Czy ktoś miał przeprowadzoną laserową korekcję oczu?

A później są takie pretensje do klinik, że zabieg nie wyszedł.. Nie ładnie, oj nie ładnie :).

Dokładnie. Stosowanie się do zaleceń lekarskich to podstawa. A tak, to jakbyś piekł ciasto według przepisu, zmieniając tylko temperaturę na wyższą i czas na krótszy. Nie wyszło!! Zły przepis!!!

Moja znajoma, ktora kilka lat nosila soczewki - tez sie nie zakwalifikowala do tego zabiegu.

Jest sporo powodów przez których można się nie zakwalifikować - przede wszystkim budowa oka czy zbyt duża wada. Soczewki moim zdaniem wpływu na to nie mają, no chyba, że mowa o źle dobranych (kiepskiej jakości).

Z tego co pamietam to miala dosc powazny problem - wrastanie naczyn krwionosnych w rogowke. ja mam ten sam problem, bo kiedys jak bylam mloda i glupia to nie wymienialam soczewek z okularami. na noc sciagalam, ale za dlugo je w dzien nosilam no i okulstka tez wtedy mnie o tym nie poinformowala, a wtedy nie bylo jeszcze internetu :D tzn. tak rozpowszechnionego, w kazdej zagrodzie :)

A taka inf znalazlam: W opinii dr Elżbiety Archackiej - specjalistki od korekcji laserowej w CMO LASER, sytuacja wygląda nastepująco: jeśli wrastanie naczyń w rogówkę ma bezpośredni związek z noszeniem soczewek kontaktowych - to tak, jak najbardziej korekcja laserem byłaby wskazana. Wrastanie naczyń w rogówkę jest jednym z objawów nietolerancji soczewek - a tym samym - powodem, dla którego pacjenci decydują się na korekcję laserem (nie chca wracać do noszenia okularów). Pytaniem nadal pozostaje wielkośc wady wzroku. Wysoka krótkowzroczność? Laserem można skorygować krótkowzrocznośc do -10D, jeśli rogówka jest odpowiednio gruba, to nawet -12 D. Jeśli jednak ta krótkowzroczność jest wyższa, wtedy należy rozważyć inne metody korekcji (zależne oczywiście od wieku i stanu zdrowia pacjenta). z forum: http://forum.visioncare.pl/viewtopic.php?f=5&t=15 Czyli jest jakas szansa na skorygowanie laserem, gdy sie ma taka przypadlosc. Chyba zdecyduje sie na badania.

greyness, te wrastające naczynia krwionośne na skutek noszenia soczewek nie są totalnym przeciwwskazaniem. Lekarze o tym mówią, bo jeśli mocno wrastają to wtedy może się nie tak goić rogówka po laserowaniu - w zależności też od metody zabiegu. Czytałem o tym kiedyś, zanim poszedłem pod laserek:) Najlepiej wybierz się na badania i zobaczysz. Na pewno z soczewek trzeba zrezygnować na 4 tygodnie przed badaniem.

Ja od 2006 roku mam zakaz noszenia soczewek na co dzień. Po 2 latach czyli od 2008 roku mogę nosić, ale rzadko i tylko te jednodniowe. Zakładam je 2, 3 razy do roku.

Do Binokle, Witaj ta wada na prawym oku 0.5, która został ci po operacji już ci zeszła do zera?

Miron, tak jest ju,ż zupełne 0:) po prostu częściej trzeba było kropić oko.

tzn? możesz powiedzieć coś więcej na ten temat?

Lotemax trzeba było kropić 3-4 razy na dobę przez 3 dni. Tyle:)

To w tym momencie cieszę się, że się nie przerzuciłam na soczewki i trzymam się przy okularach.. Choć i tak mam wielką chęć się ich pozbyć.. Zazdroszczę Wam odwagi, już jesteście całe i zdrowe po zabiegu a ja wciąż w goglach.

U kobiety oczy są najważniejsze http://ocebe.pl/img/375/u-kobiety-najwazniejsze-sa-oczy/

bizunia, strach i obawy są wielkie, ale jednak chęć pozbycia się brylków większa:) te wszystkie filmiki wyglądają koszmarnie, w rzeczywistości nie jest tak źle! jak zaczęły działać leki rozweselające to mi już było wszystko jedno:) te kilka dni po są uciązliwe, ale do przeżycia!

loveemilka, u mężczyzny oczy też są ważne - dzięki nim może zajrzeć w kobiece oczy, ewentualnie spuścić oczy na te mnie - u kobiety - ważne części ciała. Acha, zdrowe (i bez okularów) oczy spuszcza się łatwiej.

Witajcie! jestem po pozytywnej kwalifikacji do korekcji laserowej u dr M. Smorawskiego, moja wada to OL -2,5 (i cyl. -5) i OP -2,00 (cyl. -4). Z uwagi na duży astygmatyzm (cylindry) doktor proponuje mi starszą metodę zabiegu LASIK, bo wtedy wada usuwana jest głębiej, a nie tylko na jej powierzchni. Nie potrafię tego fachowo opisać, ale mniej więcej o to chodzi. Ryzyko jest takie, że wada może powrócić, dlatego jakieś pół cylindra będzie pzostawione na obydwu oczach. Decyzja należy do mnie, czy w ogóle poddać się zabiegowi. Rozważam zabieg, bo obawiam się, że z wiekiem wada może się powiększyć, a póki jeszcze wiekowo (mam 33 lata) kwalifikuję się do zabiegu) to może warto skorzystać? Po drugie chciałbym nosić normalne okulary, a nie robione szkła na zamówienie, ewentualnie soczewki. Fajnie byłoby się ich w ogóle pozbyć, ale to nie jest moim priorytetem. Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Czy ktoś poddał się zabiegowi LASIK i ma jakieś powikłania? czytałem, że po lasiku gojenie trwa dłużej, bo to metoda głeboka. Bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi!

miałam taki zabieg rok temu w Lexum - całkowicie bezpieczny, polecam. wady już nie ma, jestem bardzo zadowolona :)

ja miałam zabieg Epi-lasik - jest to jedna z najnowocześniejszych metod laserowej korekcji wzroku - teraz nie mam już żadnych problemów ze wzorkiem, widzę wszystko doskonale:) zabieg wykonywałam w Warszawie w centrum okulistycznym Nowy Wzrok - wszystko było wykonane bezboleśnie i bardzo sprawnie, a cena zabiegu w porównaniu do innych ofert jest bardzo konkurencyjna

Ja mialam robiony laser i jestem bardzo zadowolona. Miałam wadę -2, więc w sumie nie jakoś dużo, ale bardzo mi to przeszkadzało. Zwłaszcza, że nie jestem zwolenniczką okularów, a i soczewki nie bardzo mi pasowały, bo oko szybko wysychało i piekło. Robiłam oczka w Nowym Wzroku w Gdańsku na Chmielnej i jestem bardzo zadowolona. Absolutnie żadnych niedogodności. Polecam bardzo każdemu ten zabieg, kto ma już dość okularków i chce swobody, a nie tylko wiecznie mrużyć oczka.

ktoś tu juz pisał o lexum a to tez moja klinika co moge pwoiedzieć - po prostu dobrze widze!!! :) nie czekałam długo na wizyte, koszta tez mnie nie przeraziły, a teraz za to jaka ulga...

tosia tosia 2, a jaką miałaś wadę? bo ja tez myślę o Lexum (przez ta ich ofertę na grouponie), ale ciągle nie jestem pewien... wadę mam dosyć sporą :/

miałam -5 i -6 i w Lexum sobie z tym poradzili ;)

Długo mnie nie było, ale jestem już po zabiegu. W końcu się zdecydowałem i laserowałem się 30 września w Weiss Klinik - też sobie poradzili:) I powiem tak - wszystko w opisach wydawało się straszne a rzeczywistość całkiem OK. Wzrok dalej mi się stabilizuje, ale to przez ten wysoki astygmatyzm. Pozostało mi -1 na lewym i -0,5 cylindra na prawym, ale doktor mówi, że jeszcze to może zejść. Najważniejsze, że widzę bardzo dobrze, nawet bym powiedział, że lepiej niż w brylkach. Ale ile nerwów mnie to kosztowała?! :)

Czytalam tu kilka smiesznych stwierdzen i domyslow, wiec postanawiam dolaczyc moja przygode z "naprawianiem oczu" Jestem po zabiegu (6.05.2013) metoda lasik, oczy mialam na minusie: -7 i -6,75. Korekcje zrobili w Optical Express w Londynie. Ze wzgledu na jakosc lasera (ponoc najbardziej precyzyjnego i najbezpieczniejszego) koszt byl wysoki, bo az 3 tys funtow. Jesli myslisz o korekcji wzroku, orientujesz sie gdzie ja mozna zrobic,trafiajac tam przechodzisz testy dzieki ktorym sa w stanie stwierdzic czy mozna zabieg przeprowadzic. Jesli tak - wyznaczaja date, jesli nosisz soczewki kontaktowe -odstawic minimum 3 tyg przed ( miekkie jakos do 3 tyg przed, twarde o ile dobrze pamietam duzo wczesniej). Dzien ostateczny: w klinice wypelniasz formularzyk, oddajesz, czekasz. zabiera Cie lekarz na standardowe badania, zadaje kilka pytan. Czekasz. Sam zabieg bardzo krotki. Znieczulaja oczy i czynia cuda. Po wyjsciu spod laserowej machiny zakladasz uprzednio przyniesione ciemne okulary, oddaja Cie w rece czlowieka, ktory Ci towarzyszy. Dostajesz zestaw kropli, przezabawne okulary do spania, kilka rad co i jak po powrocie. Znieczulenie bedzie dzialalo jeszcze przez ok godz po zabiegu. To co sie pozniej dzieje lekarze nazywaja "dyskomfortem"; radze przed uplywem godziny zazyc juz jakis/jakies lek/i i ukladac sie czym predzej do snu, zeby na proszkach najgorsze przespac. Zaluje, mi nikt tego nie powiedzial. 2 godz cierpialam, spanikowalam i ja i moj chlopak, ktory kiedy zadzwonil do nich z pytaniem, odpowiedzieli : "to jest normalne". i po 1,5h dowiedzialam sie, ze MOGE zazyc leki przeciwbolowe... po ktorych usnelam. Bol byl piekielny, ale mozna sie przed nim obronic, spokojnie :) Ok 16 ( ok 2,5 godz snu)obudzilam sie, weszlam do toalety, lustro widze spuchnietymi oczymapierwsze zarysy, swiatla. Wtedy pamietam pierwsza radosc. Druga, decydujaca o tym co warto, a co nie - moment, kiedy biorac prysznic pierwszy raz w zyciu widzisz wyraznie palce swoich stop.. Nie zrozumie tego nikt, kto nie ma wady podobnej, lub wiekszej. Moment, kiedy stres i bol przestaja byc takie istotne. To bylo cos fantastycznego...! O ile sie nie myle przez tydzien, moze troszke dluzej - zadnego mejkapu, uwazac na wode / przez ten czas tylko wacik tonic i wiadomo, trzeba znalezc sposob, zeby jakos sie umyc i nie ryzykowac. Przestrzegac zalecen, nic nie lekcewazyc. Tydzien wolnego, unikac swiatla, okulary podstawa + do spania. Nie nadwyrezac sie, oszczedzac fizycznie, nie dzwigac. Wszystko moze wplynac na gojenie sie, nawet bol zeba, co sama odczulam. Za kilka dni minie 6 mies od zabiegu. Moj zabieg laserem "wszystko naj" dal mi pierwszy mies w ktorym wszystko dzialo sie jak w udzielonych informacjach, przez miesiac bylo coraz lepiej,zgodnie z przepowiedniami, nagle cos sie zaczelo powoli zmieniac. Bez okularow przeciwslonecznych ani rusz - klima w samochodzie, jazda w pociagu, w metrze. Przeszkadzal wiatr, najmniejszy podmuch, wrazliwosc na swiatlo, czasem wysuszenie oczu. Obecnie jestem po ktorejs z kolei wizycie, wada powrocila, ale nieznacznie, bez utrudnien w funkcjonowaniu (-1, -0,75) Nie wiadomo do konca co sie dzieje wiec dostalam okulary do ogladania tv, podczas uzytkowania komputera, kiedy na czyms sie koncentruje, jak powiedzial chirurg "testowe" do stwierdzenia co jest nie tak, wszystkie badania mam dobre, mimo to ciagle cos sie dzieje. za 3 tyg kolejna wizyta i mam nadzieje juz jakies wnioski. Jesli jestes interesantem z UK dodam, ze po wykonaniu zabiegu w Optical Express wizyty kontrolne gratis, wszystkie leki, dodatkowe krople, lub nawet najzwyklejsze nawilzajace daja w ramach zabiegu. Czy zrobilabym to raz jeszcze? Tak, widok moich wyraznych stop z ponad 1,5 m przypomina mi, ze to bylo sluszne. Mimo, ze cos nie poszlo jak trzeba, nie szukam okularow codzien rano, nie zasypiam w soczewkach, zasypiam kiedy mi sie podoba; odrozniam szampon od odzywki do wlosow, zdarzylo mi sie nawet ze szampon zamienil sie w meski zel do kapieli. Jesli kogos to nie usatysfakcjonowalo, prosze sie odezwac na meila, rozwieje watpliwosci. (jkk4@op.pl) Pozdrawiam i zycze stanowczych decyzji :)

3 tys. funtów kosztuje w Londynie ten zabieg?! To jak dobrze liczę, około 15 tys. zł? a nie chciałaś w Polsce robić? ale z perspektywy czasu uważam, że warto wydać te pieniądze.

wow te 3 tysiące funtów to naprawdę duża kwota... ale wiadomo, że jak jest potrzeba, to trzeba działać. mi się udało taniej zoperować oczy, bo wykupiłam sobie zabieg w lexum na grouponie

Kobieto o czym Ty piszesz:) nawet w normalnej cenie zabieg u nas to taniocha w porównaniu z tymi 3 tysiącami funtów! ja miałem zabieg w Weiss Klinik i płaciłem normalną cenę, tyle że za drugie oko połowę ceny w sumie zapłaciłem. Więc te kilkaset złotych zaoszczędzonych na leki i wizyty kontrolne.

Mam pytanko odnośnie tych wszystkich klinik. Każda najlepsza, mega promocje itd. Ale czy nie jest tak, że jak już nas zoperują, to czar pryska i zaczyna się standard polskiej opieki medycznej?

hehe - wiadomo, że każda klinika chce zdobyc tego pacjenta:) ale korekcja laserowa to zabieg płatny, nie finansowany z NFZ, potem są konieczne wizyty kontrolne przynajmniej raz w roku - i dlatego myślę, że każdej klinice jednak zależy, aby ten pacjent do nich wrócił i ich chwalił i napędzał kolejnych pacjentów.