Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beśka

włókniak w piersi - boli!!!

Polecane posty

Gość lillab27
Fajnie jest się badać ,ale jak ma się duży biust i to "coś" ukryte głęboko to nawet najlepszy specjalista nie znajdzie.Jestem po mammografii i mam to "coś"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny ;) Ja z włókniakami walczę od 6 lat, a pierwszy zabieg usunięcia przeszłam gdy miałam 18. Dwie blizny już prawie nie są widoczne. Ciągła kontrola i są nadal, ale w innych miejscach, choć bez konieczności usuwania. Aż 1.5 roku temu kolejny zabieg i kolejna blizna. No niestety włókniaki są nadal, raz mniejsze, raz większe ... teraz czekam w kolejce do usunięcia za pomocą biopsji mammotomicznej. Tak na prawdę to już w żaden sposób mnie to nie przeraża. Wiem na czym to polega itp. Najgorsze jest to, że za pół roku znów zrobię kontrolne USG i znów okaże się, że są kolejne włókniaki. Tylko chyba popadam w jakąś psychozę. Przed każdym badaniem myślę, że to już nie będzie tylko włókniak, a coś gorszego. Nawet powiedziałam o tym ostatnio swojemu onkologowi. Chcąc mnie pocieszyć powiedział, że jestem za młoda na takie rzeczy. Niestety, nie udało mu się ... Miałam potrzebę "wygadania się Wam" ;) Trzymajcie się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja też mam zmiany w piersi na ostatnim usg lekarz stwierdził że jest to torbiel lub włókniak sam nie wie dokładnie i kazał przyjść na badanie kontrolne za 6msc nie wiem co mam robić.Czasami mam tak że mnie bardzo boli nawet ręką nie mogę ruszyć.Ten guzek wyczuwam już od ok 2lat;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedługo mam iść na badania i potem już będę umówiona na wycinanie ....i się zastanawiam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimilan
czesc dziewczyny jestem po biopsji mammotomicznej i mam mieszane uczucia, przyjemnosc srednia a czy włokniak usuniety to wlaściwie na 100% niewiadomo, napewno pobrane do his-pat. bo i na tym biopsja ta polega. wlokniaki usuwa sie po to zeby niezezłosliwiały, natomiast ze ich po tym nie bedzie przybywalo to gwarancji nie ma, a w bliznach rowniez moga powstac rozne zmiany - w tym i zlosliwe, i badz tu czlowieku madrym. pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALINA WITKOWSKA
Witajcie kobietki.Tydzien temu wyczułam guzka w prawej piersi ,zrobilam odrazu usg,okazalo sie ze to włukniak ktory jednak szybk rosnie do tego mam powiekszone wezły chłonne i piersiowe,moj lekarz polecil mi szybko isc do onkologa i jak najpredzej to usunac,gdyz guz ten rosnie i daje niesamowite bolesci.A ja mimo ze pracuje w szpitalu ,i spotykam ludzi chorych na raka,czesto umierajacych u mnie na oddziale,sama juz nie wiem czy warto cokolwiek z tym robic,i czy warto sie leczyc,po przeczytaniu Waszych wypowiedzi sama nie wiem co dalej,boje sie chemi,nie wiem jak przez to przejsc....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALINA WITKOWSKA
Mam jeszcze jedno pytanie,czy ktoras z Pan leczy sie w Pznaniu na Garbarach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimilan
a dlaczego od razu chemia? wezly moga byc powiekszone od stresu a skad pani wie ze szybko rosnie? teraz czesto stosuje sie raditerapie, a marker nowotworowy oznaczała pani moze skonczy sie na wycieciu i moze na kilku naswietlaniach..., podobno rak piersi szybko wykryty jest wyleczalny trzeba w to wierzyc pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klau
Witam, 3 miesiące temu wykryłam u siebie guzka, w środę udałam się do ginekologa, on zrobił mi usg i umówił mnie na poniedziałek na biopsję. Był zdziwiony, ze dopiero teraz z tym przychodzę, wymiary guzka to 2,5 cm na 1 cm. Lekarz twierdzi, ze to prawdopodobnie włókniak. Dodam, że mam 16 lat i nie wiem co robić i co myśleć. Czy będę miała go wycinanego, czy też nie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuzia
Witam ponownie! Strasznie się boję.W czwartek stawiam sie na oddziale i w piątek zabieg-znieczulenie ogólne ;( wrrrrrrrrr Mam straszny dylemat czy to oby właściwa decyzja, tyle wahań i wątpliwości.Tak łatwo o błędy lekarskie.Ale mam nadzieję, że wybór docenta był właściwy (doc.Zadrożny Łódź) Żeby nie było zafajnie to: 1. nie zdążyłam wybrać szczepień (niestety tylko pierwszą dawkę przyjęłam) 2.prawdopodobnie będę miała okres 3.Mam wirusowe zmiany skórne, w tym również na tej piersi (łupież różowy Gilberta) Ile trwa rekonwalescencja po zabiegu, jeśli chodzi o dźwiganie bo mam fizyczną pracę (dużo dźwigania) i boję się jak przyjmą moją nieobecność w pracy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Udzielałam się kiedyś na tym forum. Rok temu miałam wycinanego włókniaka z prawej piersi pod znieczuleniem miejscowym. Dobrze to wspominam, bo zabieg był dobrze przeprowadzony. I przez rok miałam spokój. Jednak jakiś czas temu zaczęłam odczuwać duży ból nad lewą piersią, a kilka tygodni później pojawił mi się guzek (dosyć spory i nadal rośnie) w miejscu poprzedniego. Zgłosiłam się na USG a następnie do onkologa. Okazało się, że na miejscu starego guzka pojawiły się dwa nowe (dwa razy większe niż poprzedni) a piersi lewej całkiem nowy, ale głęboko usadowiony i niewyczuwalny dotykiem. Ten niewyczuwalny sprawia mi dużo kłopotów, bo nieraz budzę się z potwornym bólem i nie mogę nawet ręką ruszyć. W pracy też nie jest za wesoło, bo pracuje fizycznie i jak za bardzo obciążę tą rękę to też odczuwam ból. Na szczęście mam w porządku przełożonych, którzy to rozumieją. Mój onkolog skierował mnie do Centrum Onkologii w Bydgoszczy, gdzie byłam tydzień temu wraz z narzeczonym, który wspiera mnie od samego początku. Zrobiono mi badania i wystawiono skierowanie do szpitala na początek listopada. Będę miała operację piersi prawej pod znieczuleniem ogólnym. A w styczniu następną na lewą pierś. U mnie w rodzinie nikt nie wie, że będę miała operację. Powiadomiłam tylko kierowniczkę z pracy, która bardzo mnie wspiera i jedną koleżankę. Nie chcę nikogo z bliskich martwić. Powiem im jak już będzie po wszystkim i będę znała wyniki. Gdy stałam w kolejce w Centrum Onkologi czekając na kolejne badania przez przypadek zobaczyłam skierowania dwóch pań, które stały przede mną. Zawsze na takim skierowaniu jest wypisana diagnoza. Te panie nie miały więcej niż 40 lat jednak obie miały rozpoznany nowotwór złośliwy szyjki macicy. Zaczęłam się zastanawiać, co ja robię z tym moim małym guzkiem w takim miejscu. Przecież tylko zajmuję kolejkę, a jest tyle innych poważniej chorych osób. Ale nawet taki mały guzek zasługuje na pełnię uwagi. Dziewczyny chodźcie nawet z najmniejszą zmianą, która was zaniepokoi. Rak to nie przelewki, tu nie ma miejsca na strach i brak czasu na leczenie. Wierzcie mi, nie chcecie widzieć kobiet, które wychodzą z gabinetu z wyrokiem śmierci, lub osób które właśnie przyjęły kolejną dawkę chemioterapii. O własne zdrowie macie walczyć ze wszystkich sił!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzi@25lat
Ja miałam 5 włókniaków na obu piersiach, lekarz kazał ich na razie nie ruszać. Potem zaszłam w ciążę a po porodzie ok. pół roku miałam już tylko jednego, reszta się wchłonęła, jednak ok. 8 miesięcy póżniej są już 3. Lekarz robiący USG zaleca biopsję, dziś mam wizytę u onkologa, nie wiem co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w grudniu mam operacje. jak tak czytam innych wypowiedzi...to mam wrażenie , że lipa z tego...bo będą mi się pojawiać następne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuzia
Hej.. Czy możecie podzielić się informacjami po zabiegu...? Chciałabym dowiedzieć się czy po cięciu miałyście zgrubienia, w miejscu cięcia i wokół? Ja mam całkiem spore zgrubienie i się martwię.Lekarz niby mnie uspakaja, twierdząc,że narazie mogą się robić przez jakiś czas owe zgrubienia i nie ma czym się martwić. Cięcie miałam po otoczce brodawki.Czasem nieco pobolewa, a momentami czuję taki intensywny ból, który trwa bardzo krótko 2/3 s (jakby przeszycie prądem,kująco szczypiący) Czy u Was zdarzało się coś takiego? U mnie wynik badania patomorfologicznego- Fibrosclerosis et adenosis mammae dextrae (wbite w miąższ) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz po zabiegu... najgorzej z niosłam narkozę. ogólnie nic mnie nie boli i na szczęście nie mam drenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona118
po wypowiedziach widze, ze zazwyczaj zalecane jest usuniecie wlokniaka, a moj lekarz uznal, ze narazie nie ma co go usuwac (mam 25 lat i mam wlokniaka w piersi) Lepiej jest go usunac, czy moze zniknie sam? bo jak tak widze, ze wiekszosc po wykryciu jest zapisywana na zabieg to troche mnie to martwi, ze ja nadal to mam (na dodatek kiedys mnie bolal, ale przeszlo) Szczegolnie skoro zabieg jest krotki i nie jest bolesny to raczej chetnie bym sie tego pozbyla Chyba udam sie po druga opinie do innego onkologa Dla zainteresowanych tematem http://pastylka.pl/wlokniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mokateeee
do zielona 118 Jakie miałaś objawy, że poszlaś się przebadać? Czy czułaś przy samobadaniu, że masz guzek? Drugi dzień czuję silny ból miedzy piersią a pachą, dający się zlokalizować w dotyku na obszarze jakiś 3 cm2. Promienuje do ręki, barku szyi, a nawet w brzuch.Oczywiscie wybieram sie z tym do lekarza , ale niestety nie dzis. Co to może być???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakiej wielkości masz włókniaka? ja miałam kiedys na ponad 1 cm i mi wycieli..teraz mam ich 5 i lekarz powiedział zeby tego nie ruszać - poprostu taka uroda piersi, włókniaki rosna jak grzyby po deszczu. Włókniaki to nie nowotwory i nie uzłośliwiają się - tak mówi mój lekarz. Jak cos ma byś rakiem to jest nim odrazu. Jak masz guzka poniżej 1 cm to lepiej tego nie ruszac a jedynie kontrolowac usg co pół roku czy sie nie powiekszają. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello!ja miałam wycinanego włókniaka około 8 lat temu-zabieg nie jest wcale fajny...zreszta miałam przeboje bo taki super chirurg był ze dał za mało znieczulenia-koszmar!!! po tej operacji wyrosło mi 5 następnych:((( chodzę na kontrole i boj sie kolejnej operacji ale niestety trzeba to zrobić-planuję na jesieni.Moje włokniaki są juz duze-byc moze ponad 3 cm ale szukam dobrego onkologa Czekałam bo nie chce kroić się co roku.Może ktoś wie coś o dobrym onkologu w Lublinie???pozdrawiam Kinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki :-) Otóż mój przypadek z gruczolakowłókniakami kształtuje się tak: 1. Miałam problemy z cerą, zdecydowałam się na hormonoteriapię (cyprest), pół roku brania. Pewnego razu uczułam mocne ukłucie w lewej piersi (ból zbliżony do palenia, pieczenia) i wtedy wyczułam guzka. USG tylko potwierdziło moje obawy. Usunięcie miało miejsce pod koniec maja 2010r pod znieczuleniem ogólnym. Automatycznie odstawiłam tabletki hormonalne robiąc na własny koszt poziom wszystkich hormonów - wyniki wyszły OK. Wróciły problemy z cerą i bolesnymi miesiączkami. 2. Z polecenia lekarza po półrocznym czekaniu zrobiłam kontrolne USG, które wykazało drugiego guzka tym razem w drugiej piersi. Niestety w moim wieku (20lat) konieczna była kolejna operacja pod znieczuleniem ogólnym. Kontrolne USG dopiero po zagojeniu się ranki. W tej chwili jestem trzy dni po miesiączce i przedwczoraj znów poczułam znany mi ból, tym razem w lewej piersi ;/ boję się poddać samokontroli... Ale czuję, że zrobię USG jeszcze w tym tygodniu. Moje pytanie do Was jest takie. W jakim czasie/ jaki czas/ czy szybko Wam pojawiają się włókniaki ? Czy to możliwe, żeby w ciągu 16 dni powstał nowy guzek, gdzie wcześniej na USG nie było śladu żadnego? Lekarze rozkładają ręce, szukałam już pomocy w wielu miastach u najlepszych lekarzy. Nikt nie potrafi mi odpowiedzieć skąd to się bierze, czy można temu jakoś zapobiec. Każdy kieruje na wycięcie tłumacząc, że zostawienie może powodować problemy w przyszłości w okresie ciąży i karmienia. Usłyszałam takie prowokatory guzków: - nieodpowiednia dieta zbyt bogata w nabiał (faktycznie jestem nabiałowcem) - tendencja piersi do zwłóknień (w rodzinie nie było takich przypadków) - przewaga estrogenów nad progesteronami (badania temu zaprzeczyły) - problemy z tarczycą (wykluczone przez badania) Proszę o Waszą opinię i doświadczenia w tej sprawie. Czoklejtka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama1313
Moja mama ma 47 lat,jest po usg i mammografii na wynikach jest napisane włókniaki w sumie 4 ( w obu piersiach, największy 17 mm) i torbiele. Dostała skierowanie na biopsje gruboigłową, która jest dopiero 18 lutego + czas oczekiwania na wyniki. Mam pytanie czy skierowanie na biopsję gruboigłową zamiast cieńkoigłową oznacza "gorsze" przypuszczenia co do diagnozy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama1313
dodam, że na obu wynikach jest napisane, że węzły chłonne są bez zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się!!!jeśli na usg i mammografii wyszło że włókniaki to nic strasznego:) a myśl,że to zwykła biopsja po prostu-ja też miałam 2 razy ,8 lat temu i żyję:) glowa do góry!mnie lekarze zapewniają ze z tego złośliwy się nie robi,zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, Ja usuwalam guzekw 01.2011 i z jednej strony ciesze sie, ze sie go pozbylam, ale z drugiej troche sie mecze. Zabieg przebiegl dobrze, po zabiego nie czulam silnego bolu, tyle, ze lekarz od razu mi mowil, ze sie moze zrobic krwiak. Teraz czuje zgrubienie pod rana, pobolewa mnie to miejsce, Bylam na kontroli i lekarz powiedzial, ze zrobil sie krwiak i ze moze sie wchlaniac do kilku miesiecy. Troche mnie to przybilo, bo jak pomysle, ze ma mnie jeszcze bolec przez kilka miesiecy to mi sie plakac chce. Zdecydowalam sie usunac guzka, poniewaz planuje ciaze. Lekarz powiedzial mi, zebym zaczekala z nia ok 6 miesiecy. Czytalam, ze duzo dziewczyn po zabiego wyczuwa takie zgrubienia w miejscu rany. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×