Zakupy w ciuchlandach..czasami trafi sie okazja..

wiesz wydaje mi się arrakis że właśnie to ty jesteś z Klasy Robotniczej.Lasnsowanie jest nie w modzie nie wiesz o tym??napewno nie wiesz,twoja wiedza na temat ciuchów i mody smierdzi mi tylko i wyłącznie oglądaniem nowinek z tvn stylu :) Moja droga kobietę z klasą poznaje się nawet po jednym zdaniu nie tylko wypowiedzianym ale i też napisanym-stwierdzam że damą nie jesteś.Diva powiadasz-wątpie.Pracuje w banku na stanowisku kierowniczym,znam 7 języków a moja pensja no cóż może przez rok tyle zarobisz co ja w jednym miesiącu.Ale to nie jest powod do chwalenia się,poprostu uświadamiam że nie jesteś pępkiem świata.Przypominasz mi babę pracującą w zieleniaku na dzielnicy-nie obrażając tych pań bo są OK.Pochowaj tą słome w butach dokładniej bo wychodzi Ci troche z boku,a to widać ...wiesz?!!

przesadziłaś mówiąc że lumpeks jest dla biedoty. ja się za biedną nie uważam, wrecz przeciwnie. a jednak lubię od czasu do czasu splądrować ciucholand. ot takie hobby. mam dużą satysfakcję kiedy kupię oryginalną, fajną bluzeczkę czy spodenki za 20zl.

Ale według mnie to jest ŻAŁOSNE...Był temat "Zakupy w ciuchlandach..." a teraz dochodzi do tego, ze prawie sie tyracie 'przyklej sobie te metke na czoło..." Jezeli ktoś ma piekniadze to dlaczego ma sobie odmawiac kupienia jeans'ow za 10 000zl?? no dlaczego?? i Wy juz (stereotypy) ze on/ona chce sie wozic tym ze ma taki jeans'y jestescie chorzy ta wasza mania ze jak ktos kupi sobie spodnie za 1000zl to juz jest KImŚ...Porażka;/ szkoda słow na wasze pustackie zachowanie:)

O matko i córko, czy nie można pogadac bez obrzucania się błotem? Powiem tak: uwielbiam ciuchlandy, po prostu kocham:D Dlaczego? Nigdy, niezależnie od sytuacji finansowej a bywały \"góry i doliny\" nie wydawałam dużo na ciuchy, nie zwracałam też przesadnej uwagi na metki, kupując ciuchy pod względem kilku kryteriów takich jak: dopasowanie do mnie i mojego stylu, kolor, jakośc, oryginalnośc. Przeprowadziłam się półtora roku temu do Łodzi i trafiłam na prawdziwe lumpeksowe zagłębie. Spodobało mi się, teraz rajduję regularnie, zwłaszcza po lumpach gdzie są angielskie marki bo są idealne rozmiarowo. Wymieniłam całą prawie garderobę, mam szafę ciuchów kolorowych, niezniszczonych, oryginalnych i dopasowanych do mnie. Czy czuję się przez to gorsza - nie, bo to mój sposób na zakupy, lepsza też nie bo co o człowieku mówi sklep do którego wchodzi? Tak naprawdę nic. Nie mam parcia na noszenie dzinsów za 600zł, za to zawsze chciałam odróżniac się od reszty szaro-burej ulicy. Fakt że to wymaga czasu ale dla mnie to relaks, poszukiwanie, polowanie, coś w rodzaju przygody;) Wychodzę i nie wiem co kupię, czy kupię cokolwiek, szperam, szukam a jak znajdę coś interesującego to mam satysfakcję. to dopiero jest puste według niektórych, prawda? Nikt nikogo nie zmusza, nie czuję się też obrażona wypowiedziami tych, którzy krytykują takie zakupy. Żyjmy i dajmy zyc innym a nie opluwajmy się, bo po co. ps. chyba pierwszy raz się tak rozpisałam i oczywiście w obronie moich ukochanych lumpów:D

a ja bardzochetnie tam zagladam , pierwsze co to przegladam ciuszki dla maluszkow!!nie sadze zeby byly po dzieciach z grzybica itp.bardzo czesto zdarzaja sie nowe lub niezniszczone i o duzooo ladniejsze niz w sklepach no zdecydowanie lepsze gatunkowo.poza tym wczesniej kupowalam nowe w sklepach -teraz uwazam ze bez sensu za tyle pieniedzy co wydalam w sklepie moglabym miec 6 razy wiecej!!i nie widze w tym niczego obrzydliwego??? no ktora mi zechce obrzydzic????

koszmar dziewczyny atak terrorystyczny na osoby kupujące w ciucholandach. Macie kasę i chcecie ją wydać w ten sposób ok wasza sprawa. Jakość nie zawsze równa jest wysokiej cenie. Do ciucholandów zaczęłam wpadać regularnie po porodzie, rozmiary moje się zmieniły i szkoda mi było wymieniać całą zawartość mojej szafy na nowe ciuchy poszłam wiec raz do takiego sklepu i kupiłam kilka fajnych rzeczy, teraz wpadam co jakiś czas i biorę tylko jak mi się coś bardzo podoba, bo wiem, ze często bierze się rzeczy tak żeby tylko je mieć a wogóle w nich się nie chodzi. Zauważyłam też, że są osoby uzależnione, babki chodzą regularnie tydzień w tydzień po 2-3 i rzucają się na ciuchy a dopiero póżniej patrzą czy wogóle to ich rozmiar koszmar bo to też przegięcie. Przychodzą też babki, które wiem, że mają niezłą kasę jeżdzące maesiami i leksami ale po prostu chcą coś fajnego wygrzebać za małą kasę i nie brzydzą się jak niektóre. Z ciucholandami u kobiet jest jak ze szrotami u facetów. Zgadzam sie z dziewczynami, które kupują rzeczy dla dzieciaków, po co wydać na sukienkę 50zł w której dziecko pochodzi kilka razy jak można mieć ją za10zł, małe dzieci przecież tak nie niszczą ubrań. Nie kupiłabym jedynie bielizny i butów. A o syfie to tak samo lepiej na basen nie chodzić bo tam, tam tym bvardziej ktoś sie zleje do basenu a ty potem się opijesz wody smacznego.

zgadzam sie dziewczyny z wami. Ja tez uważam że kupowanie niektórych nowych ciuszków dla dziecka jest bezsensu . Moja córka rosnie w takim tempie że czasami zdarzało sie że kupione nowe ciuszki były po krótkim czasie za małe. Więc praktycznie pochodziła w nich może parę razy. A w lumpeksach też często kupuje dla córki nowe ciuszki jeszcze z metka. Płace za nie o wiele mniej i jeszcze mam kase żeby kupić małej fajną nową zabawkę czy książeczkę. pozdrawiam :)

ja oczywiście jestem pusta babą z warzywniaka , więc wytłumaczcie mi co znaczy \"nie opłaca się kupić dziecku nowych ubrań \" to znaczy , że jak kupujesz ubranie to ma się \"opłacać\" ....\"opłaca się \" czyli masz mieć z czegos zysk tak? no ciekawe sformułowanie :) myślałam, że ubieranie dziecka ma inny cel...........ale co może wiedzieć taka jak ja :)

czesc wszystkim sorki ze przeszkadzam ale czy moglibyscie wypełnic mój topik o ankiecie bo pisze prace na ten temat i zalezy mi na jaknajbardzoej róznych wypowiedziach i grupach wiekowych sorki za taki jakby spam ale bardzo mi zalezy na czasie z góry dziekuje:)

arrakis dlaczego czepiasz sie słówek ..chyba naprawde nie masz co robić..a tak pozatym to chyba stosujesz jakąś prowokacje bo twoje wypowiedzi sie powtarzają

hej wszystkim , kochani mam prosbe moglibyscie wejsc na ta strone http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3321832 ( nie umiem wklejac linków) i wypełnic moją ankiete o modzie to wazne bo pisze prace na ten temat i zalezy mi na róznych opiniach a widze ze wsród Was takowe moge znaleźć z góry dziekuje:)

arrakis na rózne tematy i stwierdzam że dziewczyna mało pojętna i troche tępawa. Wypowiedzi jej są takie same,mimo że tematy różne.I też twierdze że to jakaś prowokacja a ta cała arrakis to zakompleksiona baba,która podnosi swoje ego przez internet...

Dziewczyny, ja nie uwazam by chodzenie do lumpeksow, ciuchlandow czy jak tam je zwą jest jakies obrzydliwe. Kiedys to mozan bylo sie brzydzic zapachem, i ciuchami, ktore by nie zalozyla moja babcia. Ale teraz jest taki wybor i taka odziec ze ja czasem sie dziwie. Sa markowe rzeczy (nie kupuje dlatego, ze markowe a są szmatami jak to ktoa napisał), bardzo ładne, wygladające jak nowe a co najciekawsze sa rowniez całkiem nowe z metkami. Mam u siebie w miescie babke ktora sprowadza same takie ciuchy, zna sie troche na rzeczy, ma tam takie swietne ubrania, ze chodza tam kobiety, które wydaje po 500 - 1000 zł , babki ktore mają pieniadze, ktore moglyby sie ubierac w normalnych sklepach a jednak przychodza wlasnie tu... Ozcywiscie sa jeszcze te sklepy , w ktorych smierdzi tym czyms i rzeczy sa okropne, znoszone, potargane, podziurawione, nadajace sie na scierke do podłogi, ale jest ich coraz mniej, i coraz rzadziej spotykam sie z tym, ze ktos nazywa to \"obciachem\" nazywając chodzenie do takich sklepow. Mojemu mezowi kupuje takie swietne rzeczy (on jest wybredny, ma swoj styl, ubierał sie zawsze oryginalnie, czystko, niebanalnie w kazdym razie) i jest bardzo zadowolony a koledzy mu zazdroszcza i sie pytaja skad ma na to kasę, na takie ciuchy? Ostatnio kupił kurtkę na jesien a Adidasa za 80 zł, koszulę BOSSA za 25 zł (nowa z metką), koszulę z ZARY za 30 zł (jak nowa) i spodnie z PRADY za 40 zł. Nie wiem naprawde dlaczego niektorzy sa tak uprzedzeni do tych sklepow. A moze ktos z was czegos potrzebuje, na cos ma ochote, moge poszukac, zrobic zdjecia nawet i wysłac... :) bede taka dobra :)

Zgadzam sie z Arrakis 'jak mozna żałować dziecku na ubranie?? Przeciez sie te dziecko kocha co za porazka tak samo jak by sie zalowalo na czekolade czy picie;/ ... no comennt;/

Martynieczka... ja kupuje dla mojego dziecka tylko tam ciuszki. Same firmowe (H&M, Early Days itd), nowe, nie uwazam tego za zalowanie dziecku na nowe ciuchy. Ja ubieram moje dziecko oryginalnie i kazdy sie zachwyca. Ostatnio kupial mojej małej 12 m-cznej dziewczynce komplet jeansowy z fajnymi rozowymi wstawkami, spodnica + gorset . Wyobrazacie sobie taka mała w gorsecie? Wygladała bosko. To wcale nie jest zalowanie pieniedzy bo mam duzo pieniedzy i stac mnie na nowe rzeczy z normalnych sklepow, ale po co jak tu ja, moj maz i dziecko wygladamy inaczej niz cale nasze male miasto, ktore ubiera sie tak samo ???? :)

dziękuje Wam za wypełnienie ankiety tym którzy się wpisali a tym co nie zapraszam na moją strone. Jestem Wam kochani bardzo wdzięczna bo ta praca jest dla mnie wazna więc jeśli moglibyscie to Ci którzy jeszcze tego nie zrobili to zapraszam na moją strone to jest raptem chwilka a dla mnie wazna sprawa dzięki !http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3321832 ( nie wiem jak sie wkleja linki) :) dzieki za wyrozumiałosc!:)

widzialyscie dzisiaj \"dzien dobry tvn\"?. pokazywali program o tym, jak to gwiazdy tv robia poszukiwania w Second Handach (nie wiem dokladnie jak to sie pisze).

a widzicie dziewczyny teraz te second handy robia sie modne. :) To jest określony styl ubierania sie. Moze za pare lat znikna z naszych ulic całkowicie ale narazie są i dobrze im sie wiedzie. W naszym mieście słuchajcie, to zamykaja sklepy z nowa odzieżą i otwieraja na tym miejscu ciuchland. Maja takie nazwy i wystrój sklepu, że trudno je odróżnić od sklepu z nowymi rzeczami. W moim 80 tys miście jest ich z ok 80-100 :)

lumpy i już!;D I nie dlatego,że nie stać mnie na nowe ,ale dlatego,że uwielbiam polować na oryginalne ciuszki. Idę zaraz na następne polowanie;)

lubie ciucholandy i mam szczescie bo w moim miescie jest prawdziwe ich zaglebie jest mnostwo takich sklepow i ludzie tak bardzo sie nie znaja na firmach.mimo ,ze na brak kasy nie narzekam lubie kupowac w takich sklepach bo sa to rzeczy bardzo oryginalne i dobre gatunkowo i jak mi sie za chwile znudzą to nie szkoda czlowiekowi jeszcze je wydaje komus innemu.mam trzyletnią coreczke i jej tez nieraz trafiam super ciuszki.w ostatnią sobote otworzyli mi niedaleko mnie nowy sklep 1000m to dopiero mam raj pojechalam z siostra i myslalam ,ze padne super ciuchy Zara,H&M,Promod no i mnostwo innych dobrych firm na porzadku dziennym wymiana towaru co dwa tygodnie juz czekam na nową dostawe.nie myslcie ze jestem jakąs maniaczka ale co jakis czas sobie czlowiek za male pieniadze humorek poprawi jakims cudenkiem .pozdrawiam zycze sympatyczkom lumpeksow udanych lowow!

Cześć dziewczyny! Ja również uwielbiam ciuchlandy. Ale też nie wszystkie. Wolę te co odzież jest powieszona na wieszakach i jakoś ładnie to wszystko wygląda. Osobiście kupiłam ostatnio pare fajnych ciuszków, głównie swetry. Trafił mi się fajowy tweedowy kaszkiet brązowo-beżowy. Naprawdę śliczny. Powiem że w Szczecinie jest kilka lumpeksów fajnych ale nie żeby paść z zachwytu. Mogliby otworzyć coś konretniejszego:)

Ja ostatnio kupilam fajne jeansy z H&M niebieskie z zoltymi nitkami i fajną bluzeczke z firmy Essenza bardzo oryginalną.Mieszkam w nie za duzym miescie w sumie po jakies fajne rzeczy jezdze do Warszawy ,ale mam dzieki ciucholandom przynajmniej cos z wielkiego swiata.

przeczytalam kilka wpisow wczesniej i nie wiem czemu ludzie są tacy zlosliwi .Przeciez jak ktos tam nie chce kupowac to nie musi po co sie czepia innych.Albo te wypowiedzi odnosnie kupowania dla dzieci albo metek na czole.Ja tam wole wlasnie te rzeczy z ciuszkow bo maja super gatunek nie w porownaniu z rzeczami z targu w ktorych chodzi pol miasta.

No właśnie. Popieram. Mam trzyletniego synka i też tam go ubieram. To każdego indywidualna sprawa co gdzie kupuje i nie należy go za to potępiać

No pewnie ze nie chodzi o metki ,tylko zeby to sie nam podobalo bylo wygodne i oryginalne.No i gatunek tych ciuszkow jest dobry nie rozwali sie po pierwszym praniu.Pozdrawiam!

O to fajne ciuszki sobie kupilas gratuluje!.Dla mnie najfajniejsze jest to uczucie za kazdym razem jak ide na ciuszki ,ze moze tam czeka cos ekstra jakis zakup mojego zycia ,to smieszne ale zwykle sklepy nie dostarczaja tylu emocji wszystko tam jest poukladane i takie oczywiste.Wy tez tak macie?