Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Wczoraj czytałam jeszcze posty o IVF które robiłam z niektórymi z Was... ech, łaza się zakręciła.. Pamiętacie ten cykl o in vitro? jeśli któraś z Was chciałaby udzielić mi odpowiedzi na pytania i umieszczenie na blogu jak kiedyś (anonimowo) to mogę wrócić do tego cyklu. Niebawem pojawi się jeden z wyiadów... Te dziewczyny, które nie wiedzą o tym cyklu, to zapraszam.. histroie które są tam opisane na pewno Was ucieszą i dadząś wiarę na działanie.. Adres w stopce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, czy któraś z Was miała lekocyty w moczu w ilości 20-30 wpw? Co zażywałyście? Odebrałam wyniki moczu, jutro powtórzę wraz z posiewem, ale nie sądze aby było lepiej. Od jakiegoś czasu czuje delikatne pieczenie i klucie pęcherza. Ech... nie może być chwili spokoju. Dzięki za odpowiedź. E!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 84
E - ja mialam 10-20 dostalam jakis antybiotyk dwie dawki. A potem jedna tabletka furaginu. Trraz mocz czysty,posiew tez. No niestety u mnie tez ciegle cos:( Gosc 71-ile Twoj Maly wazy? Pozdrawiam Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość71
Aniu-pisałam Ci że lekarz mi teraz nie powiedział , mam usg 08.04 trzecie genetyczne to wtedy napiszę co i jak . Wczoraj bardzo się żle czułam , coś mi utkwiło na żołądku i musiałam się zmusić do oddania jego zawartości . Dzisiaj zjadłam tylko kanapkę z miodem i popiłam gorącą herbatą ale jeszcze nie czuję się najlepiej . Napisz jak Ty się czujesz , ile przytyłaś . E - ja wczoraj robiłam badanie moczu i leukocyty 1-2 ale za to mam jakieś nabłonki płaskie-liczne i nie wiem co to oznacza. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 84
Tak wiem juz doczytalam ze dopiero bedziesz miala wizyte:).przytylam 12.5. Wizyte mam 22.04 i po niej raz w tyg bede jezdzila na KTG do szpitala. Z USG mam termin na 19.05 a wedlug novum 5.06. Czuje sie roznie,ciazko mi,spojenie lonowe caly czaa dokucza. Mam wrazenie ze jakos wiecej mam sluzu tak jakby ciagle mi cos lecialo,szczegolnie po myciu- tez tak macie? POZDRAWIAM Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ania z tym śluzem to i ja tak mam, ciągle czuję, że mi coś wypływa. Spojenie łonowe też mnie boli i w ogóle jest mi już ciężko się poruszać itp. Ale nic już niedługo. Kurcze a jak się dziś wystraszyłam bo zaczepiałam rano dzieciaki a one nic, wiem, że one też mają swój rytm dnia i dużo śpią ale dla mnie mogły by się cały czas ruszać. Ja już ostatniego usg nie robię bo jestem już w 33 tc a usg robi się chyba miedzy 30 a 32 w sumie i tak już nic nie zmienię.Pozdrawiam Monis :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja i inne dziewczyny jestescie kochane ze mnie jeszcze pamietacie i interesujecie sie co u mnie. Przepraszam ale nie odzywałam sie tak długo bo u mnie niestety nic dobrego sie nie działo i ciezko mi było o tym nawet pisac. Przez długi czas przestałam nawet tu zagladać bo było mi bardzo ciezko i chciałam o pewnych sprawach po prostu zapomniec. Ostatni raz pisałam Wam chyba o moim drugim podejsciu do in vitro. O tym tez ze siostra długo lezała w szpitalu walczac o dziecko, ktore jednak straciła zaraz po urodzeniu. Potem pisałam ze w tym samym czasie ja sie dowiedzialam o ciazy, że było najpierw podejrzenie ciazy biochemicznej a potem ciazy pozamacicznej a w koncu ciaze straciłam. Nie pisałam Wam tylko wtedy ze maz z wiadomosci o ciazy jednak sie nie ucieszył i potem ze wszystkimi problemami zostawił mnie po prostu sama. Nie musze chyba mowic w jakim totalnym szoku wtedy byłam oraz co czułam jak sie dowiedziałam ze rowniez od jakiegos czasu po prostu mnie zdradzal i to ze znajoma. Myslalam ze wszystko sie jeszcze jakos poukłada ale niestety, meza nie interesuje nawet to ze mamy zamrozone jeszcze nasze 4 zarodki, po ktore miałam nadzieje wrocic. Niestety. Rzeczywistosc wyglada teraz tak ze wlasnie jestem w trakcie rozwodu, z zarodkami nie wiem co zrobic maz w dalszym ciagu sie nie okreslił a moje nadzieje na to ze zostane kiedys matka przeszły juz do historii. Jedyna pociecha to ze bede wkrótce ciocią bo mojej siostrze udalo sie zajsc znowu w ciaze ale teraz cały czas sie modle by tym razem skonczylo sie dobrze. Z pewnoscia nie takich nowin sie ode mnie spodziewałyscie ale takie zycie niestety. Mi sie nie udało ale za Was wszystkie trzymam mocno kciuki i ciesze sie za kazdym razem z dobrych nowin o nowym cudzie narodzin. Całuje Was ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej :-( Nie za ciekawie, ale musisz myslec pozytywnie. Z drugiej strony, jesli Twoje małżeństwo sie rozpadło, to moze lepiej, ze teraz? A dzieci? Przecież po rozwodzie możesz związać sie z kimś innym, moze jeszcze sie uda? Nie załamuj sie i teraz walcz o siebie i skup sie na sobie. Przykro czytać takie wieści ... Ale musisz mieć nadzieje, ze jeszcze wszystko sie poukłada. Szczerze mówiąc nie bardzo Cie pamietam, ale ściskam i trzymam kciuki, żebys wyszła na prosta. Po burzy zawsze wychodzi słońce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudzia - tak się ciesze ze się odezwałaś👄 bardzo mi przykro, że tak się Twoje zycie potoczyło, ale ja wierzez ze nie ma tego złego...wiesz szkoda twojego czasu na zycie z takim dupkiem!(za przeproszeniem) a z mrozaczkami to jest taki dylemat jak maja tez ci którym się udało zajść w ciaze nie chcą więcej dzieci i maja zarodeczki. Życzę żeby Ci się poukładało wszystko w życiu. odzywaj się do nas 🌼 a dla siostry wszystkiego najlepszego i sczesliwego rozwiązania w terminie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie... wiele z Was pisało, zastanawiając się, co u Igrek... Zapraszam na bloga, na którym przeczytacie wywiad, który z nią przeprowadziłam.. adres w stopce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michaline - bardzo fajny jest ten cykl :) fajnie ze się igrek zdecydowała opowiedzieć swoja historię bo da to dziewczynom których jedyną droga do macierzyństwa jest komórka dawczyni dużo wiary i siły na dalsza walkę. A co u was słychać? planujecie jakies rodzeństwo dla córci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julciaaa, nie.. na razie jest dobrze jak jest.. właśnie wróciłam do pracy.. cieszę się Milką... rodzeństwo? nie wykuczam ale na tę chwilę to nie dla mnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michaline- a z kim Milunia zostaje jak Ty w pracy jesteś? ja tez wróciłam, mały w żlobku albo z babciami jest bo ostatnio jakies kataro-kaszle go meczą ;) pamiętam jak w ciązy byłas pisałaś o trójeczce dlatego pytam, ale wiem ze te plany się zmieniają chociaż ja marzyłam o trójce od dawna i nadal marzę i wierzę że się spełni to moje marzenie, ale na pewno jeszcze nie teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzia nie znam Ciebie, tak jak i reszty, ale te wiadomości to dla mnie szok :( Boże wyobrażam sobie jak jest Ci ciężko..Trzymam kciuki za Ciebie i siostrę. Kochana mam nadzieję, że życie Ci się ułoży. Igrek po tym co przeczytałam u Michaline nie wiedziałam, że aż w takim stopniu to przeżywałaś. Ale skąd mi to wiedzieć.. Teraz powinny zrozumieć to osoby, które pisały niemiłe słowa pod Twoim adresem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 84
Rudzia tez przezylam zdrade ale nie w takiej sytuacji jak Ty-bardzo mi przykro i chyba nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazic jak Ci bylo ciezko:(. Ale napewno po takich ciezkich doswiadczenia,przykrosciach jakie Cie spotkaly zaswieci dla Ciebie slonce:).Znajdziesz kogos kto bedzie Cie kochal i szanowal tak jak Ciebie. Na dzieci tez przyjdzie czas,widocznie tamten mezczyzna na to nie zaslugiwal. Trzymaj sie dzielnie:) Monis,E co tam u Was?Gosc 71 czekam na wiesci po jutrzejszej wizycie. U mnie ok choc dwa dbi pod rzad mialam pojedyncze skurcze dosc silne-przynajmniej tak mi sie wydaje ze to byly skurcze. Pozdrawiam Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ania u mnie bez zmian, ja nie czuję żadnych skurczy chociaż podobno były. Mogę tylko ponarzekać, że wszystko mnie boli już od leżenia. Najbardziej spojenie łonowe, pachwiny, nogi więc trochę chodzę po domu bo wtedy jest lepiej, choć wiem, że nie powinnam. I powiem szczerze, że czym bliżej porodu to coraz bardziej się boję, jak to będzie, czy sobie poradzę i wiele innych. Walizka dla dzieci już spakowana, jeszcze tylko moja ale muszę kupić jakąś torbę bo w jedną walizkę się nie zmieścimy. Kurczę oby udało się jeszcze miesiąc wytrzymac to będzie wyśmienicie, teraz jestem na końcówce 33 tc. Rudzia Kochana trzumaj się, wierzę, że i Tobie się uda, powodzenia.Pozdrawiam Monis :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H_berti
Witam Was, zastanawiam się nad rozpoczęciem leczenia w Novum, jestem po jednym poronieniu, po ciąży pozamacicznej i usunięciu jajowodu. Cały czas mam nadzieje na naturalne poczęcie, ale boję się kolejnych porażek, straty drugiego jajowodu. Do wakacji muszę się wstrzymać z kolejnymi próbami, może w międzyczasie zrobię badania... Dziewczyny, ile kosztuje pierwsza i kolejne wizyty w klinice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
H_berti z tego co pamiętam pierwsza coś koło 200 zł, wizyta trwa coś koło 1h. A kolejne 80 zł ale to też zależy od lekarza do ktorego pojdziesz. Ja polrcam klinikę, ja pierwszą wizytę miałam w styczniu 2013 a we wrzesniu 2013 już byłam w ciąży. Jestem w 33 tc. Wiec życzę powodzenia. Pozdrawiam Monis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Dziewczyny. Ania u mnie ok. Po wizycie się uspokoiłam, szyjka nadal 4 cm, bakterii w moczu nie ma, więc dostałam furaginum. Niedługo muszę zrobić test na krzywą cukrowa. Morfologia w miarę dobrze, brzuch coraz większy, dziewczynki waża po 600 gram, a ja przytylam 7 kg. Piszecie o skurczach, ja ich w ogóle nie czuję, boli mnie brzuch, ale to raczej z rozciągania. Monis-super, że juz masz za sobą 32 tc, czym dłużej dzieci bedą z Tobą, tym lepiej dla ich zdrowia. Ile już waża? Dużo w sumie przytylas? Masz już w domu easywalker duo ? Lenasz- co u Ciebie? Lillalu- myślę, że znasz już wynik transferu i jest pozytywny. Pozdrawiam wszystkie. E!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H_berti
Dziękuję Ci za odpowiedź, Wasze doświadczenia są bardzo pocieszające. Mam nadzieję, że i nam się powiedzie, tak do końca... bo z doświadczenia wiem, że dwie kreski na teście to jeszcze nie sukces...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga24
rudzia_krk bardzo mi przykro, że spotkało Cie coś takiego Nawet nie chcę sobie wyobrażać co czujesz Trzymam bardzo mocno kciuki, żeby wszystko jak najlepiej Ci sie poukładało. Olaluna77, DORT14 pisałam Wam, że mocno szykuje się na hsg w następnym miesiącu a później na inseminację no ale chyba skończy się to tylko na moich planach :-( Dopadło mnie kolejne ostre zapalenie pęcherza z krwiomoczem i innymi moimi dolegliwościami. Najgorsze, że trzy tygodnie temu przeszłam mase badań urologicznych i było ok a od czwartku męcze się niemiłosiernie. No i wczoraj musiałam mieć zrobiony tomograf miednicy, wcześniej urografie a więc same naświetlania a z tego co rozmawiałam przez tel. z zabiegowym w novum to już na samą urografie kręcili nosem że za mały odstęp czasowy No to teraz po tomografie to czuję, że sobie poczekam kilka miesięcy :-( Musiałam bo w razie upragnionej ciąży nie wyobrażam sobie jak z takim zapaleniem (czy co to jest) dałabym radę. Dziewczyny nie orientujecie się czy faktycznie trzeba odczekać między tymi badaniami i inseminacją? Powiedzcie mi też czy któraś próbowała skontaktować się z konsultantem z novum mailowo? Bo mnie kolejny raz po prostu olali!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kinga - można podejść w następnym cyklu po hasg do inseminacji. Nawet tak zalecają bo 3 miesiące po hsg sa największe szanse podobno na sukces. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E dlatego codziennie mówię do dzieci żeby wytrzymały jeszcze miesiąc bo prof powiedział, że rozwiąże ciąże w 38 tc czyli wg moich wyliczeń 38 tc zaczyna się 8 maja a kończy 15 maja. Ostatnie usg miałam 20 marca i Synek ważył 1940 a Córeczka coś ponad 1700. Wózka easywalker nie kupiłam bo ta dziewczyna chciała za niego drogo 3000 zł bez fotelików. Przemyslalam i kupimy TFK TWINNER TWIST DUO nowy gdzie cały komplet kosztuje 4200zł, wychodzi 700 zl więcej od używanego przez 2 lata easywalkera. Pewnie i tak go sprzedamy po jakimś czasie. A Ty zdecydowałaś jaki kupujesz? Pozdrawiam Monis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monis - super, że maluszki tak ładnie ważą, już na pewno odetchnęłaś bo najgorsze za Tobą, teraz odpukać to już nic dzieciaczkom nie grozi. My jesteśmy zdecydowani naa easywalker, ale nigdzie go nie mogę zobaczyć na żywo, żaden sklep w poblizu 100 km go nie ma, chcą go sprowadzić, ale pod warunkiem, że kupię. Wózek kupimy na samym końcu, bo to różnie bywa... najwyżej przez internet. Powiedz prosze, Ty go widzialas na żywo, warto dac tyle pieniędzy za niego? piszą, że gondolki ma duże, w ogóle ma dobre opinie, ale chciałabym sama go ocenić. Jedyne co kupiłam to ciuszki w rozmiarze 50 i 56. I dla siebie rzeczy do szpitala. Lozeczek też jeszcze nie mam. Napisz mi proszę jaką mialas szyjke, jak trafilas do szpitala? Kiedy Ci się skrocila? Dziewczyny, które walczą aby podejść do transferu - wiem, że oczekiwanie i przedluzajacy się czas są frustrujace, ale ważne aby organizm był w dobrostanie, wtedy ciąża bedzie przebiegała bez komplikaciji. Jestem z Wami sercem. E!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenasz88
Hej Dziewczynki! U mnie wszystko ok. Byłam na wizycie tydzień temu i wszystko jest dobrze. Oprócz tego ze nadal faszeruje się duphastonem i luteina. Waga w 27 tyg +4.5 kg. Szyjka ponad 4 cm więc jest dobrze. Zaczynam remont i kompletuje wyprawke. Chociaż ubranek to mam już tyle że nie wiem czy zdążę je wszystkie założyć. Pod koniec miesiąca idę na usg to ostatnie to będę wiedziała ile waży mała. TymczAsem strasznie dokazuje i nie daje mi spać. Monis to już ostatnia prosta. Dasz radę.E! A jak twoje dziewczynki szaleją w brzuszku? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E nie widziałam tego wózka na żywo, my na razie mamy tylko jedno łóżeczko bo sypialnia jest mała i musimy coś na ten temat pomyśleć. Szyjka skrocila się w 29 tc i miała 2 cm. Teraz prof powiedział, że ma 1,5 cm.chociaż na usg inny dr powiedział, że jest 2 cm, no i lekkie rozwarcie podobno jest. Ja widziałam na.żywo ten wózek tfk twinner twist duo jest podobny do easywalkera. My też czekamy z wózkiem do porodu. Pozdrawiam Monis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzia- strasznie mi przykro.nawet nie wiem co napisać! ale badz dzielna, mam nadzieje ze wszystko mimo tych czarnych chmur Ci się ułoży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rudzia KRK nawet nie wiem co napisać... Człowiek nigdy nie wie co go w życiu czeka. A historię Twojej siostry doskonale pamiętam bo moi chłopcy odeszli dokładnie w tym samym czasie. Super że jej się też udało.... wiem jak człowiek się boi po takich doświadczeniach... ale musi być dobrze bo zawsze źle nie może być :) Michaline bloga czytam systematycznie :) Julciaa co do trzeciego dziecka to jesteś już bliżej niż dalej jeszcze tylko jedno :) ja też chciałabym mieć trójeczkę ale przede mną jeszcze bardzo długa droga choć wierze że tym razem to będzie dobry początek moich starań :) Alicj@

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×