Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Igrek zacięłam się i odszukałam papiery i potwierdzam, że miałam podane 7 i 8 komórkowe zarodeczki, ciekawe z którego jest mój synek? Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - powiedźcie mi, co źle robię, że czasami baaardzo mnie boli, jak sobie wstrzykuję zastrzyk i muszę przerwać na chwilę ?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igrek, szczerze mówiąc nie wiem, co robisz źle, może boli jak natkniesz się na jakieś naczynie krwionośne, ja brałam fraksiparine do końca 4 miesiąca i zazwyczaj nie bolało, ale co któryś zastrzyk to łzy stawały mi w oczach a przecież zawsze robiłam je każdego dnia tak samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulka70 - a Ty cały czas trzymałaś w palcach fałd skóry i dopiero puszczałaś, jak wyjęłaś igłę, czy jakoś wcześniej ? No mnie też nie każdy zastrzyk boli.:) A ja to będę musiała brać niestety cała ciążę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek - nie wiem czy ktoras z dziewczyn mowil, czy gdzies wyczytalam ze na brzuchu jest sporo malych naczyn krwionosnych i latwo w nie trafic. i jak sie trafi to boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igrek, z tego co pamiętam, to jak wstrzyknęłam zastrzyk, to puszczałam skórę i wyjmowałam igłę. Ja teraz muszę spadać bo mój malutek się , obudził i chce jeszcze z mamunią poświętować. Do usłyszenia kiedy mały da mi chwilę wytchnienia a jest bardzo ciekawski a przez to absorbujący więc wiele wolnego nie mam i jestem szczęśliwa z tego powodu czego i Wam z całego serca życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pamiętam Zuzia, że ktoś tu o tym pisał kiedyś.:P Lulka 70 - zazdroszczę Ci tego maluszka !! A ja Wam nie mówiłam - wie o tym chyba tylko moja mama i mój M, bo to widzieli, bo Im pokazałam, że jakiś już czas temu...wiele wiele miesięcy temu, a może i nawet rok lub z ponad rok--zobaczyłam takie śliczne skarpetki biało - różowe z Nike i nie mogłam się im oprzeć.:))Kupiłam Jej i czekają na moje dzieci teraz w szafie ! Ja nie wierzę w przesądy żadne ze względu na moją wiarę w Boga, więc się ni chwili nad nimi nie zastanawiałam.:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już nie mam w ogóle żadnego plamienia ani fajfrocli.;p Skończyło się, a lutka mleczno- biała wypływa.;D Mam nadzieję, że to dobrze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mamusie i Przyszłe Mamusie! Wszystkiego Naj dla Was kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulka70 sorki za to "dużo starsza "ale chodziło mi że dr do mnie z tekstem ze dość późno a tobie sie udało więc ......mam nadzieję ze i ja będę sie cieszy z życzeń w przyszłym roku.Powiedz mi ty ile tabletek dopegytu brałaś dziennie.?Ja mam na poczatek 2x1tab.Przypuszczam że trzeba troszkę poczekać aż zacznie działać jakieś 3-4 dni .DZIŚ drugi dzień i nie widzę znacznego obniżenia.Martwi mnie ta torbiel którą wychodowałam, niby miała pod wpływem leków pęknać ale cisza.We wtorek mam wizyte w Novum i mam nadzieję ze będzie oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena 2005 - witaj ! Dzięki za życzonka i wzajemnie.:P Jak Ty się czujesz ?A możesz mi napisać, czy miałaś jakieś objawy po transferze, ilu komórkowy zarodek miałaś podany i jakie miałaś endo ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na National Geografic leci teraz program o bliźniakach-pisałam o nim,polecam.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kate, nie mam pretensji o to starsza, zresztą lekarze(w tym szef L.) nie byli zachwyceni, ale ja przecież nie siedziałam i czekałam na cud tylko cały czas się leczyłam, niestety długo bez efektów. Mogą sobie gadać, a ja jeszcze zamierzam powtórzyć swój cud za rok, więc to już będzie 43 lata na karku. Wydaje mi się, że ja miałam brać dopegyt 3x dziennie ale mogę się mylić, bo to już jakiś czas minął. umnie jeszcze problemem była nadwaga i zanim zaczęłam procedury w Novum, to musiałam schudnąć. Udało mi się w 4 miesiące zrzucić 17 kg i to też z pewnością pomogło choćby w stymulacji, bo organizm dobrze na leki zareagował choć wcześniej był oporny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek - nie pamietam jakie miałam endo, ale dwa dni wcześniej przed punkcją miałam robione USG, i dzwoniłam z wynikiem do Novum, powiedzieli że jest OK. ale gdyby nie było to miałam wypisana recepte i musiałabym wykupić "jakiś" lek, nie pamietam ... wiem, że endo mozna tym lekiem poprawić. Miałam podaną jedną komórke - 6 komórkową, a dzieliła sie na 2, potem 4 i 6. Tak mi Pani z laboratorium podała. Czuje sie dobrze - brzuszek rośnie, byłam na USG, rączki, nóżki, serduszko jest i bije cudownie. Kupiłam sobie już spodnie ciążowe. :) Nie przytyłam narzaie nic, dzisiaj zaczął mi sie 12 tydzień :). Trzymam Kciuki za Ciebie :) - bo w końcu doczekałaś sie swoich maleństw w brzuszku :) i za janko muzykant również :). Kochane odpoczywajcie dużo, i nie siedzcie dużo przed komputerem. Dużo leż i odpoczywaj, głaskaj brzyszek, i noś dres :). Zero kawy i do lustra powtarzaj jestem mamą :) i UDA sie - musi sie udać:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulka70 -wlasnie dr L tak mnie przywitał... oczywiście powiedział że mam lekką nadwagę...ale cóż...Czy ten dopegyt tez w Novum ci przepisali?Bo ja zostałam wysłana do internisty...ale już wstępnie umówiłam sie do kardiologa endokryologa zobaczymy co ciekawego wymysli .Czytałam gdzieś że ten dopegyt zaczyna stabilizować ciśnienie po ok tygodniu?Zobaczymy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulka70-a dlaczego nie wolno masować sobie brzucha ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki Ja dopiero wróciłam od koleżnki , jestem taka padnięta że za chwile pójdę spać . Takie organizowanie w domu komunii jest troche męczące , ale cóż jak trzeba zrobić . Ona ma dużą rodzinkę , i chciała żeby było dużo różnych potraw . Było nas trzech i ona czwarta , ale wszystko zrobiliśmy. chicała żeby było duzo dań na ciepło , no i oczywiście będzie tort w kształcie księgi i pięć różnych ciast , dwa z nich ja jej zrobiłam . Mam nadzieje , że kiedys równierz mi pomoże . A co tam u Was kochane ? Karina 1212 dzięki za życzonka , równierz Tobie równierz najlepszego w dniu mamy . Julciaaa - widze , że senność Cię ogarnia , śpij ile wlezie i wypoczywaj paris bardzo mi przykro , ale morze powtórz jeszcze raz bete .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lena2005 - super , że odezwałaś i że u Ciebie wszystko ok . to już 12 tydzień , boże jak ten czas szybko leci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igrek, podobno głaskanie brzucha może wywołać skurcze i coś w tym musi być, bo siostrze koleżanki, która leżała na podtrzymaniu lekarz też nie kazał głaskać brzucha, żeby nie wywołać akcji porodowej, a mi w szpitalu przed porodem wręcz kazali chodząc głaskać się po brzuchu, żeby wywołać skurcze bo mały nie chciał się urodzić naturalnie. no i tak skończyło się cesarką. Ale może to dotyczyć ciąży już trochę zaawansowanej. Kate, mi dopegyt przypisał mój ginekolog w Poznaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulka70-a czy tylko w ciąży to głaskanie wywołuje te skurcze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek Dziś nie dałam rady. Zamknęli mi pocztę przed nosem:(W poniedziałek wyślę na pewno. Ja mimo że cierpię na straszny brak czasu staram się czytać wszystkie wpisy, bo potem nie rozumiem o czym rozmawiacie. Czasem nie zdążę odpisać i wtedy mam następnego dnia znowu zaległości z czytaniem i dlatego tak mi się schodzi z odpowiedzią. Ja już to nie raz pisałam, że to forum to takie moje życie więc ciągnie mnie tu do was mimo, że mam już swoją kluskę.Czasem jak próbuję nadrobić zaległości i siedzę przed laptopem to mąż coś tam zrzędzi pod nosem, że tracę czas na jakieś głupoty. Jak zobaczy że jestem na forum to przeprasza mnie potem bo wie, że to dla mnie coś bardzo ważnego i wie ile to forum dobrego zrobiło z moją psychiką w trakcie naszej walki.Dziewczyny z ze starej ekipy zna bardzo dobrze. Teraz na forum jest tłoczno więc troszkę mu się mylicie:) A jeśli chodzi o zastrzyk to nie ma reguły. Ja byłam wprawiona i zawsze mnie bolało. Nie miało znaczenia jak je wykonuję. Zdarzyło mi sie może ze 3 razy w mojej historii, że zastrzyk fraxiparine lub clexane nie bolał.Zawsze miałam sińce, guzy, zrosty. Aż mnie trzęsie na samą myśl o tym kłuciu. Wytrzymaj, zaciśnij żeby i oby do przodu:) Lulka70 Gratuluje i podziwiam za siłę i determinację. Tutaj potrzebne są takie historie jak twoja czy moja lub Cyndi żeby dziewczyny uwierzyły w siłę marzeń.Z całego serducha życzę ci rodzeństwa dla synka. Lena66 Nie martw się na zapas. Zadzwonisz i wszystkiego sie dowiesz. A może oni maja tam jakieś dyżury na takie przypadki. Będzie dobrze. Dzidziekk Ja jak zaczynałam też miałam 27 lat-stąd mój nick.Jak pojechałam na pierwszą wizytę to mówię do dr że ja już taka wiekowa a on się roześmiał i mówi, że mamy jeszcze bardzo dużo czasu i że zdążymy. No i zdążyliśmy:)Powodzenia. Bafiorek Życzę ci tych pięknych słów jak najszybciej. Reszta już wie, że cały czas wszystkim mocno kibicuje. Moja mała wyćwiczyła to cudowne słowo przed dniem matki.Nic innego nie mówi ostatnio tylko mama mama. To naprawdę najpiękniejsze co można usłyszeć z ust takiej maleńkiej istotki. Ja jak szłam na pierwszy transfer byłam pewna że się uda. Potem sobie tłumaczyłam, że widać jeszcze nie był mój czas i że drugi raz już na pewno będzie udany. Czekałam tak i czekałam i w moim przypadku do siedmiu razy sztuka ale co tam.Wam życzę abyście przegoniły statystykę:) Rudzia Ja nie dostawałam tego leku więc nie pomogę. Michaline Trzymam kciuki za wizytę. Ja byłam tak przyzwyczajona do tych usg że jak już pojechałam do lekarza prowadzącego a on zbadał mnie ginekologicznie, pogadał pośmiał się i mówi że koniec to miałam taki żal że dojść do siebie nie mogłam. Tłumaczył mi że nie ma potrzeby wykonywać usg na każdej wizycie a ja mimo wszystko chciałam zajrzeć do niej chociaż na chwilkę. Jak ok 3 tygodnie przed porodem pojechaliśmy też nie robił usg. Mąż zdziwiony pyta a usg? A pan dr mówi, że już niedługo się zobaczycie, teraz mała niech odpoczywa:) Zuzia Ja do połowy ciąży w ogóle nie tyłam a brzuszek miałam okrągły. Początkowo nawet chudłam bo mdłości mnie męczyły dość długo.Ubrani też dawno nisłam ciążowe. Tak to już jakoś widać jest. Karina Kciuki zaciśnięte:)Pogłaszcz brzuszek od cioci meny. Papris Bardzo mi przykro. Wiem co teraz czujesz, wiem jak to boli. Wypłacz sie kochana i walcz dalej bo przyjdzie ten dzień że zapomnisz jak bardzo bolało i będzie lepiej.Zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Lato i Mena.:) Mena - prawie zawsze płaczę, jak czytam Twoje wiadomości.:/ Spoko---nic się nie dzieje ! Jeszcze mam, a zastrzyki da się wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mena - a Ty pamiętasz, jakie miałaś endo ostatnio przed udanym transferem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igrek No coś ty. A czemu ty płaczesz kobietko? Ja tu chce wam otuchy dodać a nie zdołować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek Ja edno miałam zawsze cudowne-15, 16 i nawet chyba z 17 kiedys było. Każdy lekarz mówił, że takiego endo można tylko pozazdrościć.No ale jak widzisz to nie endometrium jest najważniejsze tylko jakość zarodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo to takie wzruszające, co piszesz.:)Piękne endo-ja nigdy takiego nie wyhodowałam.:-( A czy ktoś z was ogląda może te programy na National Geographic ? Już się będą kończyć zaraz-od 19 lecą.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mena - a miałaś jakie zarodki podane ostatnio ? Ja 9 i 11 - komórkowe.:-)Podobno ładne.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igrek,nie mam pojęcia czy głaskanie lub masowanie brzucha tylko w ciąży może wywoływać skurcze, ale myślę, że w każdym innym stanie nie są one istotne. Ja profilaktycznie tylko kładłam rękę na brzuchu i mówiłam do swojej kruszynki. Mena, jak zaczęłam czytać forum, to między innymi Twoja historia dodawała mi sil, i chociaż sama nie pisałam to czytanie było dla mnie pomocne. Pamiętam jak pisałaś, że mówiłaś do brzucha synku, a potem okazało się, że to córeczka, chyba nawet kupiłaś jakieś ubranka dla chłopca. U mnie było odwrotnie, byłam przekonana, że będzie dziewczynka i kiedy lekarz "pokazał" mi chłopca na usg to byłam baaaardzo zdziwiona. Pozdrawia serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×