Polacy w Slowenii

Fajnie, że niektórzy nie mieli żadnych problemów w "swoich" urzędach. Ja podobnie jak Ty, Jakali, zupełnie nic nie załatwiłam w żadnej "občinie" ani w "uradzie za tujce". Jest duuużo trudniej niż w Polsce, bo w naszym kraju każdy "Unioeurpoejczyk" może sobie być ile mu się podoba bez żadnych szczególnych powodów i to CAŁKIEM legalnie. A tzry miesiące mają wszyscy "Pozaunioeuropejczycy". Tu, w Słowenii niestety nawet mieszkańcy UE mają tylko te słynne 3 miesiące. A aby się "dać zapisać" trzeba mieć Szczególnie Ważny Powód na pobyt:1) stała praca, 2) studia, 3) "poroka", i jak mi pani urzędniczka wszytko wyjaśniła, to innej możliwości niestety nie ma. Ale może ktoś bardziej doświadczony wie coś więcej w temacie zalegalizowania się tutaj. Jak wie to niech się życzliwie podzieli :-) p.s. o języku: na kurs językowy nie chodzę, uczę się sama z książek-kursów, których nawet w tutejszej, malutkiej bibliotece udało mi się znaleźć, i poświęcam na to codziennie ok. 1 godziny. Póki co Słoweńców rozumiem i jestem przez nich rozumiana i to ponoć bez większych i zatrważających błędów (choć pewnie wszelkie braki w mojej edukacji wyjdą z czasem:-) wciąż jednak ufam, że wytrwałość przyniesie efekty:) Pozdrawiam samouków, którzy dodali mi otuchy i zachęcili własnym przykładem (Agata, Jakali wciąż jestem pod wrażeniem Waszych umiejętności lingwistycznych!). A uczącym się życzę powodzenia we wszystkich konwersacjach, czy to na kursie, czy w osiedlowym sklepiku prowadzonych!

Ja jestem ze swiezutkim tymczasowym dowodem osobistym i szczerze mowiac jesli masz prace i dochody min. 290 € z mala gorka to wszystko idzie jak po masle. Na razie dostalam na rok tj. na tyle na ile mam umowe o prace. Kobita w biurze byla niespotykanie mila i powiedziala jak wszystko zalatwic, zeby bylo dobrze:) ze wszystkim pozostalym- jestem zachwycona- wszystkie papierki dostajesz od reki (numer podatkowy, tymczasowe zameldowanie), albo przysylaja do domu. Nie ma stania w kolejkach i pokrzywionych urzedniczek, cudnie:) Chociaz ja moze mam lepiej, bo nie w Ljubljanie:) Co do jezyka... Nie chodze na kurs, a przykladowy test na poziomie podstawowym (robilam tak na probe w domu:)) zdalabym po ok. 3 miesiacach mowienia i moze 4,5 nauki w ogole (sama) bez najmniejszych problemow. Ale tu tez mam dobrze, bo w domu chlop sie szkoli na nauczyciela i chociaz geograf to ze sŁowenskim idzie mu super:) Tylko akcentow sie czepia:)) Pozdrawiam:))

Super Maylin! gratuluję dokumentów:-) ja ufam, że kiedyś nadejdzie pora i na moje spotkanie z przemiłymi paniami w urzędzie:) póki co niestrudzenie ale i niestety bez efektownie szukam pracy... gdzie mogę znaleźć te testy językowe, o których piszesz? pozdrawiam!

Niestety to jest jedyny przyklad jaki znalazlam, ale dobre i to:) http://www.centerslo.net/files/File/izpitnicenter/IC_vzorec_OS.pdf

Witam wszytskich, ja jestem tu juz 1,5 roku i wlasnie w weekend zdawalam egzamin z jezyka... mysle ze pozytywnie. Mieszkam w Celje i tu nie mialam zednych problemow z dokumentami i pobytem, ale jestesmy po slubie, wiec pewnie dlatego :) Co do jezyka to chyba warto troche czasu i pieniedzy poswiecic na lekcje z nauczycielem, chocby po to zeby zwrocil uwage na detale i roznice miedzy jezykiem mowionym i "ksiazkowym" Co do materialow to mam troche - ksero ksiazki do nauki jezyka i testy na egzamin. A ksiazke mozna kupic w ksiegarniach DZS, nie wiem czy we wszystkich ... Tymczasem pozdrawiam rodakow,

Maylin - wielkie dzięki za link! też sprawdzę swój słoweński:-)

Co raz więcej nas tutaj, co raz więcej. I pomyśleć, że gdy tu przyjechałem kilka lat temu, myślałem, że będę bardzo "egzotyczny" :-)

fajnie ze nas duzo i fajnie ze kazdy sobie jakos radzi, MarRok, nam tez sie kiedys uda z dokumentami, hehhehehe, damy rade :)

Wow, ale nas tu nowych przybylo!!! I czemu ta Slowenia, co?... No wiec jesli chodzi o te dokumenty, to nikt nigdy mnie nie pytal, czy mam tu prace, czy mam zamiar wyjsc za maz itp... Jedyna rzecza bylo to, ze musialam pokazac wyciag z mojego konta, jeszcze wtedy polskiego, ze mam jakies srodki na utrzymanie siebie... Ale nie bylo tego za wiele...Jednak nikt zadnych problemow nie robil. Nie ma prawa nikt zadac, zeby ten, kto zechce sie osiedlic w Slowenii najpierw mial prace czy chlopa... Nonsens. To jest link, w ktorym napisano co i jak. Jest po slowensku, ale z pomoca dacie rade!!: http://www.mnz.gov.si/si/pogosta_vprasanja/dovoljenje_za_bivanje_v_sloveniji/ PS. Mam nadzieje, ze sie spotkamy na pikniku, co? Powodzenia w nauce!!!

Ja musialam przedstawic umowe o prace i umowe o wynajem mieszkania, zeby dostac pozwolenie na tymczasowe zameldowanie na 5 lat! Ogolnie trzeba sie bardzo postarac zeby aby np. moc placic podatki w Slowenii( wiedza ci, ktorzy starali sie o status rezydenta) , a o stalym zameldowaniu nawet nie wspomne ( to sobie trzeba rzeczywiscie wywalczyc!-no, moze mezatki maja latwiej, nie wiem). Mam na ten temat swoja teorie. Stale zameldowanie to przywilej, ktory umozliwia, np. otrzymywanie otroškega dodatka, dodatkowe punkty na podaniu o przedszkole, jednorazowe rejestrowanie auta, a nie co roku, a nawet udzial w wielu konkursach i dlatego SLO niechetnie powieksza grupe uprzywilejowanych. Przy okazji info dla wszystkich mam dzieci starszych od 2 lat. Jesli dziecko ma slo. obywatelstwo i skonczone 2 lata macie prawa do stalego zameldowania!!! (združitev s slovenskim družinskim članom). Dowiedzialam sie przypadkim kiedy wzielam corke do urzedu i pani mi sie spytala ile ta dziewczynka ma latek. Nie pytajcie mi sie, czemu sie nie mozna "združiti" przed uplywem 2 lat -zapewne europejska biurokracja :) Co do nauki jezyka to goraco polecam gazetki reklamowe. Nie dosyc, ze jest ich mnostwo kazdego dnia w waszej skrzynce na listy, to sa darmowe i zgodnie z prawem maja opisy w "ksiazkowej" slowenszczyznie. Fakt, ze glownie rzeczowniki i ktos wam musi pomoc z akcentem, ale bardzo skuteczne. Do tego non stop jakies gadatliwe radio i przepis na sukces gotowy! Musze powiedziec, ze juz kilka razy slyszalam komplementy od Slowencow na temat zasobu slownictwa, a to naprawde tylko z tych gazetek :) Zgadzam sie jednak, ze potem na wyzszym poziomie przydaloby sie kilka lekcji pisania i wymowy. Pozdrowienia dla starych i nowych czlonkow Polonii! Agata PS. Moje ulubione pytanie w urzedzie: "A Polska jest w UE?"........

AGATA...uwielbiam cie...no usmialam sie do lez z towjej wypowiedzi i z ulubionego pytania.....tez sie z tym spotkalam...brawo paniom z pisarni. AgSo chyba czas na kolejna kawe...juz jakis czas minal od ostatniej , hehhe:)) Polacy w Slowenii (Ljubljania i okolicach) organizujemy spotkanie??????

Na Kurentowanie na Ptuj sie wybierzcie:) PS. Tak, tak... Unia:) Moje ulubione to kiedy znajomi Marko nie mogli sie nadziwic, ze w Polsce mamy zŁotowki. Dlaczego SKORO JESTESMY W UNII :)

No to jakaś dyskryminacja płci się tutaj odbywa. Czyżby kobiety mniej chętnie "przyjmowali" ze względu na ewentualną konieczność wypłacania zasiłków na dzieci ? Ja nie miałem, żadnych problemów z zameldowaniem ani z rezydencją podatkową (mam wręcz wrażenie, że DU bardzo chce, żebym te podatki płacił własnie w Słowenii a nie w Polsce :-) Ale decydująca mogła być deklaracja "żona-brak, dzieci-brak" ;-)

A może to też kwestia czasu? z tego co piszecie (np.Srebrzysty), to jesteście tu już jakiś czas. Może w ostatnim czasie coś się zmieniło? w moim przypadku urzędnicy byli nieprzejednani...albo studia, albo praca, albo mąż...inaczej 3 miesiące i muszę do Austrii na kawę jechać (że niby już mnie tu w Słowenii nie ma), a po powrocie znowu te dziwne procedury na policji, etc... ech...

A moze urzedom w SLowenii sie wydaje ze i my Polacy emigrujemy na sposob kurdyjsko-balkansko-cyganski (czyli z calymi rodzinami) i jak zobaczyli ilu nas jest w Polsce to sie przestraszyli "potopu" ;-)

Hej, hej, wlasnie chcialam podobnie skomentowac...wydaje mi sie ze kazdy z nas przyjechal w roznych odstepach czasu i dlatego jedni nie mieli problemu z zameldowaniem itp., inni mieli albo jeszcze go maja. Widocznie szybko sie tutaj to zmenia. Poza tym bardzo mozliwe jest to, ze w jendych "občinah" mniej komplikuja a w drugich bardziej. Z linku od Kasji, wynika ze nie powinno byc z zameldowaniem zadnego problemu, wiec ja sprobuje ponownie. aaaaaa...borba....

hehehehehehe.......wszedzie nas maja dosc, czy co ??

Hej hej Polonio!!! Widze, ze wszyscy mamy podobne problemy .Ja na szczescie sie juz z nimi uporalam (maz- Sloweniec). Z praca tylko troche ciezko. Szkoda, ze mieszkacie tak daleko, bo chetnie dopisalabym sie do jakiegos spotkania (ja jestem z okolic Maribora) Ps. Ja wybieram sie w niedziele na Ptuj ( moze jest jeszcze ktos chetny??) Pozdrawiam Kamila

No wlasnie, jak masz MEZA to wszystko z gorki...moze i ja dolacze do gorna szczesliwych zon ??

sprawdzilam wczoraj na wlasnej skorze - panie w urzedach przemile, ale nic z tego... nie pozostaje nic innego jak szybko wychodzic za maz, badz cudem jeszcze szybciej znalezc prace, bo niestety studia juz skonczone...wiec z calego dnia latania zostalam na razie legalna turystka na 90 dni :/ super... ps1. tez sie wybieram w weekend do ptuja:) ps2. co to za spotkanie w czerwcu? chyba cos przegapilam...

A ja tez jestem bardzo mile zaskoczona urzedniczkami tutaj... Jak przypomne sobie formalnosci zwiazane ze slubem... bylismy w Urzedzie chyba 10 minut.... W Polsce, na samo zaswiadczenie o tym ze moge wziasc slub czekalam chyba godzine... Nie wspomne juz o rejestracji aktu malzenstwa w Polsce... Masakra! Ale to pewnie kwestia na jakiego urzednika sie trafi...

jakali: "jak masz męża to wszystko z górki" Dać Ci telefon do mojej żony ? :-)

ooo Kamila:) MyslaŁam, ze jestes w Polsce:) Ja jestem chetna w niedziele OCZYWISCIE:) A o ktorej godzinie tak mniej wiecej? :)

Wrocilam jakies dwa tygodnie temu. Godzina jest jeszcze do omowienia, ale mysle ze popoludniu (12, 13 ?)

Napisze Ci moj tel. na maila (z tlenu):)

OK. Czekam

Pozdravljeni. Ponujam prevoz za max. 2 osebi iz smeri Ljubljane proti Zieloni Gori, 01.04.2010, jutranja ura oz. po dogovoru ter za 3 osebe iz smeri Zielona Gora proti Ljubljani teden dni kasneje 10. ali 11.04.2010. Ura po dogovoru. Cena 50eur na osebo. Več informacij preko maila. Witam! 04.01 jade z Ljubljany do Zielonej gory, moge zabrac ze soba maxymalnie 2 osoby, startujemy rano, ewentualnie mozemy sie dogadac co do pory. W drodze powrotnej moge zabrac 3 osoby, powrot kolo 10-11.04. Jedzeimy przez Austrie i Niemcy. Cena okolo 50 eur. Jak cos, to piszcie na maila.

Pomylka w daty. :) 01.04.2010 jade z Ljubljany do Zielonej gory, moge zabrac ze soba maxymalnie 2 osoby, startujemy rano, ewentualnie mozemy sie dogadac co do pory. W drodze powrotnej moge zabrac 3 osoby, powrot kolo 10-11.04. Jedzeimy przez Austrie i Niemcy. Cena okolo 50 eur. Jak cos, to piszcie na maila.

Moge jechac tez do Krakowa (przez Maribor), 01.04., cena max. 40 eur. i wracac tak samo przez Krakow do Ljubljany, 10.04. Prosze za odpowiedz najpozniej do 10.03.2010.

Czy ktoś z Was posyła lub posyłał dziecko do któregoś z międzynarodowych przedszkoli w Ljubljanie i mógłby podzielić się opiniami i doświadczeniami? Chcielibyśmy posłać naszą córeczkę od września i zastanawiamy się czy ktoś mógłby nam podpowiedzieć coś w tej kwestii. Będę ogrooomnie wdzięczna za każde info. Pozdrawiam