Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

frida10

tupperware

Polecane posty

Gość diamonths Poznań
Dziękujemy Eli K za kolejne podsumowanie użyteczności produktów. Wyrocznia dała o sobie znać. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o wyrocznię. Proszę o przepis na zrobienie jogurtu przy pomocy kubeczków i cudu kuchennego. Przecież właśnie to sprzedaje tupperware. Czy żądam zbyt dużo? Sprzedawano mi kubki z przepisem na wykonanie jogurtu. Pytam się więc jak go zrobić. Jak widzę z różnych wypowiedzi, nie tylko ja mam z tym problem. Dziwi mnie tylko, że nawet w takich oczywistych sytuacjach diamonths Poznań uważa, że jeżeli chodzi stronę tupperware to wszystko jest super, przepis jest super (no bo opracowany przez tupperware) a że to nie działa, to wina wyroczni EliK. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjolka
Przepis na jogurt jest prosty: 1l mleka z woreczka oczywiście, kubek mały jogurtu, wymieszać przełożyć do kubków i umieścić w cudzie kuchennym. wszystko wypełnić gorąca wodą do 1cm poniżej krawędzi kubeczków, zamknąć i odstawić na 5-6 godzin. Próbowałam też innego przepisu: zagotować mleko z woreczka, ostudzić do temp. ok 80 stopni, dodać jogurt, przelac do dzbanka Candy i zamknąć. Odczekać magiczne 5-6 godzin. Efekt za każdym razem ten sam. A szkoda, bo u mnie jogurty "muszą" być codziennie, mam tez swoje mrożone owoce, więc mogłabym pokombinować dla zdrowia rodzinki, a tu niestety wtopa. Chętnie przyjmę i sprawdzę każdą radę. A tak na marginesie jest to na razie jedyny przepis Tupperware, który się u mnie nie sprawdza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmm
ja wiem ze na jogurt mleko musi być jak najbardziej jałowe czyli uht z kartonika. Jeśli robisz w innym mleku to nie rozmnażają się bakterie jogurtowe ale inne obecne już w mleku -dzikie o tak powstaje tzw.kwaśne mleko :-)). Na jogurt można też mleko w kartoniku zagotowac aby niepożądane bakterie zabić.Robię jogurt w termosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robiłam jogurt korzystając zarówno z różnych jogurtów, jak i typów mleka. Na początku robiłam z UHT i kiedy nie wyszło, padła podpowiedź, że wychodzi tylko z mleka z folii. Wypróbowałam wszystkie możliwe kombinacje składników i nic. Jestem wkurzona bo tylko w tym celu kupowałam te kubeczki. Gdzieś czytałam, że jogurt musi mieć w trakcie produkcji stałą temperaturę przez dłuższy czas. W cudzie tego nie ma, bo woda w nim stygnie. Nawet kiedy zaleję wrzątek, to za jakiś czas temperatura się obniży i to znacznie. Może tutaj jest problem. Ale to tylko moje domysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmm
robię w termosie z ciepłego mleka uht i zawsze wychodzi. pracuję w tupper-kraków nie mam.termos to sprawdzona metoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmm
jaki kraków? -kubkow miało być :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjolka
Ja z kolei wyczytałam gdzieś, że mleko z jogurtem musi być szczelnie zamkniete, a tego cud kuchenny nie gwarantuje. Biorąc pod uwagę twoje doświadczenie z termosem jutro lece po składniki i próbuję nowy sposób. Dam znać o efektach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile kosztuje ten termos? Do czego może być wykorzystywany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmm
Elu- zwykły termos byleby ciepło długo trzymał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diamonths Poznań
Ok, jestem po kolejnym teście. Pomyślałam sobie, że może się nie znam i to co robię to kwaśne mleko, a nie jogurt i przeprowadziłam test wczoraj popołudniu. Będzie reklama Biedronki, mam ją najbliżej. Cofam co mówiłam o dodatku mleka w proszku. Może być się okazuje. Kupiłam opakowanie jogurtu w typie greckim TOLAOS czy jakoś tak 400g i litr mleka 3,2% tego z lodówki czyli mleko spożywcze pasteryzowane. Zmieszałam wszystko w misce trzepaczką, rozlałam do kubeczków 4 te typowo TupperJogurtowe i 2 tzw compakty czerwone. Ustawiłam w cudzie i zalałam 1,7litra gorącej wody - tyle się mieści w czajniku. Przykryłam, nie odkrywałam. To było o 16tej wczoraj. O 21szej odkryłam wieczko - było zassane lekko (czyli szczelne) od pary wodnej. To coś w kubeczkac było lekko ciepłe. I spróbowałam - te w wąskich kubeczkach mają taką lekko ściętą konsystencję - mówie sobie może to mleko kwaśne? Przykryłam i zostawiłam do rana. Teraz wyjęłam je z cudu, są chłodne, nie oddziela się serwatka, gęsta konsystencja (jak się nabiera łyżeczką to się nie rozlewa tylko jest jak gęsty jogurt) te z compaktów są bardziej aksamitne, delikatne w smaku, poprostu jogurtowe, a te w kubeczkach tupperjogurt są mniej aksamitne. Następnym razem zrobie w 4 compaktach, żeby wszystkie były równe. Sprawdziłam. Wiem co mówie. Sami sprawdźcie. Życzę powodzenia. Kalkulując za 3,7zł mam prawie 1,5l gotowego produktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjolka
Nie bardzo wiem o jakich naczyniach mówisz. Nie zauważyłam ich w katalogu. Jak wyglądają tupperjogurtowe kubeczki i o jakich compaktach mówisz? Czyżby mój błąd polegał na tym, że robiłam w cudzie, ale w zwykłych plastikowych kubeczkach? No bo innych nie posiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjolka
Znalazłam w necie taki przepis na jogurt: sposób przygotowania Mleko podgrzej w rondlu do temperatury 45 stopni. Jeśli nie masz termometru, mleko będzie miało odpowiednią temperaturę, jeśli po włożeniu do niego palca poczujesz wyraźne ciepło, ale nie będzie Cię jeszcze parzyć. Do ciepłego mleka dodaj jogurt (w temperaturze pokojowej, jeśli będzie zimny, za bardzo obniży temperaturę mleka), wymieszaj, krotką chwilę potrzymaj na ogniu by mieszanina nabrała wcześniejszej temperatury, przelej od razu to termosu, odstaw na 6-8 godzin. Jeśli chcesz otrzymać bardzo gęsty jogurt, razem z naturalnym jogurtem do mleka dodaj mleko w proszku (jeśli dodasz 4 łyżki, będzie bardzo gęsty). Jeśli nie masz termosu, mleko przelej do naczynia dobrze trzymającego ciepło, owiń je ręcznikiem i odstaw w ciepłe miejsce. Możesz także wstawić naczynia do piekarnika nastawionego na 40 stopni. Jogurt powinien być dobry po upływie podanego czasu, jeśli jest jednak za rzadki, poczekaj jeszcze kilka godzin. Gotowy jogurt przelej do mniejszych, szczelnych pojemników i przechowuj w lodówce. Możesz go tam trzymać kilkanaście dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjolka
Ale też i taki: 1 l mleka o zawartości tłuszczu 3,2% (musi to być najzwyklejsze mleko, najlepiej świeże od krowy, ale ponieważ mało kto ma dostęp do takiego mleka, może być zwyczajne pasteryzowane mleko w woreczku - broń Boże UHT) kubek jogurt naturalnego (w miarę możliwości bez żadnych dodatków, typu cukier, stabilizatory itd.) Zagotuj mleko do temperatury 60 stopni - jeżeli nie masz termometru, właściwą temperaturę sprawdzisz, wkładając palec do mleka i wytrzymując 10 sekund. Do kubeczka z jogurtem wlej kilka łyżek ciepłego mleka i rozmieszaj, podobnie jak przygotowując śmietanę do zupy. Następnie wlej jogurt do mleka i dobrze wymieszaj. Nakryj garnek, owiń go ściereczką i włóż pod puchową poduszkę lub kołdrę. Potem idź do pracy albo połóż się spać. Po kilku godzinach uzyskasz wspaniały, gęsty jogurt, który możesz przechowywać w lodówce przez dwa tygodnie. Pamiętaj, aby zostawić pół szklanki jogurtu na następną porcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjolka
Czyli wszystkie przepisy potrzebują ciepła i czasu, a więc teoretycznie cud kuchenny powinien to zagwarantować. Jestem uparta. Będę próbować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Micro-max - pytanko
WItam! Mam pytanko: ciagnelo mnie do micro-maxa, ale: Wiele jest produktow tego typu, skonczywszy na: gdzie, tzw. "telesklepy" sa przeciez wyjatkowo drogie. Czym wiec - podyktowana jest cena tego naczynia w Tupperware, poza tym, ze jest firmy Tupperware? Bede wdzieczna za wyjasnienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Micro-max - pytanko
http://gruper.pl/x.php/1,15797/Cala-Polska-Topshop.pl-urzadzenie-Salad-Chef-sluzace-do-przygotowywania-salatek-i-innych-potraw.html zapomnialam wlepic linka. Tu cos podobnego za 49 zl, a nie za 399.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diamonths Poznań
Compakty - wyglądają tak jak teraz spageteria, tylko są niższe i mają pojemność chyba 400ml i mają szczelną pokrywkę, a jogo kubeczki to takie wysokie pojemniczki specjalne do jogurtu do cudu - latem były w ulotce, nie ma ich na codzień w katalogu - można zastąpić kubkiem nowa fala (chodzi o przykłady kubków, które później można szczelnie zamknąć w i przechowywać w lodówce). Kiedys robiłam w cudzie w szklankach jogurt więc wina nie leży po stronie naczynia. Nie wiem jak błąd robią te osoby, którym jogurt nie wychodzi - to co napisałam jest tylko dowodem na to, że wyszedł i podałam proporcje (inne niż w przepisie tupper). Spróbuj z tych produktów i tych proporcji - trzymam kciuki. Mikr Max to nie taki produkt jak to za 49zł, to produkt dla osób, które nie mają kuchenki tradycyjneje (gaz, prąd), tylko mikrofalówkę. Do tego za 49zł potrzeba garnka i gotującej się wody - możesz użyt wtedy nawet sitka, a nasze babki brały firankę i robiły kluski na łachu czyli kluski na parze. Żeby MikrMax parował parą, a nie falami mikrofalówki musiał być wykonany z tworzywa odbijającego fale, a nie pochłaniający. Jest ciężki i stabilny. Fale podgrzewające dochodzą tylko do zbiornika z wodą, która gotując się paruje produkt na sicie. Mówi się, że mikrofale są szkodliwe, dlatego nie mając kuchenki gazowej można użyć mikrofalówkę do gotowania bez użycia fal wpływających na żywność. Nie wiem czy wytłumaczyłam, ale jakby co to odpowiem na inne pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjolka
dzięki za info. Jak mówiłam będę walczyć o jogurt tylko składniki mam już kupione innych firm, ale zobaczymy. Ja do Biedronki mam kawałek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjolka
Jeszcze dodam a'propos Micro Maxa. Właśnie zrobiłam w nim na obiad kurczaka po chińsku: z ryżem, kiełkami soi, sosikiem odpowiednio skomponowanym. Mąż jest zachwycony. To co zostało zarezerwował już na kolację. Wiem ile kosztuje to naczynie, ja czekałam na okazję i nie żałuję. Przepis wspomniany powyżej można wykonać z pomoca innych naczyń, choćby sitka, ale MM ma nam ułatwiać życie, oszczędzać czas i energię (naszą i urządzeń). Ja mam kuchenkę elektr. nowej generacji, ale by zrobić obiadek złożony z ziemniaczków, gotowanych warzyw i mięska, potrzebowałabym 3 naczyń, a więc 3 palników. A tak robię wszystko w jednym i to góra w 30min. Dla mnie kobiety pracującej z 2 małych dzieci i mężem, którego ciągle nie ma lub się ciągle spieszy to zbawienie. Szczególnie, że nawet to małe 1,5 roczne może spokojnie zajadać taki obiadek. Nie muszę specjalnie dla niego gotować czegoś w osobnym garnku. W tym czasie jak mi się prychci działam na innym polu, spokojnie, bez obawy, że coś mam na piecu i trzeba pilnować. Ja osobiście polecam. Kupiłam książeczkę z przepisami i szaleję w kuchni. W necie nie znalazłam zbyt wielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjolka
Polecam też inne naczynia, w których można gotować obiadki za jednym razem. To Ultra Plus. mają swoją cenę, ale można tez poczekać na stosowne promocje. Myślę, że wielu tak robi. Ja z jednego i drugiego korzystam notorycznie. Jeszcze do tego zupka z Cudu i mam dwudaniowy obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A możesz zamieścić przepis na tego kurczaka po chińsku? Jak czytałam, to już mi ślinka leci....Inna sprawa, to czy jest książeczka z przepisami do micro maxa? Kiedyś się pytałam swoje j konsultantki i zaprzeczała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Micro-max - pytanko
Dzieki za opis. Bede musiala zobaczyc ten micro-max w akcji i wrazie czego czekac na promocje ;-) Co do tego Cudu Kuchennego - tez bylam "napalona", ale - tez mam dwoje dzieci i nie wyobrazam podawac Im zupy z Cudu skadajacej sie glownie ze sztucznych kostek rosolowych - w kazdym chyba przepisie jest ten "zdrowy" produkt :D! Fuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diamonths Poznań
Jest taka zielona w katalogu na 69 stronie Mikro Max P14

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to właśnie są produkty tupperware mają swoją cenę ale są rewelacyjne sam mam dwa naczynia ULTRA PLUS z różnych pojemnościach wstawiamy obiadek do piekarnika i nie musimy stać nad garami i pilnować . Jetem konsultantem zachęcam do kupna i organizowania party

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjolka
Mario! Pojawiłeś się tylko raz!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjolka
Podaję przepis na kurczaka po chińsku. Pochodzi z właśnie z tej zielonej książeczki z przepisami do Micro Maxa. Myslę, że warto, bo naprawdę jest ich mało w necie. Do Ultra + nie mam niestety. Jeszcze ;) Oto przepis: 400g filetów z kurczaka pokrojonych w równe podłużne plastry, opruszyć solą czy też Vegetą położyć na niskim sicie. Na głębokie włożyć przelane wcześniej wodą kiełki soi (250g). Pojemnik na wodę wypełnić 400ml wody, przykryć i włożyć do mikrofali na moc 800W na 18 min. Odstawić następnie na 5min. W tym czasie przygotować sos: 2 łyżki oleju roślinnego podgrzać na patelni, dodać 1 małą posiekaną cebulkę i podsmażać aż będzie szklista. Dodać 2 ząbki czosnku zmiażdżone oczywiście i podsmażać przez ok. 1min. Dodać 3 łyżki sosu sojowego i 2 łyżki oleju sezamowego. Wymieszać. Zdjąć z ognia i polać kurczaka. Ryż do potrawy to już mój pomysł, no bo coś na ten obiad trzeba w końcu zjeść. Nie samym mięskiem człowiek żyje ;) Na jutro (bo to Popielec) szykuję filety rybne w glazurze musztardowej też z Micro Maxa: 4 filety rybne (500g), 1 mała cebulka, 1 ząbek czosnku zmiażdżonego, natka pietruszki, 2 łyżki soku z cytryny, 1 łyżka ostrej musztardy. Posiekać cebulę i natkę w rozdrabniaczu na przykład. Połączyć z czosnkiem, sokiem z cytryny, musztardą. Tak przygotowaną marynatą posmarować z jednej strony filety i zrolować. Ułożyć w sicie niskim. Napełnić pojemnik 400ml wody, przykryć i gotować 10 min na 800W. Odstawić na 5 min. Propozycja: Podawać z ryżem ugotowanym w garnuszku ryżowym w wodzie pozostałej z gotowania ryby (uzupełnić wodą do wymaganej ilości wody). Smacznego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow. Wielkie dzięki za przepisy. Muszę jednak skontaktować się z jakąś z konsultantek i zamówić tą książeczkę. Może od razu zamówię też tą większą do Ultra +. Jak czytałam przepis na rybkę, to chyba jutro będzie teścik :-). Musi być pychotkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjolka
Do Micro-max - pytanko: a kto powiedział, że do zupki np pieczarkowej czy barszczu ukraińskiego należy dodawać tylko kostki rosołowe? Można posolić i popieprzyć. A jak dodam kostki rosołowe to dzieciaki na pewno tego nie jedzą. Znam ich "wartość" ;) Mój tata jest cukrzykiem i też nie bardzo toleruje kostki. Mama więc doprawia w tradycyjny sposób: solą, pieprzem, ziołami. A inne zalety cudu: kompocik z owoców surowych lub suszu na Wigilię, gotowany filecik drobiowy, mam fajny przepis na sałatkę, mięsko z warzywami też można ugotować, roladki drobiowe z przeróżnym farszem (pieczarki, serek topiony, suszone morele), gotowana rybka i to zarówno filecik, jak i pstrąga też mam już wypróbowanego, mięsko mielone podane później z ziemniaczkami i sosem koperkowym lub chrzanowym, brokuły pod beszamelem, kalafior w sosie jogurtowym. Nie próbowałam, ale mam właśnie zamiar w weekend zrobić łososia w porach i sosie cytrynowym (ja bardzo lubię rybki, te bez ości). Za to w Ultra + robiłam już i łososia i inne fileciki rybne w pierzynce z porów w sosie śmietanowym. Bajka, szczególnie ten łosoś doprawiany przez mojego męża. A przepis znalazłam gdzieś na forum właśnie, ale jakby co służę pomocą. No i mam nadzieję, że dopiszę jako zaletę Cudu ten nieszczęsny jogurt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×