przekonywać, że gdzieś jest lepiej... Nie będę z tym polemizować, bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... Ja, jak juz napisałam, chce mieszkać i pracować Z WYBORU w Polsce. Ale nie ręczę, że za dajmy na to rok, dwa czy 5 lat nie zmienię zdania i sama nie spakuję walizek. Owszem, uwazam ze wiele osób nie ma tutaj perspektyw. Ja myslę, że sobie poradzę. Skończyłam matematykę a teraz uczę się angielskiego. Uparłam się ze skoncze jeszcze anglistykę i kiedys mi sie uda... Nie będzę sciemniać, że nie mam wykształcenia... Mam wykształcenie i pracę - dostałam ją bez znajomości a tylko dzięki wykształceniu. I będę sie jeszcze dalej uczyć, żeby w przyszłości mieć jeszcze lepiej. Ktoś, kto juz podjął ostateczną decyzję o wyjeździe, juz założył ze gdzies indziej bedzie miał lepiej. Ale jesli nie ma wykształcenia, to zarobi fortunę? Mam znajomych, którzy powyjezdżali. Ci, ktorzy powrocili po roku czy dwóch odłozyli kasę np na własne domy. Ci którzy mieszkają np w Londynie dłużej niż 2 lata - nie oszczędzają. Nie będą mieszkać przecież w 5 osób w jednym pokoju i pracować po 14 godzin dziennie. Wzrosły ich wymagania, to normalne. Ale wzrosły tez koszty życia... Rozumiem tych, którzy decydują się wyjechać. Ich wybór. Ale szczerze wątpię w prawdziwość powiedzenia: \"wszędzie dobrze gdzie nas nie ma\". Boleśnie przekonali sie o tym m.in. moi znajomi, którzy jakis czas temu wrócili do kraju. Z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy pisałam, ze w mojej firmie zatrudniono kobietkę z dwójką dzieci (nie twierdzę, ze to w porządku!) chciałam pokazać, że powoli zmienia sie tez mentalnosc pracodawcow. Zwlaszcza tych, ktorym ucieka coraz wiecej pracownikow. Zaczynaja oni szukać pracowników lojalnych, bo nie chca stale szkolic kogos nowego. Nie na kazde stanowisko nadaje sie młoda mama. Niektorych pracowników bedą musieli przekonac inaczej. W \"mojej\" firmie od lipca wzrosły pensje dla pracowników zatrudnionych co najmniej rok. Do tej pory pensje wynosiły tyle co płaca minimalna i wzrastały tylko wtedy, gdy i ona wzrastała. Szef najwidoczniej postanowił jakoś zmotywować pracowników zeby zostali... Dlaczego wielu pracodawców płaciło i dalej płaci tak mało? Bo ich pracownicy nie mieli wyboru. Pracodawca wiedział, że jeśli ci odejdą, to przyjdą następni. Dzis wiele osób woli wyjechać. Im więcej wyjedzie, tym lepiej dla tych, którzy zostaną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie twierdzisz ze w porzadku,bo nie bylo miejsca dla mlodej mamy,tylko dla kobiety z dwojka? nie rzoumiem tutaj twojego stanowiska,moglabys wytlumaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wedlug mnie nie powinno sie przekreslac nikogo ze wzgledu na dziecko.. czy na jego brak. a jesli chodzi o śluby.. to nie zawsze jest tak ze najpierw jest dziecko a pozniej slub u tak mlodych osob.. ja sie najpierw pobralam, a po 2 miesiacach zaszlam w ciaze wiec nie kazda mloda osoba jest taka sama.. moja siostra w wieku 18 lat pobrala sie ze swoim facetem po ROKU znajomosci i wiecie co, są ze sobą juz 5 lat i sa szczesliwi. ja jestem mezatka mimo mlodego wieku, ale tez jestem szczesliwa.. a tak poza tym to gdybym nie chciala z nim byc to bym nie byla. powiem wam cos.. moja sasiadka pobiera sie z facetem mimo rocznego zwiazku, i dodatkowy powod.. NARODZINY DZIECKA.. ma 21 lat i szczerze powiem, ze oni to robią przez wzgląd na dziecko.. bo po slubie nie bedzie takich problemow jak alimenty uznanie ojcostwa itd.. bo gdyby nie byli po slubie to muszą przez sąd załatwiac alimenty.. takie to nasze pieprzone prawo.. dlatego oni to robią w szczegolnosci dlatego, zeby dziecku bylo lzej a przy okazji dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×