MRUCZUSIU.... gdzie sie podziewasz??????

Dioksyny się robią z tworzyw sztucznych? JA myślałam , że z kwasów tłuszczowych:o po jakichs tam reakcjach.Jak wytrzeźwieje , to wyciągne biochemię harpera i poszukam. No paliły.I chociaz nie jestem fanka tego elementu garderoby to uważam , ze wielka krzywdę nam zrobiły,.Mogłabym byc juz matka trojga dzieci , których wychowanie zleciłabym guwernantkom , aby bywac swobodnie na rautach , a tak jestem samodziel;na , samowystarczlna i prowadze własną działanośc gospodarczą.I po grzyba mi to?

Ja nie wiem gdzie sie robia i z czego, wiem jak sie uwalniaja :P Tez mam Biochemie Harpera w domu!!! Na szczescie nie ja sie z niej ucze :P ALe ja wypozyczalam z mojej biblioteki ;)

Rodzajów w sensie? Albo lepiej nie piszmy o bieliźnie...

i znow o koronkach ;)

...............to moze się wstrzymam;);)...jak jest o koronkach

Harpera nie mam w domu , nie zasnęłabymprzy tm pomarańczowym straszydle:P w lecznicy trzymam. Kto się z niej uczy? I która to Twoja biblioteka?

eee...

eee co?

Uczy sie inny czlokek rodziny. Moja biblioteka to ta w ktorej ta kniga byla dostepna :P Tajemnicza bede- a co :D Ponoc kobieta tajemnicza jest bardziej pociagajaca :P Nie zazdroszcze uczenia sie tych robaczkow ;)

Jak bozie kocham wywala mnie kiedys z tego forum za rozpizdzanie topikow :P

No ja juz dawno się nie uczę z tej ksiązki.Jaki9eś 8 lat.Stara jestem , zauważam. nie mogę rozmawiac o bieliźnie , bo znowu uznam , że nie mam makowej czerwieni , ani w kolorze sliwki węgierki , albo butelki po pilnerze...a samych staników mam koło 45 :o mały majatek:D

Nie sądź , że za to wywalaja , bo jakoś dwa lata tu się utrzymałam;)

e no nic. mialo byc o bieliznie...:(

Lapcie mnie bo lece!! Liczylas?? ;) Czym sie rozni makowa czerwien od zwyklej czerwieni...? :O Ja tez od 2 lat jakos... Ale ostatnio jakos nic konstruktywnego nie umiem napisac :P

lesne... a o czym jest?? Ja to mam 2 na krzyz ale Arava to sie ma czym pochwalic ;) Koronkow jak mrowkow ;)

jak nie zobacze, to nie uwierze ;)

Czekaj , policzę. Czerwieni jest tyle , żemozna wyliczac do rana.

Arava---> Cyknij fote swojej klaty w jednym takim czerwonym i zapusc do lesnego :P

w szufladzie czarne 6 granaty i niebieskie 13 białe i cieliste 8 róże , czerwienie fiolety 8 grafity 3 wzorzyste 5 na bank jeszcze 3 sie suszą i 1 mam na sobie. Nie liczyłam koszulek , topików... to nałóg gorszy niż kafe.

ta, obiecanki cacanki, a glupiemu radosc. z tego co pamietam, to od Ciebie calamity tez cos mialem dostac :P arava - dawaj, powiem Ci w ktorej najlepiej wygladasz :P

Pewnie polowa z metka lezy, niesmigane ;)

poka cycki? A w zyciu , bo... nie bardzo mam co pokazywać. Czy na podobnej zasadzie impotenci kupuja prezerwatywy?:P:D

Aaaa... przepraszam bardzo... ale ja nic nie obiecywalam!! Baaaa, wrecz przeciwnie - zapowiedzialam, ze raczej nie masz co liczyc :P Ja tajemnicza jestem - az do bolu ;) a slow na wiatr nie rzucam :P

Przeciez impotenci nie sa impotentami z powodu zakiku organu!! Czasem to impotencja psychiczna jest :) Ogladalas Bonny i Clyde? ;)

nie zakiku tylko zaniku, ofkors :P

no tak, czyli standard... ja sie uzewnetrzniam, odkrywam, pokazuje sie na dodatek od najgorszych stron i nic z tego nie mam. do dupy takie rownouprawnienie...:(

Sto lat temu.A o co chodzi? No niby organ maja , tylko wiesz... o ile ja się orientuje , to prezerwatywę zakłada się w momencie , który dla impotenta jest marzeniem.No ale nie znam aż tak dobrze zagadnienia.To tylko takie domysły.

eeee... ale o co sie rozchodzi... Ja za rownouprawnieniem nie glosowalam! (bylo w ogole jakies rownouprawnienie w tej sprawie?).

Lesne , dokładnie tak samo się obnażam, słownie. Ty mi , cholera , zaczynasz kogoś przypominać....

Aaaaaaa..... to ja nie w temacie jestem ;) Myslalam, ze to zapbiegawczo sie stosuje, a nie jak siatke na motyle :O