Laserowa Korekta WZROKU

Możesz zapisać się do mojej lekarki. Zabieg robiłam u prof. Grabskiej-Liberek. Chyba jedna z bardziej doświadczonych lekarek, jeżeli chodzi o korekcję laserową. Bardzo sprawnie wszystko poszło. Na korekcję czekałam zaledwie kilka dni. Ale jest też opcja zrobienia zabiegu zaraz na drugi dzień po badaniach. Jeżeli tak bardzo zależy Ci na czasie, to możesz skorzystać z tego wariantu. Badania trwają ok. 2 godzin, zabieg ok. 10 minut, okres gojenia ok. kilku dni - zależy też do jakiej metody się zakwalifikujesz. Pozdrawiam

Powracam z tematem klinik na Śląsku - a czy możecie tutaj polecić jakiegoś specjalistę? Dobre opinie ma dr Tkacz, dr Anna Rogowska-Godela i dr Iwona Rokita-Wala. Czy jest tu może ktoś kto miał zabieg u tych lekarzy?

Ja również robiłam korektę na Grzybowskiej, polecam tą klinikę, po ponad 3 latach od zabiegu mam sokoli wzrok, i to dosłownie bo z dużej krótkowzroczności z astygmatyzmem zrobił mi się maleńki plus, ale mi to w ogóle nie przeszkadza, czerpię żywą przyjemność z możliwości odczytania napisów z takich odległości gdzie wszyscy inni "normalnie widzący" nie dają sobie rady :)

Ja mam na śląsk pół POlski, - jestem z Pruszcza Gdańskiego, więc nawet nie zakładam tak mega wyprawy.. zwłaszcza że powrót pewnie z opatrunkiem na oku, jak to wygląda? Może w mojej okolicy podpowiecie lekarza co nie bierze dużo?

mimozka wracasz bez żadnego opatrunku, po zabiegu dostajesz okulary przeciwsłoneczne, musisz wykupić w aptece krople do oczu, dobrze kupić też coś przeciwbólowego i możesz jechać do domu, aczkolwiek faktycznie lepiej znajdź gdzieś bliżej klinikę, po co się męczyć.

No rzeczywiście jechać przez pół Polski, żeby zrobić zabieg korekcji laserowej, to nie jest najlepszy pomysł. Najwygodniej zrobić gdzieś blisko miejsca zamieszkania. Może po takim zabiegu nie ma jakiś większych komplikacji, ale jednak lepiej na spokojnie wrócić szybko do domu i dać odpocząć oczom, a nie jechać kilka godzin z innego miasta. Ja akurat mieszkam w Warszawie, więc miałam komfortową sytuację, bo moja klinika znajduje się trzy przystanki ode mojego domu. Generalnie jestem zadowolona z efektów. Pozdrawiam

Zamierzam tez zrobić sobie taką laserową korektę, pieniądze mam juz w zasadzie odłożone tylko chciałam sie jeszcze skonsultowac z okulistą. Czy wy to robiliscie wczesniej? czy od razu szliście do konkretnej kliniki i tam byly jakies badania? Zastanawiałam się nad badanem wzroku w http://www.optycorp.waw.pl/ . z góry dzięki za odpowiedzi!

Ale podałaś link do optyka, gdzie wykonuje się badania pod katem doboru szkieł kontaktowych/okularów. Jeżeli chcesz zrobić zabieg korekcji laserowej w Warszawie, to akurat masz do wyboru kilka dobrych klinik, które zajmują się takimi zabiegami. Ja np. robiłam w Laserze na Grzybowskiej i mogę Ci polecić to miejsce z czystym sumieniem. Bardzo jestem zadowolona z efektów zabiegu.

"No rzeczywiście jechać przez pół Polski, żeby zrobić zabieg korekcji laserowej, to nie jest najlepszy pomysł." - tu się nie do końca zgodzę. Jak w okolicy ma się klinikę o sredniej renomie i słabym sprzęcie, a takie informacje nawet w internecie można znaleźć, to wolałabym jednak bujać się pół Polski - w końcu wzrok ma sie tylko jeden. Poza tym np. ja jestem z ok. Poznania, a znajomi stąd jeździli na operację wzroku aż do Sopotu - do wyżej tu już wspominanej kliniki i jakoś nikt nie miał problemu z powrotem:) W kwestii zdrowia jak trzeba to nawet do USA się jedzie...

No oczywiście jeżeli w okolicy nie ma dobrej kliniki, to lepiej pojechać do innego miasta na zabieg. Jednak zanim wybierzesz się gdzieś dalej, dobrze jest zrobić rozeznanie w swoim miejscu zamieszkania i upewnić się, że nie ma dobrego specjalisty w okolicy.

Z tego co ja się orientuje to najlepsza jest klinika doktora Szaflika w Warszawie, mają najnowocześniejszy sprzęt no i dobrych fachowców, bilety do stolicy są już coraz tańsze, można np jechać polskim busem więc tragedii nie ma.

Lekarze także podróżują z jednego końca Polski na drugi:) bo jak są dobrzy, to wszędzie ich chcą... Ja jakoś nie wyobrażam sobie podrózy jako pacjent po zabiegu!!! Chociaż czyta się opinie, że zabieg to nic strasznego itd, to zawsze jest jednak stres.... Dlatego rozglądam się na Śląsku za lekarzami specjalistami.

Polemizowałabym z tym, że zabieg nie jest taki straszny. Oczywiście zależy to od osoby, ale Ja np nie wspominam go zbyt przyjemnie, sam laser nie bolał, ale zanim okulistka przeszła do zabiegu musiała mi wsadzić w oczy takie coś dziwnego, żeby mieć do oczu swobodny dostęp. O ile z pierwszym okiem jeszcze jakoś poszło o tyle z drugim już nie było tak kolorowo, bolało mnie, okulistka miała problemy z prawidłowym założeniem tego, po części dlatego że zaciskałam oko z bólu, podziałało dopiero kiedy się na mnie zdenerwowała i powiedziała, że jak nie będę współpracowała to przerwie zabieg. Kolejne 3 dni też były dla mnie bardzo bolesne, leżałam cały czas w łóżku przy zasłoniętych zasłonach z zamkniętymi oczami i połykałam co chwilę tabletki przeciwbólowe. Dziś poprosiłabym o receptę na jakieś NLPZ albo inne silne leki przeciwbólowe, ale wtedy miałam tylko ibuprom i kropelki do oczu. Ale jak wiadomo z tym bólem to zależy od osoby. Dziewczyna przede mną przeszła sam zabieg bez najmniejszego stęknięcia, od razu jak ją posadzili na krześle była w stanie odczytać godzinę na zegarze wiszącym na ścianie, a Ja jeszcze miesiąc po zabiegu byłam ślepa jak kura, aż się wystraszyłam, że na mnie to nie podziałało. Jednak teraz po kilku latach od zabiegu jestem tak mega przeszczęśliwa , że mam dobry wzrok i nie wyobrażam sobie jak mogłam wcześniej żyć z tak dużą wadą wzroku. Warto było pocierpieć.

Ile lat temu miałaś ten zabieg? Moja koleżanka miała zabieg w 2002 roku w Katowicach, metoda PRK i także bardzo źle wspomina go. Podobnie jak Ty to opisujesz, ból przy zakładaniu tej rozwórki i po zabiegu 3 dni bólu oczu. Natomiast w zeszłym roku mój kolega miał zabieg metodą epi-lasik i zadowolony, zero bólu. Podobno teraz znieczulają powieki jakąś maścią, że nie czuje się tego metalu rozwórki. Kolega mówi, że miał wrażenie jakby podczas zabiegu swobodnie mrugał, a miał przecież rozwórkę:) Nie wiem czy rzeczywiście coś się poprawiło, czy że to facet i więcej zniesie? ja bardzo się boję właśnie tego metalu w oku i bólu ewentualnego

widocznie tyle lat robi różnicę w postepie.

Zabieg miałam w 2011 roku , epi-lasikiem na Grzybowskiej w Warszawie. Tak jak mówiłam, wg mnie to jest kwestia osoby, jedną boli inną nie. Ta dziewczyna przede mną wyszła z niego uśmiechnięta, zadowolona, bez jakichkolwiek oznak bólu, a mnie bolało. Jeżeli się boisz to może zdecyduj się na znieczulenie ogólne, kiedy miałam wykonany zabieg była taka opcja, choć jak wiadomo nie jest to najzdrowsze dla organizmu. W każdym razie żyj myślą, że kilka miesięcy po zabiegu będziesz innym człowiekiem :) może to pomoże zmniejszyć strach przed bólem.

A i jeszcze jedno, Ja nie miałam żadnej maści znieczulającej na powieki, tylko kropelki do oczu, może faktycznie ta maść robi wielką różnicę.

A ten zabieg jest możliwy w znieczuleniu ogólnym? myślałam, że nie bo trzeba współpracować z lekarzem... Myślę jednak, że trochę cierpienia nie zaszkodzi, zwłaszcza z myślą pozbycia się okularów!!!!! przypuszczam, że ta maść znieczulająca na powieki robi swoje, musze dopytać kolegę:)

Tak jak mówiłam, była taka opcja kiedy mi robiono ten zabieg, oczywiście było to dodatkowo płatne i nie wychodziło się po tym od razu do domu tylko trzeba było trochę odczekać żeby dojść do siebie, ale taka możliwość była.

a zna ktos dr Matusik Robert z wawy?umowilam sie na konsultacje narazie czy u mnie mozliwy jest wfl zabieg a potem bede myslec ale jak cos to trzeba sie namysle c szybko bo badania tez nie sa długo wazne ponoc!ale strach jesttt duzy mimo wszystko

Ja jestem umówiona do doktor Grabskiej - Liberek i też za wiele nie znam o niej opinii ale liczę, że będzie dobrze, bo ktoś po prostu polecił mi tą klinikę. Jak ktoś u niej był proszę o opinie..

A powiedzcie mi czy to jest teraz refundowane? Ja byłam kilka lat temu na badaniach ( podobno był to ostatni czas robienia tego za darmo) ale mnie nie zakwalifikowali, bo nie nosiłam okularów i powiedzieli że musiałabym przynajmniej kilka miesięcy nosić przed operacją, że by przyzwyczaić wzrok. No i sie nie zdecydowałam... a teraz żałuję i myślę o tym bo coraz gorzej widze a okularów dalej nie nosze bo nie lubię. A drugie moje pytanie- czy ktoś z was uzywał może kiedykolwiek i czy mu pomogły okulary do rehabilitacji wzroku - ajurwedyjskie? http://www.medycynanaturalna.pl - takie jak tu - produkt medyczny jak piszą i pisza też że poprawiają ostrośc widzenia- może przy moim minus 2 i minus 2,5 by mi pomogły?

Kiedyś laserowa korekcja była refundowana, ale od kilku lat już nie. Ale jak już wcześniej wiele razy pisałam tutaj: naprawdę warto wydać te pieniądze!!! Uważam, że była to najlepsza decyzja i inwestycja:) Ja z czystym sumieniem polecam dr Rogowską-Godelę z Weiss Klinik, naprawdę lekarka i fachowiec z powołania!!! Po nowym roku pod laser idzie mój małżonek szanowny:)

Ja też nie słyszałam, żeby korekcja była refundowana. Pamiętaj tylko, że jednym z kryteriów medycznych branych pod uwagę przy korekcji laserowej jest nie zmieniająca się od roku wada wzroku. A Ty piszesz, że widzisz coraz gorzej. Najpierw musi ustabilizować się Twoja wada i dopiero wtedy będziesz mogła poddać się takiemu zabiegowi.

A oprócz stałej wady jakie inne kryteria trzeba spełniać, żeby zrobić korekcję laserową?

Korekcji laserowej poddawani są pacjenci z wadami w zakresie od -10 do +6 D. Musisz mieć ukończone 20 lat, dobry stan zdrowia oraz nie zmieniającą się od roku wadę wzroku. Są to podstawowe kryteria medyczne.

jutro jadę do Wrocławia na badanie kwalifikacyjne - mam wadę około minus 10 na obu oczach . Będę w klinice Eye Laser na Oławskiej . jeśli ktoś bedzie chętny cokolwiek się dowiedzieć - jutro będę coś mogła powiedzieć

To trzymam kciuki za Ciebie. Daj znać, jak już będziesz po badaniach. Ja szukam czegoś w woj. mazowieckim, najlepiej w Warszawie.

no i kiszka . przynajmniej w moim przypadku . Badanie koszt 150 zł , bardzo profesjonalnie , na rozmaitych urządzeniach , oczy zakrapiane i wizyta u lekarza . całość około 40 min . w moim wieku a mam 45 lat i przy wadzie wzroku -,dodatkowo cieniutka siatkówka i początki zaćmy kwalifikuje sie tylko na operację wymiany soczewki ... szlag ...cena jednego oka 5.700 zł ....

okosokoła to niedobrze... Ale chyba dobrze, że nie ściemniali ci i kasa na laser nie byłaby wyrzuconą w błoto? w jakiej klinice byłeś na konsultacjach?