Klinika NOVUM

ajda11 - Ja nie jestem takim przeciwnikiem palenia . Jak ktoś chce , to trzeba to uszanować . Notomiast mój M On to jest nastawiony do tego anty ..... KIedyś jak siedzieliśmy w kawiarni i ktoś zaczął palić , to zostawił swój deser i zwrócił tej osobie ; że tu się nie pali ;

ajda11 - Właśnie, coś sobie przypominam . Sporo Was jest i zapamiętać to wszystko........ Oj ciężko

Lato-bardzo dobrze zrobil twoj M ja mimo ze pale to szanuje tych co nie pala i nigdy nie wyciagam papierosa w miejscach i przy znajomych ktorzy tego nie robia,cala rodzina ze mnie sie smieje bo ja ukrywam to przed swoim tata,on jest bardzo madrym czlowiekiem wiem jakie zdanie ma o nalogach,jak sa imprezy rodzinne itp swieta ja nigdy nawet caly dzien nie pale bo sie go wstydze ze tak robie,moze komus to wyda sie glupie ale tak mam,i wiem ze rzuce to G.tlylko narazie ten stres zeby byl mniejszy,zebym juz byla w ciazy to byla bym spokojna.ECH.

Mój M jeszcze nie przyjechał , podejżewam , że podrozę zachaczył o kuzyna . Ja dzisiaj zrobiłam sałatke z tuńczyka . Przepyszna mi wyszła A jutro chiba zrobię popołudniu picce . O nie ogłądam prognoze pogody jutro ma być brzydko i na dodatek mam padać śnieg z deszczem , a w niedziele sam śnieg . Koszmar !!!!!!!!

Lato-ja tez mam czasami zawieche kto kiedy i jaki problem ale to nie wazne,wazne ze jestesmy tu razem ze sie wspieramy bo mamy jeden tak wazny cel,nikt nas nie zrozumie tak do konca bo nie ma pojecia jak to jest,moja rodzina jest bardzo z nami ale oni tez nie wiedza tak do konca co to stymulacja po co tyle hormonow itd aja nie mam sily im ciagle tego tlumaczyc naokraglo,juz mi sie bebechy wywalaja jak ktos zadaje kolejne pytania,powiedzialam ze prosze o nic nie pytac,jak bede w ciazy yo powiem,koniec.dali mi spokuj.

ajda11 ja chociaż nie pale , ale doskonale rozumiem tych co palą . Mój tata pali nałogowo i brat równierz . Tylko nie pałą kiedy są u mnie , czsami mówię żeby wyszły na taras , a oni nie nie dzieńki i td . Miśle żę mój M tak na nich działa , bo zawsze kiedy są zaczyna temat palenia i td . Czasami mi jest głópio , bo każdy człowiek jest kowalem swojego życia .

Lato-a ty nie mialas odpoczywac? jaka pizza wez polez pospij albo czytaj romanse,a ty jak nie na kompie to w kuchni,nosi cie ,to chyba te hormonki kochana ,ja tak po kazdym transferze mialam,strasznie misie chcialo przytulanek z mazem oj bardzo.

No to super , że dali ci przynajmniej spokój . Mojego M rodzika o niczym niewie . A moja wie częściowo , ale żadnych pytań nie zadają . Mama moja jest super czlowiekiem , cały czas tylko modli się o tą naszą dzizię , żebyśmy mnieli . Więc takie osoby które są na forum doskonale nas rozumią .

ajda11 - Ja nie mogę tak bezczynnie leżeć i td . Jestem osobą bardzo energiczną . I tak codziennie pokonuje schody z góry na dół .

moj M dzis do 21 w pracy ,juz zaczynam mu robic kolacyjke,i juz dzis wylanczam kompa ,milej nocki kochane do jutra .

lato-buziaki kochana ,masz racje jak chcesz cos robic to rob,organizm wie co ma robic zeby bylo dobrze.

Cześć dziewczynki kochane:) Zuzia-zu trzymam kciuki za komóreczki oby było wszystko ok. Lato, iza , igrek troszkę mnie załamałyście tym posiewem , ale pytałam doktora na poprzedniej wizycie i kazał zrobić tylko stopień czystości. Sama już nie wiem mam nadzieję, że dopuszczą mnie do transferu. Jak będę u niego we wtorek to zapytam jeszcze raz... W sumie to moje 2 podejście i nie muszę pamiętać co ile jest ważne od tego są lekarze. Zobaczymy nie będę się na razie stresować, bo nic nie zmienię. Igrek ja chodzę do doktora Woźniaka.

Iza Nie denerwuj się kochana. A może nie będzie tak źle. Ja miałam zawsze bakterie w posiewie i zawsze mnie dopuszczali do punkcji i transferu. Ciągle byłam na różnych globułkach. Tak w ogóle to przed ciążą miałam non stop różne stany zapalne a teraz jak ręką odjął. Zuzia Trzymam kciuki za komóreczki. Niech się pięknie zapłodnią i podzielą. A z tymi smakołykami to teraz uważaj. Ja po pierwszej punkcji aż wstyd sie przyznać wracając do domu zatrzymałam się w knajpie na obiad. Był piątek(a ja nie jadam mięsa w piątek) więc zamówiłam pierogi z kapustą i grzybami bo nie wiedziałam głupia że te składniki do lekkostrawnych raczej nie należą.Oj co przeszła wtedy moja wątroba to tylko ja wiem.Po punkcji zalecają dietę lekkostrawną więc niech mąż nie szaleje:) Ajda A jak ty zrzuciłaś te kg jeśli można spytać? Ja próbuję od paru lat zgubić 5 kg a waga ani drgnie. Normalnie jakby ją ktoś zaczarował. Jesli chodzi o nałogi to ja też nie palę i nigdy nie próbowałam. Ale nie dlatego że mnie nie ciągnęło tylko dlatego że uważam się za strasznie słabą psychicznie osobę i myślę że mogłabym z tego nigdy nie wyjść.To samo z innymi używkami ale takimi mocniejszymi. Nigdy nie spróbowałam żadnego narkotyku a nawet trawy. Po prostu bałam się że popłynę:)Alkohol piję ale rzadko i w niewielkich ilościach.Ale jak mi zaszumi w uszach to folguje ze strachu. Kiedyś chciałam raz zobaczyć jak to jest stracić film, no i świat wirował a film nie urwał się nawet na chwilkę. Od tamtej pory więcej nie próbuję. Captcha Cieszę się że u was dobrze. Szybko leci ten czas, co?Mi też ciąża zleciała nawet nie wiem kiedy. A teraz to już w ogóle czas pędzi. Mała za chwilę będzie miała 7 miesięcy a dopiero co sie rodziła.A ja marzę o tym aby doba miała chociaż 5 godzin więcej niż ma może wtedy miałabym czas na wszystko:) Buziaki dla brzusia.

Malwi Jak to chodzisz do dr Woźniaka? To on znowu przyjmuje w novum? Ja byłam jego pacjentką na początku a potem nagle przestał przyjmować.

Mena ale on przyjmuje teraz w Radomiu. Kiedyś pracowała w Novum. A ty jakie masz o nim zdanie?

Acha...Ja zastanawiałam się co się z nim stało.Ja go bardzo lubiłam. Był rzeczowy ale jednocześnie bardzo miły i życzliwy. Zawsze mnie przyjmował wcześniej jak widział że jestem co u dr Zamory by nie przeszło. Często był w gabinecie sam i kazał czekać aż poprosi.Dr Woźniak kiedys przyjął mnie nawet w czasie dyżuru telefonicznego żebym nie musiała sterczeć pod gabinetem. Ja go bardzo mile wspominam.Jako nieliczny z lekarzy podawał rękę przy powitaniu co było bardzo miłym gestem.Dla mnie fajny lekarz.

Mena a mnie dr Woźniak prowadzi praktycznie od początku. I już na pierwszej wizycie po 6 miesiącach naszych bezskutecznych starań dał leki , zlecił badania itd. Potem były 4 inseminacje i nie ściemiał żeby zakosić kase dla siebie tylko powiedział że szkoda naszego czasu i zaproponował in vitro. Ja nie zmienię go na żadnego innego bo mam do niego bardzo duży szacunek i zaufanie. Tak jak mówisz jest przemiły, kulturalny i rzeczowy.Zawsze trzyma za nas kciuki, wspiera ciepłym słowem i martwi się każdą porażką:)

malwi - nie martw sie tym posiewem. ja teraz tez nie robilam. Poprzedni mam z lutego i dr Z spytal czy nic mi nie doskwiera i ze jak nie to jest ok.

zuzia-zu dzięki kochana poczułam się lepiej:) Ale dla pewności zapytam dr we wtorek na wizycie.

07.01 minęło 3 lata jak nie palę.;D

Dzień dobry dziewczynki ! Na zewnącz paskudna pogoda ;pada deszcz: Ja już jestem pośniadanku , mój M dzisiaj zaserwował . igrek - gratuluje ! 3 lata już nie palisz Super !

malwi - co do posiewu , no to sama widzisz . W jednych dziewczynach to przechodzi , a innym nie . To wszystko zależy od dr . Nie wiem co Ci powiedzieć , bo ja zawsze robiłam posiew , to nie jest takie drogie badanie , ale zawsze jestem spokojniejsza jak zrobię i wszystko jest ok . Bo mi zawsze dr mówiła , że do transferu to badanie jest ważne . Bo chodzi oto , żeby na przybicie zarodeczków było wszystko jak ja mówię czyściutko . U mnie nie zawsze kiedy mniałam bakterie , czułam jakieś pieczenie i td . Mam nadzieje , że u Ciebie wszystko będzie ok . i będziesz mogła przystąpić do crio-t . Trzymam z całych sił kciuki .

mena - No właśnie jak ten czas szybko leci . A już Twoja malutka skończy 7 m-cy . Ciesze się razem z tobą . Wiem ze dużo pszeszłaś i podziwiam Ciebie za odwagę i siłę . Pozdrawiam .

Dzien dobry, co za paskunda pogoda, nic mi sie nie chce. Mam nadzieje ze jak bedzie tak padac to nie bedziemy mieli skolenia z psem... nie za bardzo chce mi sie sterczec godzine na deszczu. Przesyłam Wam wirtualne

Cos mi nie wyszlo to sloneczko :(

Dzien dobry. My tez już po śniadaniu.. Przez ten deszcz kiepsko stałam.. Zaraz zabieram sie za porządki w szafach:-)

zuzia-zu - Dzisiaj tak ma być cały dzień . Ja równierz nie lubię takiej pogody mniałam iść do sklepu , ale wyszle swojego M . Nic mi się nie chce robić , zrobiłam sobie kawke z ekspresu i tak sobie leże . Mam przeważnie niskie ciśnienie , i przy takiej pogodzie czuje się zle .

Michalina - acha czyli wietrzysz szafe, wiosenne porządki hm.......

Tak:-) Trzeba sprawdzić co tam sie nadaje do noszenia a co nie:-)

Wlasnie dzwonili do mnie z novum. Zaplodnily sie 3 komórki :) mam nadzieje ze ładnie sie podziela. W poniedziałek mam transfer.