boję się iść do spowiedzi

najgorsza kategoria ludzi - czy ty tez nalezysz do dwulicowcow ?? a moze darzysz ich szczegolna sympatia??

ja tam powiedzialam prosto z mostu ze wspolzylam a po spowiedzi ksiadz mi tylko dodal ze nie powinnam sie teraz klocic bo pozniej bede z mezem i z dziecmi a o grzechu nieczystosci ani slowa.... a tak na marginesie kiedy 1 przedslubna spowiedz bo ja bylam wczoraj a slb 23 wrzesien i nie weim czy to nie za pozno?

autorko topiku musisz zrozumiec ze ludzie nie zawsze sa dwulicowi ale zawsze grzeszni ,bez wyjatku.Pan Bog o tym dobrze wie i wlasnie po to ustanowil sakrament pojednania w ktorym czlowiek oczyszcza sumienie i powraca do utraconej niewinnosci .Czasem czlowiek grzeszy z glupoty ,z nieswiadomosci,ze strachu, z zazdrosci ,z zachlannosci .Wlasnie spowiedz pozwala nam zrozumiec samych siebie i lepiej panowac nad swoja natura.A jezeli pan Bog zabronil wspolzycia przed slubem to nie dlatego ze postanowil zrobic na zlosc czlowiekowi ale dlatego aby ci ,ktorzy maja zamiar przerzyc ze soba cale zycie nie skoncentrowali sie tylko na jednej stronie zycia ,ale by nauczyli sie wspolzycia takze nainnych plaszczyznach,aby umieli ze soba rozmawiac ,aby potrafili zachowac okresy abstynencji seksualnej ktore w kazdym malzenstwie sa nieuniknione ,aby nie traktowali sie jak przedmit uzyci \a ale widzieli sie nawzajem jako osobe godna najwyzszego szacunku,aby umieli na siebie czekac i seks byl najwyzsza celebracja i uwienczeniem milosci anie poczatkiem,aby nie bylo niechcianych dzieci i przymusowych malzenstw bo ktos nie umial zapanowac nad pozadaniem.I choc tak jest to milosierny Bog kocha kazdego i przebacza nam grzechy abysmy mogli zaczac wszystko od nowa lepiej i swiadomiej.

Czytajac ten watek nasunelo mi sie pytanie, skoro sie spowiadacie, ale nie ze wspolzycia, to w jakim celu to robicie. Jak sie czlowiek spowiada, to ze wszystkich grzechow...Przynajmniej ja. Kolejne pytanie mi sie nasunelo....to takie, ze skoro wam nie pasuje abstynencja przedmalzenska, ktora proponuje Kościół, to w takim razie po co bierzecie ślub kościelny. Gdzie konsekwencja w działaniu?

a kłóciłaś sie kiedyś????? na pewno tak. a kościół preferuje pokój na świecie to z tego mam wnioskowac ze ty tez nie powinnas brac ślubu kościelnego....

ale dużo w was złości i agresji wy chwalące się niepraktykujące, niewierzące. dziewczyna zadaje wam pytanie jak sie wyspowiadać a wy wjeżdżacie na nią po co uprawia seks, skoro jest katoliczką. a gówno was to obchodzi!!!!!!!!! to jej sprawa i jej sumienie, zadała normalne pytanie i prosiła o normalna odpowiedź a nie o bluzgi. zauważyłam, ze jak ktoś jest ów niewierzący i niepraktykujący to bardzo agresywnie reaguje na kazdy tekst o wierze. żal mi was niewierzących i niepraktykujacych, jesteście bez wiary puści jak murzyńskie bębny

dzięki Japonka, ja tez walsnie tak mysle... zostałam obrzucona błotem jakbym co najmniej zabiła kogoś...ech dziwny jest ten świat

spoko :) a te niewierzące zachowują sie jakby wszystkie rozumy zjadły, napadają ze złością i agresją, najchętniej by ukamieniowały.. i za to nie cierpie własnie ateistów - pozdrawiam ,a co do księdzea, to po prostu powiedz , ze współżyłaś z narzeczonym, wiekszość par tak robi, wybierz młodego księdza:)

brawo Japonka masz racje co do niewierzacych,tacy niby tolerancyjni a ile w nich agresji wzgledem innych.Topewnie dlatego ze sie nie spowiadaja.

zgadzam siez wami dziewczyny! zazwyczaj ten kto mówi ze jest niewierzący ma tyle złości w sobie...skad to sie bierze..? i jak słyszy o wierze to od razu bulgocze w nim, obraża... co do spowiedzi to mnie też to czeka - może dziś...też nie mogę sie jakoś wybrać..rachunek sumienia to juzod tyg robie! ;) napewno warto młodego księdza wybrać - popieram! pozdr!

Młodego księdza albo zakonnika :)

skoro takie pobozne jestescie to po co chcecie wybierac szczegolnie jakiegos konkretnego ksiedza?spowiadacie sie przed Bogiem! po co zakładacie topiki boje sie isc do spowiedzi? czemu krytykujecie i objezdzacie inne dziewczyny jesli takie religijne jestescie...? ja sie np nie spowiadam z seksu przedmałzenskiego bo nie uwazam zeby to był grzech. Wierze w Boga, a nie w koscioł (z małego k...) Za grzech uwazam CUDZOłóstwo, czyli w moim rozumieniu przygodny seks, seks bez milosci, zdrade itd itp. Zwał jak zwał. Kochania się z facetem, z ktorym dziele wielkie uczucie nie uwazam za grzech. To byłoby chore! Nigdy w zyciu nie będe sie produkowac przed kimkolwiek mowiąc, że tego załuje i pragne sie poprawic! Obłuda i fałsz...Załosne:O Tylko wy biedaki nie potraficie zrozumiec, ze to nie nakaz Boga, tylko wymysł ludzi zwiazanych z kościołem. Zainteresujcie się trochę historią. A co powiecie o związkach księzy? Dlaczego są zakazane? Tylko dlatego, ze w ktoryms momencie stwierdzono, ze jesli będa oni mieli rodziny i potomstwo to majatek koscioła bedzie wiecznie dzielony i bedzie sie pomnijeszał. Dlatego wprowadzono celibat. Ktorego zreszta i tak ogromna czesc duchownych nie przestrzega, bo to wbrew naturze ludzkiej! Zreszta wspołczuc tylko tej idiotycznej zasady:O

i oprocz wiedzy z historii polecalabym jeszcze odrobine biologii i psychologii... Seksualność to tak naturalna sprawa jak za przeproszeniem wyproznianie się..., potrzeba snu czy oddychania:O Dlatego istanieje masturbacja. Chyba, ze dla was to rowniez nieczyste:O A w momencie kiedy pojawia się uczucie i macie drugą osobę, za ktora jestescie wstanie oddac zycie, to takie maksymalne zblizenie i oddanie sie jest czyms pieknym, a nie grzechem.

do eeeeeeeeeeeeeech zwał jak zwał, a Bóg to kościół i wspólnota, a seks bez ślubu jest grzechem czy tego chcesz czy nie, tłumacz to sobie jak uważasz, ja z tobą wojować nie bede ani z nikim, kazdy ma swoje sumienie i niech w nim rozważy co dla niego dobre a co złe , a bycie wierzącym człowiekiem to przyjmowanie wiary jak idzie a nie podchodzenie do niej i wybieranie jak jedzenia w restauracji - to mi sie podoba to przyjmę, to mi sie nie podoba, to tego nie chcę, albo spowiedź w wersji light "seks z ukochanym bez slubu to dla mnie nie jest grzech" to po licha chodzisz do spowiedzi, postaw sobie własny kościół i ustal własne przykazania, moze przyciągniesz do siebie ludzi, tylko ciekawe czy twoja wiara wytrzyma ponad 2000 lat albo pojmujesz wiarę całościowo, albo nie pojmuj jej wcale, bo pseudowiara to nie wiara, zresztą...... po owocach poznacie, pozdrawiam