Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grze

czy on/ ona wróciła?

Polecane posty

Gość lonely soul
moze .... mozna tak sobie gdybac i gdybac...a czas ucieka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grze
przestańcie kazdy moze sie pomylić tu nie o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely soul
u mnie chyba tej szansy juz nie ma ...teraz tylko dzielimy nasze wspolne rzeczy dzielimy rachunki...itd...ech dalabym wszystko aby cofnac czas!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grze
jak sie kocha to rózne rzeczy sie robi. dowiedzialam sie dzis ze on spotyka sie z jakas gowniara mlodsza ode mnie o 4 lata. ja zwariuje niedlugo, nie wytrzymam tego dluzej, nie chce juz zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely soul
grze musimy byc silne!U mnie tez podobna sytuacja tylko on narazie moze z nia gadac przez net i widywac sie przez kamere...bo jestesmy za granicami a ona w polsce....a ja musze na to wszystko patrzec z boku po 5 latach tak nagle wszystko sie zmienilo przez jeden glupi jego wyjazd...ehhh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lonely soul----> jak na mój gust..to jesli chcesz coś jeszcze zrobić...to zrób to teraz..póki jeszcze wasze stosunki mozna poprawić dzięki konieczności wspólnego mieszkania...jeśli się wyprowadzicie w gniewie to będzie o wiele trudniej...zreszta...skoro chcialabyś cofnąć czas...a masz swojego bylego faceta tak blisko...to dlaczego nie starasz sie \"cofnąć tego czasu\"? Większość osób po prostu się rozstaje...każdy zabiera zabawki i idzie do swojego kąta...żeby jeszcze przez jakiś czas starać się uwierzyć w to co się stało...Ty masz inną sytaucję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely soul
a moge powiedziec ze nakrotko przed tym co sie stalo mowil o pierscionku itd....w zyciu czasem tak szybko nastepuja zmiany!Za radykalne ze czlowiek nie wie jak sie pozbierac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely soul
satinalle nie moge!!uwiez mi co mam go blagac??Szczerze nawet to juz zrobilam...stracilam go i teraz sie rozchodzimy...mieszkalismy razem ponad 4,5 roku razem wyjechalismy tu wspieralismy sie...ale on uwaza ze nie jest dla mnie ze zasluguje na kogos lepszego...mielismy male kryzysy ale on stwierdzil ze sie staral i chyba chcial sie zmienic dla mnie i niepoznaje juz siebie...wyjechal do polski i zaczal byc z inna...oklamywal mnie bo niby niechcial zranic...zobaczylam jej rozbierane zdiecia niechcacy...a on powiedzial ze zalezy mu zarowno na mnie jak i na niej...ale na mnie jako na przyjazni...a ja mu tez przyjazni nie moge dac ze wzgledu na nia.Znalam ja przed i wiem ze to zla kobieta....wiec mam swoje granice...powiedzialm albo nasza przyjazn albo ona...wybral ja....choc mowi ze ja mu nie jestem obojetna...tylko nie chodzi tu o milosc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grze
dlazego tak sie dzieje? co my takiego zrobiłysmy? zapytalam go ostatnio czy mnie jeszcze kocha to powiedzial ze nie wie, ze musi to sprawdzic, a na tamtej mu nie zalezy. to po co do cholery sie z nia spotyka? nie rozumiem tego. moze jakis facet mi to wytłumaczy, bo dziewczyny tak nie robia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely soul
ja sobie wlasnie uswiadomilam ze moj juz mnie nie kocha zreszta mi to powiedzial...tylko glupio mu jak bardzo mnie zranil jak bardzo mnie oklamywal....wiec nie mam szans na nic juz wiecej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely soul
grze--> ja mysle ze twoj jeszcze otworzy oczy skoro mu na tamtej nie zalezy...i wroci na kolanach i bedzie przepraszal! U mnie inna historia....moj juz byl przedemna w 4ro letnim zwiazku i sie zakonczyl ze mna teraz 5 lat i tez koniec....mysle ze chyba nie wie co to znaczy zwiazek moze niedorusl moze sie boi....nie wiem chce tylko juz jakiejs ulgi...kiedy ona nadedzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha....no to trochę zmienia postać rzeczy....w takim ukladzie chyba nawt lepiej żebyś tak często go nie widywała......a czy potrafiłybyście wybaczyć tą \"inną\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grze
on mowi ze musi sie wyszalec, ze ja bylam jego pierwsza dziewczyna i bylismy razem az 4 lata i nic wiecej nie poznal i takie rozne brednie, ktorych ja nie rozumiem. bo skoro sie kocha to sie nie rzuca. a ja w dodatku robie blad bo nie pozwalam mu o sobie zapomniec spotykamy sie i wtedy jest jak dawniej, po czym nastepnego dnia mowi ze przeciez nie jestesmy razem itp. gdybym zniknela na jakis czas to moze by sie cos zmienilo, a tak nie ma szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely soul
ja zawsze mowilam ze nie!Ze to jest nagorsze hamstwo jakie mozna zrobic i bym nie wybaczyla...ale ja nigdy przed nim nie wiedzialam co to milosc...nie mialm jej w domu nie mialam jej w poprzednich zwiazkach...teraz wiem ze potrafilabym wybaczyc gdyby on pokazal mi jak bardzo mu na mnie zalezy!! Ale jak juz wspomnialam to nie moja przyszlosc...teraz musze znalezc jakies zajecia...aby nie myslec tak jak mysle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tina21 jestes chora z miłości. To choroba. Miałam to samo. Jestes kobietą kochającą za bardzo. Zgłoś sie na terapię. Polecam książkę \"toksyczna miłość\" Pia Mellody, oraz \"kobiety, które kochają za bardzo i liczą na to, że on sie zmieni\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grze
ja chyba bym wybaczyla, kocham go do szaleństwa. wkoncu spotyka sie z nia jak juz niee jestesmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely soul
grze! moze daj mu zatesknic za toba!jesli sie spotykacie i jak mowisz jest jak dawniej on nie wie co traci....wyjdz gdzies z kolezankami nieodzywaj sie od razu ....moze to mu da do myslenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grze
tak tylko ze ja wytrzymuje gora 1 dzien a potem sama reka mi wybiera numer. jestem pewna ze gdybym zniknela na jakis czas to by sie cos zmienilo. chcialam nawet spakowac walizke i wyjechac, ale nawet nie mam gdzie. wiem ze czas w tej sytuacji to najlepsze rozwiazanie. albo zaleczy rany albo przyniesie szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely soul
ehhh powiedzcie mi czemu zycie daje co niektorym tak po dupie?? Ja wiecznie dostaje dostaje i szcerze zamiast sie wzmacniac to jestem coraz slabsza....juz nie daje rady....i juz nie mam nikogo kolo sibie...to jest najgorsze..tak mialam jego teraz jestem samiuska jak palec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam taki sam dylemat. Na poczatku roku rozstalem sie z dziewczyna. W sumie nie myslalem ze na zawsze, bo ona sama mi mowila ze chce sobie pare spraw przemyslec i moze za pare miesiecy do siebie wrocimy. No i ja zaraz po tym pojechalem do Anglii do pracy, chcialem o niej zapomniec i rozpaczac nowe zycie. Bedac tam mialem z nia pare miesiecy kontakt, nawet wczesniej zaplanowalem swoj powrot do kraju, z nadzieja ze do siebie wrocimy. Az tu pewnego razu ona przyznala mi sie przez telefon ze ma kogos. Zalamalem i sie urwalem z nia kontakt. Minelo 3 miesiace od tamtej pory, od prawie miesiaca jestem z powrotem w domu i nie przestaje o niej myslec. Tez chcialbym wierzyc w przeznaczenie i w to ze sie uda nam ponownie zejsc, no ale mam straszny problem, bo ona pewnie ciagle jest z tym facetem i o mnie raczej na pewno juz nie mysli. I nie wiem nawet jak moglbym ten kontakt odnowic. Moge chyba tylko czekac do jej urodzin i wyslac jej zyczenia, ale to jeszcze pare miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grze
lonely nie jestes sama, wiem ze to moze glupie ale zawsze mozesz napisac domnie . ja tu jestem. kazdy potrzebuje wsparcia, a czasem od obcej osoby jest najlepsze. u mnie najgorsze jest to ze ja odcielam sie od wszystkich przez te 4 lata, wystarczal mi tylko on. i mam tylko jedna kumpele, ale w stalym zwiazku ona jest i tez nie ma zbyt duzo czasu, zeby przesiadywac ze mna i sluchac jak jest mi ciezko choc i tak jest bardzo kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely soul
grze widzisz u mnie to moj robi tak jakby sie nic niestalo i probuje normalnie mnie zagadywac itd...ale tak nie jest stalo sie!!!!! i nie jest tak jak dawniej nie mozna tak udawac i poprostu byc milym.....wiem jak to ciezko bo ja sie z tym bije dzien w dzien mam ataki paniki czasem ale mysle ze musi byc lepiej...wyluzuj....daj mu odpoczac od ciebie moze wam to wyjdzie na dobre!!!A jak nie wam to tobie...bo bedziesz powoli powoli zapominac o nim...i moze nadejdzie jakies inne szczescie...radosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grze
facet bez nika- zadzwon do niej tak poprostu zapytac co slychac. my wlasnie czekamy na taki gest naszych facetow. przeciez nie musisz miec zadnych powodow by dzwonic, zapytaj co slychac, moze umowcie sie na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely soul
grze dziekuje:) Jestem sama bo w domu mialam zle..nie moge tam pojechac a jestem za granica gdzie przyjechal z nim i on byl moim najwiekszym przyjacielem i wsparciem...teraz jestem sama tylko mam jakis dalszych znajomych co moge umowic sie raz na miesiac na piwo...wiec czuje sie i jestem sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grze
Natia Lonley - wiem ze powinnam to zrobic ale on jest zbyt blisko mnie, w tym samym miescie, jak sie widzimy to nie moge sie powstrzymac zeby go nie dotknac. a on ostatnio jak stalismy w kolejce w samie, to pochylil sie nade mna i pocalowal mnie w czolo, tak jak kiedys, ale widzialam ze zrobil to bo sie poprostu zapomnial. czy to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grze
a zamierzasz wrocic tu do polski? on wraca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely soul
ja nie chce wrocic nie mam po co tu mam prace myslalm ze mam przyszlosc z nim...ale niestety...on zostaje moze ja sciagnie do siebie? nie wiem i chyba nie chce wiedziec nie rozmawiamy na ten temat bo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lonely soul
mam kontakt z jego mama kktora jest wielkim wsparciem dla mnie codziennie puszcza mi sygnaly z polski i czasem sle smsa ze powinnam miec go w dupie i nie jest mnie wart.Ona zawsze byla za dziewczynami i ostrzegala mnie ze facet to swinia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może byłoby lepiej
gdybyś zamiast mysleć wciąz o nim wyjrzała trochę na swiat? Pokaz się gdzieś w pubie, w kinie, może nawet poznasz kogoś bez zobowiązań. Jemu nie śpieszy sie do Ciebie, bo wie, że czekasz, że w kazdej chwili ma otwarte drzwi. Nic nie traci, a moze się, jak to nazwał, wyszumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×