20latki do nauki, 30latki do ołtarza

to oczywiste, że tak nie powie

pewnie masz racje...pomysł był spontaniczny, promotorki. moze nie został opracowany do konca..dostałam polecenie: improwizuj. kazdy głos jest ważny. jeden dzien spedzilam na drukowaniu postów paulki123. mysłalam ,ze to moze byc swietny przykład, ale doszlismy do wniosku ,że jest zbyt przesłodzony, zbyt idealny i w całej spojnosci , az za spojny. tearz jeszcze czytam, przepisuje, a od listopada, to juz ankiety i rajd po kolejnych uczelniach, domach samotnej matki, szpitalach połozniczych itp. jezeli macie inne pomysły na lokalizacje młodych zon to słucham ( hipermarkety, parki, place zabaw, przedszkola juz mam: ) )

moje tez wydrukujesz????ja chyba nie jestem dobrym przykładem, bo ślub był tylko i wyłącznie z miłości:)zaburze badania:)

oczywiście, ze nie powie. ale jezeli juz razem przychodzą po pomoc, to cokolwiek to powinno oznaczac np.: że wspolnie podjeli taka decyzje, że skoro świadomie brali ślub, to podobnie powinni zdawac sobie sprawe z pewnych rzeczy, banalnie.: że wspolne jest nie tylko łóżko czy konto, ale i problemy

nie zaburzysz, a dodasz iskierke radosci :) sama wkrótce wychodzę za mąż. póki co , z milosci ;)

a mieszkacie juz razem?

no tak, wychodzisz za maż, ale Ty jestes trzydziestką, i Tobie wolno, ja powinnam sie uczyć...:P

bez urazy,dla mnie to coś przekombinowane czy aby napewno robisz doktorat z tej psych. mimo POZDRAWIAM

Owszem, od 2 lat

do studiującej >>> tłumaczyć sie niestety nie zamierzam :) urazy nie czuje, bo równie dobrze mogłabym tu być profesorem astronomii, wiec Twoje podejrzenia mogą byc usprawiedliwione.

mazepcia a będąc żoną i matką nie można być ambitnym i skończyć szkoły by później mieć łatwiej w życiu? To dobre.

To dobre wychodząc za mąż miałam 22 lata rodząc dziecko miałam 24. W między czasie skończyłam szkołę obroniłam pracę zrobiłam multum kursów językowych. I jak najbardziej czuję się spełniona.

Moje dziecko ma lat 5 Ja posiadam pracę małżonek pracuję, więc nie rozumiem?

nie twierdze, że nie mozna. moja babcia zawsze mówiła \"chciec znaczy móc\". ja swoje zzzdanie na ten temat zostawie dla siebie

mazepcia to skoro swoje zdanie zostawisz dla Siebie to nie kumam na cholerę wątek zakładałaś.? Chyba z logicznym myśleniem to masz problemy?

Mazepciu Witaj! Z tego co piszesz odnośnie topików, które miały służyć badaniom, to wyłania mi się pewien obraz- obraz skrajności. Próbowałaś stworzyć Paulkę (dobrze rozumiem??) oraz ganić postawę jej podobną chociażby na tym topiku. \"Paulka\" napisała wiele wypowiedzi i przyznam, że jest ciężkostrawna... Jednak nasuwa mi się spostrzeżenie, że pomiędzy Paulką, a trzydziestolatką jest przepaść. Tak naprawdę najwięcej dziewczyn jest gdzieś pośrodku. \"Paulka\" to bardzo naiwna dziewczynka, której trauma patologicznej rodziny każe się za wszelką cenę wyrwać z obecnej sytuacji. Jest dziewczyną bez przyszłości, możnaby długo opisywać. Jeśli Paulka miałaby być synonimem dwudziestoletniej dziewczyny wychodzącej za mąż, to faktycznie można byłoby uznać, że ten wiek nie jest odpowiedni do zakładania rodziny. Z drugiej strony gorliwie popierasz zycze wyzwolonej trzydziestolatki... Gdzieś \"zgubiły\" się dziewczyny mające około 25 lat, które są już na zupełnie innym etapie życziowym jak 20 latka rozpoczynająca studia, poza tym te 25-latki generalnie mają mężów bliższych 30-tki, niż 20-tki, stąd wydaje mi się, że trudno chcieć porównać motywacje zakładania rodziny przez kobiety i mężczyzn nie do końca przyglądając się temu, że kobiety najczęściej wychodzą za mąż za mężczyzn starszych od siebie. Przytoczyłaś wyniki badań dotyczące mężyczn. Nie znam dokładnie liczb, jednak muszę się zgodzić, że facet mający 21, czy 22 lata najczęściej żeni się z powodu ciazy swojej dziewczyny, jednak ich dziewczyny są młodsze, często mają 18, czy 19 lat. Dziewczyny starsze mają również proporcjonalnie starszych od siebie mężczyzn. Z chęcia chciałabym dowiedzieć się, jakie są wyniki badań dotyczące mężczyzn 27-letnich, a co za tym idzie, w jakim \"procencie\" znalazł sie mój mąż:) Pozdrawiam

TU NIE CHODZI O TŁUMCZENIE SIĘ po twoich odpowiedziach i podjeściu do tematu..... wnioskuję nie twerdze, że błędnie. z tym, że inni nie mogą a ty tak i zbyt skrajne odpowiedzi zawierają się w twoim wyniku. pracujesz na spss`sie ? w jakis sposób przeprowadzasz badania?

nie mam pojecia, o czym piszesz, 23studiująca...:D:D:D:D

:) ale założycielka powinna wiedzieć a czego dokładnie nie rozumiesz?

strasznie chaotycznie piszesz...moze tak jakas interpunkcja albo coś...:)

100, kto chcę zrozumie i bez interpunkcji.

ech bardzo proszę-nie chaotycznie po twoich odpowiedziach i podjeściu do tematu..... wnioskuję (nie twerdze, że błędnie). , że inni nie mogą a ty tak.(ślub) zbyt skrajne odpowiedzi zawierają się w twoim wyniku. pisłam o 1 odchyleniu standardowym ,którego u ciebie nie ma. Jak to jest z tym twoim badaniem?

dziekuję------>brak mi słów na ludzki amok :)

zrozumie każdy, jak przeczyta kilka razy:)Ale chyba inteligentny człowiek powinien umieć napisać ligiczną i czytelną wypowiedź, tym bardziej student psychologii:)

to jest logiczna wypowiedz

Nawet najwybitniejszy uczony czyta każdy tekst kilka razy, więc zastrzeżeń nie rozumiem.

tak, ale tekst naukowy, a nie zwykłą wypowiedź...juz sie tak nie broń, tylko poprostu pisz tak, żeby można Cie było zrozumieć, jak wszystkich:)

ok.niech ostatnie zdanie należy do ciebie. od pewnego momentu dyskusja zeszła na tory nie związane z tematem.jA nie wytykam Tobie, że jesteś mało inteligentna etc,bo nie potrafisz przeczytać tekstu więc nie znam powodu dla którego wytykasz to mnie. postawiłam pyt.na które nie otrzymałam odpowiedzi. to na tyle.

ja tez nie mówie, że nie jestes inteligentna:) Ciekawi mnie temat, i Twoje wypowiedzi, więc chciałam je przeczytać, a nie mogłam złapać sensu, dlatego Cie prosiłam żebyś napisała wyraźniej:)ale faktycznie, offtopik sie zrobił:)

rozumiem pozdrawiam