Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grze

czy on/ ona wróciła?

Polecane posty

Gość Evy
Najbardziej bolą te najmniejsze rzeczy.. jak uśmiech, jak zwyczajne sytuacje spędzane z nią.. Dwoje ludzi będąc ze sobą ma swoje 'tajemnice' .. te szczegóły których nikt inny nie dostrzega tylko oni.. To własnie boli. I choc chcę bysmy oboje byli szczesliwi.. teraz musi pobolec, przebolec i zmęczyć. Staram się bronić przed okrutnymi pytaniami- Jest lepsza? Silniejsza? Bliższa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evy
Natia.. to nie chora miłość.. Tylko uwierz, ze przyjdzie czas gdy bedziesz juz tak umęczona tą 'szarpaniną' ze w jednej chwili zrozumiesz, że.. teraz wreszcie możesz i masz dość siły by powiedziec jemu, sobie i wszytskim pięknym wspomnieniom- bywajcie, do czasu gdy na starość wyciągnę was i odkurzę ;) Choc w praktyce- wracają wczesniej. Czasem wystarczy przeciez tylko zapach albo dźwięk, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caly czas czekam na ten moment
ale jak przychodzi co do czego to i tak nie potrafie powiedziec dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia, no tak.. istnieją powroty, tylko właśnie kwestia przeszłości.. Można zapchnąć ten strach, czy taka historia się nie powtórzy do podświadomości, ale i tak pozostaje, jest obecny. I jak sobie z tym poradzić? Ja wiem, że nie umiałabym już drugi raz zaufać tak samo mocno. Bałabym się, że skoro raz odwalił taki numer, to z łatwością będzie w stanie zrobic to ponownie.. :-( Zaufanie to ciężka sprawa, raz stracone nie jest łatwo odzyskać, odbudować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caly czas czekam na ten moment
mozna powiedziec ze jestem weteranka to juz chyba 7 albo 8 rozstanie...z tym samym facetem i czego mnie to nauczylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane!jestem natka zaraz skrobie ci maila bo....napisze ci co ! teraz ide zrobic kawe bo oczy mi sie same zamykaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caly czas czekam na ten moment
pssst latwo powiedziec nie wiem czy mam w sobie taka sile woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to byloby najlepsze rozwiazanie!rzucic wszystko w cholere!Ale pewnie sie tak nie da bo jakby to czemu jeszcze tego niezrobilysmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caly czas czekam na ten moment
nikt tak nie powiedzial...tzn twierdzili tak ale to bylo w zupelnie innym stuleciu :) mi poprostu zal tych wszystkich lat... i nadal go tlumacze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lonely, bo właśnie trzeba dojść do tego momentu totalnej bezsilności i gniewu. Wtedy już się da tym wszystkim rzucić w diabły. Kiedy widzi się, że tamta osoba jest niepoważna, traktuje nas jak .... sama nie wiem.., kiedy widzimy, że lekceważy nasz ból, cierpienie. Kiedy w nas samych odzywa się ten głos, który uświadomi nam, że tracimy energię na coś, co już i tak NIGDY nie będzie takie same, nigdy.. Że tracimy same siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak nie jestem taka silna, jak myślałam. moja bardzo bliska przyjaciółka ma poważne problemy. nie układa jej się ostatnio z chłopakiem, z którym są już ponad dwa lata. dzisiaj wybiegła z lekcji z płaczem i uciekła. dodzwoniłam się do niej, wróciła bezpiecznie do domu. zobaczę się z nią wieczorem, teraz ma angielski... bardzo się o nią martwię, chciałabym jej pomóc. ale nie daję rady. mam wrażenie, że wszystko do mnie wraca. te wszystkie uczucia, emocje, myśli sprzed 2 miesięcy, zaraz po rozstaniu.. co robić? :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w sumie wszystko bez zmian, stosunki nie co ocieplone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie zaraz zabije...cos mi komp muli i wszystko sie co chwila zawiesza...mam dzien wolny i sie wkurzyc mozna...wrrrrr Zaraz cos mnie strzeli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja postanowilam ze zaczekam. jak przestalam dzwonic to on zaczal- i wez tu zrozum czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lonely mi tez sie wiesza komp. a wlasnie po allegro buszuje. co slychac u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie szukam jak ktos bedzie to mnie znajdzie...w szukaniu nie ma nic dobrego...zreszta ja nigdy nie szukalam sami sie pojawiali! Kochane nic na sile!Oczywiscie mozna pomoc troszke szczesciu ;) czesciej wychodzac itd ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz nie mialam na mysli chodzenia z transparentem \" męza szukam \" ;) ale trzeba zaczac sie obracac wsrod ludzi bo mozna totalnie poplynac ... To chore, bo to nie facet powinien byc celem, a ja sie czuje ze po prostu poraz kolejny w zyciu nie mam juz nic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuje sie beznadziejna, niechciana, niekochana, nie zdolna do bycia z kims bo i tak mnie zostawia... Wyje juz z bezsilnosci i strasznie kretynsko sie z tym czuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie... To on mi kiedys pisal ze jestem jego heroina a teraz ja czuje sie ze to niekonczacy sie odwyk ... Sa dni kiedy detoks przynosi zamierzone rezultaty a sa takie ze znowu mam ochote dac sobie w zyłe ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedlugo!to od nas zalezy!Uzalamy sie nad soba i przedluzamy stan w jakim jestesmy....gdybysmy zaczely sobie mowic jest dobrze jest coraz lepiej,bedzie wspaniale szybciej bysmy doszly do siebie.wszystko siedzi w naszych glowach....wiem wiem nie latwo ale w koncu trzeba sie wziasc za siebie a nie przebimbac kilka lat swojego zycia na tesknocie za kims kto na nas niezasluguje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiem Wam historie mojej kolezanki, chlopak zostawil ja po 3 latach, juz jest z inna, dziewczyna wpadla w wir randek, imprezy, faceci, ciagle spotkania...Chciala zabic klina klinem... A i tak kocha tamtego... I nie wiem ile potrzeba czasu zeby to przebolec, ale ja juz po prostu mam dosc tej samotnosci !! Tak jak Natce pisalam kiedys, czlowiek urodzil sie pieszczochem i boli jak diabli gdy mu zabrano cale cieplo :o ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! chce mi sie wrzeszczec! Zmienmy temat na jakis pozytywny i bedzie lepiej ;) Porozmawiajmy o jedzeniu ,modzie,jedzeniu czy pogodzie...byle nie onich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie? gdzie? ktora str? O modzie moge gadac i gadac!Przepieprzam brzydko mowiac tyle kaski na ciuszki butki torebki i inne cudenka ze sie wam w glowach moze nie miescic...jakas wymagajaca jestem .Kupuje czesto jedno ale porzadne co niestety tez i drogie ostatnio kumpela mnie objechala ze za cene mojego swterka moglabym sobie kupic 4 w innym sklepie ale coz...ten byla tak niezly i tak wyjatkowo lezal ze niemoglam sie oprzec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U mnie dzis troszke lepiej, ale nadal nieciekawie...../musialam sobie kupic tabsy na uspokojenie/ wczoraj wieczorkiem wylaczylam tel. na cala noc i rano wlaczylam i juz po 8 dzwonil do mnie i sie pytal czemu mialam kmore wylaczona bo nie mogl sie dodzwonic.... heh........ja juz nie mowie jak on postepowal w ostatnim tyg. wylanczal tel. na caly dzien abym sie odciac ode mnie, a teraz jakies pretensje...ja mu sie juz nie narzucam, jak mi powiedzial, ze jest z kims innym to sie poczulam jakby mi ktos dal po mordzie:/ zrozumialam, ze juz nie moge sie łudzic iz wroci do mnie.... Teraz jego tel. mnie wkurzaja, a na poczatku cieszyly... Mysle czy sie nie odciac kontaktu na jakis czas, sie lepiej poczuje...ech......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×