Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

michaline super że z dzidzią wszystko ok:) a jeśli chodzi o pełny pęcherz też pijam, piłam i tak mi sie chciało sikać, że co chwile do kibelka jak już miałam mieć IUI to miałam tak pełny że masakra i mówie dr Z a on zacząl się śmiać że bez przesady da sobie rade i żebym szła się załatwić hehe on mówił że pełny pęcherz jest po to żeby lekarzowi było sie łatwiej dostać do szyjki ale widać ona dał rade inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzia-zu to fajnie że już tylko troszkę masz tych mdłości to już pewnie końcówka,daj znać jak tam po wizycie i może okruszki pokarzą pupcie i poznasz płeć he,he...myślami będę z wami,powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Julcia, Zuzia, kciuki zaciśnięte za udane wizyty :) Lena66 ja mi się uda dodzwonic do dr to oczywiście zapytam kiedy ma urlop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sroczka84
Witam was wszystkie bardzo serdecznie. Dotychczas nie pisałam na żadnym forum ale dzisiaj muszę. Właśnie zrobiłam test po criotransferze w Novum i wynik negatywny. Staramy się od czerwca 2007 roku przyczyną jest słaba ruchliwość nasienia męża. I IMSI miałam w Novomedice w Mysłowicach - z bodajże 7 komórek 2 zarodki 2 i 3 komórkowe transfer 2 zarodeczków w marcu 2011 roku nieudany. Z powodu braku mrożaczków wybraliśmy inną klinikę właśnie NOVUM lipiec 2011.(badania, których nie zleciła wcześniejsza klinika)oprócz wyników nasienia wszystkie badania na 5. Listopad 2011 punkcja 18 komórek zapłodniło się 14 wszystkie piękne powyżej 7 blastusiów. Z powodu hiperstymulacji transfer przełożono. 22 grudnia 2011 histeroskopia z powodu 2 polipów, które mogły by zaszkodzić w zapłodnieniu. Luty 2012 crio - nieudane -dr Wojewódzki USG a dr Lewandowski transfer podczas transferu byli bardzo przyjemni i pogawędkę sobie ze mną urządzili :) dr Lewandowski zasugerował, że w wypadku niepowodzenia trzeba poszerzyć szyjkę macicy. Crio na cyklu naturalnym więc czekamy na pęcherzyk marze nic, kwiecień - nic, maj coś rośnie decyzja o poszerzaniu szyjki w 11 dc (narkoza) 15 dc pękł przedwcześnie pęcherzyk 17 mm. czerwiec bardzo długi cykl ale pęcherzyk rośnie z lewej strony. (Ogromny stres w pracy niezadowolenie szefa i mój dyskomfort z powodu zwalniania się na monitoring cyklu).18 dc pęcherzyk niespodziewanie 20 mm i decyzja o Ovitrellu. Criotransfer 8 czerwca 2012 r. (EURO 2012 bardzo ciężko z noclegiem) dr Starosławska. Mój dr prowadzący tj Wojewódki na urlopie a dr Lewandowski na sympozjum :(. Ale Pani dr bardzo rzeczowa i miła ona też nie przyniosła nam szczęścia. Dzisiaj o 5.00 rano nasze marzenia prysły jak bańska mydlana były piękne ale bardzo krótkie. Rozbiliśmy test razem i gdyby nie mój kochany mąż nie mogła bym tego znieść. Moje przyjaciółki już wiedzą moja mama i siostry też ale nie pomaga mi to wcale. Novum to nasza nadzieja wiem, że kiedyś się uda mamy jeszcze 10 mrożaczków może któreś z nich zechce zostać z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj sroczk84 :) dużo przeszlaś masz dużo mrozaczków to napewno się uda predzej czy później, musi się udać!!! wiem że to się łatwo pisze ale mi też jest trudno i powoli jakoś sama wątpię w powodzenie , ale co nam zostało innego niż wierzyć w cud??? Mi zostały tylko 4 mrozaczki pod koniec lipca albo na początku sierpnia, jesli znów nie pojawi się żadna przeszkoda będę miał 1 crio, i liczę na cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wasza forumowa koleżanka
Cześć dziewczyny piszę tu z Wami już od dłuższego czasu ale nie chce się teraz ujawnić bo chcę napisać kilka słów prawdy które najbardziej zaadresowane będą do Igrek. Wydaje mi sie że jej obecne postępowanie jest tak dziecinne że aż trudno je nazwać. Jak jej się nie udało to po prostu nas sobie odpuściła olała i tyle ale jak była w czasie przygotowań to non stop nas o coś pytała gadała z nami itp. Ona wymyśliła to abyśmy sie wymieniali np zdjęciami. A teraz wali teksty pod tytułem nie chce tu do Was nic pisać aby nie zapeszać a co tak naprawdę ma piernik do wiatraka jak ma sie udać to i tak się uda czy będziemy o tym pisać czy nie :) dziecinada i tyle . Ja uważam że po prostu zżera ja zazdrość że niektórym z nas się udało a jaj nie i dlatego nie chce już z nami pisać !!!!! To tyle co chciałam powiedzieć!!!!!! Wiem że teraz pewnie większość z Was się na mnie oburzy i skrytykuje to co napisałam ale niestety taka jest prawda. Bo popatrzcie na inne dziewczyny które starają sie naprawdę po wiele lat miały po wiele transferów i nadal z nami piszą. A biedna Igrek raz jej się nie udało to strzeliła focha i obraziła się na całe forum jak to inaczej nazwać niż zazdrość ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sroczka84
Myślę, że nie zazdrość tylko raczej niedojrzałość. Człowiek wiele może znieść bo prawda jest prawdą co cię nie zabije to cię wzmocni. Niektóre z nas są już weterankami w dziedzinie niepłodności, oczekiwań chociaż Ja podchodzę do tego inaczej mimo, że przeszliśmy już tak wiele wiem, że są dziewczyny, które dużo więcej musiały znieść. Cieszę się, że mam przyjaciół, rodzinę i znajomych, którzy nas wspierają. Przez nasz problem właśnie w Warszawie w Novum zdobyłam nowych przyjaciół, którzy jak się okazało mieszkają 3 km od naszego domu (a mieszkamy pod Krakowem) wiem dobrze, że gdyby nie nasze problemy nie mogła bym poznać kto tak naprawdę jest z nami a kto tylko obok nas. Wiem, że mam obok siebie ludzi, którzy dobrze nam życzą ale przede wszystkim wiemy, że jesteśmy dwoma połówkami jabłka bo z kim innym nie byłoby mi łatwo znieść naszych klęsk. Wiem jedno niepowodzenia flustrują ale również budują:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och dziewczyny każda z nas inaczej przeżywa niepowodzenia, jedne potrzebują dalej wsparcia na forum a inne potrzebują samotności i odcięcia się od tematu i tyle. Mam pytanie czy criotransfer musiu być na wtedy gdy jest pęcherzyk i musi on peknąć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monka dziękuję za przyjęcie:) Jeśli chodzi o criotransfer na cyklu naturalnym to raczej tak Pęcherzyk płodowy (dominujący) musi urosną podczas cyklu do 20 mm i wtedy można podać np. Ovitrell dla pęknięcia czyli owulacji od dnia owulacji dolicza się tyle dni ile dniowe są zamrożone zarodki i kolejnego dnia wykonuje się transfer. Nie wiem jak jest z crio stymulowanym bo ja miałam dwa na naturalnym cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sroczka84 dzięki za wyjaśnienienie, to będzie moje 1 crio i tak nie do końca wiedziałam jak to będzie wyglądało. A Ty kiedy podchodzisz do kolejnego crio? Ja po nieudanym transferze mam odczekać ten cykl i dopiero w następnym cyklu bedzie właśnie crio. Niepokoją mnie ostre kłucia w prawym dole podbrzusza chyba jajnik, boję się że zrobiła mi się jakaś torbiel czy coś, jak mi się uda dodzwonić do dr Z, to może rozwieje moje obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monka Ja mogę podchodzić od razu tak przynajmniej twierdzi lekarz ale raczej odczekam cykl. U mnie jest problem z tym, że nie co miesiąc mam dobry cykl tzn. dobry do owulcji. Z tym kłuciem to możesz mieć je w związku z nieudanym transferem i teraz czyści ci się organizm. Zapytaj lekarza bo może być to coś innego. Ja po nieudanym pierwszym transferze umierałam z bólu brzucha i kłucia dopiero w Novum stwierdzili, że może być to od polipów ale nie musi. A ty startujesz na cyklu naturalnym czy stymulowanym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem na jkaim cyklu dr powiedział, że jeśli ten transfer się nie uda to mam ojawić się pod koniec cyklu na wizycie, pewnie wtedy to ustali. ALe nie chcę czekać tak długo, nie chcę opóźniać tego podejścia dziś mam dopiero 6dc a gdzie tam jeszcze ok 20 dni do wizyty, jeśłi coś się dzieje to lepiej wcześniej zacząć działać. A polipy wykryli Ci na zwykłym usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polipy wykryli mi na USG dopochwowym zwykłym ale nie zawsze są widoczne zależy od grubości śluzu u mnie raz były widoczne a raz nie. Po niedzieli zadzwonię do dr Wojewódzkiego bo jutro zrobię Betę dla upewnienia się na 100 % chociaż nie mam żadnych złudzeń bo test wykonałam w 14 dc. Do jutra mam L4 od poniedziałku praca, praca, praca więc czekanie może zleci szybciej. W weekend chyba gdzieś wyjedziemy bo już mam dość wszystkiego budowa domu, praca, dom rodziców na mojej głowie (bo oni mieszkają za granicą, ale możemy dzięki temu mieszkać sami w ich domku i na szczęści to oni za wszystko płacą nawet za nasze jedzonko bo inaczej to ciężko by nam było), babcia, która w zasadzie nie powinna mieć takiego miana myśli tylko o sobie i jeszcze w tyłek daje bo przecież jest najważniejsza i wiele innych spraw, które zwalają się nam na głowę. A najważniejsza sprawa dla nas to być prawdziwą rodziną więc muszę zebrać siły. U którego lekarza w novum się leczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację wyjedź z m i odpocznijcie, należy się Wam. Może test nie wyszedł dobrze, bo bylo za wczęsnie, różne historie były na forum, wielokrotnie testy sikane nie wychodziły a beta potwierdzała ciążę, mam nadzieję że tak będzie w Twoim przypadku trzymam kciuk &&&& Ja leczę się u dr Zamory, on prowadził całą moją stymulację i wykonywał transfer, a punkcę robił mi dr Wojewódzki. Ja miałam powikłania po punkcji miałam płyn który się nie wchłonął, na szczęscie nie miałam laparoskopii a było blisko, być może to było niepowodzeniem transferu, miałam ten płyn, bolał mnie brzuch przez 1 dobę od punkcji byłam w szpitalu i czułam straszny ból w klatce, obojczykach, skurcze coś strasznego, wolę to wymazać z pamięci. Wg lekarza nie było przeciwskazań do transferu. A czy TY po przsuniętym transferze normalnie płaciłaś tą większą kwotę czyli 4000zł mimo że to były Mroziaki, a nie świeże Zarodki?? Bo tak się z M zastanawialiśmy, czy jesli nie dochodzi do transferu od razu po punkcji to czy płaci się później normalnie tą pierwszą więszą kwotę, czy to nie był powód robinia trnasferu przez lekarza, a nie mój stan zdrowi, może wyda się to głupie ale ja już nie wiem co myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płaciliśmy całą kwotę w dniu punkcji i pytali czy odjąć nam kwotę criotransferu. My zostawiliśmy całość bo i tak wiedzieliśmy, że wrócimy po mrożaczki więc płaciliśmy całość w listopadzie a crio mieliśmy dopiero w lutym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monka bardzo Ci dziękuję czyli chyba sie załapie heheheh sroczka84 witaj:) no faktycznie trochę już za sobą masz ale faktycznie troche tych mrozaczków masz także napewno któryś z Tobą zostanie w każdym razie życze Ci tego:) wasza forumowa koleżanka nie wiem czemu miał służyć twój wpis, jest to sprawa igrek czy zrobiła tak czy inaczej potrzebowała wyciszenia tak jak i Iza wydaję mi się że powinno to zostać uszanowane i nie ma sensu tego komentować a inna kwestia piszesz że jesteś naszą forumową koleżanką śmiem wątpić choć jeśli tak to szkoda że brak ci odwagi żeby pisać pod nickiem którym pisałaś zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć monka26 sroczka84 witaj na forum nasza forumowa koleżanko to jest Twoje zdanie i Twoje odczucia może ktoś się z Tobą zgodzi,mi nie przeszkadza to że igrek postanowiła odpocząć od forum to jej decyzja i trzeba to uszanować,cieszę się że poznałam ją też na zdięciach,i na pewno nie bębę jej tego wypominać,a sama powiedziała że o ważniejszych sprawach będzie nas informować.Każda z nas ma prawo powiedzieć co czuje,może to jest jej ta właściwa droga żeby dojść do upragnionego celu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sroczka witaj na forum. Faktycznie dużo już przeszłaś , ale głowa do góry na pewno w końcu się uda:) ja tez uważam , ze to jest sprawa Igrek , że wolała jakiś czas odpocząć od forum i może się wyciszyć, nie ma co jej krytykować!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja juz w domu po wizycie. Dzieciaki maja sie dobrze, ladnie rosna i sa zdrowe. Jeden lobuz byl odwrocony plecami i nie chcial sie przekrecic. Drugi to najprawdopodobniej chlopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia duże dziciaczki :) fajnie że wiesz już chociaż płeć jednego maluszka, Michaline też super zdjęcie :) lena ja nie wiem jak to bedzie u mnie bo akurat w trakcie urlopu dr Z bym miała przygotowanie do crio, a chciałam zeby on się mną zajął, ciekawe do kogo będę awysyłać jego paCJENNTÓW, napewno bedę miał jedn a wizytę przed jego nieobecności, mam się zgłosić przed końcem tego cyklu czyli akurat przed 12,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, kiedy dołączyłam do forum, miałam poczucie, że jest to miejsce w którym wkońcu nikt nie będzie oceniać naszego zachowania i decyzji, dałyście mi dużo wsparcia, ale gdy przeczytałam wpis koleżanki dotyczący Igrek zrobiło mi się przykro, bo uważam że nikt nie ma prawa oceniać drugiej osoby, przecież jesteśmy tu po to żeby się wspierać i dopingować. Każda z nas reaguje inaczej i w inny sposób radzi sobie z trudnosciami, musimy to uszanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Sroczka, ciesze sie ze do nas dołaczyłas tym bardziej ze kolejna osoba z okolic Krakowa :) Nie wiedziałam ze do crio mozna podjesc na cyklu naturalnym. Moim lekarzem prowadzacym tez jest dr W. Nie wiecie przy okazji kiedy On wybiera sie na urlop? Bo ja mam jechac do Niego pod koniec lipca a cala procedurke zaczac od polowy sierpnia. Mam nadzieje ze bedzie wtedy w pracy bo wolałabym by dalej mnie prowadził. Czy ktoras z Was tez przygotowuje sie na sierpien? Bo tak z kims byłoby mi razniej :) kate1974 trzymam kciuki za transfer :) Pozdrawiam przyszłe mamusie :) Tak sie troche rozmarzylam jak pisałyscie o wyprawkach bo ja tez juz bym chciała ale musze jeszcze poczekac niestety. Tez poprosze o zdjecia dzieciaczkow, moze mi Wasze szczescie przyniosa. Wczoraj widziałam 4 bociany to mam nadzieje ze beda o mnie w sierpniu pamietac ;) My mielisimy nigdzie nie jechac bo z kasa krucho ale jednak M mnie przekonał i chyba jednak smigniemy nad nasze morze. Musze odpoczac, zrelakswoac sie, zmienic klimat bo bez tego to klapa znow murowana. Pozdrawiam Ize i Igrek. Jestem z Wami całym sercem nie wazne kto co napisze! Komentowac ostaniego wpisu nie bede bo nie chce sie juz powtarzac i denerwowac. Buziaczki dla Was Dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło mi o wpis forumowej kolezanki oczywiscie nie Twoj candy2203!!! Z Toba zgadzam sie w 110%!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×