Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mysiak

Dziecko Upośledzone

Polecane posty

Witam! Chciałabym poznać rodziców wychowujących dzieci niepełnosprawne, upośledzone w różnym stopniu. Ciekawi mnie jak sobie radzicie i jakie macie problemy a także z czego jesteście dumni jako rodzice. Myślę, że moglibyśmy wymieniać się tu doświadczeniami a także radzić i pomagać. To topik ze szczególną wartością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baja Bongo
Witaj, ja nie mam jeszcze dzieci, ale bardzo interesuje się wlasnie tematem rodzin ktore maja dzieci z wadami, uposledzone, niepelnosprawne etc. Mozesz cos opowiedziec o tym? Na co choruje twoj dzieciaczek i jak sobie z tym radzicie z mezem? Przesylam pozdrowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh no właśnie ja nie mam jeszcze własnych dzieci ale udzielam się wolontarystycznie w szkole dla upośledzonych umysłowo dzieci. Studiuję pedagogikę specjalną a dokładnie oligofrenopedagogikę ,tak więc pracę z upośledzonymi dziećmi. Zdecydowanie praca z takimi dziećmi jest moim powołaniem i robie wszystko by być dobrym fachowcem:) Przeczytałam ostatnio kilka książek o tematyce specjalnej , poruszyły mnie tak bardzo, że chciałabym poznać rodziców dzieci niepełnosprawnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiagra
Ja mam 4- letnie dziecko z zespołem Downa. Pytajcie o co chcecie. :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytała ostatnio książkę \"Poczwarka\" Doroty Terakowskiej, opowiada ona właśnie o losach dziecka z jakąś ciężką odmianą zaspołu Downa. Ciekawi mnie jak sobie radzisz?Czy masz jakieś szczególne problemy wychowawcze czy też Twoje dziecko jest dość wyuczalne?No i czy masz oparcie w ojcu dziecka? Generalnie to wszystko mnie interesuje. Czy przeżyłaś szok po narodzinach, czy też byłaś na to choć trochę przygotowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mammunia *Jagódki
A moja 6letnia córeczka ma cechy autystyczne i jest mi bardzo cięzko się z tym pogodzic, jest naetapie trzletniego dziecka. Wszystko przychodzi jej z trudem,a mnie bardzo często ponoszą nerwy i krzyczę na nią . Nie radzę sobie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To noramalne mamo Jagódki, że przeżywasz chwile załamania, najważniejsze jest to, że jesteś przy dziecku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysiak, już odpowiadam: Po narodzinach szok był, bo jest zawsze u każdej kobiety (na szczęście nie wiedziałam że urodzę niepełnosprawne dziecko). U mnie jednak trwał krótko, bo mocno kochałam. Bałam się przyszłości, nie umiałam wyobrazić sobie swojego dziecka ani życia z nim, bałam się komentarzy innych ludzi. Była nawet taka chwila, w której pomyślałam, że nie zabiorę go do domu. Krótka chwila słabości. Ojciec od razu zaakceptował synka i bardzo go kocha, ale z ojcami to bardzo różnie bywa w takich przypadkach. Niektórzy opuszczają rodziny. \"Poczwarki\" nie czytałam, bo dużo o niej słyszałam i nie chciałam robić sobie jeszcze większego \"doła\". Jeśli chodzi o wyuczalność, to z tym jest tak, że trzeba dużo pracy włożyć w nauczenie go czegokolwiek, a niestety, jeśli się zaniedba dziecko przez pewien okres, to ono szybko zapomina, co już umiało. Problemy były i są właściwie ze wszystkim. Mój syn jest dzieckiem jak inne dzieci, a jednocześnie nic nie jest w nim takie jak u dzieci zdrowych, zarówno fizycznie jak i psychicznie . Nie jest mi lekko, ale też nie jest ciężko. Generalnie to jest dziecko spokojne, uwielbiające się tulić, kontaktowe, wesołe, niewymagające. Jeśli chodzi o jego serce, to na pewno nie jest upośledzone! A to, co jest piękne, to życzliwe nastawienie ludzi, których spotykam spacerując z synkiem, łącznie z dziećmi. Nasze społeczeństwo jest naprawdę wspaniałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiagra pieknie o tym piszesz🌻 duże uznanie dla Ciebie i bardzo zaskoczyłaś mnie tym,co napisałaś o naszym społeczeństwie życzę Ci,żebyście na swojej drodze spotykali tylko życzliwych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam. Może nie wyobrażacie sobie nawet, ile dla takiej matki jak ja znaczy życzliwe spojrzenie, uśmiech w stronę mojego dziecka. Każdy taki gest jest jak promyk słońca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumiany Boluś
Wielkim Szacunkiem darzxe Ludzi , ktorzy w jakikolwiek sposób opiekuja sie takimi Osobami. CHYLE CZOLA przed NIMI. to chyba najwyższy stopien Czlowieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiagra, mnie \"Poczwarka\" jeszcze bardziej przekonała do pracy z dziećmi upośledzonymi i ich rodzicami. Aktualnie skupiam się na doskonaleniu metod rehabilitacyjnych w pracy z dziećmi upośledzonymi, w tym również z zespołem Downa. Jestem po kursie Weroniki Sherbourne, którego podstawą jest kontakt fizyczny z dzieckiem, np \"zawjanie go w jakiś materiał\", turlanie, chodzenie z dzieckiem na czworakach. Czytam też książkę o \"zabawach paluszkowych\", które bawią i uczą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem na 2 roku:) Ale od kilku lat udzielam się w szkole specjalnej. A w Kolegium Nauczycielskim studiujesz, na uniwerku czy na niepaństwowej uczelni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysiak....studiuję na uniwerku:)Chciałam studiowac psychologię,nie dostałam się....oligo było dla mnie kołem ratunkowym i jestem baaaardzo zadowolona:) Tylko jeszcze władowali Nam obowiazkową specjalizację wczesnoszkolną i ten semestr niebardzo mi się podoba- mnóstwo metodyk,dydaktyk....bleee.... Fajnie,ze się gdzieś udzielasz:)Tez planuję jakiś wolontariacik zacząć....wspólokatorki na stancji ciocia pracuje w takim ośrodku i powiedziała,ze chętnie mnie tam przyjmą:)Tylko narazie jest na macierzyńskim wiec czekam:) Praktyki miałam jak narazie w przedszkolu integracyjnym i bardzo miło je wspominam a teraz mam w szkole podstawowej i internacie.... Pozdrawiam:* A jak jest u Ciebie na studiach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja studiuję w Kolegium Nauczycielskim(państwowa uczelnia) tyle , że już typowo pedagogiczna, więc prężnie wszystko idzie, bardziej niż na uniwerku podobno bo mamy dużo praktycznych zajęć, no i sami praktycy prowadzą zajęcia. Ja się cieszę, że doszło nauczanie zintegrowane. Dydaktykę miałam w tamtym roku i te wszystkie psychologie ,teorie , historie, wychowania. Teraz fajnie, bo zawodowe przedmioty są. Najwięcej mam: rehabilitacji osób z upośledzeniem umysłowym, oligofrenopedagogiki. Już trochę mniej metodyki, nauczania i wychowania dzieci w szkole podstawowej, pedagogiki specjalnej i pedagogiki działań twórczych. Od listopada zaczynam praktyki w szkole dla upośledzonych umysłowo dzieci, oraz hospitalizację pod okiem babki od rehabilitacji osób upośledzonych. Strasznie się nakręciłam na tą pracę, cieszę się bo już wiem co chcę w życiu robić i w czym jestem niezła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam tobie forum Interkl@sa jest to forum dla nauczycieli i tam dowiesz się bardzo dużo na interesujący ciebie temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na tamto forum zjrzę ale to ma szczególną wartość. Nigdy nie miałam jeszcze bezpośredniego kontaktu z rodzicami dzieci upośledzonych, jednynie z opowiadan i książek. Chciałabym nawiązać z nimi kontakt a nawet się zaprzyjaźnić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewno ci pomaga
pytanie do mysiaka ja teraz mam praktyke z takimi dziecmi uposledzonym,i umysłowo w szkole..co ja tam mam robic??sama nie wiem..myszak jak myslisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje przedmioty w tym semestrze to: *metodyka nauczania matematyki *metodyka nauczania polonistycznego *edukacja i rehabilitacja osób uposledzonych umysłowo (sucha teoria dotycząca kolejnych szczebli kształcenia osób u.u ) *psychologia upośledzonych umysłowo *pedagogika rzadkich syndromów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje przedmioty w tym semestrze to: *metodyka nauczania matematyki *metodyka nauczania polonistycznego *edukacja i rehabilitacja osób uposledzonych umysłowo (sucha teoria dotycząca kolejnych szczebli kształcenia osób u.u ) *psychologia upośledzonych umysłowo *pedagogika rzadkich syndromów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysiak, jak masz ochotę, to pytaj mnie na maila: kropeczkaxx@wp.pl Wiecie co, jestem cała obcałowana przez swoje dziecko. Co jakiś czas podchodzi do mnie i całuje mnie tam, gdzie akurat mu pasuje, w ręke, w nogę...:) To jest naprawdę miłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do--->Pytanie do mysiaka. Pewnie będziesz musiała wkrótce prowadzić normalne lekcje z tymi dziećmi. Może skonstruuj sobie jakiś nie trudny konspekt zajęć. Może coś takiego? KONSPEKT Temat tygodniowy: Polska nasza ojczyzna. Temat dnia: Tradycje, folklor, stroje ludowe własnego regionu (region łowicki). Swobodne i ukierunkowane wypowiedzi uczniów nt wyglądu stroju łowickiego. Wysłuchanie piosenki i określanie jej tempa i charakteru. Pisanie znanych liter w ograniczonym polu. Rozwiązywanie zadań na zbiorach. Zabawy przy muzyce „Ciuciubabka”, „Mam chusteczką haftowaną”, nauka kilku elementów tańca łowickiego. Cele: Rewalidacyjny: 1.doskonalenie umiejętności wypowiadani się poprzez odpowiadanie na pytanie nauczyciela nt strojów regionalnych. 2.rozwijanie i usprawnianie logicznego myślenia poprzez rozumienie poleceń i rozwiązywanie zadań na zbiorach w karcie pracy, dobieranie etykiet do elementów stroju oraz wyróżniani w zbiorach cyfry 4 3.rozwijanie i usprawnianie koordynacji i percepcji słuchowo-ruchowej poprzez bierne i czynne słuchanie nagrań muzycznych 4.doskonalenie sprawności manualnej poprzez pisanie w ograniczonej polu i liniaturze 5.rozwój pamięci poprzez utrwalenie wiadomości zdobytych na lekcji 6.usprawnienie koordynacji wzrokowo-ruchowej poprzez udział w zabawach, naukę elementów tańca łowickiego Poznawczy: 1.zapoznanie z wyglądem i nazewnictwem stroju ludowego regionu łowickiego 2.utrwalenie pisowni liter a, o, l, , t, d poprzez uzupełnienie rysunku wg kodu literowego 3.doskonalenie i rozwijanie umiejętności pisania (odwzorowanie wyrazów lub pisanie po śladzie) 4.utrwalenie nazewnictwa kolorów i nauka rozpoznawania podstawowych barw 5.wyróżnianie zbiorów 4-elementowych spośród innych zbiorów Wychowawczy: 1.wdrażanie do pracy samodzielnej 2.wdrażanie do okazywania szacunku wobec kultury regionalnej 3.wdrażanie do kultywowania tradycji własnego regionu Metody pracy: 1.oparte na obserwacji 2.oparte na słowie jako element wiążący 3.oparte na działalności praktycznej Formy pracy: 1.jednostkowa 2.zbiorowa Zasady: 1.indywidualizacji 2.stopniowania trudności 3.dostosowanie poczynań pedagogicznych do możliwości i potrzeb uczniów 4.przystępności treści nauczania 5.trwałości wiedzy Środki dydaktyczne: etykiety, obrazki przedstawiające nastrój, ilustracje przedstawiające stan pogody, karta pracy, nagrania muzyczne, elementy stroju łowickiego, lalki łowickie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoje prawo
hej a z jakiego jestescie miasta dziewczyny? mozecie zorientowac sie czy w Waszych miastach sa jakies stowarzyszenia rodzicow dzieci specjalnej troski. mysle ze w ramach wolontariatu moglybyscie odwiedzac takie dzieci w domach i organizowac im czas...bawic sie z nimi, uczyc itp. na pewno takim dzieciom brakuje towarzystwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z Łodzi a studiuję w Zgierzu pod Łodzią .Od listopada zaczynam właśnie dowiedzać dzieci w ich domach i nie tylko. Bardzo zależy mi na kontakcie z ich rodzicami. Chciałabym aby ten topik był jedym miejscem gdzie rodzice borykający się z problemem posiadania dziecka niepełnosprawnego mogli się wyżalić i oczekiwać rady. Ja jako przyszły pedagog chętnie pomogę. Służę pomocną dłonią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój mąż pracuje
w szkole 30 lat i uczy dzieci uposledzone umysłowo w stopniu lekkim i muszę tobie powiedziec, że z rodzicami tych dzieci trudniej się dogadać jak z ich dziećmi. Często tak się zdarza, że rodzice tez są upośledzeni (niektorzy to byli uczniowie tej szkoły), przeważnie nie są zainteresowani swoimi dziećmi, ich postepami w nauce, są to rodziny niewydolne społecznie - chociaz wyjatki się zdarzają ... po prostu nie jest lekko... Mąż uwielbia tą pracę i mówi, że nigdy nie zmienilby zawodu, jest magistrem pedagogiki specjalnej i polonistą. Uważa, że kursy oligofrenopedagogiki nie przygotowuja n-li do pracy z dziećmi upośledzonymi jak studia (chociaz ministerstwo uważa inaczej, niestety). Pozdrawiam i życzę sukcesów w pracy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zeżarło mi wczesniejszą wypowiedź:)Dopiero zauważylam:P Potem dokończę;) Mysiak...a jak u Ciebie na studiach?Zadowolona? PS/Jestem z Lublina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A są kursy pedagogiki specjalnej? Nawet nie wiedziałam. Jestem dumna, że uczę się w Kolegium Nauczycielskim,bo to profesjonalna szkoła z tradycjami. Wiem, że jeśli się przyłożę będę dobrym specjalistą bo moja szkoła mi to umożliwia. Nawet nie podejrzewałam, że te studia będą mi się tak podobać. Mimo tego, ze muszę codziennie dojeżdżać na uczelnię 1,5 godz, to jestem bardzo zadowolona. Wiem, że przede mną dużo pracy ale mam motywację póki co. Planuję jeszcze rozpocząć studia z pedagogiki wieku dziecięcego z plastyką aby móc prowadzić warsztaty terapii zajęciowej:)Poza tym takie studia są dla mnie chobbystyczne:) Też wydaje mi się, że rodzice dzieci chorych bywają czasem jeszcze bardziej \"upośledzeni\". Ojcowie zostawiają matki samotnie z problemem dziecka upośledzonego i znikają.Matki popadają w depresję i obwiniają cały świat, inne zaś są nadopiekuńcze. Wierzę jednak, że jest spore grono matek, które świetnie sobie radzą. Interesują mnie zarówno te które są szczęśliwe i te które nie są. Wszyscy mnie interesuję:) Lublin bardzo lubię, bywam czasem u rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×