Polacy w Slowenii

w Kranjskiej Gorze polecam Pri Martinu. Jedzenie proste, ale wyśmienite, porcje ogromne, a wszystko z widokiem na góry - zwłaszcza w lecie z tarasu. Rewelacja.

Jeeeezu, wreszcie!!!!!! Az mi sie ryczec chce!!! Ja tu mieszkam juz od roku i sama jak paluch. Ci Słowency to ciezkie ludzie... Ače fajnie. Najlepiej by było gdybysmy sobie zorganizowali spotkania, np. raz w miesiacu. Co wy na to? Ja jestem w Ljubljanie. Dajcie znac... Moze jakis meeting juz niedługo...? Moj mail to kachasl@hotmail.com , na skypie mnie znajdziecie jako kajsa, Ljubljana Czekam na nowe infa... (ps. naprawde lubicie te ich ciasta z serem? przeciez to nawet nie jest normalny nasz biały ser...)

witaj kajsa. no widzisz, nie jesteś sama :) Pozdro.

pozdravljena kajsa. oh nie jestes sama, jest nas tu troche z polskimi korzeniami. ja tez jestem w Lublanie -mozemy pomyslec o spotkaniu. zavitki serowe nawet mi smakuja, ale tylko te kupione w okreslonym miejscu (na tržnici prosto z pieca) lub te, ktore zrobi moja tesciowa :) (prawdziwy domowy ser i smietana, cukier waniliowy i jablka do tego, czasami rodzynki plus odrobina rumu = nadzienie, a wszystko to owiniete w vlečeno testo domowej roboty)...i znowu jestem glodna :) pozdrawiam wszystkich

Ja nie jestem tutaj sama a też mi się ryczeć chce,czasami dopada mnie chęć powrotu do Polski (dzisiaj jest właśnie taki dzień)

A ciasta z serem piekę sama i nawet mi wychodzą ale zawitek też czasami zjem zwłaszcza wtedy gdy jestem glodna najlepsze kupuję w PEKARNI DOBROT na ulicy Kotnikovej przy centrum Ledina ,smacznego życzę

Czesc! wrocilam z kraju ,czytam wpisy i mam propozycje-spotkajmy sie w ten weekend gdzies? Widze, ze tu kazdego dopada melancholia, heh. Ja juz tesknie za Polska. Dobrze,ze mam male zapasy wedlin,bo tutaj nic oprocz prsuta gotowanego/pieczonego/wedzonego mi nie smakuje. Nie znosze mortadeli i parowek! Moze znacie jakies sklepy, gdzie wybor jest nieco szerszy? Bo mi sie wydaje, ze tu nawet Spar ma taki wybor wedlin jak w Polsce najmniejszy osiedlowy...No,ale trudno w Polsce o tak dobra kawe, jaka sie serwuje w Slowenii.

Słuchajcie, ja jestem jak najbardziej za spotkaniem. Serio. Poryczymy sobie, powyzywamy na tutejszych, a przede wszystkim sie poznamy. Ten weekend jest super. Niedziela? w Ljubljanie, pri Mačku (wiecie, gdzie, tam nad rzeka). Powiedzmy o 17:00. Dajcie znaki. No w kazdym badz razie ja bede...hehehe.. Juz sie nie moge doczekac... strzałeczka

Super ja tez bede. Dolaczajcie sie! A propos filmow: mam pazdziernikowy numer kinoteki i faktycznie mnostwo filmow Kieslowskiego,do tego Wajda i Polanski,a nawet Bolek i Lolek!Fajne artykuly o Łodzkiej Filmowce tez mozna znalezc,ogolnie wykladowcy na AGRFT chwala sobie polska kulture. No to do zobaczenia w Niedziele o 17.00,pri Mačku.

A ja się cieszę (na razie), że mogę tu pomieszkać. Pewnie, że brakuje niektórych rzeczy, do których przywykliśmy w kraju, ale są za to inne. Staram się nie patrzeć w kategorii "lepiej-gorzej" tyllko "inaczej". OlaSlo (witam!), masz rację w Polsce taką kawę jak tu trudno dostać.

kawosze...mnie sie chce naszego chleba... Tak w ogole to mam dzisiaj okropny dzien i non stop mysle o domu...help... A co wam sie tu najbardziej podoba?

Cześć w takim razie ja i jeszcze 3 Polaków również będzie:)Do zobaczenia!!!

No to sie zapowiada... ;) kapitalnie. Polacy- łaczta sie...

hehe....no jasne:)

czesc roadrunner :-)- mnie tez nie chodzi o to, by krytykowac,bo to nic nie daje. A jesli juz to w wielu sprawach Slowenia wypada o wiele lepiej-chociazby to piekne,czyste powietrze,mnostwo zieleni, brak smieci, pomoc socjalna, roczny urlop macierzynski, spore becikowe(tak slyszalam)ogolnie jakosc uslug jest o wiele wyzsza.Bardzo mili ludzie.Ale bywa tak,ze czasem za czyms tesknimy,i te tesknote moze zrozumiec tylko Polak, stad te "narzekania".Slovenija je lepa! W Polsce reklamuje ja,jak sie da. A w Slowenii Polske,no i jestem samozwanczym podwojnym ambasadorem ;-)

Bardzo mi sie podoba ten optymizm i zauwazanie pieknych rzeczy...Ale czasem, jak mamy zły dzien, to tak samo wychodzi.. Ale w jednym nie moge sie zgodzic- w temacie ludzi. Tak zamknietych i izolujacyche sie ludzie jeszcze nie spotkałam. Totalny brak spontanicznosci, brak ciepła... Nie wiem, do czego jestescie przyzwyczajeni u siebie w domach, ale ja, jak kogos zapraszam do siebie, to szykuje cała kolacje, pełno słodkosci itp. Tutaj. nigdy nie widziałam czegos takiego. A chodziłam tu domach sporo. Poza tym umowic siez kims tutaj, to trzeba zadzwonic miesiac przed i jeszcze dwa razy potwierdzic. Katastrofa..

a co robic w Slowenii? czym sie zajmujecie?

pogadajmy o tym w niedziele... :)

aha, Olaslo- przyniesiesz ten nr kinoteki? poczytamy co i kiedy..

napiszcie, b. mnie to ciekawi:) słowenia piekny kraj zadroszcze Wam, bylam niestety tylko 2 razy

ok.Kajsa, przyniose numer kinoteki,troche pogiety i popisany,ale co tam ;) Co do ludzi: mnie sie wydaja Slowency bardzo przyjazni, problem widze raczej w sobie-to ja sie raczej izoluje, tzn.pierwsza nie podejde, nie chce sie nikomu narzucac-takze swoja samotnosc chyba zawdzieczam tylko sobie. A moze jestem zbyt krytyczna do samej siebie? Nie wiem. Fakt, nauczylam sie, ze tutaj nikt sie nie zaglebia w drugiego czlowieka, wystarcza zdawkowe "kako si?"- "v redu!" . Im wystarczaja widocznie proste,szybkie komunikaty.Ale moze taka ich natura i to nie wyklucza ich serdecznosci. I fakt, nie goszcza sie tak,jak my.Byle wygodnie i jak najmniejszym kosztem. A my te swoje tradycje i goscinnosc mozemy tylko pielegnowac.

acha,jak mozecie,ogladajcie Miss World ,jutro od 20.00 do 22.00- pewnie wiecie,ze final jest w Warszawie, dlatego jest to ogromna promocja dla naszego kraju, oczy mieszkancow 200 krajow calego swiata beda zwrocone na nasza Polske! No,i na te ladne miss pewnie tez ;)

Juz chyba zauwazyliscie, ze mam dlugie zeby na rozne rarytasy... polecam jeszcze pizzerije Olive w Lublanie. Pizza z owocami morza jest poprostu zakon!!!. Jesli dobrze pamietam to na Litijskiej.

Ale zablysnelam co nie z ta Oliva hehe. Dopiero teraz zauwazylam druga strone....rewelacja witam wszystkich! Swietny pomysl ze spotkaniem, do lublany w sumie niedaleko tylko ze moj szkrabik chodzi bardzo wczesnie spac...:) ale myslami bede z wami ... pri Macku o 17 :-)

Hej mam nadzieję,że spotkanie nadal aktualne,bo się jutro wybieramy:)POzdrawiam do zobaki...

Pozdrawiam wszystkich. tez chetnie bym przyszla jutro na to spotkanie, ale niestety mam juz na niedziele zaplanowany wyjazd. mam nadzieje, ze to nie bedzie jedyne i ostatnie, ze to dopiero zaczyna sie rozkrecac. Moze ktos juz wie, na jaki film wybiera sie do kinoteki. ja jeszcze mysle. Oczywiscie posiedzialabym w kinie w kazdy wieczor, ale do 13.10 to raczej niemozliwe, ale potem chyba sie na cos wybiore. Jutro czekam na sprawozdanie z niedzielnego spotkania pri Mačku. musicie opisac zalozycielce tego tematu jak bylo.Koniecznie.pa

No widze, ze nas wielu nie bedzie.. :( Ale, nie ,artwmy sie- nastepnym razem moze inna godzina i dzien i damy rade. Jesli chodzi o te niedziele, to zeby sie rozpoznac, ja bede miała na sobie czerwone korale (ale nie z jarzebiny....) Do zobaczyska.. :)

ok, wlasnie nie wiedzialam,czy isc z napisem:POLACY czy z flaga bialo-czerwona;).To bede szukac czerwone korale:).do 17:00!

Prosiłabym bardzo o wskazanie nam ulicy na jakiej znajduje sie ta knajpka,bo my tam jeszcze nie byliśmy-Dzięki....

Kochana Madziu, knajpka jest tuz nad rzeka, blizej konca. Jak przejdziesz przez trimostovje, to zaraz za nim w lewo i pedzisz prawie do nastepnego mostu.Miniesz jakas cukiernie... Po lewej wysoko na budynku zobaczysz taki szyld: czarny kot. I to tam.