Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nefretette70

jezu jak ja czuje sie samotna

Polecane posty

Gość GranD
no i mamy jeszczę aludkę - której też się na łzy zanosi......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groch z kapusta
RER niestety nie ma uniwersalnego przepisu na tego typu sprawy, przepis mozna miec na ciasto. Faktem jest, ze jak sie bardzo szuka tej drugiej osoby to nic z tego nie wychodzi, jak realizujesz siebie , inne zadania to wtedy moze COS sie pojawic. Wiadomo funkcjonujemy w jakims ograniczonym kregu ludzi, i trzeba ten krąg poszerzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefretette70
ambrozja to wszystko zalezy jak sie w tym zwiazku czulas,jednak byl powod ze sie rozstaliscie.samotnosc we dwoje jest gorsza od samotnosci w pojedynke-bo na nic nie liczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GranD
motto dzisiejszego dnia wilki wyją pośród postów, wyją z samotności nie doceniając jednocześnie swej wilczej wolności - tego co mają najcenniejsze.... ot taki sobie paradoks!!!!!! wybaczcie żartowałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, o co tu chodzi? Żeby być z kimś za wszelką cenę? Co to za związek, w którym człowiek czuje się tak samotny, że czasem chce się wyć, jak ten wilk do księżyca...Dlatego spytałam co jest gorsze, być samemu, czy czuć się samotnym...mimo wszystko uważam, że to drugie jest bardziej wyniszczające...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groch z kapusta
Grand, zdradz kim jestes z wykształcenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambrozja333
-> groch z kapustą nie, ja oczywiście nie kocham, tylko potrzebuję wypełniacza czasu na soboty. i płacze za nim, bo mi sexu brakuje. nie pisałam o uczuciach tylko o doradcach, to oczywiście dla innych oznacza, że uczuć nie było... dlaczego tak ograniczasz moje wypowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GranD
nefretette.... eeeeeee tam generalnie jestem nikim.... filozofię skończyłem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
groch z kapustą --> masz rację. Tyle że poszerzam krąg i realizuję siebie i nic ;) Wiem, że teoretycznie szanse rosną. Ale tylko teoretycznie :o GranD --> ile można doceniać swą wilczą wolność? Osobiście doceniam już 3,5 roku, chyba się więc już dosyć nią porozkoszowałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefretette70
grand no nareszcie :) bo juz czulam sie porzucona :) i bym plakala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groch z kapusta
tu trzeba byłoby uściślic pojęcia, czy chodzi tylko o związek z facetem, czy w ogóle o samotne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groch z kapusta
Grand, zazdroszcze, marzenie mojej córki, jeszcze nie spełnione, ale zobaczymy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, jak Wy, ale ja mówię o związku z facetem...mężem, ojcem moich dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GranD
kiedyś RER może właśnie na tym polega Twoja siła tylko tego nie zauważasz .... z czasem to procentuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GranD
RER Ty się rozkoszujesz samotnością, a co biedna ambrozja ma powiedzieć. Z uczuciami można walczyć i wygrywać, ale z fizjologią???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
GranD --> nie wiem, czy przypadkiem nie procentuje w złym kierunku. Totalnie się już odzwyczaiłam od bycia z facetam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefretette70
i tak jak napisala ambrozja.i co z tym seksem.uuuu.czlowiek sie troche meczy nie dziewczyny.:) bylam ostatnio na grzybach ide ide lasem .patrze a tu jakis grzybiarz .pomyslalam sobie>rzuce sie zaraz na niego :)ale juz lekusno sedziwy byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GranD
.....i facetem też bym nie był gdybym stwierdził, że mi upojnej nocy nie brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GranD a nie możesz odnieść tego do siebie? Nie patrzysz na siebie zbyt krytycznie i pesymistycznie....???? Tzn nie tyle na siebie ile w swoją przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
ejże, poprawka - rozkoszowałam się w czasie przeszłym. Teraz już się NIE rozkoszuję. A fizjologię można spróbować zignorować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GranD
nefretette - ale śmierć to byś mu zafundowała PIĘKNĄ !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groch z kapusta
No i tu Rer moze byc problem, bycie z drugim człowiekiem nie jest łatwe, człowiek jak jest młody to bywa bardziej ustępliwy, póżniej jego prywatne terytorium sie poszerza i niby chce byc z kims, ale za blisko nie dopuszcza, bo to juz przeszkadza, cos w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefretette70
grand ty filozof.ja ze sportem mam do czynienie.myslisz ze tp pasuje tak razem?ja bym ciebie trenowala ,a ty bys mi do glowy madrosci wbijal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GranD
beti31 fakt o przyszłości można myśleć różowo jub czarno - rzecz w tym, iż przyszłość trzeba mieć ja mam co najwyżej plany, które mogę sobie zrealizować lub nie by uciszyć tą wewnętrzną furię......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groch z kapusta
Nefretette, jak sędziwy to chyba dobrze, przynajmniej nie dałby rady zwiac, taki spolegliwy by był, zwawego niezadawno miałas, na razie wystarczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambrozja333
mam za sobą 30 lat samotniczego trybu życia, 2 lata miłości i 3 miesiące samotności. wy tego nie zrozumiecie, bo żyliście inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
Ano właśnie... Ale z drugiej strony z niedowierzaniem patrzę na pary kłócące się w supermarkecie przy keczupach - w ogóle nie rozumiem ich problemu, tzn. widzę zacietrzewienie bez powodu i sądzę, że nie potrafiłabym już się tak idiotycznie zachować względem bliskiej osoby.. No ale nigdy nie mów nigdy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×