Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beśka

włókniak w piersi - boli!!!

Polecane posty

Gość alicja-agnieszka
witam! chciałabym coś dodać na temat włókniaków.Otóż moja kochana mama miała włókniaka 20 lat temu, podała się szybkiej operacji i na szczęście wszystko skończyło się dobrze.To da się leczyć i nie jest groźne jeśli w porę zadziałamy.Wszystkim dużo zdrowia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelka89
witam, swojego włókniaka wykryłam jakieś 4 lata temu w lewej piersi, ale stwierdziłam że to może w czasie okresu dojrzewania tak się robi i nie podjęłam żadnych dalszych działań co do niego. w ubiegłym roku przed swiętami Bożego Narodzenia stwierdziłam że trzeba coś z tym zrobić, bo on nie zniknął.a minęły już 4 lata więc poszłam do onkologa. pani doktor odrazu zrobiła biopsję, a bałam sie strasznie, muszę przyznać że trochę bolało, ale przeżyłam:) po wyniku biopsji okazało się że to włokniak. Kazano mi zrobić USG więc zrobiłam.USG wykazało wielkość zmiany 22x16mm-charakter gruczolako-włókniaka.zabieg będę miała 26.03.2010r. to już za kilka dni. z dnia na dzień coraz bardziej ogarnia mnie strach, przed tym zabiegiem. przed tymi zadaniami nic mnie nie bolało, a po nich zaczęła lekko boleć ta pierś i nie mogę leżeć na brzuchu bo gdy pierś jest uciśnięta to czuję jakby igła mi się wbijała w tego guzka. a także od grudnia poczułam że on się powiększa a także przemieszcza, raz jest zaraz pod sutkiem, raz obok a nawet czasami pod sutkiem ale głęboko. mam nadzieję że nie przeobraził w coś złośliwego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelka89
witam, swojego włókniaka wykryłam jakieś 4 lata temu w lewej piersi, ale stwierdziłam że to może w czasie okresu dojrzewania tak się robi i nie podjęłam żadnych dalszych działań co do niego. w ubiegłym roku przed swiętami Bożego Narodzenia stwierdziłam że trzeba coś z tym zrobić, bo on nie zniknął.a minęły już 4 lata więc poszłam do onkologa. pani doktor odrazu zrobiła biopsję, a bałam sie strasznie, muszę przyznać że trochę bolało, ale przeżyłam:) po wyniku biopsji okazało się że to włokniak. Kazano mi zrobić USG więc zrobiłam.USG wykazało wielkość zmiany 22x16mm-charakter gruczolako-włókniaka.zabieg będę miała 26.03.2010r. to już za kilka dni. z dnia na dzień coraz bardziej ogarnia mnie strach, przed tym zabiegiem. przed tymi badaniami nic mnie nie bolało, a po nich zaczęła lekko boleć ta pierś i nie mogę leżeć na brzuchu bo gdy pierś jest uciśnięta to czuję jakby igła mi się wbijała w tego guzka. a także od grudnia poczułam że on się powiększa a także przemieszcza, raz jest zaraz pod sutkiem, raz obok a nawet czasami pod sutkiem ale głęboko. mam nadzieję że nie przeobraził w coś złośliwego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anusia01
Witajcie kobietki....bylam ostatnio u ginekologa z probleme dotyczacym mojej piersi znalazla mi wlokniaka mowi ze nie trzeba z nim nic robic ze nie jest grozny moze bolec ale mamy obserwowac i zobaczyc czy sie powieksza a nawet moze sie sam wchlonac....troche sie uspokoilam ale od dwoch dni pobolewa mnie w podobnym miejscu druga piers.....strasznie sie boje ze moze to byc jakis rak ktory tak szybko sie roznosi....jestem zalamana nie potrafie sie smiac a nawet kochac sie z narzeczonym jest mi strasznie zle mam dopiero 22 lata co robic????pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja Agnieszka
Jakis rok temu pojawil się u mnie w okolicy prawego barku drobny guzek podskórny który lekarz chirurg szybko zdiagnozował jako włókniak. Prawda okazala się bardziej niezwykła , ten guzek to nabłoniak włókniejący wstepujący najczęściej u dzieci, niezwykle rzadki łagodny nowotwór macierzy włosa. Czy ktoś o czymś takim słyszał, chyba nawet nie kazdy lekarz wiedzialby co to za cudak. Dlatego należy ostrożnie podejść do tego co mowi lekarz, nawet ten z tytułem doktora habilitowanego, dopóki guzka nie zbada lekarz histopatolog. Badajcie się kochane, nasz los w naszych rękach, nie wolno zaniedbać niczego co nas niepokoi choćby nawet lekarz zaczął dziwnie na nas patrzeć.Zyczę duuuzo zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość em;)
ja mam wlokniaka od kilku lat,bylam u lekarza,ale powiedzial,ze mam go nie usuwac bo jest niegrozny i moze zniknac kiedy bede karmic...nie wiem co robic,bo wszyscy tu mowia o usunieciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś tam..
Ja tez mam włókniaka ok 1 cm i zabieg w sierpniu. Lekarz powiedział że lepiej go usunąć niż ciągle kontrolować i bać się że w coś złego się to przerodzi. Na początku też miałam wątpliwości czy go usunąć czy nie, ale po rozmowie z lekarzem i przemyśleniu tego uważam że warto się tego pozbyć. 3mam kciuki za wszystkie dziewczyny które idą na zabieg!! Głowy do góry, będzie dobrze!! Sama ciągle sobie to powtarzam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanucha
Wiatm! Rok temu znalazłam w prawej piersi guzka. Pojawił się on ok. tygodnia przed okresem i zniknął. Po pół roku w tym samym miejscu, w prawej piersi, w okolicach brodawki, znów się pojawił. Guzek jest spory 1,12mm x 1,80mm. Nie sprawia mi bólu, ani nie przeszkadza.Trochę z tym zwlekałam, ale w maju zdecydowałam się zgłosić do lekarza rodzinnego. Lekarz zbadał mi to i trochę się wystraszył. Ponieważ mam dopiero 20lat nie mogłam mieć robionej mammografii. Powiedział mi, że mam jedynie dwie opcje do wyboru: albo iść z tym do ginekologa, który skieruje mnie na biopsję, albo zrobić usg, które niestety jest płatne. Badanie nie było drogie, więc zdecydowałam się na nie. Czekałam prawie miesiąc. Dziś miałam robione usg. Lekarz od razu zauważył włókniaka. Stwierdził, że ewidentnie jest do usunięcia. Powiedział, że lepiej z tym nie chodzić, bo mógłby on przerodzić się w coś poważnego o charakterze nowotworowym. Doradził mi, żebym najlepiej od razu poszła do chirurga, bo to tylko skrócenie sobie drogi. Ginekolog zleciłby tylko szereg dodatkowych badań. Lekarz radiolog polecił mi abym powołała się na niego i zgłosiła do ordynatora chirurgii w naszym szpitalu. Jeszcze dziś poszłam do niego i poprosiłam o konsultację. Ordynator zbadał guzek i stwierdził, że koniecznie trzeba wycinać. Zabieg mam w poniedziałek o siódmej rano. Boję się bardzo. Nie mam pojęcia jak będzie przebiegał zabieg. Boję się wszystkiego...że znieczulenie będzie bolało, albo w trakcie zabiegu przestanie działać...że blizna będzie widoczna, że będzie się długo goiło...nawet szycia się boję! Nigdy nie miałam nic operowanego. Nawet żadnych złamań nie miałam. A teraz to! Jestem zdenerwowana i wystraszona. Ale mam nadzieję, że jakoś to będzie i dam radę. A jeśli chodzi o odczucia dotyczące włókniaków u innych osób...to myślę, że nie ma na to reguły. Każdy organizm inaczej reaguje, dlatego niektóre włókniaki różnią się objawami. I proszę Was kobitki...dodajcie otuchy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Ja od kilku lat regularnie chodzę na usg piersi w Warszawie do kliniki IZISS ale trafiałam zawsze na jakiegoś niekompetentnego lekarza.Nic konkretnego nie mówił tylko tyle ze mam chodzić na kontrole.Ale bóle piersi(kłucia igłą)były niedoniesienia i zapisałam się prywatnie do CM Damiana i konkretów się dowiedziałam.Trafiłam do bardzo miłej gin zbadała mnie wytłumaczyła wszystko dała skierowanie na badania hormonów (m.in.prolaktyny)i skierowanie na biopsję. termin biopsji mam na 6.07. W prawej i w lewej piersi mam dosyć duże włókniaki i bolące. Czy któraś z was chodziła może do Damiana i mieszka w Warszawie?? Ile kosztowało was wycięcie włókniaków?? Prywatnie byłyście czy na NFZ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowaa o_O
przeczytałam tu wszystko i wraz nie mogę znaleźć odp. na mój problem jakoś tak wczoraj zauważyłam małe zgrubienie w okolicy sutka na początku myślałam, że to przez stanik, który jest dość niewygodny ale następnego dnia to zaczęło się czerwienić i jeszcze bardziej boli tak,że nawet nie mogę się dotknąć co to może być .? Dodam, że mam 16 lat i nigdy u ginekologa nie byłam, oczywiście zauważyłam to w 2 dniu miesiączki HELP.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulek_29
Witam, proszę nie nakręcajcie się tak mocno:) Włókniak to nic groźnego, w zeszłym roku po raz pierwszy poszłam zbadać piersi na usg-tak mnie cos tknęło, a poza tym zakuwało mnie w lewej piersi w jednym miejscu.Na usg okazało się że mam włókniaka, lekarz poradził mi tego nie ruszać ale że jestem panikara, wiec zadzwoniłam do onkologa i prywatnie umówiłam się na wizytę.Postanowiłam wyciąć to swiństwo jak najszybciej, bo niie powiedziane że kiedy mogę żałować gdybym to tak zostawiła...Zabieg był krótki i bezbolesny, no może troszkę znieczulenie bolało, potem leżałam jak na wczasach z ręką w górze, po zabiegu wróciłam do domu a na drugi dzień bawiłam się na weselu- sćinieta bandażem ale co tam się pobujałam.Blizna zależy od wielkoci włokniaka, moja ma około 3cm w lewym górnym rogu piersi, początkowo była tylko kreseczka, ale jak piers zaczeła sie wypełniać to się troszkę się rozciągnęła:)Ostatnio byłam na konsultacji i usg i okazało się ze w tym samym miejscu znowu jest włokniak, lekarz zasugerował, że to ten sam, ale nie ma takiej opcji bo dostałam wynik histopatologiczny ze stwierdzeniem włokniaka:)Onkolog powiedział mi zeby pół roku po zabiegu nie robić usg bo w miejscu wycięcia zostaje dziura i na obrazie usg wyglada to jak jedna wielka czarna dziura podobna do guza,niedługo jade na kontrol i zoabczymy co to jest.jest jeszcze inna możliwoć ze moze to byc krwiak pooperacyjny, który się otorbił i wpasował miedzy tkanki, znam wymiary wiec kolejnym razem sorawdze czy to cos rosnie czy nie. Ważna informacja:jeli lekarz ma pewnoć ze to włokniak a wy chcecie sie starac o dziecko to wstrzymajcie się z wycinaniem, onkolog tłumaczył mi że podczas każdego wycinania przecina się ile sztuk przewodów mlekowych i kiedys w przyszłosci podczas karmienia panie mogą miec problem z mlekiem, powstaja jakies stany zapalne i obrzeki, m.in dlatego sie wstrzymałam z drugim cieciem. Głowa do góry i nie zwlekajcie jak co was trapi, lepiej wiedzieć co jest grane i spac spokojnie pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa20
hej dziewczyny jakie macie bóle przy zdiagnozowanym włókniaku?? czy to są ukłucia w różnych miejscach czy jedno i to samo miejsce boli i jak często?? Mam ukłucia i to nie w jednym miejscu ale w różnych i tylko w jednej piersi i to dosyć często martwi mnie to, wybieram się do ginekologa na usg, przed miesiączką to nawet dotyk mnie boli ale ukłucia ni stąd ni z owąd;(.... co o tym myślicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelodoro
Mam 19 lat też mam włókniaka w lewej piersi, pod koniec miesiąca będą mi go wycinać na znieczuleniu miejscowym. Wie ktoś jak takie znieczulenie jest podawane ? proszę o odpowiedź na cisara@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pacjentkabytom
ANGELODORO Znieczulenie miejscowe po prostu wstrzykuje się w miejsce w które ma być nacinane tak jak u dentysty. Ja miałam takie znieczulenie podczas usuwania guzka piersi metodą biopsji mammotomicznej, nic nie bolało, ale nie wiem jak tobie będą to usuwać. Korzystają z okazji to chciałam jeszcze polecić wszystkim kobitkom z problemami piersi mojego lekarza Dr Bednarskiego, jednym słowem jest świetny. Jeśli ktoś potrzebuje namiarów Bytom przychodnia SANIVITAS. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta18lat
witam wszystkie panie mam 18 lat i niedawno poszłam do ginekologa z boląca prawa piersia okazało sie ze mam guza 6na7 cm poszłam na usg potem na biopsje okazało sie ze jest to włukniak ale lekki strasznie sie boje co dalej z nim bedzie mam 18 lat dopiero i nie chciałabym zeby sie to w raka przerodziło mam dla kogo zyc jak kazda z Was mam synka 2 letniego i wogóle jak narazie mnie to przerasta jezeli mozecie cos doradzic co dalej bardzo prosze bo strasznie sie boje naprawde z góry dziekuje marta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równieżpacjentkabytom
Tak jak moja przedmówczyni "pacjentkabytom" - pozdrawiam:) miałam usuwanego włókniaka przez biopsję mammotomiczną u dr Bednarskiego. Polecam wszystkim, bo to naprawdę świetny specjalista i niesamowity człowiek. Nic nie bolało...znieczulenie miejscowe lekkie ukłucie i potem jest już ok. Życzę wszystkim oczekującym na zabieg i tym po duuuuuużo zdrówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aptr
Pacjenci boją się nowotworów. Dlatego źle wygląda u nas profilaktyka antynowotworowa, poddawanie się badaniom wykrywającym raka czy badaniom kontrolnym. Nie należy bać się badań, [url=http://tojefura.com/onkologia.html]onkologia to jedna z najszybciej rozwijających się dziedzin medycyny, więc warto dać sobie szansę nim będzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolyndara
ja będę miała usuwanego gruczolakowłokniaka . miałam już biopsję wyniki niedługo. Jest on nie groźny jednak onkolog zalecił wycięcie. Boje się narkozy ;/ znieczulenie miejscowe też mnie nie uspokoi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolyndara
w ogóle mojej mamy koleżanka też miała usuwanego...i potem pojawiły się następne.... i niektórzy mi mówią, żeby nie usuwać jak nie groźny bo mi się kolejne pojawią;/ co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równieżpacjentkabytom
Ja myślę, że gdyby usunięcie włókniaka miało wywołać powstanie następnego..to raczej lekarze, mówię tu o tych którzy naprawdę znają się na swoim fachu nie kazali by ich tak szybko usuwać. Jeśli komuś pojawi się nowy włókniak to raczej nie jest to zależne od tego czy miał już usuwanego wcześniej jakiegoś czy nie. Wiele różnych teorii krąży ale to nie znaczy że trzeba we wszystko wierzyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolyndara
no to teraz będę myśleć...jak znosisz narkozę? boję się narkozy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równieżpacjentkabytom
Dlaczego musicie mieć wycinanego włókniaka pod narkozą?? Jest za głęboko?? Bo jeżeli macie możliwość skorzystania z miejscowego znieczulenia to myślę że to dużo lepsze dla organizmu, nie obciąża go tak. Jakby nie było narkoza nie jest tak całkiem obojętna dla człowieka. Znieczulenie miejscowe to dosłownie ukłucie i potem już nic a nic nie boli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolyndara
niektórzy dają narkozę.... co zrobisz. miejscowe też nie jest fajne..mieć świadomość ,że tam coś ci wycina obrzydliwegooo... łeee aż mi ciary przeszły;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masamakas
ja mam dosc gleboko...tzn lekarz powiedzial ze moj wybor...a wiem ze bez narkozy bede sie tak mocno denerwowac ze jeszcze wiecej bedzie mnie to zdrowia kosztowalo niz narkoza...nie moge sobie wyobrazic ze slysze a tym bardziej widze jak mnie rozcinaja i wycinaja...ale kwestia podejscia...ja akurat sie tym nie przejmuje bardziej boje sie tego, iż to znowu odrosnie jak napisalam wyzej...:(a w ogole jestem teraz po okresie... piersi mi sie zmniejszyly a co za tym idzie gruczoly i wczesniej wyczuwalny wlokniak 1.4 na 4mm jest niewyczuwalny teraz...nie wiem czy nie bedzie teraz za maly na wyciecie...ehhhza godzine ide jeszcze do jednego onkologa...ale tak czy siaj w piatek zabieg a ide tak zeby jeszcze sie wypytac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuzia
Hejka wszystkim! W czerwcu b/r znalazłam sobie coś dość dużego w prawej piersi.Raczej nie boląca pierś, czasami zależnie od dnia cyklu odczuwałam bolące zgrubienie w górę ku mostkowi.Mój gin twierdził,że blokują się przewody pokarmowe przy antykoncepcji (zbyt wysoki poziom progesteronu) Zmienił wówczas na łagodniejszy-yasminella.Po jakimś czasie pojawił się właśnie ten obecny guzek.Podobnież ma 18mm.Pierwsza biopsja raczej nie wyszła-Zbyt dużo krwi bo Pani Dr kuła mnie 3x z rzędu i wierciła igłą.Nic dziwnego-efekt krwiak przez 5tyg. Potem miałam USG i kolejną biopsję u cenionego Dr.Wynik=włókniak. Z uwagi iż mam powierzchownie umiejscowionego ale bardzo wbitego w mięsień (jest mocno osadzony) mam mieć pod znieczuleniem ogólnym.Jak P.Docent stwierdził, po to by uniknąć nieprzyjemnych wrażeń na długi czas.Strasznie się boję.Nigdy nie miałam żadnej operacji ;( Po biopsjach czasami odczuwam jakieś tam zmiany bólowe.Martwię się bo ostatnio pobolewała mnie druga pierś.Przy np. sprzątaniu na kucka, gdy kolanem dotykałam ową zdrową pierś.Ból trwał któtko ale bardzo intensywnie.Jak narazie i oby tak zostało nic tam szczególnego nie znalazłam. Tak wogóle mam zaburzenia hormonalne (PCOS) Osobiście jestem zdania, że trzeba przed wycięciem koniecznie zrobić biopsję.Nie prawda,że po samym USG da się rozpoznać.Dowiedzieć się można gdzie umiejscowiony, jaka wielkość i forma oraz czy to torbiel.Resztę ujawnia biopsja-pobranie minimalnej ilości zmiany. Czy podczas okresu można poddać się zabiegowi pod narkozą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masamakas
ja w piatek mialam wycietego wlokniaka pod narkoza...nie jest zle do przezycia wiec nie stresuj sie...jesli chodzi o okres to jesli to nie sa pierwsze dni okresu to chyba nie ma problemu ale lepiej zapytaj lekarza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam pytanko czy ktoś miał robiona termoablacje włokniaków w piersi ????? bo mi lekarz zaproponował taka metodę tylko nie zabardzo o niej cos wiem i nie słyszałam o takich przypadkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuzia
Niestety nic konkretnego nie słyszałam o tej metodzie, ale ktoś coś mi ostatnio opowiadał o tym,że można leczyć to wkładając czy robiąc okłady z kostek lodu czy coś w tym stylu-ciekawe czy to nie o to chodzi...Wypytam tą osobę o więcj informacji i jak czegoś się dowiem to maznę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimilan
dziewczyny czy ktos jest może z warm-maz lub z olsztyna i mial usuwanie wlóknika mammotomem? jak to sie odbywa? i kto sie w tym specjalizuje? pozdrawiam wszystkie panie a apropo termohelatacji to raczej do malych zmian typu przerzutyi słyszalam ze raczej jest to stosowane przy operacjach watroby w piersiach to chyba wielka nowatorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimilan
termoablacji oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×