Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

dreamer... jak tak piszesz o tym co piszesz to przypomniała mi się pewna opowieść ....hmm może nie napiszę jej tak dokładnie jak ją czytałam gdzies tam.. ( nie w Biblii :):):) hi hi hi ..nie tym razem) ale postaram się: \" w brzuchu u mamy bliżniacy oczekują na swój poród, na przyjście na świat, jeden mówi do drugiego: słchaj już niedługo zobaczymy mamę....popatrzymy na jej oczy, poczujemy jej dotyk... a drugi mówi: coś ty głupi jesteś nie ma żadnej mamy, to tylko wymysł, żyjemy tu i teraz, kto może wiedzieć co będzie potem. Na to drugi jak to nie ma przecież nas karmi, czuję ciepło jakim nas otacza....jej miłośc...zobaczysz już niedługo ją zobaczymy, weźmie nas na ręce i już zawsze bęzdzie z nami... nie wierz w to, nie wymyślaj sobie, żadnej mamy nie ma, co jak się mylisz? co wtedy..... a ja ci mówię ze mama jest...bo inaczej nie było nas na świecie:):):) tak oto dyskutowały sobie dzieciątka u mamy w brzuszku...a potem się urodziły i mama wzięła je w ramiona...ot taka opowiastka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka...tak plugawego, bo każdy jest grzesznikiem ...nie ma grzechów mniejszych malutkich niewidzialnych i ogromnych śmiertelnych. każdy jest grzechem, brudem który plugawi życie człowieka. Przed Bogiem jestem grzesznikiem i potrzebujęJego ratunku ,Jego pomocy... aTy nie? ty jestes bezgrzeszna? nie ma takiego człowieka na ziemi.....nikogo, ani jednego...każdy potrzebuje Zbawienia ratunku pomocy.....ty też go potrzebujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale taka opowiastka nie jest analogiczna do istnienia Boga. A co jeśli dzieciaczki po urodzeniu zostały np. porzucone? Czy wtedy ten co wierzył w dobrą mamę był bliższy prawdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I zwróc jeszcze uwagę, że chrześcijaństwo zawiera wyłączność - tylko Ci co wierzą zasługują na łaskę i życie wieczne. Zatem ta opowiastak wyglądała by tak - że przytuliła jednego dzieciaczka, a drugi został skazany na cierpienie - bo nie wierzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam Cię ale nie potrzebuję żadnego ratunku, bo niby od czego? Znam zasady jakie kierują moim zyciem, wszyscy im podlegamy obojętnie w co wierzymy. Dziwne że masz takie odczucia, mnie jest dobrze tu i teraz na nic nie czekam na nic nie liczę. Jaki grzech pierworodny? raczej pierworodna niewinność:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gal 3.12 \" lecz pismo orzekło iż wszyscy znaleźli się w niewoli grzechu\" rzym. 3, 10, 17\" nie ma sprawiedliwego ani jednego, wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały bożej\" Ps. 13 2-3\" wszyscy razem zbłądzili, stali sięnikczemni, takiego co dobrze czyni nie ma ani jednego\" \"W TYM PRZEJAWIA SIĘ MIŁOŚC ŻE NIE MY UMIŁOWALIŚMY BOGA, ALE ŻE ON SAM NAS UMIŁOWAŁ I POSŁAŁ SYNA SWEGO JAKO OFIARĘ PRZEBŁAGALNĄ ZA GRZECHY NASZE\" 1 JAN 4.9 \"TAK BOWIEM BÓG UMIŁOWAŁ ŚWIAT ŻE SYNA SWEGO JEDNORODZONEGO DAŁ ABY KAŻDY KTO W NIEGO WIERZY NIE ZGINĄŁ ALE MIAŁ ŻYCIE WIECZNE\" JAN 3.16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, jestem jaka a jestem:) mogę być tylko sobą wielki sufi twierdził że świętym jest się tak długo, dopóki się o tym nie wie:) a wiara choćby i góry przenosiła bywa martwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz, ale cytaty z Biblii raczej nie przekonają ateisty. Czy jeśli bym Ci zacytował inną, nie zgadzającą się z tym poglądem świętą księgę, to by Cię przekonała? Myślę, że także nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dreamer, ta opowiastka nie była bibilijnie analogiczna oczywiście, bo co innego pisze w bibli a co innego fantazja autora tej opowiastki. zgadzam się z tobą. Ale mi chodziło jedynie o to ze dla jednych coś jest podczas gdy innym wydaje sie to zwyczajną bzdurą. nie bierz tego dosłownie, bo biblia mówi zupełnie co innego na temat daru życia wiecznego. Kto wierzy ten otrzyma kto nie wierzy po co ma otrzymać coś czego nie chce i nie oczekuje...spdzi tą wieczność sam....bez prezentu który miał otrzymać gdyby tylko chciał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"a wiara choćby i góry przenosiła bywa martwa\" - a tu się nie zgodzę. Jeśli dzięki wierze człowiek rzeczywiście stara się być dobrym, to wcale nie jest martwa. Myślę, że wtedy także istnieje Bóg - jako subiektywna \"świadomość\" w umyśle wierzącego, która skłania go do bycia lepszym. Wtedy on istnieje nawet jeśli faktycznie tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak szczerze...nie chcesz prezentu...który mozesz dostać, na który nie musisz zasłużyć, za który nie musisz płacić..... który mógłbyś tylko przyjąć? Od kogoś kto zna Twoje życie, wie ile masz włosów, kto dal ci zdolność myślenia analizowania i żywego ducha tchnął w twe ciało......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie spędzi sam, bo tej wieczności dla niego nie będzie. Tak jak nie było dla niego tej wieczności przed nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak mogę chcieć prezent, jeśli nie wierzę, że on istnieje. Tak samo jak nie wierzę w te ileś tam dziewic w Niebie o których mówi Koran? A Ty w nie wierzysz? Czy (pomijając fakt płci - zawsze mozna to zastąpić jakimiś przystojniakami) nie chcesz tego prezentu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malutka, ratunku od śmierci....i to wiecznej na dodatek. wraz z Jezusem Zmartwychwstaną ci którzy na Niego czekaja, którzy Go kochają i wierzą Mu. Nie chcesz Zmartwychwstać po śmierci? gdzie chcesz spędzić wieczność? chcesz Zyć z Jezusem? czy na wieki umrzeć? ( Śmiercią wieczna mówi Pismo..trudne określenie, ale niezbyt przyjemne przyznacie?) Ja wybieram Życie i Jezusa. :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dreamer myslalam w tym kontekście \"gdybyś posiadał wszelką możliwą wiarę, tak iż byś góry przenosił a miłości byś nie miał byłbyś niczym.\" masz rację, każdemu się dzieje wedle wiary jego,duch panuje nad materią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego od razu niezbyt przyjemne? Nagle się wszystko kończy - zasypiasz. I tyle - jak podczas snu pozbawionego marzeń sennych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostałam już prezent:) Od mojego Ojca. :) mam nadzieję ze rozumiemy od jakiego Ojca. Jak przyjdzie jakiś zbir do dziecka i powie masz tu prezent w reklamówce...chcesz go? mój Dobry Tata mówi ..kochanie masz ode mnie już wspaniały prezent, nie wyciągaj rączek do tej reklamówki.....bo tak może być coś niebezzpiecznego ( może jakiś samozapłon Bin Ladena:):):) np.) Mój Tata mnie kocha i daje mi dobre prezenty, kocha mnie, ja jego. Znam Go. Zyję z Nim. Analogia domu. mam nadzieję ze się zrozumieliśmy. Nie potrzebuję obcych prezentów. to tak jak dzieciom sięciągle powtarza żeby nie brały cukierków od obcych, bo nigdy nie wiesz w dobie pedofilii kim jest częstujący. Chronimi dzieci przed obcymi. Tak samo chroni nas Bóg dobry Ojciec.....\" ja jestem Dobrym pasterzem, dbam o owce swoje, bezpiecznie je prowadzę a one mnie znają i słuchają mojego głosu\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro wolisz zasypiać zamiast rozkoszować się tym \" co Bóg przygotował tym którzy go miłują\".....Twój wybór, masz do tego prawo to tak jakbyś miał brata powiedzmy a wasz tata, którego dłuuuugo nie widziałeś...dłuuugooo bardzo długooooo zgotował wam wielkie przyjęcie na jedo przyjazd z daaalekaaaa : mnóstwo jedzenia, willa z basenem impreza nie z tej ziemi jednym słowem....szampan się leje:) mercedes podjeżdza, wielkie prezenty dla was np. ( hi hi hi nie wiem o czym marzysz..;) poniesie mnie wyobraźnia) prywatny samolot i konto w banku na wycieczkę dookoła świata a moze i na marsa:) lub księżyc:) hip hip huuraaaaa szleje twój brat z radości:):):) a ty mruknąłeś do niego...a ja mam to gdzieś:( starego nie ma:( i nie będzie:(mam gdzieś jego imprę, samolot i tę wycieczkę...idę spać ...pośpię i już..... a brat mówi. Jest!!! będzie!!!! patrz napisał list do nas!!!! tu masz napisane że będzie!!!! i imppreza będzie i wszystko będzie!!!! czekajmy na niego eee tam......idę spać .......wolę przespać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tym odrobinę humorystycznym akcentem zakończę na dzisiaj:) pozdrawiam was wszystkich :) było mi miło podyskutować z wami:) to był ciekawy wieczór.....powoli zmykam sobie już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja tu nie mam nic do wolenia - to nie jest konkurs ofert. Nie poszukuję najlepszej oferty na to co będzie po śmierci, bo sądzę, że nic nie będzie. Więc mógłbym się nawet wbić samolotem w WTC stawiając na owe dziewice, ale nie potrafię uwierzyć, że istnieją, że są tylko wytworem wyobraźni. Tak samo jest i z tą \"ofertą\". (Ponoć Scjentolodzy mają \"atrakcyjną\" ofertę - a myślę, że nawet nie przyszło Ci do głowy żeby ją rozważać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ oczywiście że przyszło mi do głowy przejrzenie tej \'Oferty\' jak to nazwałeś. Ich założycelL. Ron Hubbbard stwierdził: \" jeżeli człowiek chce zarobić milon dolarów to njlepszym sposobem jest założenie własnej religii\". Ludzka religia nie jest dla mnie żadną wartością. Słowa człowiek na przeciw Bożych słow z Biblii....wiem co wybrać.....Wybieram Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona swiatem
Wydaje mi sie, ze religia istnieje tylko po to, aby pomagac ludziom zyc, aby im bylo latwiej, zeby mieli jakis drogowskaz, jakas pewnosc. Jezeli religia wytwarza dobro - to dobrze, ze jest, ze czlowiek sie nia kieruje. Jezeli religia zaslepia rozum, ogranicza logiczne myslenie i zradza bledne przeswiadczenie "To ja mam racje, a Ty jestes ten, ktory bladzi" - to zle. Bog... wierze w Boga i nie wierze, ze prowadzi do Niego jedna droga. Nie wierze, ze Bogu trzeba cos dawac w zamian za zycie wieczne. Pieklo swymi grzechami tworzymy sobie juz tu, na ziemi. Nie potrzeba zadnej dodatkowej kary. Czlowiekowi, ktorego zalewa zolc, zlosc, zazdrosc i zle uczcucia zyje sie ciezko. Czlowiekowi pogodzonemu ze soba i swiatem zyje sie lzej. A Bog? Bog daje mi wsparcie, ale nie wytycza drogi. Mam wlasna wole, jestem istota grzeszna z zalozenia i mam prawo do popelniania bledow. Madra matka pozwala popelniac bledy dziecku, aby dziecko czegos sie nauczylo. A Bog jest madrym Ojcem. Kocha mnie nawet gdy wszyscy inni mnie wyklna. I to nie znaczy, ze w takim razie moge grzeszyc z przyzwoleniem Boga i bez konsekwencji. Po pierwsze, kochajac Boga, traktujac jako przyjaciela, podazam za Dobrem. Wierzac w pieklo, kare i gniew boski unika sie Boga gdy sie zgrzeszy. Wierzac w boska opieke i milosierdzie, idzie sie do Boga gdy sie zgrzeszy. Bo Bog nie jest sedzia, jest najlepszym przyjacielem, kochajacym Ojcem. Przyjmujac, ze Bog jest Miloscia, czy mozemy myslec, ze ocali tylko garstke swych wiernych wyznawcow, ktorzy akurat mieli to szczescie natknac sie na jego religie? A co z calymi pokoleniami pogan, co z calym nie-chrzescijanskim swiatem? Czy tylko dlatego, ze urodzili sie w czasach/kraju o innej religi niz ta niby-sluszna, sa przez Boga odtraceni, skazani na zapomnienie? NIE. BOG JEST MILOSCIA. To jest cala moja religia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiona swiatem
PS. Jesli Bog pomoze mi dobrze przezyc zycie doczesne, to juz bedzie to dla mnie wystarczajaca nagroda. To tak a propos zycia wiecznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomieszał trochę Jezusa z hinduiskimi wedami, zbawienie włożył do gara z reinkarnacją... jeżeli ktoś chce sie w to bawić to jego wola. Dla mnie bóg biblii to miłość prostota przebaczenie i pewność. jestem szczęśliwa ze odnalazłam to co daje mi pokój i pewność mojej drogi po śmierci, nie potrzebuję nic innego. jeżeli chciałeś pomyśleć ze moje chrześcija ństwo to tępe pozbawione analogii bierne ślepe pójście na łatwiznę to tak nie jest i nie było. odnalazłam Pewną Drogę...polecam każdemu, kto pragnie... Jezus mówi przyjdzcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i potrzebujecie odpoczynku, ...." " kto pragnie niech przyjdzie do mnie a ja mu dam wody życia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×