FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET

A................przyznać się bez torturowania kto nie ogladał ,,Panoramy Racławickiej" jeszcze?Bilet na ,,Panoramę..."i do muzeum jest jeden czyli takie wash and goo.

kurcze zle ze tylko jeden jest bilecik ...to trzeba albo lale ...albo lalka ...dmuchanego ze soba wziąść hihihihhihiiihihi

Witajcie w ten cudny grudniowy wieczór, kiedy niebo usłane jest milionem gwiazd, a wokół cisza, cisza, cisza.....Tylko drwa w kominku strzelają iskrami.............. Rysiu, czyżbyś miał bilecik na ,,Panorame Racławicką\"? Zabierz mnie ze sobą, bo ja przyznam sie bez bicia, że nie widziałam jeszcze, . Lubiąca wygłupy - ten okręt jest Twój jak najbardziej, bo to statek dla ludzi marzących i wesołych - a taka jesteś. Aborygenin - cieszę się, że często pisujesz. Rysiu i Aborygenin - jesteście Super facetami na poziomie

...ach zapomniałam czymś się pochwalić. Jestem już nauczycielem dyplomowanym!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wreszcie mogę poczytać te upragnione książki, które układałam na kupkę, by przeczytać jako pierwsze.

No i witam "Parostatek" w tem sobotni dzień :) Ja tez nie widzialam Rysiu ale trudno jakos przezyje;) Pozdrawiam wszystkich

Violas to masz teraz aż ................... 400 zetóow wieceji kręciłaś sie przed komisją pana wojewody w której był wysłannik pana Łyżwińskiego samoataku:0 to było takie zartobliwe a sowoją drogaą. to zapraszam do Wrocławia obejrzymy razem bo ,za kązdym razem widzę perspektywy w ogladanym obrazie całkiem odmienne niż ludzie sztuki:0

Witam WAs Panie i Panowie Nie wiem czy tylko WAs ale mam stan melancholii i nic mnie nie cieszy. Nastrój świateczny ledwo wyczuwalny........i nawet na wygłupy nie ma ochoty.Zycze WAm oczywiściwe miłej niedzieli i super nastroju.

Witojcie! Witojcie! :D:D:D Rysiu, uśmiałam się aż mnie brzusio boli .......Hi hi hi hi hi hi hi Swoja drogą dwie noce przed owym egzaminem śnił mi sie pan Łyżwiński jako przewodniczacy komisji. Moje przyjaciółki zatem doszły do wniosku, że egzamin zdam przez swój seksapil. :D:D ;) Jednak cosik w tym snie musiało być prawdziwego, gdyż przewodniczącym był przemiły Pan. Oj, obejrzałabym tę Panoramę, obejrzałabym.................... Miłej niedzieli.......Zapraszam na ciasto toffi - kto ma chęć?

Ja się odchydzam lub odchudzam, jak kto woli ..:) A to dla rozgrzania dziewczyn... :D Wyobraźcie sobie taką oto sytuację : Najpierw dłoń. Otwarta ręka w której spoczywa Twa naga garść. Nadgarstek swobodnie oparty na moich palcach. Schylenie głowy. Początek rytuału. Nachylam głowę, nisko do samej skóry. Otwieram wargi, by mój wyzwolony, pierwszy oddech mógł przywitać Cię. Ciepło i odrobina wilgoci gości na Twej dłoni. Powoli usta rozwierają się, by dotknąć Cię najdelikatniej jak się da. Nadal trwa wydech. Grzeje rękę i wprowadza lekkie napięcie. Zaciskam usta, marszcząc skórę. Cofam nieco już szybciej twarz, pozwalając Ci na wydostanie się z mojego oddechu. Następnie skroń. Palce, które jeszcze przed sekundą dotykały Twojej dłoni, brną w górę. Mijają w ślimaczym tempie łokieć, powodując podejrzany dreszcz na Twoim ciele. Suną po aksamicie Ciebie, wyżej. Zataczają krąg na ramieniu, tak idealnym, tak doskonale krągłym. Dreszcz, który pojawił się w okolicach łokcia, podąża nieco opóźniony za miękkimi opuszkami moich palców. Wnętrze mojej dłoni zmienia się z zewnętrzną stroną, gdy wkracza na teren Twej twarzy. Mijam policzek, rozkładając dłoń w całości. Wreszcie ciepły kciuk dotyka Twej skroni. Masuję ją, odrobinę zwiększając nacisk, podczas gdy palec wskazujący wdziera się pomiędzy kosmyki włosów. Dreszcz wbija się w Twą szyję, rozdzielając w strumień okalający głowę. Przechylasz szyję w kierunku ręki. Szaleństwo zaczyna kusić, budząc w Tobie odległe uczucia. Chwytam mocniej za szyję i gwałtownym ruchem zbliżam do siebie. Lekkie westchnienie opuszcza Twoje gardło, gdy ja pieszczę ustami kark. Silny uścisk nie pozwala się wyrwać, choć całe ciało aż drży, krzyczy, nie panuje nad sobą. Pocałunki na szyi i karku palą żywym ogniem, trawią aż do wewnątrz. Nie pozwalają nawet na niezmienny wyraz twarzy. Mocno przyciśnięta szyja, coraz bardziej odsłania się przed coraz szerzej otwartymi ustami, które nieprzerwanym oddechem zdają się penetrować całego Ciebie. Nie wiedzieć jak i kiedy wrzące usta spotykają się w cichym jęku. Oddech staje się tym samym. Mój wdech jednoczy się z Twoim wydechem, mój wydech wciska się do Twych płuc. Ogień pali, a ciało nie daje się już opanować. Szaleństwo wymyka się spod kontroli. Cofam głowę zaledwie na odległość kilku centymetrów. Niebieskie oczy spoglądają wprost w Twoje, śledząc uczucia skryte głęboko. Widzę jak Twój oddech nie może wrócić do normy. Oddychasz nazbyt głęboko, gdy obserwuję Twą skroń, szyję i odkryte ramiona. Nierówne wdechy skupiają moje przenikające spojrzenie. Szaleńcze pragnienie namiętności obserwuje całe Twoje ciało ostrzegając przed następnym ruchem. Nie cofasz się, a ja zbliżam się znów naciskając piersią na piersi. Sprężyny łóżka amortyzują upadek. Dłonie spotykają wszystkie wymarzone nieba. Spleceni w miłosnym uścisku ocieramy się o siebie elektryzując nagie ciała. Uda ściskają uda, brzuch muska brzuch, ramiona obejmują plecy, usta zawadzają o nos. Zapachy mieszają się budząc wyobraźnię i nie pozwalają na postój. Słodki aromat Twoich perfum miesza się z piżmowym zapachem rozpalonej do czerwoności skóry . Zapach zmienia się, gdy usta błądzą po Tobie. Potrafi być gorzki i zachęcający, drażniący i obiecujący, fiołkowy gdy muskam wewnętrzną stronę ud, czy nawet delikatnie waniliowy gdy oddech błądzi po piersi. Tworzy inny świat, zdający się nierealnym i tak odległym. Pędzi przez nozdrza, zaciska się wewnątrz głowy. Sprawia, iż niebo miesza się z łożem, wprawia świat w wibracje. Smakujesz bakaliami. Nie powstrzymuję się, usta są wszędzie. Mijają miejsca w których jesteśmy sobie podobni, lecz wdzierają się teraz w zaułki najbardziej różne. Twój oddech traci jakikolwiek punkt odniesienia. Ja nie przestaję. Smak mego ciała jest wszędzie. Czujesz suchość w gardle pomimo tego, że moje usta znajdują się teraz gdzie indziej. Łydki drżą. Miesza się realność ze snem. Ekstaza penetruje Cię, rozwierając Cię całą. Nie pozwalam na uspokojenie zmysłów. Spojenie miłosne trwa, mieszając wszystkie znane smaki. Szaleństwo gra pierwsze skrzypce na tle orkiestry dzisiejszej nocy. Rzucasz się rozchylając szeroko usta. Wyprężasz całą siebie ku górze. Wyciągasz ręce w tył. Życie przebiega przed zamkniętymi oczami. Miliony scen, miliardy aktorów, nieistotnych wrażeń. W końcu cała siła spełnienia uderza w jeden punkt, odrobinę powyżej pępka. Zamierasz w bezruchu, zapamiętując smak chwili. Nawet plotkarz Księżyc milczy, gdy leżymy wtuleni w siebie, zmęczeni i połączeni. Spogląda z góry, na miłość poplątaną, szaloną, słodką i nieziemską. Białymi i czystymi, świetlistymi promieniami pomaga mi gładzić Cię po głowie, tuląc do spokojnego snu. Tak ufną, zasłuchaną w poezję nocy, bezpieczną. Zamykam oczy uspokojona... ...a Księżyc uśmiecha się szczęśliwy...

Atlantis - jestem cała w pląsach............................. Nie muszę sie odchudzać, gdyż ostatnio i tak moja waga spadła o 4 kg.:D:D

Więc sobie nadrobisz ciastem toffi :D Ja w chwilach slabosci porywam się na kostkę gorzkiej czekolady Lindta 85%...Istne szaleństwo :P

A\'pfe, Atlantis- nie bądź uszczypliwa ;)

Eeee tam, wcale nie jestem ;)

....... moje toffi to taki suplement słodkiego uczucia, doznania, czułości ..................... wiesz o jakim myślę?

No wiem :) Poza tym toffi jest pyszne, rozpływa się w ustach i daje rozkosz ...podniebienia oczywiście... Teraz pora na uzupełnienie tego suplementu :D Haloo, haloo.. jest tam ktoś na horyzoncie? ;) Pewnie zaraz echo się odezwie...:D

Echo - to też rodzaj męski, a więc ECHO hop hop hop hop.

wzywano mnie tutaj?

to jest to ......czyli ani męski ani żeńcki ale moge się mylic matura byla dawno:P

Z punktu widzenia polonistycznego - to zgadzam się, że echo to rodzaj nijaki, ale ja od dawien dawna wyobrażam sobie echo jako tajemniczego mężczyznę............. stąd to wołanie :D Chyba mi wolno?;) mhhhhh....... szkoda, że wciąż ktoś kogoś cenzuruje..............:(

HU HU HU VIOLUUUUUUUU !!!!!!!! A UUUUUUUU !!!!!!!

:(:(:(:(:(:( a było tak miło.................................

hop hopppppppppppppppppppppppp czy widzial kto pisujących na tym topku zagineli bez wieści;) Chyba będzie trzeba jakies listy powysylac albo zgłosic zaginięcie:( Panowie tylko nie mowcie że ukrywacie sie z powodu afery ...ponoć wszyscy poddani tego królestwa zostana przebadani na ojcostwo:P

no jestem ....no i gdzies nasza Viola uciekla .....a ja chcialem znowu kilka przeslac.......chyba sie echa przestraszyla.....echo nie straszne nie nalezy sie go bac hihihiih pozdrowienia dla Pan i Panów .......

Pozdrawiam wszystkich

Ale SUPER pogoda....jeszcze jakas muzyczka ....poscielowa....i chrum....chrum....mozna poprosiaczkowac troche w luzeczku ahahhhahahah

Aborygenin - czekam na te obiecane całuski, Tobie przesyłam równie szczere Pozdrowienia dla wszystki wytrwałych

Ojej ale sie tu całusnie zrobiło;) Zaczekajcie do 14lutego:) Abi juz po badaniach??????

jakich badaniach ?.......ja zdrowuy jak byczek jestem ....hahahhh obecnie oczywiscie ahahahahhaahahah

Aby przeciez pisalam wczoraj testy na ojcostwo wszyscy w IVRP będa poddani :P Oj Aby;0