FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET

to mój nick z pierwszych liter będzie szybciej i prościej:) Violu wiem że jesteście super dlatego Was czytam i skreśle co nieco Skołowana nie wiem czy tylko Ty jesteś skołowana zycie w dzisiejszych czasach jest jakies zakrecone:( ziz nic do ciebie nie mam

Witam serdecznie ZJL. Dla Ciebie na miły poczatek! Płyniesz na nasza wyspę szczęśliwości, gdzie marzenia sie spełniają, nie ma szarości naszego świata, nie ma fałszu i skrępowania. Jest natomiast przyjaźń i swoboda, serdeczność i troska o siebie wzajemnie. :D

ZjL ........?

................płyne płyne ...................... jak spiewa Beatka Kozidrak:) tylko że ja jestem w stroju jednoczęściowym nie lubie nagości mam nadzieje że Wam to nie przeszkadza a teraz poopalam się w słoneczku i ogrzeje wiekowe kości:P

Zjl.... Kostium jednocześciowy - owszem czemu nie! razem z Kobietką uszyjemy tobie taki kostiumik z listków figowych :D:D Wszyscy wtey bedziemy zadowoleni - Ty z kostiumu jednoczęściowego , a cała reszta z naturyzmu, nie mylić z nudyzmem;) Nagość, mh...... myślałyśmy ze Skołowana i Vivian, że kiedy wokół brak naszych Panów możemy pozwolić sobie na tę swobodę :) A gdzie reszta? Kochani, czyżbyście siedzieli w krzaczkach i bali sie wyjść do ZJL?

Dlaczego jak ja piszę to nikogo tu nie ma?

witam wszystkich:) dostałem zaproszenie do udziału w dyskusji na tym forum, więc pojawiam się, żałując, że z braku czasu nie będę mógł bywać tu zbyt częstym gościem. Mam wrażenie, że część z Was jest zgraną paczką, tym bardziej proszę o wyrozumiałość dla "Nowego":) Odpowiadając na zasadniczą tezę tego wątku - w moim przypadku nigdy nie miałem problemów ze spotykaniem się z kobietami poznanymi na necie. Wypicie kawy lub kieliszka wina nie zobowiązuje. Poza tym lubie poznawać nowych ludzi, słuchać ich historii... Współczuje tym, którzy są niekochani, nieakceptowani, którzy traktują sieć jako jedyny sposób na odnalezienie czułości, ciepła, miłości. Z drugiej strony dla wielu związków internet staje się powodem zdrad... Jesteśmy coraz mniej cierpliwi, stawiamy swoim partnerom coraz większe wymagania, poszukujemy ideałów... To niczyja wina, po prostu taka jest rzeczywistość. Z jednej strony romantyzm tkwiący w większości z nas, łudzenie się, że w kolejnym losowaniu na pewno zostaniemy zwycięzcami głównej nagrody, z drugiej strony brutalna rzeczywistość pełnych kompleksów istot często tworzących na potrzeby kolejnych serwisów randkowych mniej lub bardziej fikcyjne życiorysy. Pozdrawiam wszystkich, którzy ciągle poszukują i tych , którzy znaleźli:)

Witaj indiana 69 w naszym gronie:) Bardzo rzeczowe i trzeźwe spojrzenie na uczestników netu przy jednoczesnym zachowaniu miłego slowa:) Najważniejsze, ze się usmiechasz razem z nami:) Na topik wpadamy gdy przyjdzie nam ochota i gdy mamy wolna chwilkę, choc brakuje ostatnio rozmów w większym gronie. Indiana , Twoj nick to element zamilowania do amerykańskich folklorów, czy pięknych krajobrazów?

:D:D

Viola, a kto powiedział ża panów nie będzie :) Pozdrawiam serdecznie

Witam serdecznie nowych jaki i \"starych\" forumowiczów ;) Maxim .. tak czytam Twoja stopkę ... dobrze że na wagary nie chodziłam jak rosyjski nam wykładano, bo dzis zachodziłabym w głowę co w niej jest napisane ;) Widzę ze wygrzewaliście sie na słonecznej wyspie parę dni temu? Poprostu super, tym bardziej ze za oknem zimno i wietrznie. Jak to dobrze ze człowiek posiada niczym nieograniczona wyobraźnie... przynajmniej większosć ludzi ;)

skołowanej internautce: a jak wolisz?:)

Vivian..... A wiesz z jakiej piosenki to pochodzi? Modzi nie mogą pamiętać czasów, gdy uczono języka Puszkina...

Witajcie wszyscy, kochani przeze mnie Bywalcy tego topioku Vivian, Skołowana Maxim , jak sie cieszę, żeś się pojawił, o tak :D:D:D:D:D [podskok w górę][podskok w bok] !!!!!! Dla Ciebie .......cudna Twa stopka- zrozumiałam nawet po rosyjsku....... Indiana, witam i śle mego p.s. Dziś oddałam swe wypociny, teraz będę częstszym gościem :)

Maxim, niestety piosenki nie kojarzę .... Język znam, bo po pierwsze się go uczyłam, a po drugie swego czasu moja praca tego wymagała, no i mieszkam na podlasiu więc tu często słyszy sie i widzi \"turystów\" ze wschodu ;)

Witaj Violu

ViV Jak sie cieszę, że nas coraz wiecej :D:D:D:D

Nadeszły długie, jesienne wieczory więc chyba częściej bedziemy na neta zaglądali... tak myślę ;) Violu a nad czym sie tak pociłaś, jeśli mozna zpapytać ?

.....me wypociny to nic innego jak teczka awansu zawodowego na n-la dyplomowanego......... :( Nic to nadzwyczajnego, lecz bardzo zajmującego. :)

Mogę się tylko domyślać, bo pojęcia to raczej o tym nie mam chociaż mój ojciec był nauczycielem ale to odległe czasy ;)

Taka teka dyplomowanego to wystawiana sobie przez siebie laurka

Violu - odwzajemniam i gratuluję wytrwałości we wspinaczce ;) Maxim - przypomnij proszę, kto tę piosenkę śpiewał po polsku. Kojarzę ją ale potrafię zanucić tylko linijkę polskiego tekstu:)

Indiana :D Czy płyniesz z nami na wyspę szczęśliwości? Zapraszam gorąco, Ziz obiecał catering, dziewczyny plażowanie, a TY.......co?

Obejrzałam sobie na pewnej stronce jak wygląda teczka awansu. Miałaś sie nad czym produkować, pracowita dziewuszka Violu to my sie mamy tylko plażować??? Żadnych garów, zakupów, obowiazków? Łojesso, żyć nie umierać :D Tylko ile tak można wytrzymać? hihihi jak znam siebie to parę minut ;)

Viv, ano tak!!!! Maxim, obiecał grillowanie, Noah - naukę pływania w szuwarach :D, Ziz -catering, A my swymi pięknymi ;) ciałami i głosami mamy osładzać wszystkim pobyt :D:D:D:D:D:D:D . Dobre co??????????????

obiecuję chronić, bronić i opowiadać baje na dobranoc;) Po latach oglądania McGaywera uważam, że zawsze jest wyjście z każdej sytuacji. Przy okazji witam Viv i wszystkich pozostałych, których nie miałem okazji pozdrowić...

To wszystko żarty - na wyspie mamy się wszyscy doskonale bawić i żartować, dyskutować - słowem być szczęśliwymi.

:):)

Indiana - trzymam za słowo! :D:D