Laserowa Korekta WZROKU

ja tez ide na badania 7go i zobaczymy!

z jednej strony to dobrze ,że nie ściemniali przynajmniej choć lekarka powiedziała mi otwarcie że jak chcę to mi zrobią - w końcu nasz klient - nasz pan .Ale otwarcie powiedziała że wadę zmniejszą tylko do - 4 a za parę lat operacja zaćmy i tak mnie nie minie a wtedy to już bedize zabieg trudniejszy . Po rozmowach z ubezpieczycielem , który ma refundować koszty tej operacji jestem " prawie na pewno : zdecydowana :) Być może w tym tygodni jeszcze pojedziemy do kliniki jeszcze raz żeby dopytać co i jak , a może nawet zapisać sie na termin . Choć babka z PZU tka całkiem prywatnie podczas już takiej luźnej rozmowy powiedziała mi ,ze jej córka też ma tam mieć coś robione z siatkówką i terminy są dopiero na ...lipiec . Ta klinika to "Eye laser Center " we Wrocławiu .

Witam!byłam dzis na badaniach ,niby sie nadaje na zabieg ale dr mnie jakos specjalnie nie namawiał wrecz wystraszyl lekko i chyba sobie narazie odpuszcze zabieg. Nikt nie da gwarancii ze bedzie super ze nic sie w trakcie zabiegu nie zadzieje ,złego.Musi uprzedzic a my musimy sie zgodzic,ja sie boję przynajmniej narazie pozostane przy soczewkach...

zawsze i wszędzie coś może pójśc nie tak to wiadomo .Ale jeśli sełniasz warunki , lekaz ma doświadczenie i sprzęt to warto sie zdecydować . bo skonczysz tak jak ja :)

Lekarz musi Ci powiedzieć o wszystkich możliwych ryzykach. Ja wystraszyłam się najpierw, a potem dopytałam lekarkę i zaczęła się śmiać, że bez obaw, to taka procedura standardowa:) Podczas zabiegu nic nie może pójść nie tak, chyba że okiem poruszysz, to laser się wyłączy - przede mną koleś tak miał, że zabieg trwał w sumie prawie godzinę, bo co chwilę laser się wyłączał:P Poza tym wszystko jest bezpieczne!!! okosokoła - jak to refundacja z ubezpieczenia? masz jakąś extra polisę z PZU? napisz coś więcej...

mąż pracuje w dużym przedsiębiorstwie , które ma ubezpieczanie grupowe i podobno te warunki śa rewelacyjne . Ciągle to sprawdzamy , chodzimy do PZU , dzwonimy do planistek w p racy , do kliniki i ciągle gromadzimy wiedzę , żeby nie stanąć w sytuacji kiedy zrobię jedno oko a PZU sie wypnie i powie , że z rożnych powodów refundacji nie będzie . Dowiedizłam się też ,ze mogę się zapisać na wymianę soczewki na 21 stycznia , a te lipcowe terminy to dla ludzi , którzy zapisują się na same tylko badaniaz NFZ .

Dopytałam kolegę, który miał ten zabieg już rok temu i on z ubezpieczenia nie dostał. Ma ubezpieczenie w ING i na operacje na oku, ale odmówili mu, że laserowa korekcja jest niby jak chirurgia estetyczna. Posprawdzaj więc to dobrze:) bo zawsze to jakiś grosz mniej wydatku.

Już niebawem czeka mnie zabieg laserowej korekcji wzroku. Trochę się boję, ale wiąże z nim wielkie nadzieję, bo jednak wzrok jest bardzo ważne. Trzymajcie kciuki, aby wszystko przebiegło bez problemów

moja wada wzroku wyklucza laserową korekcję a więc nie ma tu mowy o zabiegu estetycznym a operacji wszczepienia sztucznej soczewki która w przyszłości wyeliminuje ryzyko powstania zaćmy oraz starczą nadwzroczność , nie wspominając o korekcji krótkowzroczności do "0". Wisze na telefonie dzwoniąc a ot do kliniki a to PZU a to rozmawiając z ludźmi od męża z pracy , którzy już robili sobie laserową korekcję i refundację dostali . A i moja operacja jest w specyfikacji ubezpieczyciela :) Jadę 16 stycznia na badanie już w kierunku wszczepu sztucznej soczewki a po 2 tygodniach - jak dobrze pójdzie mogę już być po operacji na jednym oku :) sama nie wiem czego się bardziej boję - tej operacji czy tego ,ze jednak nic z tej refundacji nie wyjdzie :)

lekarz nie moze zagwarnatowac ze laser np nie potnie Ci nierowno rogowki czy za głeboko nie natnie ,rzadko fakt ale moze sie zdarzyc i o tym lekarz mi mowil bo musi fakt ale mam mała wade wiec sobie odpuszczam ,przynajmniej narazie.to jednak Oko ,a jak pozniej zostanie Ci nie ostre widzenie albo zamglony obraz to juz nie jest fajnie..

Jasne, że nie zagwarantuje Ci że będzie ok. Tylko teraz sprzęt jest na takim poziomie, że to naprawdę niewielkie ryzyko!!!!! najważniejsze są te badania, na podstawie których laser jest programowany do zabiegu. Ja miałam zabieg z wavefront, czyli na podstawie bardzo dokładnej mapy rogówki i wszystko jak najbardziej ok. Zamglenia od czasu do czasu się pojawiają, wcześniej miałam też rozczepienia światła, które minęły gdzieś po półtora miesiącu od zabiegu. To są oczy i jasne, że człowiek normalny ma wiele wątpliwości, obaw itd. Ja sama w trakcie gojenia powoli traciłam wiarę, że będzie dobrze:) bo tak na dobrą sprawę po 3 miesiącach zaczęłam widzieć super!!!!!

A orientujecie się może gdzie robią najbardziej dokładne badania? Gdzie najlepiej iśc? Jesteście w stanie mi wymienić?

Badania kwalifikacyjne są bardzo ważne, ponieważ na podstawie ich wyników dopasowuje się najbardziej odpowiednią metodę korekcji. Od badań zależy więc skuteczność i powodzenie zabiegu korekcji laserowej. Dlatego tak istotne jest, żeby wybrać się do dobrego specjalisty na kwalifikacje. W jakim mieście szukasz kliniki i lekarza?

Badania chyba wszędzie takie same robią, ale w niektórych badania przeprowadzają dwa razy - normalnie i po poszerzeniu źrenic. Moja koleżanka miała zabieg w Krakowie i tam miała tylko jedne badania, ja robiłam zabieg w Chorzowie i tam miałam dwa badania. Badają oczywiście wadę komputerowo i na tablicy, ciśnienie w oku, rogówkę i pole widzenia.

Z tego co wiem najbardziej dokładne badania robią w Warszawie w klinice Cmo laser, ponoć tam robią najbardziej dokładne, więc może warto się tam wybrać, w końcu na ich podstawie dobiorą metodę.

Na obecną chwilę to zabieg pełno płatny bo traktowany jest jako zabieg kosmetyczny tzn. robisz ją bo nie chcesz nosić okularów lub soczewek. Ja polecam bo warto ją zrobić ale do tanich nie należy Trzeba też na początku przejść specjalistyczne badania, które kwalifikują bądź nie pacjenta do takiej operacji . sometimes I'm cRaZy Jasne http://bgurl.co/baYgD

Moj****adania już są w toku . zdecydowałam is na wszczep sztucznej soczewki wielocylindrowej . Badania podwójne z czego drugie to usg oka oraz czysto techniczne określające parametry oka dla ustalenia wartości tech soczewki . Dostałam receptę do wykupienia a na niej 2 leki - antybiotyk i coś przeciwko stanom zapalnym . cena ok 140 zł. W poniedziałek idę do internisty żeby mi wypisał skierowanie na rozmaite badania - od zwykłej morfologi po ekg . Dostałam sporo broszurek do poczytania - o samych soczewkach ,procedurach medycznych , zaleceniach przed i pooperacyjnych .

czy to jest soczewka taka, jak przy zaćmie się wszczepia? jaki jest koszt? jak przebiega zabieg i rekonwalescencja?

Najczęściej soczewkę wszczepia się przy wysokiej krótkowzroczności, choć może być także alternatywą dla korekcji laserowej u osób, które mają niedużą wadę ale nie mogą lub nie chcą poddać się korekcji laserem. Są to inne soczewki tzw. soczewki tylknokomorowe - mocowane za teczówką oka. Okres rekonwalescencji trwa zaledwie kilka dni a koszt to ok 6000.

myślę ,ze tak. Jeśli istnieją przeciwwskazania do laserowej korekty , jeśli siatkówka jest zbyt cienka a zaćma już konkretna to ratunkiem jest sztuczna soczewka . Co do cen to rozpiętość jest naprawdę duża bo jest zależna od wielu czynników ale cena ok 6 tys za oko to dolna granica .

A jeżeli chodzi o metodę korekcji laserowej, to pacjent może sam ją wybrać, czy to lekarz narzuca rodzaj zabiegu? Czy często zdarzają się powikłania?

Metodę lekarz Ci proponuje po badaniach wszystkich. Mi doktor zaproponował wybór z dwóch metod, epi-lasik i lasik z wavefront. Zdecydowałam się na epi-lasik. Teoretycznie powinien dac Ci wybór:) w praktyce może okazać się, że tylko jedna konkretna metoda będzie najlepsza dla Ciebie. A powikłania zdarzają się, u mojego kolegi np. długo był efekt halo, ale ustąpiło po 2 mies od zabiegu samoistnie. To nie przeszkadzało mu w normalnym życiu, żeby było jasność:) te powikłania zdarzają się, ale bardzo rzadko, jeśli szczegółowo zbadają Ci oczy przed zabiegiem i dobiorą właściwą metodę. Więc klinika i doktor to podstawa!!!!!

Jeżeli chodzi o moje doświadczenia, to mam dosyć cienką rogówkę. Jak byłam na wizycie, to lekarka zaproponowała mi metodę EBK. Ale powiedziała, że mogę też mieć jedną ze starych metod. W końcu zdecydowałam się na EBK. Jestem już trzy miesiące po zabiegu i jest bardzo dobrze. Z -3,5 i -3,75 zeszłam do 0. EBK jest podobne do EPILASIKU, ale jest krótsze działanie laseru i płytkie cięcie nabłonka. Na początku po zabiegu miałam światłowstręt i bardzo łzawiły mi oczy, ale po kilku dniach zaczęło się poprawiać. Już po tygodniu mogłam w miarę normalnie funkcjonować i wrócić do pracy.

Mnie lekarka również doradziła EBK, jednak ze względu, że jest to nowa metoda mam trochę obaw, wiem, że teraz ok 75% osób robi korekcję tą metodą, jednak chciałabym wiedziec jak to będzie za kilka lat, czy wzrok może się pogorszyć?

fajnie ze niektorym sie udaje i jest ok,ale Ci ktorym cos sie nie udało maja nie octre widzenie itd to nie pisza o tym!nikt nie da nigdy gwarancji na efekt i co bedzie za kilka lat.dlatego narazie odpuszczam ,moze kiedys bede bardziej odwazna..zobaczymy

cześć - jestem w trakcie przygotowań , za tydzień mam zabieg. Zrobiłam badania : morfologia , krzepliwość , potas ,sód i na koniec cukier , który niestety mocno przekroczył normę . Internistka nie wydała mi zaświadczenia o stanie zdrowia i do końca tygodnia reguluje cukier . Soczewki już zamówione :)

Przy EBK przecież nie ma żadnego cięcia, tylko nożyk taki zeskrobuje rogówkę do laserowania. Czy się mylę? Te nowsze metody są bezpieczne i nie ma się co obawiać!!!! Po prostu lekarze wiedzą coraz więcej, ulepszają metody i zabieg jest możliwy prawie u każdego. Trzeba tylko trafić na takiego doświadczonego lekarza, a to już inna para kaloszy:)

co ty gadasz!!jak nie ma sie czego obawiać!?nie wies ze kazdy zabieg operacja niesie za soba ryzyko !tym bardziej ze to laser tnie Ci oko(moze pociachac nie tak jak trza) ,a nawet jesli lekarz skrobie powiedzmy to nie ma pewności czy bedzie ok ,sam lekarz na konsultacji nie wiadomo czemu ale mowil o tych najgorszych przypadkach ,pozatym 1 na 5 osob wymaga poprawki w przypadku 1 oka czyli rekolekcii.bo wada nie zeszla np do zera .no wszydko fajnie tylko to jednak oko i strach jest.

Oczywiście, że to ingerencja w ciało jest i jak każda niesie pewne ryzyko. Ale raz jeszcze powiem: doświadczony lekarz precyzyjnie zbada możliwości i wykluczy ewentualne ryzyka i powikłania!!! Laser tnie oko, ale co ty gadasz, jak może nie tak pociąć?! Przecież to jest sterowanie komputerowe, lekarz wprowadza do kompa dane z badań, programuje laser i działa. Strach rzeczywiście jest, ale w rzeczywistości to nie jest takie straszne!!!

sam lekarz tak tłumaczył ze moze zle naciac i trzeba odczekac ok roku zeby znow sprobowac albo pociachac nie rowno -słowa lekarza!ja narazie odpuscilam swiadomosc grzebania w oku i ze moze nie wyjsc tak jak by sie chcialo jednak przewyzszyla .moze za jakis czas...