Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

skołowana internautka

FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET

Polecane posty

Gość do autorki-------
sa jeszcze tacy faceci, którzy gadaja o byłych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukująca wytrawnego faceta
to najgorszy element spotkania /pierwszego/ takie ble, ble , a w zwiazku z tym jakies podejrzliwe pytania, głupawe podchody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki-------
czyli bydlaki, sami prowokuja zazdrość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukująca wytrawnego faceta
są żałośni z tym ciągłym zawodzeniem na temat tego jak była z nim postąpiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki-------
fakt, sam mam takiego kolesia., Gada i gada o swej żonie jak go zdradziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zezowata joleczka
dziewczyny, a czy pan na poziomie umie rozmawiac o seksie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola 1966
Na ym topiku chcemy stworzyć ideał faceta na poziomie. Tak wiec idealny facet powinien o seksie mówić swobodnie acz kulturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola 1966
Seks jestprzeciez zwieńczeniem pozytywnych emocji dwojga ludzi, ich wzajemnych uczuć i pociągu. To, że niektórzy traktuja seks li tylko sportowo czy zarobkowo nie oznacza, iż dwoje kochajacych sie ludzi miałoby o nim nie rozmawiać. Rozmowa o seksie powinna jednak byś nieskrępowanym sposobem wyrażania swych wzajemnych potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się składa, że jestem facetem. Też od pewnego czasu (coś ok. pół roku) staram się poznać jakąś ciekawą kobietę przez internet, a jeśli przypadnie mi do gustu jej osobowość (tzn. na tyle na ile poznam ją w wirtualnym świecie), to staram się doprowadzić do spotkania w realu. A zatem nie obawiam się takich spotkań i nie uciekam od nich, mimo że z reguły jestem człowiekiem raczej nieśmiałym. Ale do czego zmierzam. Ano do tego, że to co Wy drogie panie zarzucacie nam facetom, odnieść można swobodnie do kobiet. Poznałem jakiś czas temu fajną dziewczynę. Pisaliśmy sobie na gg ok. 3 tygodni. W końcu zaproponowałem spotkanie. Było bardzo sympatycznie, dziewczyna okazała się być naprawdę wartościową osobą, ciepłą, wrażliwą, na tzw. poziomie. Ale... następnego dnia zaczęły się niesamowite \"jazdy\" z jej strony. Dostawałem parę razy dziennie smsy jaka to ona nie jest skrzywdzona przez byłych facetów, jak ona się nie nacierpiała. Na początku jakoś to znosiłem i traktowałem z przymrużeniem oka. W końcu spotkaliśmy się wtedy tylko raz, pomyślałem, że coś ją naszło. Ale to był początek. Na drugim spotkaniu prawie cały czas nawijała o swoich byłych facetach, o tym ile krzywd jej rzekomo wyrządzili itd. Inna sprawa, że ja również zostałem w jakiś tam sposób przez moją eks skrzywdzony, ale nie zamierzam o tym z żadną nową poznaną dziewczyną dyskutować. W końcu po 3 spotkaniach miałem już tak dosyć tych jej opowieści i udawania wielce pokrzywdzonej, że urwałem tę znajomość. Potem usłyszałem jeszcze przez telefon, że zupełnie jej nie rozumiem, że nie miałem dla niej czasu i wszystko między nami rozwijało się powoli, za wolno (a spotkaliśmy się tylko 3 razy). Tak więc drogie panie, nie generalizujcie tak, bo na tym przykładzie wiem, że i kobiety mogą skutecznie do siebie zniechęcać chociażby opowieściami o swoich byłych. A co do brzmienia tego wątku, gdybym był nie skromny to napisałbym, że ja nie jestem takim facetem, ale że jestem skromny to już nic więcej nie napiszę ;) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola 1966
No tak. Wiedziałam, ze wczesniej czy później odezwie sie jakiś mężczyzna , aby zarzucic nam kobietom te same wady, które mu zarzucamy mężczyznom. Cieszę się, Peter że przyłączyłeś się do rozmowy. Chcemy stworzyć taki portret faceta, który najbardziej by nam odpowiadał. A może dobrze byłoby , aby jakis mężczyzna stworzył portret kobiety z wirtualnego świata. Czekam na Twoje typy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p.s. oczywiście ostatnie zdanie tyczy się tego, że ja nie boję się wyjść poza net :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola 1966
Jak zwykle te literówki. Ech .......... Przepraszam, zbyt szybko piszę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola 1966 - ja nie mam stworzonego portretu kobiety z wirtualnego świata, ja mam po prostu jakiś swój typ kobiety, który mnie interesuje, bez znaczenia czy to osoba poznana w internecie, czy nie. Ale to chyba nie ten temat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola 1966
Faktycznie, jakby zastanowić się głębiej nad tym problemem - to nie ma ono sensu. Przeciez ilu ludzi tyle różnych typów. Każdy woli co innego i każdy ma inne potrzeby. Ktoś mnie wprowadził w maliny. Ok \Ja kiedys tez spotkałam sie z osoba poznaną w iternecie. Powiem Ci, że bardzo mnie fascynował, pociagał, ale niestety oszukał. Bardzo bałam się tego spotkania. Niby ufałam mu, ale zawsze pozostawała gdzieś głęboko jakaś nutka niepokoju i obawy. Jednak sieć nie jest siedliskiem jakis psychopatów, którzy tylko czyhaja, aby mnie zabiś i skrzywdzić. Niestety wielu z internautów, a szczególnie wchodzacych na strony towarzyskie, jest oszustami. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
widze ze już nikogo niema :( a ja nie mogłem wczesniej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
_Peter_>>> W końcu po 3 spotkaniach miałem już tak dosyć tych jej opowieści i udawania wielce pokrzywdzonej, że urwałem tę znajomość.(...) Nie pomyslałeś ze dziewczyna chce sie poprostu wygadać? ze szuka w Tobie oparcia ? chyba nie przypadla tobie do gstu i tyle inaczej wykazał wiecej zrozumienia i cierpliwości :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
zezowata joleczka>>> zapewniam ze umieją ;) oczywisce jesli osoba z którą rozmawiają jest na podobnym poziomie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
do autorki------- jesli facet ciągle zanudza o swoich krzywdach i wspomina swoje byłe :O to nie bedzie miał zbyt wiele do zaoferowania :) i zdobedzie raczej łatke nieudacznika nie potrafiącego poradzić sobie z problemami eomocjonalnymi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
Czy Ty...>>>>> :D Przy tobie czuje sie jak na posterunku policji już wiem ze niemógłbym sie z Tobą spotkać :Ozadałaś mi wiecej pytan niż zona w ciagu ostatniego roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie niedzielnym porankiem:-) Widzę, ze topik znalazł chętnych do rozmowy. Viola , Twoje wypowiedzi tchną duzym entuzjazmem do miłości! :-) Noah, jak widac , z dziką radością łapiesz wiatr w plecy i na fali nowej miłości chcesz umknąć szanownej małżonce w siną dalllll. Póki co, zaglądaj tutaj i daj upust swojej ocenie zawiłych relacji damsko-męskich, tych wirtualnych , a moze tez realnych ;-) Kornik, Twoje rzeczowe spojrzenie w temacie jest baaardzo przydatne bo działa w kierunku stonowania zbyt tendencyjnych wypowiedzi:-)) A może korespondujecie własnie z panem, przy ktorym mocniej bije Wam serce? Podzielcie się z nami bo nic tak nie krzepi jak dobra wiadomosc:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
witam serdecznie wszystkich :) . skołowana internautka >>>> moze nie tle umknąć w siną dal co pozwolić jej zyć zyciem jakie wiedzie do tej pory tyle ze osobno ... przecież wiem ze dla niej to tez jest meczące :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola 1966
Witajcie! Wczoraj ile mogłam stałam na straży topiku. Szkoda, że nie dotrwałam do czasu kiedy wszedłeś Noah. :( Ale dzisiaj miłe zaskoczenie, bo wróciłaś Skołowana :D, a i Noah już jest :D. Miło z Wami sie dyskutuje i dlatego szkoda by było Was utracić. Owszem owszem w swym życiu miłość stawiam na pierwszym miejscu. Niezaleznie od tego kogo i co kocham. Jestem taka romantyczna duszą, która kieruje się sercem, potem rozumem hihihihihihihihihi - no nie , nie jest tak ze mną źle- rozumek jakś tam mam. Ja poporostu pragnę kochac i być kochaną. ❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caspi
Wielu takich jest. Też taki jestem. To jest już takie "pokolenie" ludzi Internetu. Gdy siedzisz przed komputerem i z kimś rozmawiasz jest łatwiej, znacznie łatwiej. Siedzisz sobie spokojnie w domu, zastanawiasz się co i jak odpowiedzieć, o czym pogadać itd. Gdy spotykasz się z dziewczyną każda niezręczna cisza potęguje stres, a co za tym idzie cisza się przedłuża. Gościu zaczyna myśleć o tym jak właśnie zawala całą sprawę. Nie wie o czym ma gadać w ogóle do panny i jest tragedia. Można, więc powiedzieć, że komputer jest wielkim szczęściem, a jednocześnie wielkim nieszczęściem. Daje możliwość rozmowy, ale przez niego niepotrafimy rozmawiać normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola 1966
Caspi Nie do końca sie z Tobą zgodzę.Owszem internet to swoisty azyl dla niesmiałków, ludzi z kompleksami. Ale nie zawsze tak jest. Czasem po prostu nie ma wokół ludzi, z którymi możnaby porozmawiać w realu, komu sie wyżalić. Sama chociaz mam wielu znajomych i przyjaciółkę od serca, nie zawsze mam z kim porozmawiać. Niejednkorotnie pomoc osoby z zewnątrz, np. z internetu, jej świeże spojrzenie i obiektywizm jest niezastąpione. Nie chcę tutaj wymieniac zalet komunikacji internetowej, ale coś w tym musi być jeśli ja kiedyś , kiedy zostałam porzucona przez męża, znalazłam oparcie w takich rozmowach. Dzisiaj z perspektywy czasu doceniam rozmowy na forum tak samo jak i rozmowy z moimi najbliższymi i oddamymi znajomymi. Rozmowy w realu.............. czasem wkrada się weń cisz, owa pełna napięcia pauza, ale uważam, że wtedy świadczyć może o dojrzałości rozmówców, którzy są refleksyjni i paplaja byle jak i byle czego. Cisza podobno uszlachetnia. ;) Podczas ciszy w rozmowie można wyczytać z Twarzy i oczu rozmówcy jego zainteresowanie, jakim jest człowiekiem, czy ja jestem mu w jakiś sposób bliska, czy jestem tylko jedną z wielu. Ale to tylko moje przemyślenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktor *63
Violu - masz rację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Violu, ze stałaś i stoisz na straży topiku. Widać kontakty wirtualne i realne wzbudzaja emocje. Net ,zdaje się byc zbawienny dla wielu . Jeśli macie jakieś interesujące kontakty to się nimi z nami dzielcie :-) W natłoku spotkań , ktore były wynikiem rozmow na necie mam do dzisiaj kilku dobrych znajomych i jednego kochanka;-) Tak i mamy sie całkiem dobrze mimo sporej różnicy wieku/jestem starsza/. Przyznaję, ze net to dobrodziejstwo, ktore pomaga w kontaktach . Wazne jest abysmy okreslili swoje potrzeby przy jednoczesnym otwarciu się na drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola 1966
Tak jak ja Skołowana podchodzisz do tego tematu. Dla Ciebie tez ważne jest , aby móc odnalęźć w drugim człowieku to co najwartościowsze i to co spełnia nasze oczekiwania. Ja nie poszukuję już kani kochanka, ani partnera. Moje serce , chociaz otwarte na miłość, jest jakby uśpione. Może ktos kiedys znajdzie do niego droge i otworzy je na świat. Może.................... Czasami chciałabym tak, a innym razem nigdy. Boje się zaufać, boję się uwierzyć i zarazem boje sie bólu zdrady. 😭 Jednocześnie podziwiam ludzi, którzy wciąż poszukują swego szczęścia i je o dziwo odnajdują. Życzę takim osobom szczęścia, bo wiem jaka miłość jest piękna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość...jest na tyle wzniosła i piekna, że nie oczekujmy , ze tu, nagle ktos zacznie nam ją deklarować kochanek Violu /bez zaplecza z zoną/ działa na poprawę naszej kobiecości, ha!;-) dlatego p o l e c a m ale to nie znaczy, ze zamykam sie przed znajomością do szerszych relacji z kims na poziomie i oczywiscie rowniez w realu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola 1966
Skołowana, czyżbyś mi radziła posiadać jakiegoś kochanka? :) Oczywiście, że żartuję. Byłoby to dobre rozwiązanie dla mojej ,,samotności". Ale cóż . Kobieta w moim wieku chyba nie jest już smacznym kąskiem. Ha ha ha ha ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz polecam kiedys sie odwazylam przystac na spotkanie z mlodym/sporo/rozmowcą moze to czar nocy, moze to skutek lampki wina, ktora sączyłam przy kompie w niedzielny, zimowy wieczór... faktem jest, ze za kilka godzin byl juz u mnie w domku i nawet dzisiaj dokladnie pamietam jakie emocje mną szarpały cha cha cha pojawił się nie mniej stremowany, swiezutki, mlodziutki, otwarty na ...czułość i konsumpcje ciał Violu, było pieknie i dlatego ..ech pieknie jest do dziś i nie musi padac slowo milosc bo jej po prostu nie ma jest rubasznie, do cna, a ja czuje swoja kobiecość !;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×