Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

michaline wielkie gratulacje dużo zdrówka Wam życzę:) alice_78 gratulacje :):):) pozdrawiam wszystkie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaline - gratulowałam Ci już na blogu ale jeszcze raz chcę Ci ogromnie pogratulować i życzyć Tomie szybkiego powrotu do formy, Miluni zdrowego i szczęśliwego dzieciństwa a szczęśliwemu Tatusiowi zadowolenia i pociechy ze swoich wspaniałych dziewczyn 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cordial bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Ja też znalazłam tę odpowiedź na forum embriologicznym Novum i lekarze z kliniki też tak mówią natomiast moi lekarze twierdzą że nie znają przypadku kiedy udała się taka ciąża i dlatego pytam czy słyszałyście już o takim przypadku bo ja kojarzę że któraś z dziewczyn z forum tak zaszła w ciążę ale nie pamiętam kto :(. Co do tego że bliźniaki są ciążą zagrożoną od samego początku to niestety prawda, a tak jak mówisz najważniejsze jest to aby nasze dzieci urodziły się zdrowe bo samo zajście w ciążę jeszcze niczego nie gwarantuje :( czego niestety jestem przykładem. Natomiast głęboko wierzę w to że Wasze dzieciaczki urodzą się w terminie i że mnie kiedyś też ta radość spotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicj@ ja znam taki przypadek gdzie zarodek był dwa razy zamrażany i rozmrażany,to moja córcia,to znaczy jak podchodziłam do przedostatniego kriotransferu z czterech zarodków po rozmnożeniu były wybrane i podane te najbardziej rokujące, jak to powiedział lekarz, a dwa pozostałe zostały na obserwacji czy będą jakieś oznaki życia i czy będą się dzielić dalej,potem miałam zadzwonić do labolatorium i dowiedzieć się co z nimi i okazało się że ruszyły i zostały ponownie zamrożone...przed ostatnim kriotranswerem miałam tylko nadzieję że może przeżyją to ponowne rozmrożenie i okazało się, że jeden jest taki sobie a drugi bardzo ładny już blastocysta,tak więc cuda się zdarzają, tylko czasem trzeba wierzyć do końca...powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewuś wiedziałam że którejś z nas właśnie udało się tak spełnić marzenia. Uwierz mi we mnie jest bardzo dużo wiary że kiedyś też usłyszę słowo mama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szcześliwa mama dzięki , że pytasz co u nas. Na razie bez zmian czyli chłopaki dokuczają w brzuszku mamusi. bardzo już się wypychają i momentami aż boli , ale przynajmniej wtedy wiem że wszystko u nich ok i że są coraz silniejsze.:) U nas w zasadzie wszystko przygotowane,w sobotę mamy zamiar już rozłożyć łóżeczko i niech sobie czeka na maluszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alice ogromnie gratuluję. No to mamy kolejne nowumowe maleństwo.Cudna ta Mila co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evilek77
Hej, zrobiłam dziś betę, 12 dni po transferze. Wynik: poniżej 1,2mlU/ml. To chyba na tyle jeśli chodzi o mja przygode z in vitro:( Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evilek - przykro mi:( ALICJA - ja uwazam ze powinnas posłuchac lekarzy i zgodzic sie na podanie tylko jednego zarodka, ciaza bliźniacza to duze ryzyko komplikacji, moja dr mi wprost podanie dwóch zarodków odradzała i ciesze sie ze jej posłuchałam bo wątpie zeby ta moja szyjka przy podwójnym obciazeniu dała radę SZCZESLIWA MAMA - ja równiez czuje sie dobrze moj synek sie wypycha szczególnie po prawej stronie, kopie mnie po tych nizej połoznych zebrach ale nie narzekam bo wiem ze z kazdym mocniejszym kopnieciem jest wiekszy i lepiej przystosowany do zycia poza brzuszkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, EVilek przykro mi bardzo :( Na pewno cieżko Wam teraz Mam nadzieje, ze się nie poddanie i uda się przy kolejnym podejściu Ja właśnie wracam z Novum i jestem po pierwszej wizycie. Bylam u DR Lewickie, no i powiem szczerze na początku zrobiła na mnie takie surowe wrażenie i zrozumiałam co mialyscie na myśli, kiedy misja odradzalyscie Po kilku minutach rozmowy zrobiła się inna atmosfera, Dr była rzeczowa ale dobrze nam się rozmawiało Bylm ze mną mąż i oboje stwierdziliśmy, ze już u niej zostaniemy bo w sumie zrobiła na nas dobre wrażenie Mąż był u SZymanskiego, śmieszny z niego facet Ogólnie Dr Lewicka zleciła badania, oj faktycznie jest ich masa i do tego jeszcze drogie Ja zrobiłam tylko 4 z całej listy plus wizyta moja i męża jakieś badania nasienia i zostawiliśmy 1350 zł plus dojazd 400 zł. Mam się stawić 5 GRudnia czyli miedzy 17 a 20 dniem kolejnego cyklu z wynikami.Jesli wyniki bedą ok to możemy odrazu wybrać protokol( dziś powiedziała, ze. I długi i krótki będzie dla mnie właściwy, pozostaje tylko kwestia tego ile komórek chcemy zaplodnic). Zdziwiło mnie natomiast to, ze Dr.Lewicka powiedziała, ze jeśli wyniki bedą dobre to do invitro może dojść jeszcze w tym roku ? MIala chyba na myśli styczeń przyszlego roku ? Może chodziło jej o zacięcie protokołu w tym roku? Ja zrozumiałam, ze jeśli wyniki bedą ok to nakolejnej wizycie( 05.12.12) wybierzemy protokół, wprowadzimy leczenie i przy kolejnej owulacj ( która wypada na na ok 3 stycznia 20123 będzie robiona punkcja czy dobrze to zrozumiałam? Jeszcze jedno Dr powiedziała, ze w tym miesiącu nie doszło do okupacji W poprzednich dwochbdoszlo, bo miałam monitorowane cykle.Dr powiedziała, ze to się zdarza i nie jest niczym nadzwyczajnym o ile nie będzie się powtarzać więc mam nadzieje, ze okupacja wystąpi normalnie w przyszłym miesiącu Teraz muszę oddać komputer mężowi hehe Przede mną jeszcze 4 godziny w pociągu Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evilek bardzo mi przykro.. a próbujecie dalej czy finansów brak? :( zulastar w takim razie życzę powodzenia w każdej chwili możecie zmienić lekarza jak będzie Wam nie odpowiadał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas cóż, stas nie śpi w nocy bo ma kolki, a ja w dzień bo pracuje i zajmuje sie stasiem. Jestem baaardzo zmęczona, szkoda ze tak po prostu nie mam wolnego od pracy. Stas w piątek kończy 5 tygodni. Ma już 5 kg i jest co nosić. PozdrawiamyD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, zamęczysz się ! Pracujesz? Pisałaś chyba kiedyś, że jesteś na l4 ??? A jak z karmieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mam do was pytanie z innej beczki,czy może M którejś z was miał kontakt inny niż w Novum z dr. Wolskim?? M był u niego na wizycie w klinice aby omówić zabieg żylaków p.n dr pow. że zrobi zabieg w Klinice onkologii dał tel. pod który tam dzwonić aby umowić sie do niego na wizyte w środy ale nikt nigdy tam nie odbiera tego tel. w necie też nie mogę nic wyszukać. igrek Odezwij sie do nas, wszystkie tu myślimy o Tobie :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Sylvia83 mój m chodził do dr Wolskiego - ten zlecił nam masę badań, też stwierdził u mojego męża żylaki. Powiem tak - sama pracuje w służbie zdrowia. Wszystkie badania które mogliśmy zrobiliśmy u innego urologa dr Tomasza Kalinowskiego - dr Wolski jest jego asystentem w Centrum Onkologii. Jeśli chodzi o żylaki zdecydowaliśmy się na dr Przemysława Ciesielskiego chirurg proktolog który zajmuje się tymi sprawami. Wspaniały człowiek, przede wszystkim sympatyczny i z ogromną wiedzą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kordianka Dzięki za odzew, dr Wolski dal namiary do Centrum Onkologii ale tam od 3 tyg nikt nie wie kiedy dr przyjmuje i jak sie mozna z nim umówic, mi juz rece opadają, Powiedz mi czy ten dr Ciesielski i Kalinowski pracują w Centrum onkologii? Jeśli masz jakiś namiar na niego byłabym wdzięczna, A jesli mozesz to powiedz mi jak Twój M zniósł zabieg i po zabiegu? jak to mniej więcej wygląda? Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Evilek bardzo mi przykro z powodu wyniku... Alice gratulacje, beda blixniaki jak nic. Agniren musiu Ci być ciężko w ogóle nie masz kiedy odetchnąć, mam nadzieję, że Staś w końcu da Ci troszkę pospać. U nas dobrze wczoraj miałam usg maluchy rosną prawidłowo, jeden ma 6cm a drugi 5,5 cm. Pozdrawiam Was gorącą w ten pochmury dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
Witajcie Dawno nie zaglądałam do was kobitki ale jak wiecie nie mam kiedy . Moje maleństwa ważą już 6,5kg i 6,20kg ,wczoraj zkączyły 4 miesiące . Miałam sajgon ponieważ miały kolki ,ale już powoli przechodzą . Nie wiedziałam co oznaczają kolki ale teraz nie życzę nikomu ,co ja przeszłam to ja wiem i dzieci płakały i ja to samo .Moje skarby to są już takie fajne smieją sie ,gaworzą.Dziewczyny nie poddawajcie się próbujcie dokąd możecie,wasza cierpliwość zostanie wynagrodzona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monka fajnie , że maluszki zdrowo rosną:) Captcha współczuję tych kolek , ale dobrze że jest już lepiej z dzieciaczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, może któaś rzuci okiem na moj wpis troszke wyzej. Nie wiem, czy dobrze zrozumialam Dr Lewicka w kwestii tego kiedy moze dojsc do in vitro? W ktorym dniu cyklu przeprowadza sie ten zabieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Jestem na macierzynskim i bylam na l4. Ale ja prowadze wlasna firme i mam hurtownie internetowa, wiec nie mam wolnego, musialabym zamknac strone i zawiesic firme, nie byloby do czego wrocic. Klienci nie moga zostac bez towaru a bywa ze dziennie jest i 20 zamowien. Zamowilam teraz przez internet hustawke na baterie dla malego moze to jakos pomoze w nocy. Karina z karmieniem bez zmian jest i piers i butelka. Kupilam laktator i okazuje sie ze mam bardzo malo pokarmu, bo jednorazowo udaje mi sie odciagnac 20 - 30 ml wiec to za malo, ale pije bardzo duzo wody, herbatki na laktacje i uzywam miedzy karmieniami laktatora, moze to cos pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniren - to ze sciagasz 20-30 ml to nie oznacza absolutnie ze masz tylko tyle pokarmu...sa kobiety które karmia piesia a laktatorem nie moga odciagnać nic...jak bedziesz odciagała codziennie mozolnie to piersi sie do tego przyzwyczaja i bedziesz coraz wiecej sciagała pod warunkiem jednoczesnego przystawiania syna do piersi bo na samym laktatorze mozna pociagnać 2-3 miesiace góra ZULA - ja nie jestem lekarzem, ciezko mi sie odniesc do słow dr Lewickiej, wydaje mi sie ze jak bedziesz sła długim protokołem to w styczniu transfer, własnie dlatego dr L mnie drazniła bo nie potrafiła powiedziec wszystkiego ze tak powiem kawa na ławe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzisiaj w rozmowach w toku mówią o in vitro. Może warto obejrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaline jak się miewa Mila?? Kiedy wychodzicie do domku?? Zuzia napisz co u chłopców. Wiesz już kiedy będziesz ich mogła zabrać ze sobą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Sylvia83 mój mąż jeszcze nie miał zabiegu - z dnia na dzień skoszarowali go na pół roku i dopiero po powrocie będziemy o tym myśleć. Są 2 metody usuwania tego typu żylaków - laserowe ( oczywiście prywatnie ) i państwowo czyli normalnie skalpelem. Wiadomo po tej pierwszej szybciej dochodzi się do siebie. W Centrum Onkologii przyjmuje tylko dr Kalinowski urolog, dr Ciesielski na nfz w Szpitalu w Wołominie a prywatnie nie wiem czy nadal ale przyjmował w Multi Medica w Zielonce i Flebo Wołomin. Tutaj troszke o nim : http://www.flebo.pl/lekarze/lekarz01.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniren Na necie jest kilka porad dotyczących kolki, ale pewnie już czytałaś i stosowałaś. Ostatnio ktoś mi mówił, że mleko modyfikowane może powodować bóle brzuszka i pewnie zarazem kolkę. Ja cały czas staram się nie jeść różnych rzeczy powodujących ból brzuszka, ale mała i tak dostała wysypki na główce, a potem ta wysypka przeszła na klatkę piersiową. Smaruję ją maścią od lekarza i nie jem produktów mlecznych, bo jest podejrzenie skazy białkowej. Już jest trochę lepiej. Wkurzające to jest, bo myślę, że powinno się robić jakieś badania, a nie takie gdybanie, że może to skaza (może zły lekarz ?). Bo i ja nie wiem co jeść, chodzę niedożywiona i mała też nie dostaje w mleku wszystkiego co trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kordianka Próbowałam się do Wolomina dodzwonić ale chyba juz dzis za pózno bo nikt nie odbiera, pasowaloby nam tam bo mamy z 10 km. Tylko czy dr.tak z marszu przyjmie w szpitalu czy najpierw trzeba zaliczyć u niego prywatną wizyte?? W każdym razie bardzo dziękuję za info :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniren Trzymam kciuki żeby pomogło. Alicj@ Oglądałam "Rozmowy w toku". Nie przechodziłam in vitro, ale czułam się jak te kobiety w programie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×