FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET

Nie wiem... całe życie czlowiek sie uczy Vivian:)

No proszę...chatka...towarzystwo mieszane...smakołyki...i namiętne pocałunki. ;) Czym ta kolacja się zakończy? ;) :D

nie zostaje mi nic innego jak schylić głowę z przyznaniem racji Kobiecie z intuicją... Co wcale nie oznacza, że nie potrafię słuchać i przyznawać racji. Do macanka ze Skołowaną nie doszło, ale widać na tyle dobrze się obwąchaliśmy, że zasłużyłem na zaproszenie do Waszej rodziny:)

kobieta... pewnie śniadaniem :P A juz miała wystapić o kopię certyfikatu do skołowanej...;)

Indiana, to jeszcze jedna Twoja wartościowa cecha. Gratuluję. Nie każdy Lew to potrafi. :) Dobrze, już nie będę Ciebie rozbierała na czynniki pierwsze, bo uciekniesz. ;) :D

Chyba jak dla mnie to coś tu za gorąco:0 Ale wolni ludzie szukajcie a znajdzieciem każda metoda dobra w szukaniu szczęścia i tej drugiej połowy ia znikam bo niebawem"Taniec z gwiazdami" to akurat coś co mnie zawsze pasjonowało taniec ale niestety życie potoczyło sie inaczej.

I jeszcze jedno, nie jestem psychologiem. To są moje obserwacje i doświadczenia w obcowaniu z ludźmi. Nie znaczy też, że się nie mylę czasami. :)

Atlantis, myślisz, że śniadaniem? ;) To mnie ominie, wcześnie muszę wstać jutro. :P

jestem wdzieczny, bo zacząłem się obawiać...:) Ale Aborygenin gdzieś zniknął z piwem.. widział go ktoś gdzieś? Do miłego Zimna , szkoda, że tak cichutko uczestniczyłaś w naszych przygotowaniach do kolacji

Zimna, jeszcze nie jest zbyt gorąco. ;) A do \"Tańca...\" jeszcze sporo czasu. ;)

Indiana :) Może to piwo schładza...tylko dlaczego osobiście, wystarczy do zamrażalnika na chwilę włożyć. ;) :D

Taniec mozna jednym okiem ogladac i nadal biesiadować :) Abby poszedł polatać pewnie..:D Kobieta... ja też wcześnie, ale późno spać ... coś mnię się odwróciło, bo sowa się zrobiłam.. kiedyś jak skurwonek skoro świt sie zrywałam...

Mam taką propozycję... może sypniemy swoimi imionami? :D

może osobiście chłodzi bo na prądzie oszczędza?:) Ale, ja też szybko się urywam, bo pobódka o 3 rańcem. Wybieram się do Rzeszowa, komu pomachać przejazdem?

Atlantis, ja zawsze sową byłam...a przy wstawaniu ...ból! :D W takim razie pozostaje nam kolacja bez piwa. :D Indiana, co proponujesz na kolację? ;)

jeżeli napiszę jajka, to zabrzmi niepoważnie i prowokacyjnie...:)

Indiana, nie ten kierunek. :D Pomachasz mi jak na południowy - zachód będziesz się wybierał. :D

Indiana, jajka? ;) :D Ale rozumiem, że nie surowe! :D

surowe jajka? jakbym śmiał!:) Jajecznicę możemy usmażyć lub jaja ugotować. Poza tym mam cebulkę, pikantny sos chili, sos sambal oellek (pali jak cholera), sałatka z makrelą, chlebek, dwie butelki piwa z Janosikiem i butelkę czerwonej wytrawnej Sofii - może nie mistrzostwo świata ale niezłe;) acha - dwa pomidory, pierogi w zamrażarce i parówki - typowe kawalerskie meniu;)

Muszę chwilę pomyśleć, co z tych produktów da się wyczarować. :D Sos chili nie pasuje mi do jajek. Ale są pomidory i cebulka, więc jajka na twardo proponuję. Wezmę bekon, owiniemy w niego parówki i zapieczemy. ;) Tu przyda się ten sos chili. Tego drugiego sosu nie znam, więc nie wiem z czym to się je. :P Ja poproszę piwo, wina nie lubię. Atlantis, a Ty jak to widzisz? :D

menu... to z głodu:)

Indiana, głodny jesteś? ;)

A ja.... ponieważ czasem od garów trzeb odpocząć sięgnę po telefon zamawiając coś smakowitego... :) Dziś mam ochotę na jakieś orientalne klimaty..:) Albo dam się zaprosić jakiemuś zabójczo przystojnemu mężczyźnie... No dobra... pomarzyłam... pora wrócić do rzeczywistości.. :) Masz doskonałe pomysły Kobieto:) A więc jakie macie imiona? :P

język zaczyna mi niebezpiecznie zwisać...:)

no wrocilem po spacerze z piesami .... jam ci Adam Z Opola hihiihi szanowna Atlantis .......

Atlantis, uparłaś się! :P :D Moje to Małgorzata. :)

Adasiu... to już wiem :) Dziękuję... Ja Marlena... Witaj Małgosiu... równiez uparty Koziorożcu:P A szanowny pan indiana?

Indiana, za daleko jesteś, już Ciebie bym nakarmiła. :) A takie rozmowy o jedzeniu zaraz wzbudzają apetyt. :D

ano wbudzają.... blurp... kiszki marsza grają :)

mów mi Bond. James Bond.:) albo indiana, albo mark - whatever:)