Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beśka

włókniak w piersi - boli!!!

Polecane posty

Czesc dziewczyny, Ja usuwalam guzekw 01.2011 i z jednej strony ciesze sie, ze sie go pozbylam, ale z drugiej troche sie mecze. Zabieg przebiegl dobrze, po zabiego nie czulam silnego bolu, tyle, ze lekarz od razu mi mowil, ze sie moze zrobic krwiak. Teraz czuje zgrubienie pod rana, pobolewa mnie to miejsce, Bylam na kontroli i lekarz powiedzial, ze zrobil sie krwiak i ze moze sie wchlaniac do kilku miesiecy. Troche mnie to przybilo, bo jak pomysle, ze ma mnie jeszcze bolec przez kilka miesiecy to mi sie plakac chce. Zdecydowalam sie usunac guzka, poniewaz planuje ciaze. Lekarz powiedzial mi, zebym zaczekala z nia ok 6 miesiecy. Czytalam, ze duzo dziewczyn po zabiego wyczuwa takie zgrubienia w miejscu rany. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, Czarna Mamba, to mnie pocieszylas:( Dziekuje Ci bardzo i pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety:( mówię jak jest po prostu-przykre ale prawdziwe.pocieszę Cię ze niedługo idę na operację i mam ich 5 w dwóch piersiach-będę pocięta dookoła i juz mnie to martwi-ale pocieszam się tym,że to nie złośliwy...pozdrawiam wszystkie dziewczyny!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna-mamba, bardzo Ci wspolczuje! Jak pomysle, ze moga mi w przyszlosci powstac nowe guzki to juz mi sie slabo robi. Trzymam za Ciebie kciuki i masz racje - wazne, ze nie sa zlosliwe! To bedzie Twoja druga operacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saja123
ja też mam to cholerstwo tylko już od jakiś 4 lat i mi się zmniejszyło. Moja siostra też to miała i wycięła. I w sumie też to chce usunąć bo czasami mnie boli. I mają mi zrobić tą biopsje mammograficzną, ale jak tak czytam że po tym pojawiło się u niektórych jeszcze więcej tego to nie wiem czy się decydować...z drugiej strony ciocia kuzynki też miała włókniaka i przerodził się w coś gorszego...miała chemie i chyba pomogło...ale czy warto ryzykować...chyba nie:/ Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak hlidka-to bedzie moja druga operacja:( -tamta to pikuś bo miałam jednego tylko...teraz całe piersi dookoła...paskudztwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak z drugiej strony saja to niewiadomo czy to był włókniak u tej cioci czy od razu rak-lekarze też się mylą.Bardzo dużo młodych dziewczyn zyje z tymi włókniakami.Rak jest uleczalny tylko w tym naszym kraju nie mają kasy na nic i dlatego ludzie umierają.Przykład mojej cioci-miala raka migdałka ale nie było przerzutów-pożyła tylko rok-nikt nie dał jej zadnego lekarstwa tylko chemia i lampy a to tylko wykańcza.Zyją Ci co mają kasę np. słynni ludzie a zwykłym niestety nie dane długo pożyc. Pozdrawiam Was dziewczyny cieplutko-bedzie dobrze tylko trzeba jakos to charakiri przeżyć!;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" czarna-mamba " pytałaś może o możliwość wycięcia guzków przez otoczkę brodawki ? Bo jeśli guzki nie są daleko od sutka i niezbyt głęboko, onkolog może naciąć otoczkę brodawki, nie robiąc blizny z miejscu guzka - tak jak ja miałam robione miesiąc temu. Tak, miesiąc temu usunęłam guzka, a wczoraj byłam na USG i wykryto mi kolejnego, na tej samej piersi 2 cm obok... Przeraża mnie myśl, że włókniaki powstają mi w ciągu miesiąca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Zalamalas mnie, ze miesiac po zabiegu masz juz kolejnego guzka:( Ja tez jestem miesiac po zabiegu i lekarz powiedzial, zebym przyszla za pol roku, bo i tak teraz w piersi beda zgrubienia i krwiaki. Wszystko bedzie sie goilo. Myslalam, ze potrzeba kilku miesiecy, zeby to dziadostwo sie odnowilo. Bedziesz usuwala, czy poczekasz? Ladnie Ci sie goi wszystko? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć!czoklejtka dzięki za radę-nawet o tym nie wiedziałam tylko ,że ja mam akurat z dala od brodawki -tak po obrzeżach piersi i tak nie wyjdzie. a u mnie też zaraz po zabiegu wykryli następne:( wtedy poszłam do lekarza ogólnego po receptę i dostałam troche histerii-weszłam świezo po wykryciu następnych,zapłakana i dostałam leki od nerwów...troche na nich jechałam..teraz uważam ze co ma być to będzie-nauczyłam się z tym żyć choć nie jest miło bo to tkwi w mojej psychice...wtedy jak byłam na zabiegu to asystowala studentka,która też miała miec wkrótce zabieg..ech to życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam prawie wszystkie posty i nie znalazłam odpowiedzi na pytanie kiedy moge odkleić malutkie plasterki przyklejone na szwie i w końcu sie normalnie umyć? W środę 9 lutego wycinano mi guzek. 4 doby spędziłam w dużym opatrunku i bandażu. Kiedy mogę zdjąć bandaz dr powiedział a ja w całym zamieszaniu nie zapytałam o mycie i zdjęcie tych drobnych na szwie. podpowiedzcie mi proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stonoga myślę,że już możesz bo to już trochę czasu a poza tym lepiej będzie się goiło.odklej jeden to zobaczysz-nic się nie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stonoga, ja mialam opatrunek do momentu sciagniecia szwow, tak mi kazala pielegniarka a w dzien sciagniecia dala mi gaze czyms nasaczona i mialam ja przylozona do rany caly dzien. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maartuz
Hej! Ja również mam ten problem. Włókniaka wyczułam sobie sama. od razu na drugi dzień pobiegłam do ginka, bo byłam przerażona. ginek zrobił mi usg i potwierdził, że coś tam mam i w tym samym dniu dał mi namiary na onkologa. jestem po biopsji mammotomicznej. w czasie zabiegu miałam mieć usuniętą całą zmianę ale okazało się, że guzek był tuż pod skórą i nie dało rady wyssać całości, żeby tej mojej skóry nie uszkodzić. lekarz powiedział,że trzeba będzie usunąć resztę chirurgicznie. minęły 2 miesiące i rzeczywiście czuję, że mam tam coś, do tego jest jeszcze krwiak, który musi się wchłonąć. w maju mam się pojawić u onkologa. chciałabym, żeby to wszystko było już za mną, a tu się okazuje, że włókniaki się odnawiają... ale trzeba myśleć pozytywnie, w końcu przede mną całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda83
Witam! Ostatnim czasem bolały mnie piersi. Umowilam sie na prywatną wizytę do ginekologa. Zrobił mi UZG piersi i okazalo sie ze na lewej mam włokniaka 5 mm. Ginekolog powiedzial że nie mam czym sie martwic i stwierdzil ze guzek jest za maly zeby cokolwiek z nim robic. Dał mi skierowanie do Poradni Onkologicznej. Wizyte mam dopiero na 28 kwietnia:( czuję ból miedzy piersia a pacha i starsznie sie boje. Mam pytanie do Was kobietki czy wy tez przy swoich wlokniakach czujecie jakies bole. Bardzo prosze o odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Jagoda83. Ja mialam takie same bole jak Ty (pacha i piers) glownie przed okresem, tyle, ze mialam guzka o13mm. Tobie pewnie kaza obserwowac, bo jest niewielki. Nie martw sie. Jeden lekarz powiedzial mi "jak boli t oznaczy, ze nieszkodliwy", takze glowa do gory:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak- dobrze właśnie że boli-nie martw się!!!czytalam ostatnio na necie ze guzek raka nie boli.ja mam kilka takich co nie bolą i zaczynam się martwić chociaz to nie reguła pewnie i na usg mi wyszło ze to włokniaki..mam nadzieję . pozdrawiam Was kochane dziewczyny!jakoś musimy to przezyc..myśle ze dyskusja tu trochę pomoże rozwiać wątpliwości i lżej jak z Wami sie klika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna-mamba, jako, ze masz juz doswiadczenie z guzkami to mam pytanie, czy slyszalas moze cos na temat wyciecia guzkow i planowania ciazy? Bo ja wycinalm w styczniu i lekarz powiedzial mi, zeby przynajmniej pol roku poczekac. Teraz, jak troche poczytalam w necie to boje sie, zeby do tego czasu nie odnowily mi sie, albo w czasie ciazy, zeby nie powstalo wiecej:( Masz, racje, jak rozmawiam z Wami to mi troche razniej. Jak dostalam odp od Ciebie, ze zgrubienie to normalna rzecz po zabiegu to nawet jakby mnie mniej bolalo:) Pozdrawiam i dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda83
Dziekuję za odpowiedzi dziewczyny:) Dzisiaj mnie mniej boli, ale wczoraj to dawał mi czadu heh może to na zmiane pogody nie wiem juz sama co myslec... pozdrawiam Was serdecznie i życzę dużooo zdrówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziołchy!:P a więc tak: mi własnie zrobił się podczas ciąży a wykryłam pierwszego chyba jak córcia miała rok-karmiłam pół roku tylko i nie było problemów ale słyszałam ,że mojej znajomej koleżance lekarz kazał wyciąć przed planowaną ciąża no i pewnie trzeba odczekać bo to karmienie. Więc szybko robić dzidzię potem bo jak wyrośnie ich dużo to potem chyba bedzie problem-poprzecinane kanały mlekowe czy jak to tam się zwie. A co do bólu to jasne!na zmianę pogody jak najbardziej,zresztą mnie ręka uraża i to ciągle mnie boli więc cały czas te dziady perfidne odczuwam:( cieszmy się tym co mamy teraz,że to tylko to...no trzeba się jakoś pocieszyć bo dookoła pełno młodych ludzi bardziej chorych niestety:(:(:( moja bliska kolezanka tez czeka na operację-ma 2,następna ma jakiś zrost w piersi-to niby nic no ale ma. Pozdróweczki!udanego wypoczynku!:):):) W razie co to pytajcie jesli macie wątpliwości-chętnie odpowiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna-mamba, dzieki wielkie za wiadomosc! Jestes bardzo pomocna. Boje sie troche, ze mi sie do czasu planowania ciazy jakis guzek odnowi. U mnie miesiac mija od operacji a ja dopiero dochodze do siebie, moge sobie w koncu sama glowe umyc:) Wiec jak pomysle, ze mialabym znow wycinac to mi sie naprawde slabo robi. Nawet na razie sie nie macam, bo nie jestem juz w stanie stwierdzic, czy mam guzki, czy to taka budowa piersi. Powiedzcie mi jeszcze dziewczynki: jak lekarz dawal mi wyniki badania histopatologicznego to powiedzial mi, ze "bede miec w przyszlosci problemy, bo mam wloknista strukture piersi". Co to oznacza? Czy to grozi tylko odnowa guzkow, czy czyms gorszym? I ostatnie pytanie: po jakim czasie od wycienia robilyscie sobie kontrolne usg? Bo mi lekarz powiedzial, ze za pol roku. Pozdrawiam Was dziewczyny serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maartuz
Hej Kobiety! Mogłybyście mi powiedzieć jak długo sie dochodzi do siebie po operacji usunięcia włókniaka? W maju mam się pojawić u onkologa i ustawi mi termin operacji, a 1 października mam ślub i generalnie chciałabym być w formie. Z góry dziękuję! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki!:) a więc Hlidka to jest tak: po prostu taka budowa piersi i grozi to tylko tym,że będą nowe wyrastać,nic poza tym. Po drugie ja juz na pewno w ciąży mialam tego włókniaka i dziecko normalnie karmiłam.Myślę,że jakiś mały włókniaczek nie zaszkodzi karmieniu-ale wiesz..to tylko moja opinia. Mi też lekarz zalecił badania kontrolne co pół roku ale ostatnio nawet co 2 lata chodzilam i narazie jest ok-tzn nic groźnego -tylko się powiększyły. Wiesz jakie ja miałam przeboje podczas operacji??????lekarz nie zbadał dobrze a ja byłam młoda i głupia!!!dał za mało znieczulenia -myślałam ze umrę:(((-to jest ból ciąć na żywca jak świnię!koszmar.Cała klatka piersiowa mnie bolała prawie miesiąc i dlatego troche zwlekałam z następną operacją.Teraz muszę iść bo to co się słyszy...lepiej wyrzucić to i koniec. A co do tego ile się goi to już nie pamiętam ale dosyć długo boli niestety... miłego wieczorku -pozdrawia Czarna Mamba;P;P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki czarna mamba za wyjasnienia - mozna na Ciebie liczyc:) Oj, to mialas przezycia w trakcie operacji! U mnie okazalo sie, ze guz jest glebiej niz przypuszczano, ale znieczulenie dostawalam ciagle, im glebiej cial lekarz. Troche mnie to martwi, ze moga mi sie odnawiac te guzy, bo to jak siedzenie na bombie (ciagle myslenie, czy moze juz mam, moze nie), no ale masz racje, dobrze, ze to niezlosliwe guzy. Co do pytania Martuz, to ja jestem miesiac po operacji i dopiero zaczynam normalnie funkcjonowac. Do tej pory nie moge sie calkowicie podeprzec na lewej rece (mialam wycinanego guza z lewej piersi) oraz nie moge spac na lewym boku. Wiem, ze duzo dziewczyn dochodzi do siebie szybko i nie ma jakis specjalnych problemow i dolegliwosci , nie wiem od czego to zalezy, moze od umiejscowienia guza. Tak, jak pisalam, ja mialam go gleboko i rana jest gleboka i blizna dosc dluga. Na dodatek mam krwiaka poskornego i zgrubienie i mysle, ze to to mnie boli. Mysle, ze do pazdziernika spokojnie bedziesz w formie:) Pozdrawiam dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maartuz
Dzięki za info! :) mam nadzieję, że dostanę pełne znieczulenie i do wesela się zagoi :) ogólnie dzięki! jak czytam te wszystkie posty to jest mi zdecydowanie lepiej i raźniej. Buziaki i duuuużo zdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnetaOP
Maartuz, ja rok temu byłam w podobnej sytuacji jak Ty. Na początku lipca miałam zabieg, a 21 sierpnia wesele. Ale wiesz co myślę, że to mi właśnie dawało siłę. W sumie u mnie ten czas wystarczył, aby dojść do siebie. Po zabiegu polecam stosowanie maści(zaraz po zdjęciu szwów już można) żeby zmniejszyć bliznę. Ja stosowałam Contractubex. Zabieg wykonuje się w znieczuleniu miejscowym, nie boli. Mnie po zabiegu też nic nie bolało, aż byłam w szoku, nie musiałam brać żadanych tabletek przeciwbólowych. Miałam też bardzo fajnie założony szew-wyglądał jak jedna pionowa nitka. Także koleżanko- głowa do góry na pewno wszytko będzie dobrze! Ja ogólnie weszłam na forum, bo niestety znów coś wyczuwam w piersi. Trochę się martwię, że znów się coś dzieje, a w listopadzie byłam na USG i było jeszcze ok. Na dodatek myślę o zajściu w ciążę i teraz nie wiem, chyba na razie będę musiała te starania odłożyć do czasu wyjaśnienia. Tak jak to jedna z was napisała-pocieszające jest to, że te włókniaki nie są złośliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) AnetaOP - jak pewnie czytalas, jestem w takiej samej sytuacji jak Ty a mianowicie chcialabym rozpoczac starania o dziecko, niestety lekarz kazal mi czekac szesc miesiecy po zabiegu;/ Boje sie, ze do tego czasu znow sie cos pojawi. No zobaczymy. Pozdrawiam i mam nadzieje, ze u Ciebie bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maartuz
Hej! AnetaOP, dziękuję Ci! :) mam nadzieję, że u mnie też tak wszystko sprawnie pójdzie. życzę Ci, aby Twoje obawy o kolejnego włókniaka okazały się tylko złudzeniem. pozytywne myślenie to podstawa! pozdrawiam! powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×