pomyłka przy wypłacie

Musztardo trafnie to ujęłaś " zaniedbanie obowiązków". Nie pierwszy raz to już mi się przytrafilo w tej pracy.

Musztarda :D Przepisy przepisami, a jak pracodawca to załatwi, to już jego sprawa :O Niestety kawałeczek - albo oddasz im kasę dobrowolnie, albo będzie nieciekawie :O A czemu szefowa toleruje takie pomylki księgowej? MYslisz, że księgowa zapłaci \"za ciebie\"? Zapomnij. Z księgowościa mam sporo do czynienia i troszkę znam te panie :O Gdyby działali zgodnie z prawem, to nie żądaliby teraz zwrotu.

Kawałeczek skoro takie \"zaniedbania\" sa tolerowane, to chyba pozostaje ci droga prawna. Powtarzam - gdyby działali zgodnie z przepisami, to sprawa byłaby załatwiona jak trzeba od razu.

Bardzo dziękuję za wypowiedzi. Jestem realistką i wiem, że pieniądze będę musiała oddać. Ale parę "klopotliwych " pytań zawsze mogę zadać :P

Kawałeczek nawet powinnaś!! Czemu dyrekcja toleruje tak niekompetentne osoby?? Nóż w kieszeni się otwiera :O Niestety jak znam realia, to albo zapłacisz dobrowolnie, albo będzie \"niefajnie\" :O Pewnie zmuszą cie jakoś do oddania tej kasy, bo nie wierzę, że księgowa zapłaci :O Powodzenia!

Dzięki. Jak to dobrze, że można gdzieś zasięgnąć porady :)

Spróbuj się wykłócać (bo to oni zaniedbali), ale myślę, że szanse sa marne :O Przynajmniej z mojego doświadczenia tak wynika...

Tak jak Musztarda pisała - powinni byli odpowiednio wczesnie przygotować aneks. Pewnie nie tylko ty jesteś w takiej sytuacji...

O nie, kłócić ta ja się na pewno nie będę. Najpierw wytoczę silne argumenty:) a potem i tak się na wszystko zgodzę :( Przynajmniej niech mają świadomość, że wiem o ich zaniedbanich !!!

Jest jeszce jedna koleżanka z pracy w takiej samej sytuacji.

W oświacie pierwsza pensja dopiero po podpisaniu umowy - droga Katarino, to chyba oczywiste /czyli najwcześniej pierwszego. Ale jeśli jesteś juz zatrudniona i pierwszy wypada w sobotę a np. do środy są dni wolne od pracy (lub z innych względów), dyrektor ma prawo "puścić" kasę wcześniej bo od niego zalezy taka decyzja. U nas jeśli tak się składa czasami że długo trzebaby czekać, lub święta niebawem - dyro daje taką dyspozycję (jest tak może ze 2-3 razy w roku) i mamy tę kaskę wcześniej. Ale jeśli wystąpiłaby taka "awaria" ze ktoś by dostał za dużo i zasłonił się przepisami o tym, że przepis wszedł od 1-go a wypłata poszła za wcześniej -31, byłby to z pewnością ostatni szybszy przelew pensji. Bo przepisowo powinna iść 1-go dnia miesiąca lub w pierwszy dzień roboczy miesiąca. Dyro zrobił Wam dobrze - jak nie oddasz to się dostanie wszystkim. Chyba ze masz stalowe nerwy i pójdziesz z tym do sądu i będziesz walczyła dzielnie w sądzie pracy gdyby chciał Cię zwolnić, wtedy - powodzenia:-D Ja tak nie potrafię:-P Pozdrawiam.

Nie mogą Ci tej kwoty potrącić bez Twojej zgody. Zgodnie bowiem z art. 91 k.p. inne należności niż wymienione w art. 87 par. 1 i 7 k.p., mogą być potrącane z wynagrodzenia pracownika tylko za jego zgodą wyrażoną na piśmie. Wiadomo, że w imię pozytywnych relacji w pracy, oddaje się tę kasę, ale możesz też coś dla siebie wynegocjować. Tak jak Ci już wcześniej radzono - spłatę w ratach.