PUSZYSCI - dlaczego rządają akceptacji zamiast po prostu schudnąć ?

ty wyzej to pewnie tez grubaska co?

elo elo sramy na ciebie:D

Skoro mniam_mniam to oczywiście grubaska, to Ty elo_elo to pewnie jakaś ździra, zaczepiająca wszystkich w necie (pragnąca szybko nawiązać przelotną znajomość).:-P hhehe

a dlaczego NIE AKCEPTOWAĆ puszystych? Uważasz, że jedynie CHUDE są piękne i zadbane?

do elo elo -> nie wiem skad Twoj zaskakujacy wniosek... na wypowiedzi ludzi tutaj nie ma znaczenia ich wyglad tylko inteligencja i wyrozumialosc w stosunku do innych....

temat dobry więc go podnoszę... powiem tak zaledwie bardzo mały procent otyłych to osoby chore ... reszta to lenie spasione... i chyba głupi ludzie bo każde kolejne 5 kilo tłuszczu to obciążenie dla serca które musi więcej się napracować... ja nie rozumiem ,że można kochać jeść i przy tym nie patrząc na swoje zdrowie....tez nie nawidzę jak się do mnie spasione chłopy migdalą... fuj

Wiedzmo, TO jest dobry temat???? Przecież od tego pierdolenia o kg mozna się porzygać. Kobiety, naprawdę jesteście takie durne, czy tusza rzeczywiście stanowi podstawowy wyznacznik waszej tożsamości? :o

ajajaj ja mam jakiś uraz do grubych bab...:(

ale wiedzmo, przecież ten temat jest nudny Ja jako facet nie przepadam oglądać karykaturalnie grubych ludzi, ale o wiele większą torturą jest dla mnie słuchanie babskich pitoleń ile która waży jaki ma bmi ile schudła ile przytyła w co sie miesci a wco nie :o Naprawdę nie widzicie, że nas facetów takie tematy śmiertelnie nudzą? Jak chcecie to chudnijcie, jak chcecie to bądzcie sobie grube i zakompleksione - tylko błagam - nie pierdolcie o tym przez pół życia, bo wtedy bierzemy was za znerwicowane idiotki

dzięki .. dobrze wiedzieć jak faceci to widzą

no tak a grubych lasek ciągle przybywa... nie wiem czemu ale na ulicy widzę same góry tłuszczu ....tak średnio 150 w obwodzie.... fuj.. czasami nie wiem jak się mozna tak zapuścić i obrosnąć tłuszczem... jak można się tak nie szanować...

czegoś szukałam tutaj trafiłam... fakt nie zaprzeczalny grubasy to lenie a znikomy procent to ciężko chorzy....i nie schudną od tego ,że będą napastować szczupłych swoją zawiścią

sekutnica,,,widzę, że znów przesladujesz grubasów i podbijasz topiki onich:D jednak masz jakiś problem ze sobą...

a tam

niech sie wezmą za siebie po prostu .... przestaną prześladować szczupłych ... a tak na marginesie to sie robi nudne ....

trochę prześladuję ale bardziej chcę to zrozumieć .. na dietach próbuję im pomóc... nerwy mi czasami puszczają bo nie wszystkie grubasy myślą i na kafe i w realnym świecie;)

na dietach spokojnie tłumaczę co nie co... sama przechodziłam przez to... ale jak mi jakaś wystartuje albo z epitetami albo,że co ja mogę wiedzieć bo ja się nie znam i co sobie wyobrażam.... bo ona akurat wie ,że jej pomoże tabletka i jeden dzień diety bez jo jo... skończyłam z wyjaśnianiem,że cudów nie ma i ,że najwięcej zależy od nas samych :(

a ja mam powyżej uszu

Przypominam: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3603509&start=0 Oczywiście dyskusja na temat metod odchudzania jest nak najbardziej pożądana. Ale rozmowa musi być prowadzona na pozimie. To na wszelki wypadek jakby ktoś chciał odgrzać nieświeżego kotleta...

Ja bym grubasów odchudził.Problem w tym że te grubasy zwykle chcą to robić w niewłaściwy sposób a te skuteczne jak moje w kółko lekceważą:O.

bo grubasy są leniwe i kochają jeść jeść jeść na potęgę....niezdrowe rzeczy

A ja wam powiem że autorka tego topicu ma wiele racji choc może brutalnie ujęła swoje wypowiedzi. Ja zawsze miałam nadwagę bo jestem niska i mam tendencje do tycia po rodzicach. Po urodzeniu 2 dzieci też przybyły mi kilogramy wiec po 1 i 2 ciąży starałam się zrzucic troche wicząc w domu bo w siłowni się wstydziłam przy wypakowanych menach. 10 m-cy temu urodziłam 2 dziecko i mam teraz ....figure modelki. Każdy mówi że swietnie wyglądam zwłaszcza ze w ciąży przytyłam 21 kg. To wynik mojej ciężkiej pracy nad sobą (cwiczenia, dietka). Do tego wysiłku napędził mnie mąż robiąc wredne uwagi do mojego wyglądu - poniekąd jestem mu wdzieczna bo samej ciężko byłoby mi sie zmobilizowac. Tak wiec wikszosc grubych osób to lenie i łakomczuchy bo mam znajomych i widze jak żyją i moge to oprzec własnym doswiadczeniem chociaż zawsze troszke cwiczyłam i nie objadałam sie a spożywałam za dużo słodyczy. Nie użalam się wiec na osobami otyłymi choc ich rozumię. Jednak gdy pisza ze tak im ciężko bo są grube to myślę że niech lepiej wezmą tyłki w ruch zamiast klikac w klawiaturę...

tojotka Pusia, ja też mam chorą tarczycę. Jem troszkę mniej niż moje koleżanki, nie słodzę, ćwiczę aerobic. Przy 166 cm ważyłam 75. Ograniczam odrobinkę jedzenie i ćwiczę od roku. Teraz ważę 70 kg (niecałe!). Dzięki ćwiczeniom mam bardzo kształtną sylwetkę. Wychodzi na to, ze gubię około 42 dag/miesiąc. Warto! Dojdę do 62kg na pewno! P.S. nigdy nie miałam i nie mam problemów z zauroczeniem chłopaka, który wpadnie mi w oko. Mam stałego faceta. Moja nadwaga nie przeszkadza mu, ale domyślam się, że wolałby, gdybym miała wagę idealną. Dla niego to robię. I wiesz co? Naprawdę warto!!!! 09:29 sekret ireny pusia no pustak z ciebie niesamowity nie warto sie poswiecac dla faceta jesli toja.... chudniesz to rob to dla siebie,dla swojego lepszego samopoczucia a nie dla faceta, bo z tym roznie moze byc. 09:36 tojotka Robie to przede wszystkim dla siebie, ale dla niego też. Nie poświęcam się. To tylko kwestia drobnych wyrzeczeń w stylu: nie zjem 3 gałek loda, tylko jedną, nie posłodze kawy, 2 razy w tgodniu poćwiczę, na kolację same warzywa (sniadanie i obiad normalne, tylko mniej), zamiast całego batonika - jedną kostkę. Nie jest źle. Da się żyć przyjemnie i bez zazdroszczenia, że inne mogą, a ja nie.

witam was 2 ostatnie posty dla was ... świecicie dobrym przykładem dla tych co są leniwi i użalają się nad sobą...

a ja tak tylko parę słów do zadbanej dziewczyny ...... empatia i jeszcze raz empatia , nie wiesz co może jutro zapukać do Twoich drzwi i z szczupłej dziewczyny możeszw przeciągu kilku miesięcy zmienić sie w kaszalota Wiele rzeczy można powiedzieć w sposób nie uwłaczający niczyjej godności ale tu jesteśmy anonimowi wiec " huzia na Józia"

jestem gruba i nikt mnie nie chce

witam cię pusiu i zlituj się nad nami... wiemy ,że jesteś ale mamy tego dosyć nie męcz nas prosze

pusia zapraszam na forum diety...

polecam www.dieta.pl :D

i ja tam zajrzę ;)