Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

hejki babolki ... ale miałam czytania :) super Kukusiu - ja wiesiolek brałam jeden cykl - w kapsułkach - tłoczony na zimno ... teraz biore jak to wspomniala akasia - Ovestin - sluz był piekny i duzo :) co do kochania się w dni płodne - lekarz proponuje po @ zrobic post do dni płodnych i kochac się tak od 10 dc co 2 dni ale w czasie owu i po codziennie - lekarze nie zalecają częstego kochania się tzn. codziennie i po kilka razy - bo to bardzo osłabia nasienie - nie ma sie kiedy zregenerować - procest tworzenia plemniczkow trwa 70 dni - takze jest w tym duzo prawdy ... Ksienieczko ... Karolciu - zazdroszę was wyboru zawodu - ja tez podobnie jak kukusia - dostalam w momencie podjecia decyzji zaćmienia umysłu - wybralam - ekomomię - w sumie nie jest źle odnajduje sie w tym - ale praca z dziećmi przyniosłaby mi niesamowita radosc - w sumie ostatnio mowie o tm nieustannie ze nawet moglabym pracowac z dziećmi lekko uposledzonymi - ruchowo i umysłowo - mam w sobie tyle pozytywnej energii ze chyba to sprawiło by ze odzyskalabym radosc zycia ! ale jak na razie troche jakos nie idzie to w parze z moimi planami na przyszłość także - marzenia - pozostaja w głowie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie ja tez niby mam cykle 26-28 dniowe ... staramy sie tak mniej wiecej od 12 dc - ale teraz jak robie testy owu mozemy pewniej wycelowac ten wybrany dzień - jest to dla nas b. dobre - bo minius ma słabsze plemniczki - w tym cyklu dwie kreski wyszły 17 dc - także owu chyba jeszcze poźniej ok. 18 ? duphaston jednak wzielam 18 dc - bo po co dłuzej czekac - co ma byc to bedzie .... teraz czekam na @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie wybrałam ani ekonomii ani pedagogiki wczesnoszkolnej |:-) jesli chodzi o marzenia dotyczące pracy to teraz podjelabym studia medyczne-jako lekarz spełnilabym sie w 150% a tak jest tylko 99 %:D chociaż inżynierów magistrów kobiet jest obecnie bardzo mało w POlsce - zresztą ogólnie jest mało inzynierow -wiec zyc nie umierac :-) rozmawialam telefonicznie z babcia - i co sie okazalo ( bo jak wspominalam prawie cala moja rodzina wie o tym,ze nie moge zajsc w ciaze) ze babcia dwa lata sie starała o moją mame i w dodatku pierwsza ciąze poronila.Mowila,ze u niej to byla kwestia odzywiania-miala anemie.Chcialam zauwazyc ze ja tez nie odzywiam sie najlepiej.Niestety,przez tą tarczyce prawie nic nie jadlam a teraz tez malo co jem.wiec,,,poslucham babcinej rady i moze zaczne racjonalnie sie odzywiac :-) ach ta babcia-wie,ze biore zastrzyki,leki a dopiero teraz mi powiedziala....no....niedobra !! hhihhii i dlatego na swiat powiła tylko jedno dziecko,moze mi tez sie uda ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitka masz racje,ze powinnam wyluzowac :-) moj narzeczony to prawdziwy optymista,a wiec musze sie tym od niego zarazic.ale powiem Was szczerze,ze jak czytam wypowiedzi na forum to sama sobie krzywde tym robie bo odrazu mysle,ze moze cos jest ze mna nie tak,ze pewnie nie bede mogla zajsc w ciaze itd.poprostu za bardzo wszystko przyjmuje do glowki.a zatem gleboki wdech i pelen luz :p mam nadzieje,ze ulozy sie po mojej mysli :-) a Wam starajace sie kobietki zycze jak najszybszego zaciazenia....w koncu kazda z nas pragnie dzidziusia,a wiec bedzie nam to dane :-) co to zawodu to tez studiuje ekonomie i tez coraz czesciej zastanawiam sie nad tym czy dobrze zrobilam.skonczylam liceum ekonomiczne,a wiec dalej poszlam w tym kierunku.marzy mi sie jednak zostac farmaceutka albo przedszkolanka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akasiu - pewnie ze Ci się uda - i kazdej z nas ... wiecie tak to juz jest z tym ze niby nikt nic nie wie zale cała rodzinka jest wtajemniczona - u mnie juz nikt się nie pyta : kiedy ... poprostu albo wiedza albo wyczuwaja - ze to jest dla nas drazliwy temat - także mamy spokoj z niewygodnymi pytaniami ... co do genetycznych przypadłości to u mnie w rodzinie jest strasznie dużo problemów z ciazami - niby dzieci się poczynałay i było ich dużo ale prawie wszystkie ciotki z ojca strony traciły ciaze - i to mnie przeraza ... moja tesciowa straciła w 6 miesiacu dzidziusia :( moja mama też bliźniaki w 5 mc - także ja musze naprawdę uważać na swojego bejboszka - jak juz zafasolkuję - mam nadziję ze bedzie dobrze - musi być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aksiu moj maz jest inzynierem informatyki ...a brat inzynierem budownictwa ... także ... troszke Was jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpiki222555
prosze o porade wiem ze to głupie ale chodze do pani ginekolog a teraz musze zmienic gin i zapisałam sie do pana ginekologa ale czuje jaki wstyd i bardzo sie denerwuje. Jesli ktos tak miał to prosze odpiszcie jak sobie z tym radzicie.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpiki222555
czytam wasze wypowiedzi i tez mam problem bo staramy sie o dzieciatko i leczymy sie i dlatego musze zmienic lekarze bo u pami doktor niema zadnej poprawy tylko naz zbywa ze jest dobrze a my widzimy ze jest tak jak było prosze pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpiki222555
prosze dziewczyny wiem ze to głupie bo juz tyle razy dyłam u poani ginekolog jesli jaet ty ktos prosze odpiszcie i przepraszan ze tak wam zmieniam temat ale jestes tytaj czeste i duzo juz sie od was dowiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Ci niestety nie poradze - stanowczo wolę mężczyzn lekarzy a ginekologów w szczególnosci :D :D są delikatniejci,ale to nie wszystko- wydają mi sie bardziej rzeczowi i konkretni....dlatego nie obawiaj sie :-) Trini moj maz tez inzynierek :-) fakt troche nas jest - statystyki mowia,ze 20% :-) humanistow jest znacznie więcej- co drugi to pedagog :-) mi rodzina tez nie zadaje niewygodnych pytan - a wrecz przeciwnie martwią sie moim zdrowiem :-) i dobrze życzą-uciekam do pracy :-) zajrze pozniej-buziolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia101
WITAM.CZY KTOS MIAL MOZE WYPALANE( CIEKLYM AZOTANEM )BRODAWKI CZY KLYKCINY?MECZE SIE Z UPLAWAMI OD 4 LAT MIALAM WYPALANE KLYKCINY NA NARZADACH PLCIOWYCH ZAROWNO ZA ZEWNATRZ JAK I W SRODKU( PRZY WEJSCIU DO POCHWY).PO WYPALANIEU ODCZUWAM BOL PODCZAS STOSUNKU TZN. NA POCZATKU PRZY WEJSCIU. MAM PYTANIE CZY TE KLYKCIE ODRASTAJA BO WYDAJE MI SIE ZE MAM JE Z POWROTEM CHODZ LEKARZ ICH NIE WIDZI .MOZE MUSZE ZMIENIC LEKRZA KTORY WYDA INNA DIAGNOZE?MAM PYTANIE CZY KTOS MIAL WYPALANE I CZY ROWNIEZ ODCZUWA BOL Z GORY DZIEKUJE ZA POMOC I POZDRAWIAM.POMOZCIE!! ps.przepraszam ze na tej stronie pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka-27
Co do ginekologow to i ja wolę mężczyzn. A to dlatego, że tak sobie myśle, że oni do końca tak naprawdę to nie wiedzą gzdie i jak bardzo nas boli badanie- przez co jak akasia wspomniała są delikatniejsi. Napewno po pierwszej wizycie ci przejdzie jakakolwiek obawa. Ja się też bardzo wstydziałam... No ale teraz.. zbyr często odwiedzam gabinet żeby nie pozbyć się oporów ;-) Kasiu ja nigdy nie mialam wypalania.. Nie umiem Ci nic podpowiedzieć. Ale jak sie domyślam to po tym są ranki i trzeba je dobrze zagoić zeby podjać współżycie. Pozatym zmiana gina.. poprostu inna konsultacja nigdy nie zaszkodzi.. Potem można wrócić znów do "swojego" pozrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez wole mezczyzn - moj gin ma po 50-rce - ale pokonalam juz swoja wstydliwosc - on ma mi pomoc a nie przygladac mi sie jak mezczyzna - choc pewnie niektórzy to tez robia - ale ja wychodze z tego zalorzenia - że to lekarze - a nie podrywacze :) dodam że tez jestem, b. wstydliwa i troszke cieżko mi jest za kazdym razem - tak sie \" otworzyć\" - trudno ma byc bejbulek to trzeba - trzeba pokazywac swoja kobiecosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpiki222555
Dziekuje za odpowiedi podniosłyscie mnie na duchu. To prawda jak sie chce dzieciatki to wszystki mozna przetrzymac . Leczymy sie z mezulkiem bo ma słabe plemniczki i szukamy wszedzie pomocy dziekuje i pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sie zastanawiam po tym co napisalyscie---poniewaz ja w ogole nie jestem wstydliwa..jakby trzeba bylo to i bym sie cala rozebrala-bez krępowania.Chyba wychodze z tego zalozenia,ze lekarz to lekarz ma badac i tyle.Gorzej byloby mi sie rozebrac na pierwszej randce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo ale tematy jesli chodzi statystyki to jestemsmy obydwoje mgr inż. -więc 100% w tej rodzinie :) A to juz podnosi te procentowe statystyki. A jęsli chodzi o lekarza Ginekologa to Zawsze uważałam ze Mężczyzna ginekolog to jest to !!! DELIKATNY, wytłumaczy doradzi uważajacy .Super W swoim doswiadczeniu miałam juz kilka wizyt u róznych gin -Kobiety Gin Sa takie ze uważają ze nie ma zadnego powodu do niepokoju ze tyle kobiet rodzi to nie ma sie co przejmowac. A tacet to facet -Miałam jednego gina który tak super rozmawiam tłumaczył nie raz zadawał śmieszne pytania ze chichrałam się z nim na całego Ale niestety odszedł i teraz chodze do innego . Ale się rozpisałam az zupa kipi papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczekk
Czesc wam dziewuszki.Ja nadal sie kuruje z dnia na dzien jest coraz lepiej.Jutro jade na zdjecie szwow i na wizyte z moim gin wiec sie wszystkiego wypytam.I tak musze czekac na @ i dopiero staranka.Ale cos wam powiem ja nigdy nie mierzyłam tempki ani nie robiłam testow na owulke tylko miałam monitoring przed ta laparoskopia i miałam cykle bezowulacjune i dlatego u mnie ta laparoskopia i problemy z zaciązeniem.A dzisiaj miałam jakies tam testy owulacyjne i tak sobie mysle ze sproboje i wyszły dwie piekne kreski chyba pierwszy raz tylko szkoda ze nie na tescie ciazowym ale chociarz jest jakas nadzieja ze w przyszłym miesiacu moze sie uda.I po tej laparoskopi mam bardzo duzo sluzu takiego własnie płodnego bo jest połowa cyklu wiec napewno wystapiła owulacja.Tak bardzo sie ciesze i jestem dobrej mysli.Miałam sie starac w tym cyklu ale lekarz stwierdził ze lepiej poczekac do @ w koncu to była operacja. A co do wstydu przed ginem to ja tez chodze do faceta i tez uwazam ze sa delikatniejsci i bardziej rzeczowi.Juz mnie chyba nic nie zaskoczy po tym jak przed laparoskopia poprosili mnie na badanie ja wchodze do pokoju a tam ze dwadziescia osob pielegniarek i lekarzy starzystow młodych a oni zapraszamy na fotelik ja wryta nigdy sie z czyms takim nie spotkałam nie miałam wyjscia musiałam sie rozebrac i ordynator mnie badał przy wszystkich.Wyszłam w szoku :) Wiec wizyta u lekarza to juz dla mnie pikus.Pozdrawiam wszystkie dziewuszki.Zycze duzo duzo pozytywnego myslenia i nadzieii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wam w pierwszy dzien wiosny:-) Gosiaczku,powinni cie spytac czy sie zgadzasz na obecność studentów,z tego co wiem to mogą byc obecni tylko za zgodą pacjenta Tak sobie czytam o tych ginach-mężczyznach i chyba zmienie:-) Ja chodze od samego początku do babki,cały czas tej samej,niby spoko ale nie mam porównania z facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane! Juz jestem:) Oj jak ja się za Wami stęskniłam, na szczeście aż tak duzo nie pisałyscie wiec uporałam sie z przeczytaniem wszystkiego:) Wczasy były super, a teraz powrót do problemów, jutro wizyta u gina kolejne opakowanie estriadolu. Teraz uciekam ale zajrzę później buźka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyniu opowiadaj jak było Wiecie co, ja też sie zastanawiam nad tą moją ginką. też sie mną nie przejeła i kazała czekać bo nic sie niedzieje , jestem młoda i mam jeszcze czas. myślę że mogła mi zaproponować monitoring. a ona nic.zapisała 2 opakowania duphastonu i kazała zjawić sie jak zaciąże albo po recepte na następny duph.. ale ja dziś sie zapisałam do innego gina na 3 kwietnia, akurat będę mieć wtedy 15 dc i myśle że do tej pory pęcherzyk może pęknie i będę miała okazje sprawdzić na monitoringu czy była owulacja czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Martyniu,fajnie ze juz jesteś:-) Mi od wczoraj pęka głowa,wiec juz uciekam sie gdzies schowac w ciemne miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny, ale dziś zimno, to straszne ze tak nas wiosna wita, Martyniu, fajnie że wróciłaś, jaka pogoda w Chorwacji, ciepło?? co do lekarzy to wolę facetów, byłam u dwóch, raz u babki, ale od razu zrezygnowałam, takim chłodem od niej leciało, przynajmniej mam porównanie, gosiaczku, fajnie że wszystko powolutku się układa, ja w kwietniu idę do gina - powiedział mi ze jak nie zaciążę to laparo mnie czeka, ciekawe tylko dlaczego najpierw o hsg nie mówił, w końcu narkozy nie trzeba, gdyby to nie pomogło to dopiero laparo, niewiem, spytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kseniu, jak z bachorkami spędziłaś 1 dzień wiosny, u nas troszkę większe bachorki wcielały się w nauczycieli i prowadziły lekcje, zobaczyli jakie to ciężkie zajęcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wiosna deszczowa :-( własnie wrociłam od dziadka ze szpitala..ma polipa na jelicie do wycięcia....popijał płyn na przeczyszczenie :-) dziwne,ze nie dają im tabletek tylko 4litry wody z czyms...?! spróbowałam nawet jak \"to \"samkuje,ale nie wiem czy zmusiłabym sie chociaz do jednego kubka.. tak poza tym jutro czeka mnie cięzki dzien na uczelni ..:-( :-( a w naszym zwiazku nastał kryzys..i od dobrego tygodnia nie mozemy sie dogadac.Az serce mnie boli :-( niech juz bedzie ciepło - bo ta plucha nie sprzyja dobrym nastrojom ... martyniu - chyba troszkę odżyłas :D cudownie jak znajdziesz chwilke wolnego to napisz nam relację z Chorwacji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ale mi smutno :( Chociaz nie powinno bo dzisiaj bylismy oglądac dzidzi u rodzinki -jeset śliczne takie kochaniutki , moze troszke płacze ale i tak kochniutki. Takie słoneczko szkoda tylko ze nie moje :( Ale najwazniejsze ze zdrowe - a myslałam ze to ja bede wczesniej mamą ale się nie udało . Cięzko jest w takich chwilach :(Spadam bo przynudzam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmykam juz moje kochane przyjaciólki ...dobrej nocy i snow o duzych brzuszkach,ktore wdroza sie w rzeczywistosc :D 🌻 🌻 🌻 a te kwiatki to w ramch wiosennego powiewu.............pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akasiu, nie martw się, pewnie szybko miną te ciężkie dni, u mnie niekiedy jest tak źle że mysle że spakuje ciuchy i do mamy, a wtedy mąż zobaczy jak mu źle beze mnie, potem wszystko wraca do normy i znów jest cudownie :) Elizo, nie przejmuj sie, ja tez w sobote byłam u koleżanki, nosiłam jej synka na rękach i było mi smutno, że to nie ja jestem jego mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane, u mnie dobrze i ciesze się, że wasze nastroje tez pozytywne:) mój brzuszek rośnie i rośnie...w spodnie juz nie wchodze:( ale poza tym nigdzie nie przytyłam! Nadal jestem szczupła. Mam oprócz pracy jescze na głowie pracę mgr...tak więc mój dzień jest na uczelni, w pracy..i dom:) Całuję Was i życzę dużo słonka na buziaczkach:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×