Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NORMALNI Pogadajmy

NORMALNI !!! Pogadajmy

Polecane posty

Cześć dziewczyny! W sobotę wybyłam z siostrą i jej mężem do Krakowa...Było rewelacyjnie:):) Mój wrócił wczoraj kolo 14 w stanie napewno nie wskazującym na tzreźwość....przespał całe popłudnie i wieczór...A ja przy Nim tak się wybyczyłam, że dzisiaj się czuje jakby mi ktoś siły dodal:):) Kawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!!! Dula pożycz trochę tej siły :) u mnie to co zwykle czyli rzygu rzygu, jedyny sposób na to to jedzenie wtedy dobrze się czuję, ale co wtedy z wagą :( ? I znowu poniedziałek, zapraszam na herbatkę. Może jakieś śniadanko? Które to już dzisiaj? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula z chęcią bym Ci troszkę siły oddała... Nie byłam nigdy w ciąży więc nie wiem ale pewnie Kasia ma rację, że to tylko na początku a potem przechodzi. Więc głowa do góry:) U mnie słonko pięknie świeci, w biurze grzeją...a ja w golfie się gotuje...:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulaa wagą aż tak bardzo się nie przejmuj, wiele kobiet tak ma, że na początku spada. Ja od początku szłam jak burza, apetyt mialam w pierwszym trymestrze ogromny, potem na szczęście mniejszy, ale i tak byłam 17 kg do przodu. U nas pada i pada, a zaraz zmykam po Inkę do przedszkola. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulaa...współczuje...mnie, podobnie jak Kasię, ominęły te \"atrakcje\"...miałam \"jedynie\" mdłości, ktore pamiętam do dzisiaj, ech...my kobiety mamy przerąbane... Wagą się nie przejmuj...ja moje 20 kg, ktore złapałam w ciąży, zrzuciałam w ciągu czterech miesięcy po porodzie...Będzie dobrze...Dbaj o siebie i dawaj nam znać jak się masz! Buźka...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Dzieki za słowa pociechy dziewczyny, z samopoczuciem bez zmian, ale trochę mi lepiej, bo pozamawiałam sobie na allegro troche tuniczek i zaczynają już przychodzić więc chociaż tyle dobrych nowinek :D A z tą wagą to boję się jak ognia tycia, bo jestem niska i nie chciałabym wyglądać jak ciężaróka :P Dziulaa dobry wynik w ciągu 4 m-cy tyle zrzucić, jestem w szoku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tam dziewczynki ?? U nas ciut lepiej, choć jeszcze trochę się smarkamy ... Inez jednak chodzi do przedszkola, radzi sobie dobrze ...Kasiulaa a na kiedy masz wyznaczony termin ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ja to się chyba nigdy nie wylecze...znowu mnie gardło boli i kaszleć zaczynam...masakra. Do tego jeszcze wczoraj mnie bzych bolał tak, ze wytrzymać się nie dało... Byłam z siostrą wczoraj na zakupach, choc cieżko to nazwać zakupami bo nic nie kupiłysmy...chciałyśmy kozaki ale marny wybór był...a dwóch centrach handlowych byłyśmy. kawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama z miłą chęcią poszłabym na zakupy, ale najlepiej żeby ktoś mnie zaniósł na miasto, bo nie chce mi się tam iść :P Jak na razie to termin mam na połowę maja, ale to się jeszcze ze sto razy zmieni, bo z @ gin nie wyliczy, bo w tym roku miałam tylko dwa razy w kwietniu i lipcu :( a z usg to też różnie więc trzeba poczekać, aż będzie dzidzia większa :) noo ale się rozpisałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super akurat na lato dzidzia będzie:) I obie będziemy miłay powody do świetowania:) Ty narodziny maluszka a ja potem ślub:) ale mi się nudzi dzisiaj.... już sama nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dula witaj w klubie mi też się dzisiaj nudzi tzn. nie żebym nie miała co robić, bo roboty to mam od groma, ale myślę do tyłu (chyba biorytm niekorzystny) i najchętniej bym się położyła do mojego łóżeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze ponad godzinę muszę to siedzieć...mam nadzieje, ze jakoś wytrzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie rozleniwione jesienną aurą...;) i dołączam do klubu...Czeka mnie zaganiany dzien a tu mega leń się przyczepił i nie odpuszcza...ech. Mnie od trzech tygodni trzyma katar i ból gardła...już sie zaczynam przyzwyczajac...zaraz jade odebrać wyniki wymazów...może dostane odpowiedź co jest przyczyną tego samopoczucia... Za oknem słoneczko...;) az chce się życ... Kasiulaa, rozumiem, że Ty na zwolnieniu? Pozdrawiam...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Ale mgła na dworze....i zimno na dodatek. Ale wcoraj kupiłam buty, więc jest jakiś plus. Przydałby mi się też jakiś płaszczyk...ale nie ma pospiechu:) Kawka bo jakaś niedobita jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie drapie w gardle od czasu do czasu, szkoda gadać .... Ja poluję na buty i płaszcz... Tymczasowo robię rekonesans po sklepach, a jutro impreza w Bydzi w składzie z wakacji... Będzie się działo :) Kasiulaa Inka też jest dzieckiem majowym, może wstrzelisz się w Jej datę urodzin, to będzie 4 lata starsza od koleżanki tudzież kolegi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Spaaać!!! Niestety nie jestem na L4 i mam nadzieję, że jak najdłużej dam radę chodzić do pracy, chociaż wczoraj to była porażka, o 12 musiałam już wyjść, bo fatalnie się czułam, dostałam wstrętu do każdego jedzenia :( jedyne co przez cały dzień udało mi się wciskać, oprócz owoców, bo to jeszcze mogę jeść, to sałatkę z makaronu, kukurydzy, żółtego sera, fasoli czerwonej, czosnku i majonezu :P Masakra jakaś!!! Z terminem majowy Inez pomyślimy, pomyślimy!!! :D A który to dokładnie maj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Dobrze, że już dzisiaj piątek, w weeknd wolne:) Czego nie może powiedzieć Mój bo od soboty zaczynają mu się zajęcia. Poszedł na podyplomówkę z rachunkowości:)Więc ja będe spc a On do szkoły:):):) Kawka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu...a może Ty spróbujesz wstrzelić się z młodszym o 4 lata od Inez bratem albo siostrą...Gdybyś się dobrze postarała...;) Dziewczynki, udanego weekendu... Ja dzisiaj do lekarza z bolącym uchem...kurcze, a miałam należycie wykorzystać brak męza w domu przez najbliższe trzy dni...ech...wirusy pokrzyżowały mi plany;) Zapomniałysmy o drugich urodzinach topiku...🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten zamglony poniedziałkowy poranek...nie znoszę takiej pogody :) Weekend minął szybciutko, aż za szybko. z plusow...mam kurteczkę i płaszcz , moje nowe nabytki.:) Kawka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, doigrałam się...zapalenie ucha, węzłów ch., migdałów...i afta na podniebieniu...Antybiotyk, wbrew zapewnieniom lekarza, strasznie opornie działa, więc jadę na ibupromie max i jakoś daje się wytrzymać... Nie wiedziałam, że zapalenie ucha tak boli...:( Kurcze, coś trzeba zrobić z tą moją obniżoną ostatnio odpornością...może macie jakies tajemne sposoby? U nas też mglisto...Kawka na stole...;) Zapraszam.. . a co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do obniżonej odporności to nie wiem czy poprawiła się przez moje zmienione psychiczne podejście czy rzecywiście pomogły aktimelki. Teraz tfu tfu nie chorowałam już z dobry rok, ostatnio wszyscy w pracy chorowali, a ja jakoś obstałam :P oby tak dalej, a szczególnie teraz, kiedy nie potrzeba mi do szczęścia żadnej choroby, wystarczą mi moje mdłości! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry:):) kawka na biurku, a ja przeglądam oferty sylwestrowe:) bo nie mamy żadnego konkretnego planu, ani pomysłu...a Wy macie coś zalanowane na Sylwestra? Wczoraj kupiliśmy stolik do pokoju...ten co mielismy stray nie był, ale zachciało Nam się zmiany:) Przynam że nawet zadowolona jestem z tej zmiany:) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja o Sylwestrze to nawet jeszcze nie pomyślałam, gdzie tam grudzień, ale i tak nigdzie się nie wybieramy, nie widzi mi się z bębnem paradować na imprezie, chyba wybiorę zacisze domowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci Kasiu ze ja na Twoim miejscu tez wolałabym zostać w domku. Ceny Sylwestra w górach nie są małe...nie wiem muszę z moim to obgadać. nuda....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×