Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Gość mena 27
Cyndi, ja miałam 5 transferów.Przy pierwszej punkcji pobrano mi 18 komórek z których 11 się zapłodniło.Teraz mam krótki protokół aby było ich mniej i aby móc podać świeże zarodki.Wszystkie transfery były z mrozaczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyndi
Wobec powyższego trzymam mocno kciuki! Uda się, zobaczysz. Daj znac jak będzie punkcja i transfer. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mena 27
Dziękuje za wsparcie:) Jutro jadę na kontrolę i zobaczymy co tam dalej.Nie wiem czy wiesz ale teraz stymulację przeprowadza oprócz dr Lewnadowskiego również dr Zamora,dr Wojewódzki i dr Taszycka-małe zmiany. Ciekawe czy punkcję wykonuje ktoś jeszcze.Mnie już bolą jajniki, a to dopiero początek stymulacji. Troszkę jestem zaniepokojona bo długi protokół wyglądał inaczej i nie wiem czy to normalne.Dowiem się wszystkiego jutro. Najbardziej cieszy mnie jednak to, że znowu wstąpiło we mnie nowe życie, ja żyje tą stymulacją i te wizyty,to wszystko daje mi jakąś dziwną siłę. To chyba nadzieja a jej ostatnio brakowało. Odpychałam przez ostatnich kilka miesięcy myśl o lekarzach, nawet zwlekałam z umówieniem sie na wizytę a teraz nie mogę doczekać się kolejnego zastrzyku, bo ten przybliża mnie do punkcji, do transferu i do upragnionego celu. Masz rację musi sie udać. Dziękuje za ciepłe słowa. Do usłyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcelka123
Czesc dziewczyny. Mam na zbyciu 2 amp. Merionalu, 1 amp. Gonalu-F, 2 amp. Decapeptylu i 3 amp. Pregnylu. Mam jeszcze duphaston. Wszystko oryginalnie zapakowane i z aktualna data waznosci. Cena do uzgodnienia. Jeśli któraś byłaby zainteresowana podaje swojego maila: marcinia@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze mam pytanie do Was dziewczyny Szukam osob chetnych do bycia dawczynia jajeczek. Gdzie moglabym takie ogloszenia spotkac w necie? Bo jak wyszukam dawca jajeczej itp, to niewiele wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanna69
Mogę odstąpić za darmo 16 opakowań FOSTIMON 75j.m./fiolkę+1 mi rozpuszczalnika, termin ważności 11.2011. Kontakt aanna69@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CAPTCHA
WITAJCIE od dziś dołączylam do waszego grona swieżo jestem po transferku i mam pewny klopot mianowicie nie wiem czy od dziś mam dawać clexane może ktoś z was wie to mi pomoże pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mena 27
Cześć, Captcha witamy.Ja clexane miałam wstrzykiwać następnego dnia po transferze.Trzymam mocno kciuki za Ciebie.Czy to twój pierwszy transfer?Długo się leczysz?Czyją jesteś pacjentką? A ja jutro mam punkcję. Pęcherzyków chyba sporo. Myślałam, że na krótkim protokole będzie ich może z 6 a tu taka niespodzianka.Początkowo było 11 ale ostatecznie to chyba wyszło ich więcej-nie wiem bo nie dopytałam lekarza.Trzymajcie kciuki dziewczyny. Jeśli chodzi o szukanie dawczyni to nie mogę pomóc-mało mam wiedzę na ten temat.Do tej pory słyszałam tylko o przypadkach, w których kobiety podchodzące do stymulacji w ramach swojego in vitro darowywały innej kobiecie swoje komórki.Sama poważnie to rozważałam przy pierwszej punkcji.W takiej sytuacji wpisują cię na jakąś listę i czekasz na komórkę.Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałam, że istnieje możliwość znalezienia kobiety, która podejdzie do stymulacji, tylko w celu oddania komórek. Ale z drugiej strony to chyba ma nawet jakiś sens.Kiedyś gdzieś czytałam jak siostra siostrze oddała swoje jajeczko ale nie wiem czy to było w Polsce czy gdzieś poza granicami kraju.Najlepiej by było abyś zapytała o to lekarza na wizycie-on będzie wiedział najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość captcha
MENA 27 WITAJ jestem pacjętko dr.czerkwinskiego leczę się 4 lat to jest mój drugi transfer ,trochę się teraz martwię bo clexane dałam w dniu transferu transfer robił mi dr. zamora i tak mi własnie wytłumaczył z tego wszystkiego sama nie zapytałam,i tak wracałam sie po recepty bo zapomniał mi dać ten lekarz jest po prosty nie odpowiedzialny . jak myslisz chyba mi nie zaszkodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyndi
Captcha a nie dostałaś zaleceń na papierze? Przecierz zawsze dają je po transferach czy inseminacji. Ja też chodzłam przez rok do dr Czerkwińskiego. Póżniej zmieniłam na dr Wojewódzkiego. Nie , nie dlatego że miałam za złe , że się nie udawało czy miałam do zarzucenia jego kompetencjom ale dlatego żeby "ktoś spojrzał na mój problem innym okiem". W moim przypadku się udało. Więc i Tobie życzę POWODZENIA. Captcha w jakim jestes wieku? Mena! Trzymam kciuki za punkcję. Będzie dobrze Kochana. Dziwię się tylko jeszcze jednemu: dlaczego kobiety którym sie udało tak szybko milkną na tym forum? Przeciez bedąc obecnym chociaz w niewielkim stopniu dodają siły i wiary innym. Ale to może ja jestem dziwna.................. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mena 27
Captcha-myślę, że nic złego stać się nie mogło.Szkoda, że nie zadzwoniłaś do lekarza.Ja jak mam jakieś wątpliwości to zawsze do nich dzwonię i dopytuję. Cyndi-dziękuje za ciepłe słowa. Pobrali mi 12 komórek, nie wiem ile się zapłodniło, bo dziś mają wolne ale na pewno transfer w piątek. Trochę jestem obolała, ale jest o niebo lepiej niż rok temu. Masz rację z tym co napisałaś. Dla mnie osobiście kontakt z kimś kto przeszedł to co ja przechodzę teraz jest jak terapia i szkoda, że reszta dziewczyn tak rzadko tu zagląda. Wiem, że rodzina chce dla mnie wszystkiego co najlepsze ale mimo wielkiej miłości i serca jakie mi okazują nie mogą wiedzieć co teraz czuje. A wy wiecie doskonale. Sama jestem bardzo ciekawa co u wiosny-tak bardzo jej kibicowałam, była takim filarem tego forum- a teraz cisza.Może są zbyt zajęte, dziecko to jednak duży obowiązek.A może zwyczajnie chcą zapomnieć o tym co przeszły i wymazać ten ciężki czas ze swojej pamięci-jeśli tak to też próbuję to zrozumieć. W każdym bądź razie jeśli nas poczytują to pozdrawiamy serdecznie:) Ty Cyndi nie jesteś dziwna:) Captcha jeśli chodzi o dr Zamorę to on czasem sprawia takie wrażenie ale uwierz mi jest wysokiej klasy specjalistą. On mało mówi, czasem jest taki jakby na dystans ale to dobry lekarz a to chyba jest tu najistotniejsze.To tylko ludzie mają prawo o czymś zapomnieć.Nie zrażaj się.A jak tam twoje samopoczucie?Jak czekanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CAPTCHA
MENA 24 Moje samopoczucie ok ,staram się nie myśleć ale wiesz jak jest. Wczoraj bolały mnie plecy,kóło w lewym jajniku ,dziś jest dobrze. Może orjętujesz się czy ktoraś z dziewczyn szła cyklem naturalnym,bo ja właśnie szłam -pozdrawiam i trzymam kciukasy żeby zaplodniło ci się jak najwięcej jajeczek Cyndi Mam 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyndi
Captcha kiedy masz testowac? Mena a za Ciebie trzymam kciuki przy jutrzejszym transferze. Zastanów się jeszcze czy nie naciąc otoczki. I spytaj się lekarza ile zarodki mają blasometrów. Trzymam za Was kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mena 27
Captcha nie bardzo wiem o co ci chodzi z tym cyklem naturalnym, czy chodzi o transfer na cyklu naturalnym?Ja za każdym razem miałam transfer przy cyklu naturalnym ale nie wiem o co pytasz dokładnie?Przy poprzedniej punkcji na 18 komóreczek zapłodniło się 11, zobaczymy jak będzie teraz. Cyndi pani dr pytała mnie już czy nacinamy otoczki. Sama nie wiedziałam co zrobić bo wcześniej miałam już nacinane i nic to nie dało. Ostatecznie zdecydowaliśmy, że transfer będzie w piątek ale dwóch zarodków.Gdybym zdecydowała się na nacięcie byłby w sobotę ale jednej kruszynki.Nacięcie miałam chyba 2 razy w tym dwóch zarodków przy ostatnim transferze kiedy podano mi trzy.Dużo naczytałam się,że podanie więcej niż jednego zarodka zwiększa szanse na ciąże i ostatecznie wolę 2 świeże. Trochę nie bardzo zrozumiałam dlaczego kazano nam podjąć tą decyzję w dniu punkcji.Wcześniej bezpośrednio przed transferem decydowaliśmy o nacinaniu. A opinie lekarzy były różne. Dr Sowińska przy trzecim transferze powiedziała, że nacinamy i to koniecznie natomiast dr Zamora nie widział takiej potrzeby bo zarodki miały normalne otoczki za każdym razem.Ostatnie podejście było z nacięciem i to dwóch bo postawiliśmy wszystko na jedną kartę-za namową lekarza zresztą i też nici.Sama nie wiedziałam jak jest lepiej. Ponieważ nie miałam nigdy transferu świeżego to Dr Taszycka stwierdziła, że tak będzie Zobaczymy. Nie puszczaj tych kciuków proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, wczoraj miała pierwszą inseminację w novum. Problem to słaba armia. Pewnie trzeba z czasem podejść do in vitro.Jestem pesymistką, nadziei sobie wielkich nie robię w związku z wczorajszym zabieg, bo też ani lekarze ani znajomi specjalnie nie rekomendują tej metody.mam sobie iśc i zbadać czy pęcherzyk pękł ...wiele niewiadomych.Nie miałam nigdy badanej drożności , nie miałam też monitoringu cyklu od a do z. A może jednak...Tak z ciekawości: czy znacie przypadek ,że po pierwszej insemi była ciąża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CAPTCHA
CYNDI Ja dopiero 4 dzień po transferku myślę ze w drugą niedzielę testowanko ,na razie jestem na urlopku i sobie odpoczywam . A wy pracujecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyndi
Capatcha no to jeszcze kilka ładnych dni w napięciu......... Ja jeszcze jestem na macierzyńskim. A Ty jesteś teraz na zwolnieniu? Mena i jak po dzisiejszej wizycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CAPCHA
Cyndi Nie brałam zwolnienia -bo zaraz by były głupie spekulacje,a zatem zostawiłam sobie zaległy urlop na te własnie okazjie. Zamiast odpoczywać gdzieś nad morzem ,ufondowałam sobie odpoczynek w domciu. Cieszę się z tego że chociaż z wami mogę sobie pogadać,wszyscy znamy TEMAT......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mena 27
Cześć Ja już po transferku. Zapłodniło się 10 komóreczek.Wszystkie jak na ten czas ładnie podzielone.Podano mi 2 czterokomórkowe, bo miały najładniejsze równiutkie blastomery, a w sumie wszystkie są podobne, niektóre mają nawet 6 ale troszkę słabszej jakości. Pani biolog powiedziała, że wszystkie ładnie się rozwijają i dobrze zapowiadają. Trochę boli mnie brzuch ale to chyba wątroba nie jajniki. Ogólnie wszystko wyglądało ok. Jajniki wróciły do normy, choć widziałam zaniepokojenie Pani dr gdy decydowaliśmy czy podać dwa. Ja jestem na zwolnieniu i szczerze powiem, że mam gdzieś czy będą gadać w pracy -bo będą. Mile, w błogiej, niestresującej atmosferze przeczekam te 2 tygodnie. Będę się wysypiać i robić same fajne rzeczy na które normalnie nie mam czasu. Czy ty Cyndi pamiętasz ile blastomerów miały twoje zarodeczki, te szczęśliwe? Majaklara trzymam kciuki za ciebie.Osobiście nie znam nikogo po inseminacji.Tak w zasadzie to poza dziewczynami z forum to nie mam wśród znajomych nikogo kto otwarcie mówiłby o swoich problemach z niepłodnością.Tutaj nie przypominam sobie aby ktoś mówił o takim przypadku ale to o niczym nie świadczy. Każdy jest inny i tobie akurat może się udać.Ja wiem że trudno jest myśleć pozytywnie jak wszystko w około jest przeciwko tobie ale uwierz mi takie dobre nastawienie potrafi zdziałać cuda, więc zawsze trzeba być dobrej myśli. Ja jestem. Musi się udać, jeśli nie teraz to później ale i my dołączymy do tej szczęśliwej grupy mówię ci. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyndi
Capcha rozumiem Cię doskonale bo ja kombinowałam tak samo. Nie brałam żadnych zwolnień z Novum. Nie chciałam nikomu dawac pożywki do plotek. Bo niestety mimo , że są to kobiety i powinny rozumiec te problemy to niestety. Rzeczywistośc pokazuje coś innego. Capcha Ty jesteś z Warszawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CAPTCHA
cyndi Z Warszawy nie jestem !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Captcha
Dziewczyny jak myślicie czy ja mogę w poniedziałek zrobić bete, moja koleżanka z forum miała 2 dni wczesniej robiony tran.i robiła sobie dziś. Moim zdaniem to troche za wczesnie jak myślicie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mena 27
captcha ja bym poczekała.Ja wiem, że to trudne, w sumie to mój 6 raz więc trochę się już w swoim życiu naczekałam ale nie raz czytałam przypadki jak po 14 dniach testy wykazywały brak ciąży a okazywało się że było inaczej.Ale zrobisz jak zechcesz.Ja mam nadzieję że wytrwam jakoś te dwa tygodnie.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyndi
Ja też tak uważam, poczekaj jeszcze. Ja betę robiłam w 15-m dniu po transferze. Mena a jak z Twoimi zarodkami? Ile się zapłodniło? Jakie Ci podał lekarz? Otoczkę nacinałaś? Kto Ci robił transfer? Kibicuję Wam bardzo gorąco i trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyndi
Viola 1307 co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mena 27
Cyndi już pisałam troszkę wcześniej. Zapłodniło się 10, podali mi dwa czterokomórkowe bez nacinania. Transfer rozbiła dr Taszycka.Nawet żartowałam do niej, że może będzie tą szczęśliwą bo u niej transferu jeszcze nie miałam.No cóż a teraz czekamy:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polka30
Dziewczyny ja dopiero jestem na początku leczenia miałam robione stymulacje a od niedawna należę do kliniki i leczę się u dr. czerkwińskiego. Załamały mnie wasze posty bo uświadomiłam sobie że czeka mnie jeszcze dłuższa droga niż myślałam. Miałam rozmawiać z dr o inseminacji połączonej ze stymulacją hormonalną i w tym pokładam wielkie nadzieje. mimo młodego wieku sama niczego bez leków nie wyprodukuje. Plusem jest to że mój partner na dobre parametry nasienia. Moja kobieca intuicja podpowiada mi jednak że powinnam sprawdzić ,przed kolejnymi próbami, drożność jajowodów. Podobno jest to nieprzyjemny zabieg. Miałyści go kiedyś na czym on polega. Rozumiem że przy badaniu od razu się je udrażnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość capcha
Polka 30 Ja też jestem pacjętko dr.czerkwinskiego i leczę sie dosyć długo u niego . Jeśli dr.ci tego nie zaleci to bez sensu to badanie robić. Musisz mu po prostu troszeczkę zaufać -oni naprawdę na tym się znają. A po za tym słyszałam że to badanie jest strasznie bolesne. Pozdrawiam i cieszę się ze do nas dołączyłaś u nas są spoko DZIEWCZYNKI Pomogą ci w kazej dziedzinie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×