Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

W Biblii jest wszystko jasno napisane,tylko zrozumiec mozna to : A.jesli chcemy zrozumiec. B.Czytac ja trzeba w \"malych porcjach\"przez dlugi czas. C.Brac pod uwage wydarzenia historyczne(gdyz zapiski w niej tycza sie dziejow na przelomie tysiecy lat). D.Przyjmowac wszystko z pokora. E.Uwierzyc(to na pierwszym miejscu). F.Zaczac czynic(przynajmniej sie starac) tak jak mowi o tym biblia(oczywiscie po rozeznaniu,o czym ona wogole pisze),by rozeznac co z tego wynika. To cos jak male dzieci,puki nie dotkna \"ognia\",nie wiedza ze jest goracy i parzy. Tak Biblia,puki jej nie poznasz,nie zrozumiesz ze jest Prawda.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Czemu nie ma wzmianki na temat Dinozarów w Biblii ?\" To ze ,nie wymieniono nazwy\"dinozaur\"nie oznacza ze nie bylo o nich mowy. Z reszta o wielu gatunkach nie ma mowy,moze przez toze to malo istotne,w porownaniu do przekazu biblii. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie myślę
No sorry, ale czemu gigantyczne stworzenia dominujące drapieżniki kilkudziesięcitonowe kolosy to nic takiego w porównaniu z bezbronnym wobec nich małym człowieczkiem ? To czemu jest duż opisów heroizmu w Bibli np. z lwami Np. Pasterz Dawid? Ot zagwozdka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo widzisz sama,ze o dinozaurach pozostal tylko\"mit\",lub szkielety,a ludzie istnieja do dzis. Bo to dla ludzi przede wszystkim stworzona jest ta ziemia. I tylko my jestesmy myslacymi istotami,majacymi potrzebe wiary w Boga,a zwierzeta,one zyjaby sie rozmnazac itd.Czy one sie rozwijaja duchowo,intelektualnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„A dla mnie blibla jest w 100%natchniona,najprawdziwsza,i autorem jest Jehowa. Dlatego wierze w to co w niej pisze bardziej pewnie niz ty w te \"zagotowana\" wode.” hmm Czyż biblia nie mówi: “Uczyń-my człowieka na obraz Nasz, podobnego do Nas\"? czyli komu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie myślę
To dlaczego my "panujemy" na Ziemi kilka tysięcy lat a dino panowały miliony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze dinozaury,to wlasnie te gatunki ktore zginely w potopie,tzn najprawdopodobniej chodzi i o nie. A czy w biblii jest mowa o wszystkich ludziach i zwierzetach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie myślę
Ale Noe nie zabrał ich na Arkę - bo co za mała była ? Czy były dwa potopy ? Pierwszy np. milion lat przed Noe ? W przenośni można by powiedzieć czy nasz świat został zbudowany na gruzach innego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czyli komu? " Czyli obraz Boski. Z Jehowa stwarzal swiat jeszcze ktos,ktos kto w pozniejszym czasie nie byl zwany tylko \"Slowo\",ale i Syn Bozy,Jezus Chrystus. :-) I z pewnoscia nie chodzi tu o podobienstwo fizyczne:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ale Noe nie zabrał ich na Arkę - bo co za mała była ? Czy były dwa potopy ? Pierwszy np. milion lat przed Noe ? W przenośni można by powiedzieć czy nasz świat został zbudowany na gruzach innego ?\" Ale moze dinozaury tez byly na Arce,kto to wie,tam mialy sie znalezc wszelkie gatunki. Moze one wyginely smiercia naturalna w pozniejszym czasie,nie mam pojecia.Moze tak jak teraz sa gatunki zagrozone wyginieciem,tak one byly i i zniknęly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie myślę
No to musiała to być tzw. GTW - "Grupa Trzymająca Władzę" a teraz w Polsce jest GTW - "Grupa Trzymająca Władzę" II wersja mini, tyle że nie wiadomo dokładnie co tworzą i kto to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Tak sobie myślę\" -najnowszych trendach nazywa się to układ :P Tak określił \"wybitny analiyk sceny politycznej\" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam do Was pytanie - oczywiście jakzwykle nie na temat - ale widzę, żeście w większości małżonkowie - a mnie natchnęła na to pytanie sytuacja kumpla - od jutra małżonka. Jak to jest w takim momencie (nie będę go jeszcze dręczył teraz pytaniami ;) ) - czy nie ma jakiegoś takiego poczucia - obawy, że to w zamyśle \"na zawsze\",ostatecznie? Takiej nutki poczucia \"wyrok dożywocia\"? Jak to z Wami - małżonkami było? Sorki za \"nienatematy\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nutki poczucia \"wyrok dożywocia\"? Moze tak jest gdy zenisz sie z powodu np.ciza,ale gdy z milosci i obopulnej checi,a nie przymusu(wplywu srodowiska)to jest naprawde cos wyjatkowego,wtedy masz jeszcze wieksze poczucie,ze nalezycie tylko do siebie. :-) A co do tego dozywocia,hehehe nie naprawde niekoniecznie,zawsze mozna wziasc rozwod :-P (zart)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście mówię o sytuacji z miłością - każda inna jest dla mnie zupełnym nieporozumieniem. Ale nie ma jakiegoś takie przelotnego \"uczucia \" o którym wspomniałem? A co do rozwodu - no to myślę, że chyba każdy kto bierze ślub robi to jednak z zamiarem \"na zawsze\". A jeśli później się rozwala to już inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ale nie ma jakiegoś takie przelotnego \"uczucia \" o którym wspomniałem?\" Mysle ze nawet jesli czasem taka mysl przemknie przez glowe,to tylko z powodu iz czeka nas nowa droga,nieznana nam do tej pory.Tylko to sekunda.I to nie koniecznie kazdy to ma,tylko ci bardziej\"strachliwi\" :-P Ja przez chwilke przyznam ze mialam,a teraz smieje sie na mysl o tym.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ale nie ma jakiegoś takie przelotnego \"uczucia \" o którym wspomniałem?\" Jest takie uczucie, to zakochanie, wpadanie w miłość ma charakter biologiczny, bywa przelotne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała - ja nie o takim \"uczuciu\" mówiłem. Raczej po chwilowym, czy nie chwilowym poczuciu \"dożywocia\" Ja bym chyba był bardzo przerażony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby miłość była potrzebą seksu lub stabilizacji, to Twoje przerażenie jest zrozumiałe zamartwianie się o przyszłość związku jest samobójstwem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpowiedz potrzebna
"gdyby miłość była potrzebą seksu lub stabilizacji, to Twoje przerażenie jest zrozumiałe zamartwianie się o przyszłość związku jest samobójstwem" mala ty chyba i tak blednie to zrozumialas.Jemu nie chodzilo o zamarwianie sie przyszloscia zwiazku,a o chwilowe uczucie bezradnosci i ze malzenstwo to"wiezienie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli ona bedzie z Toba szczęsliwa to będzie chciała to zmienić? raczej nie, a jesli nie bedzie to cóż możesz zrobić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się z dobrze zrozumiałam, jeśli jest strach, poczucie zagrożenia wolności to nie ma miłości rozumianej nie jako związek do zaspokajania potrzeb ale wspłodczuwanie, stan świadomości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała - ale czy czasem strach nie jest mimo to wszystko? Dla porównania - może kiepskie - kiedy miałem pierwszy raz wsiąść na konia strach był, ale chęć żeby się nauczyć jeździć była większa i przeważyła. Albo przed egzaminem - strach jest - ale przeważnie ludzie nie uciekają - a jest ten strach tym większy im egzamin jest dla danego \"osobnika\" ważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą ja nie wiem czy jest strach - nie jest to wynik żadnej obserwacji - tylko moje dywagowanie \"co by było gdybym to był ja\". Chyba był bym przerażony \"nowością\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mojego meza kochalam przed slubem i nie mialam watpliwosci,ale gdzies przez sekunde przyszla mysl,czy nie bedzie inaczej po slubie.Teraz nie mam nadal watpliwosci a pewnosc,ze czy jest dobrze,czy jest zle to zawsze rqzem i zawsze bedziemy sie kochac.Wiem ze jesli nie pokrzyzuja nam jakies wypadki losowe szykow,to chcemy spedzic ze soba starosc. I to jest najpiekniejsze i pewnosc ze to wlasnie milosc,gdy chcesz z tym kims i umiesz sobie przede wszystkim wyobrazic wspolną \"starosc\".:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Chyba był bym przerażony \"nowością\"\" Wlasnie o tym pisalam,ze ta ewentualna sekunda,to strach i niepewnosc przed nieznanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to obawa i to zrozumiałe nawet jeśli chodzi o związek ale nie strach bo to oznacza brak bliskości, zaufania.A przecież to już jutro, ja w każdym bądź razie nie mialam takich obaw, może dlatego że niezazbytnio martwię się przyszłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×