Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 2 rok studiów

Dlaczego nastolatki ubierają się lepiej od studentek

Polecane posty

ojjj faceeet widze ze cia ciagnie do malych du,.... wygladajacych jak male kure... pedofilia czy jak. czy moze zadna intelignetna kobieta cie nie chce wiec interesujesz sie mlodszymi bo te latwiejsze. bo nie maja wymagan daj im kaske zrobia wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem studentka i się z tobą nie zgadzam, na uczelnie nie chodzę ubrana w powyciągane swetry, ale z 2 strony nie chodzę tez odstrzelona jak na imprezę.Jakieś spodnie, ładna bluzka, nie za dużo odsłaniająca, a buty czasami szpilki, ale częściej adidasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zarozumiałe studentki wydaje im sie że są takie super a faceci i tak nas wolą. Laska na zaocznych studiach a wydsje jej się że jest inteligentna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie na uczelni dziewczyny też są dobrze ubrane... może studiujesz na Politechnice i macie w grupie jedną zezowatą dziewczynę? ;) Jedyna różnica jaką widzę to to, że nastolatki ubierają się bardziej wyzywająco, często mniej w tym klasy i smaku. Ja lubię kobiecą klasykę, sukienki, spódnice, ale bynajmniej nie takie, które nie zakrywają tyłka. A Furious & Deadly, nie wiem skąd przekonanie, że talent w szukaniu ciuchów w sklepach od razu wiąże się z talentem artystycznym i predyspozycjami do jakiechkolwiek studiów związanych ze sztuką... ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentki
pewnych kierunków wcale nie ubierają się gorzej od licealistek. Golizna, jasne pasemka, róż, turkus i kilometrowe tipsy nie są tylko domeną nastolatek. Gdzie Ty chodzisz? Cała kasta pracująca w tych "super" butikach chodzi obwieszona jak choinki, a przecież studiują zaocznie "przyszłościowe" kierunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynka 17 jest taka roznica miedzy toba a ta na zaocznych ze ona sie uczy i zarabia a ty piwaeczko od rodzicow ciagniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 rok studiów
Studiuje na AR w dużym mieście, nie chodzi o to by chodziły w mini, ale np ładnie dopasowane dżinsy, pasek, jakaś ładna bluzeczka, ale nie w kolorach szaro, buro zgniłozielonych, na moim kiernku jest większość dziewczyn, pieniądze mają, biedne nie są. Naprawde czasami mi jest wstyd bo kumple wyglądają na bardziej zadbanych od dziewczyn ( nie jestem gejem, tylko obiektywnie stwierdam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazyko
widze że ktoś tu ma podobny nik co ja :-( Furious and Deadly nie nie do Ciebie tylko do kolegi powyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem studentka, a ubieram sie jak gimnazjalistka. To znaczy nie do konca, raczej pozostalam przy swoim stylu jeszcze z gimnazjum, bo terazniejsze gimnazjalistki wygladaja troche inaczej (wystrojone w biodrowki i bluzki odslaniajace zoladek, na 10-centymetrowych obcasach itp.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, i nie uwazam sie za zle ubrana tylko dlatego, ze nie biegam w mini i na szpilach (zreszta watpie, zeby komus bylo wygodnie w takim stroju, gdyby musial biegac miedzy roznymi uczelnianymi budynkami tyle, co ja).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh24
właśnie o tym pisałam, moja kurtka zimowa ma już 4 latka kupiona w trolu i jest świetna, wszyscy się o nią pytają, aż wstyd przyznać, że to taki stary model :P I nie chodzę w powyciąganych swetrach. Po prostu nie stać mnie na nowe ciuszki. Nie inwestuję w balejaże, tipsy i solarium - inwestuję w siebie, w swoje studia, za rok pojadę najprawdopodobniej do Niemiec pisać doktorat i w dupie mam to, że chodzę w starych jeansach. A jak się komuś nie podoba to trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego,ze kocham projektowac ,przerabiac ciuchy (niezle mi to wychodzi) i stylizowac znajomych itd.......to jest mą pasją i czego inego w zyciu robic nie chcę.......a juz na pewno nie chce studiowac tych modnych kierunkow typu socjologia,politologia prawo czy filologia:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo na 2 roku studiow i wzwyz sa dziewczyny z rocznika 1985 i strasze ktore nie zalapaly sie na gimnazjum - a rok dluzej w towazystwie tych samych osob co w podstawowce bynajmniej nie wplynal dobrze na mlodziez (nie chce nikogo obrazac bo wiadomo ze nie wszyscy) u mnie dziewczyny chodza ubrane \"normalnie\" nie w naciagnietych sweterkach ale w wygodnych, estetycznych ubraniach i dostosowanych do miejsca, bo brzuch czy biust wyciagniety na swiat nie jest wcale potrzebny na zajeciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy komu mi lep[iej siedzi się na zajęciach jak mam się na co popatrzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta w spodniach tez moze wygladac jak kobieta a zastanow sie kolego facie jakby ci kazali zalozyc szpilki i chodzic w nich od 8 rano do 20 na uczelni? i jeszcze spodniczka. to nas rozni od tych nastolatek ze onie nie umieja dobrac stroju do miejsca to po pirwsze a po drugie ona siedzi od 8 do 13 lub na popoludniowa zmiane. i nie siedzi caly czas albo nie ma przerwy 2 godzinnej gdzi musi cos ze soba zrobic bo do domu kawal drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno 17 poczekajmy aż rodzice odetną Cię od kasy... :) Moi rodzice zrobili to z rok temu i wyszło mi to na dobre - daję sobie radę w życiu, bez wyrzutów sumienia kupuję sobie takie kosmetyki jakie chcę i takie ciuchy jakie mi się podobają. Tylko ja nie miałam takiego podejścia do życia, że brałam kasę z każdej strony z której mi płynęła, zawsze więcej wymagałam od siebie niż od innych, moje życie nie kręciło się wokół ciuchów. Dzisiaj rodzice płacą mi za studia i normalnie za jedzenie, ale wszystko ponad - wypady na miasto, ubrania, telefon itd kupuję ze swoich. A zanim skończę te studia, na których zapewne wyglądam lepiej i niekoniecznie starzej niż Ty (w te wakacje zarywał do mnie koleś 19sto letni, ja mam prawie 21), będę w pełni samodzielna finansowo, a Ty na 5tym roku studiów pójdziesz oblewać magisterkę jeśli rodzice Ci dadzą na piwko, albo chłopak postawi... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj wiedzialam lepeij ci sie siedzi to wybacz na uczelnie chodzisz zeby sie ksztalcic czy ogladac gole tylki i brzuchy bo jak to drugie to rownie dobrze mozesz isc do kublu go go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duzo zalezytez od uczelni, ja na jednej swojej mam troche takich szaromyszowatych swetrolubnych dziewczyn, szkoda, ze niektore z nich ukrywaja niezle figury pod nieciekawymi ubraniami, ale z drugiej strony, nie wiem, czy nie gorsze sa bezkrytyczne puszyste studentki, wcisniete w przykrotkie bluzki i za ciasne spodnie, a takie tez sie zdarzaja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi rodzice nie będą musieli płacić za studia bo jestem na tyle inteligentna aby pójść na dzienne państwowe za darmo. A nie jak głupia wywalać kasę na zaoczne studia a pracodawca i tak się pyta czy po dziennych czy zaocznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>magija85 Zgadzam się z Tobą w 100% - nastolatki nie mają za grosz wyczucia smaku. Moja siostra włąśnie skończyła gimnazjum i jak czasem widziałam panienki z jej klasy ubrane do szkoły, jak doda na koncert to mi szczęka opadała do samej ziemi... Wogóle to się dziwię rodzicom takich dziewczyn,,, jak można swoje dziecko w takim stroju z domu wypuścić... Takie małe tirówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Furious...............
jest psychicznym, garbatym, krzywym stworzeniem ( tak się sama opisuje) ciągle jęczącym, że tu coś na niej wisi, tu jest okropna, tu niewymiarowa. Malkontent i dziwadło w jednym. Wpisuje się na prawie wszystkich tematach związanych z odzieżą, głównie markową, bo sama, co często podkreśla ma jej dużo i chwalenie się tym należy do jej głównych zajęć tutaj. Wyszperanie gdzieś spodni na przykład Ralpha Laurena wydaję się być od razu związane z niepowtarzalnym stylem i dobrym gustem. http://www.warsawstreets.prv.pl/ Zapewne gdzieś tam jest jej fotografia. Szkoda, że pewnie większość z tych ludzi po prostu się tak ubiera i nie czyni tego niczym wyjątkowym. A filologii nie studiuje się tylko dla mody, dla niektórych język może być pasją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno17 dostałam się na dzienne na Politechnikę na zarządzanie i marneting, ale po jednym semestrze zrezygnowałam, bo mi ten kierunek nie pasował,. Teraz jestem na informatyce dziennej, ale prywanie. Niestety prywatne szkoły mają świetne zaplecze komputerowe, a państwowe pozostają daleko w tyle pod tym względem. Więc to nie jest kwestia tego, że nie stać mnie na państwową uczelnię. To kwestia świadomego wyboru :) Mam nadzieję, że Ty też będziesz miałą taki wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kro -> ja stuiuje na politechnice i dziewczyn na roku jest cale 3, bylo 5 ale dwie rzucily i akurat tak jakos sie sklada, ze to te ktore bardziej sie interesowaly szmatkami i kosmetykai niz nauka. teraz, po 4tym roku spokojnie moge powiedziec, ze wszytkie porzadnie sie ubieramy, choc osobiscie preferuje cieply golf i spadnie, jeansy albo bardziej eleganckie. przynajmniej wiem, ze dla kolegow jestem kolezanka a nie lalka do ogladania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 rok studiów
Nie mówie tutaj o jakiś skrajnych przypadkach...ale byłem ostatnio odwiedzić starą szkołe, pogadać z nauczycielami itp....i w prawie co drugiej dziewczynie można było się zakochać, lekki ( podkreślam lekki) makijaż, ładnie uczesane włosy, strój podkreślający urode i do tego nie będaćy wulgarny czy w krzykliwych kolorach...dlaczego większość studentek tak nie może ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady in red, tak sobie zażartowałam :) też byłam dziewczyną z Politechniki i wiem, że to wszystko kwestia przypadku, czy w grupie jest ładna dziewczyna, czy mniej ładna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno 17, masz jakieś kompleksy? Sorry, ale ona Ci w żaden sposób nie dogryzła. Dorośnij, bo ciągle dziecko z Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz dlaczego sie dostaniesz? bo niestety myu musielismy zdawac zaj... trudne egzaminy a kazdy placil pod stolem teraz mature masz za 30 procent w sumie z czego jeden przedmiot mozesz oblac wiec sie nie chwal bo nie ma czym. a egzaminu zadnego na studia nie zdajesz. a myslisz ze uczelnia panstwowa to nie ma wydatkow? oz malo inteligentka jestes jeden porecznik akademicki kosztuje okolo 80 zl. a jak kserujesz to na to tez musisz miec kase. to takie male wydatki. o zarcie i mieszkanie sie martwic nie ebdziesz a na to ida najwieksze pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×