Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Hej kochane Martuś strasznie mi przykro, moze za jakiś czas spróbujecie ponownie, albo zaczniecie myslec o adopcji ... marzyłabym jednak by los Was zaskoczył podobnie do mnie i byście doczekali się własnego dzieciaczka ... jestesie jeszcze młodzi i tyle wspólnych lat przed Wami ... najważniejsze jest to byście się kochali i wspierali wzajemnie ❤️ dzisiaj mam usg połówkowe i troszke mam cykora, mam nadzieję ze moje maleństwo jest zdrowe - trzymajcie za nas kciuki brzusio rośnie mi jak szalony, mam już niezłą piłeczkę i 6 kg do przodu, mam nadzieję ze uda mi się wykonac plan i przytyc max 15 - jednak z moim apetytem chyba to niemozliwe ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane! Martus strasznie mi przykro, nie wiem co mam napisać, kurczę trzymaj się jakoś, choć wiem, że jest ci napewno bardzo ciężko👄 Trini na pewno będzie wszystko ok, daj znac ja od tego miesiąca zaczynam starania, po jednej próbie nieudanej w końcu "mieszkam" już w domu a nie w szpitalu więc zaczynamy od tego cyklu. Mam nadzieje, ze nam się uda i że dzidzia będzie zdrowa, choć co do tego to będę spokojna dopiero jakiś czas po urodzeniu, żadne usg połówkowe już mnie nie przekona, że dziecko nie ma żadnej wady, wada Lenki też powinna być zauważona w ciązy a chodzilam do dwóch najlepszych specjalistów, ach... sie rozpisałam się a co u reszty dziewczynek piszcie coś kochane, jadirka volatre, a co u akasi ma ktoś z nią kontakt? buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane! Martus strasznie mi przykro, nie wiem co mam napisać, kurczę trzymaj się jakoś, choć wiem, że jest ci napewno bardzo ciężko👄 Trini na pewno będzie wszystko ok, daj znac ja od tego miesiąca zaczynam starania, po jednej próbie nieudanej w końcu "mieszkam" już w domu a nie w szpitalu więc zaczynamy od tego cyklu. Mam nadzieje, ze nam się uda i że dzidzia będzie zdrowa, choć co do tego to będę spokojna dopiero jakiś czas po urodzeniu, żadne usg połówkowe już mnie nie przekona, że dziecko nie ma żadnej wady, wada Lenki też powinna być zauważona w ciązy a chodzilam do dwóch najlepszych specjalistów, ach... sie rozpisałam się a co u reszty dziewczynek piszcie coś kochane, jadirka volatre, a co u akasi ma ktoś z nią kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Martuś -cóż mogę napisać:(zasmuciła mnie Twoja wiadomość,ale wiesz co skarbie...może Bozia ma dla Was inną niespodziankę i uda się jak u Trini. Ja wierzę z całego serca i tego też Wam życzę,by tak się właśnie stało. Jesteś dobrą ,ciepłą i pełną miłości kobietką ,Bozia wysłucha Waszych próśb i doczekacie się swego maluszka. Martyniu-super,że jesteście w domku. Po tych przejściach dość już szpitali,no chyba,że w innych okolicznościach za 9 miesięcy na porodówce.Trzymam kciuki. Wycałuj Lenkę od cioci❤️❤️❤️. Mam tel.do Akasi-gdybyś chciała to pisz. My też z synem idziemy na parę dni do szpitala,tuż przed świętami ehhh... Tryni-pisz jak będziesz po usg.Będzie dobrze:) Karolcia,Voltare i inne podczytujące koleżanki piszcie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Martusia :(:(:( Gleboko wierzylam ze tym razem sie uda. Ale wierze tez ze zostaniecie rodzicami w przyszlosci, jestescie cudownymi ludzmi i na pewno ta cudownoscia bedziecie dzielic sie z kims innym. Martyniu, ja nie wiem dokladnie co sie dzialo, ale zycze Wam duzo, duzo zdrowia. No i powodzenia w staraniach :) Tryni, pisz po usg, jak tam kangurek rosnie? Jadirko, piszesz szpital....z synkiem jest ok? A ja dzis mialam hsg. W klinice stwierdzili, ze po porodzie moglo dojsc do jakis zmian i musialam przed stymulacja jeszcze raz zrobic to badanie. Ale wszystko dobrze, zero bolu i zmian :) Hormony tez mam okey, cytologia tez..wiec na 99.9 % w czerwcu zaraz po poworcie z Polski ruszamy ze stymulacja. Bo teraz na swieta lece do Polski i wracamy juz wszyscy razem do NY. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane a wiec : maluszek na badaniu byl bardzo spokojny chociaz przed wejsciem do gabinetu brykał az milo ... juz duzy z niego facecik ma ok. 27 cm i waży 505 g główke ma prawidlowo zbudowaną, czaszka i mozgowie symetrycznie, kregosłupik i plecki bez widocznych patologii, serduszko bije jak dzwon, pieknie zbudowane o prawidłowej wielkosci tak samo pluca, brzuszek, zołądek, nerki i pecherz moczowy ... raczki i n ozki bez zastrzeżeń ... takze kochane moje na dzień dzisiejszy jestem spokojniesza i szczęśliwa płytki nie nagrywalismy bo maluszek juz jest taki duzy ze nie miesci sie w kadrze, zresztą zobaczymy go po narodzinach ... i tak za wizyte zaplacilismy 160zł . z szyjką na razie jest wszytko w porzadku, nie skraca sie chociaż jest rozpulchniona i nie moge sie forsowac , wiec basen odpada i sex rownież tylko spacerki, ogolnie mam duzo wypoczywać ... brzuszek mam lekko napiety wiec dostałam magnezin 500 mg 3 razy dziennie Martyniu życzę CI aby Wasze staranka były owocne i by Lenusia szybko cieszyła sie rodzeństwem ... wierzę ze klopoty zdrowotne z malutka macie juz za sobą, ja wiem ze teraz jestes o wiele wrazliwsza na wszelkie zapewnienia ale trzeba byc dobrej mysli - bo co jak nie nadzieja i wiara nas trzyma przy zyciu Surfi - trzymam kciukaski za to byscie szybko zafasolkowali, by Ninka miala roznie sliczne co ona rodzenstwo :) buziaki, zmykam zrobić sobie mala kolacyjkę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Marta - strasznie mi przykro, miałam nadzieję że wam się uda teraz; niewiem czy tak sobie założyliście że próbujecie 2 razy, czy też były inne względy, ale jak tu dziewczyny pisały jesteś młoda, moze za jakis czas znów nabierzesz nadziei i spróbujecie ponownie. Surfi - super że wszystkie badania ok, zyczę szczęścia w czerwcu :) martyniu - dobrze ze powolutku dochodzicie do siebie po przejściach, mam nadzieję ze Lenka czuję się coraz lepiej i że problemy juz was nie dokną, limit już wam się wyczerpał :) no i też życzę ci powodzenia, aby od razu wam sie udało:) jadirko - a co tam z synkiem, mam nadzieję że to nic poważnego?? Trini - fajnie że wszystko układa się ok :) że synek zdrowy i pięknie rośnie. my teraz każdą chwilę spędzamy na budowie, co mozemy robimy sami, oj ja już chcę tam mieszkać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w ten zimny i deszczowy dzionek! Surfitko-super,że badania wyszły Ci dobrze,teraz do dzieła i czekamy na dobre wiadomości:)) Karolciu26-pracuj na działeczce,to z każdym dniem bliżej Wam będzie do zamieszkania w swoim gniazdku.Extra mieć taki własny domek. Mam nadzieję,że wyślesz nam foteczki jak wszystko już dopieścisz??? Tryni-a nie mówiłam....cieszę się,że wszystko jest dobrze z maluszkiem . Na razie nic nie mogę napisać co do syna,jak zrobią zabieg,badania zobaczymy czy jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane my dzisiaj spedzilismy prawie caly dzień poza domem ... rano sniadanko a potem pojechalismy do CASTORAMY - wreszcie wybrałam farby, klamki do drzwi i pare innych drobiazgow do domku, zaliczylismy tez Tesco i kupiłam maluszkowi super misiowy kombinezonik - taki z uszkami zapinany przez cala długosć - bileutki z zajączkiem z przodu, do tego pajacyka polarowego kremowo beżowego i 2 pary body disney'a z kubusiem wszystko było przecenione 50% wiec wydalismy niecale 90 zł ... ciesze się bardzo bo nie miałam nic cieplejszego na jesienne spacerki - do wozeczka ... powoli gromadzimy wyprawke dla maleństwa - potem nie bedziemy musieli biegać i kupować wszytkiego na ostatnia chwile ... to takie przyjemne szczegolnie ze brzuszek jeszcze nie daje sie tak we znaki ... bylismy tez na rozpoczeciu sezonu motocyklowego, poswięcic motorki w kosciłóku - oczywiście mnie maz najpierw przywiózl samochodem, potem zabrałam sie ze znajomymi do pizzerii ... zaczynam powoli odczuwać zmeczenie stojac godzine w kosciele, brzuchal mnie potem boli i jest taki napiety ... wiec koniec ze staniem i jak nie bede miała gdzie usiasc to raczej bede musiala zrezygnować albo przychodzić wczesniej co czasem nie jest takie proste bo starsze panie maja tendencje przychodzic duzo przed czasem ... voltare dobry duszku forum odezwij sie ... Martyniu mam nadzieje ze Leniusia wraca do zdrowia ? jadirko, marusiu ❤️ karolciu super miec swoj domek, dla siebie wszystko robi sie z większym zapałem, oby robota posuwala Wam sie szybko do przodu i byscie mogli sie jak najpredzej wprowadzić ... buziole kochane i standardowo zapraszam do pisania na naszym topiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha macie pozdrowienia od mojego maluszka wlasnie mi skacze w brzusiu - pewnie macha do cioć raczką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór:) Jestem, jestem z Wami duchem i ciałem, ale nie mam ostatnio sił na pisanie. U mnie w pracy właśnie rozpoczął się sezon i ja korzystając z okazji i możliwości (i poniekąd z przymusu wynikającego z nadmiaru obowiązków zawodowych) - "trzepię kasiorę". To znaczy siedzę w pracy praktycznie od rana do wieczora. Już mam wyrzuty sumienia, bo moje dziecko więcej czasu spędza z babcią niż ze mną:( ale postanowiłam sobie, że to tak tylko w tym miesiącu.Przyda nam się dodatkowa kasa, bo nazbierało nam się parę wydatków, no garderobę córci trzeba na nowo skompletować i częściowo wymienić na wiosenno-letnią... a dzięki tej mojej robocie nie odczujemy tego aż tak bardzo (tak to sobie tłumaczę, żeby do reszty nie zwariować). Zatem cały swój wolny (wieczorny) czas staram się poświęcać małej. Kocham ją najbardziej na świecie, ostatnio w nocy obudziła się i chciała, żeby wziąć ją na ręce - trzymałam ją tak - patrzyła na mnie tymi swoimi oczkami a mi łzy pociekły po twarzy - każdego dnia i każdej nocy dziękuję Bogu, że jest ona z nami. Oczywiście małpiszon zaczyna też już pokazywać swój charakterek:P Dzisiaj po kąpieli nie dała mi się dotknąć - tata musiał posmarować małe ciałko kremikiem, ubrać pieluchę, piżamki i dopiero wtedy ja mogłam wkroczyć do akcji z książeczką, bo do tej czynności tata już się nie nadaje:P Tryni - szalejesz widzę z zakupami;) potem będziesz spokojniejsza - to fakt:) Ja tak naprawdę poczułam, że jestem gotowa na powitanie maluszka, jak skończyłam pakować torbę do szpitala;) Czytałam to co piszesz o swoim szpitalu... hmmm masz jeszcze troszkę czasu - może warto zastanowić się nad jego zmianą? Widzisz - dla mnie akurat opieka po porodzie i wsparcie ze strony personelu okazało się bardzo ważne. Człowiek jest rozchwiany emocjonalnie, hormony wariują, no i różnie się czuć można. Ja mogłam liczyć na to, że jak pójdę po flachę dla młodej (na początku miałam problem z pokarmem, a dziecko wrzeszczało z głodu) to nikt mnie nie opierdzieli tylko tą flachę od ręki bez problemu dostanę. Mogłam poprosić o pomoc w karmieniu. Mogłam poprosić o nowy rożek i ubranka jak małej się ulało i zabrudziła ten, w którym leżała. Niby drobiazgi, ale ja czułam się w tym szpitalu taka dziwnie bezradna... Potem się z tego śmiałam, ale wówczas mi do śmiechu nie było, mimo iż naprawdę opiekę miałam super. Zwłaszcza fakt komplikacji poporodowych sprawił, że chodzili koło mnie jak koło królewny:P a i tak wyć mi się chciało jak z dnia na dzień odmawiali nam wypisu do domu z powodu żółtaczki młodej. Dlatego Tryni warto, abyś wiedziała, że może chwilowo będziesz w tym szpitalu sama, ale ważne jest to, żebyś nie bała się w nim przebywać, żebyś czuła, że personel jest tam dla Ciebie - to baaardzo pomaga. U nas nawet lekarz, który był przy porodzie, wspierał i interesował się pacjentkami - widząc moje łzy w oczach sam poszedł do ordynatorki oddz. neonatologii z pytaniem, kiedy zamierza wypisać nas do domu, bo może nie ma już aż takiej konieczności, żebyśmy musiały tam leżeć... A jeżeli chodzi o samą opiekę nad maluszkiem - poradzisz sobie z całą pewnością. To przychodzi samo. Ja w domu na lalce ćwiczyłam jak się trzyma dziecko:P, bo bałam się, że małej krzywdę zrobię przy przewijaniu albo ubieraniu, ale to wszystko akurat przyszło samo. Martuś - przykro mi bardzo...:( Od dawna wiadomo, że los nie jest sprawiedliwy i nie wszystkich obdarza jednakowo. Życzę Wam szybkiego powrotu do normalności, dużo sił i mimo wszystko nadziei... jadirka - mam nadzieję, że z synkiem wszystko ok... I ten pobyt w szpitalu, o którym wspominasz to tylko formalność? A jak tam jego testy - nie pęka jeszcze? to już za chwilę... martyniu - trzymam kciuki za Lenkę. Jesteś silną babką i za to Cię podziwiam - ja wymiękam widząc łzy na twarzy mojego dziecka, chociaż te łzy wynikają z jakichś drobnych wypadków i zdarzeń, a Wy już tyle przeszłyście...:O zaciskam kciuki za szybkie zaciążenie:) i muszę kończyć - córcia cośpopłakuje... papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fałszywy alarm - to może dokończę;) karolcia - to Ty teraz będziesz fachura pod każdym względem;) Ja bym chciała opanować parę czynności remontowo-budowlanych, bo od jakiegoś czasu tworzę plan przebudowy wnętrza naszego mieszkania i jak w końcu dojrzeje on na tyle, że będzie go można wcielić w życie, to moglibyśmy sporo zaoszczędzić działając własnoręcznie;) surfitka - a więc już działacie:) oby tym razem poszło szybko i sprawnie. Czyli jednak definitywna decyzja o powrocie do USA? Już na stałe, czy jeszcze podejmiecie kiedyś próbę powrotu do Polski? No to teraz już uciekam spać. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!!! Voltare-no to widzę,że ja skończyłam sezon na ciężką pracę,a teraz Ty godnie mnie zastępujesz. Misiek egzaminy pisze od jutra i tak trzy dni-sądzę,że nerwy dadzą znać o sobie jutro po wejściu na sale. A potem chyba LO... Ja w sobotę przeżyłam koszmar-rano wstałam poszłam się umyć,mam specjalna gąbeczkę do twarzy,mój synek swoją.Pani dermatolog zaleciła robić mu pilingi na buzi-co tez wykonuje.Pomyliłam gąbki[są w tym samym kolorze]i myjąc twarz wlazły mi te cholerne drobinki do oka i pod powiekę.Czego ja nie robiłam,ale bez efektu,na ostrych dyżurach zero pomocy,przyjmują przypadki operacyjne,które zagrażają życiu.I dopiero dziś poszłam do OZ.do okulistki i usunęła mi to cholerstwo z oka.Ale jest już silny stan zapalny i oko tak porysowane,że nadal czuję jak bym tam miała nadal te drobinki.Dostałam maść ,krople i aplikuję ehhhhh!!!!!Mam czasem dość wszystkiego:( Pozdrawiam wszystkie koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa tyle sie napisalam i zjadło, szlag!!!! czesc kochane ja chora ledwo zipie uff...Potrzebuję waszej rady bo ja nie mam w tym doświadczenia, bylam dziś u gina jestem w 13 dc robił usg i powiedział ze pęcherzyki jak na 13 dzien są za małe miały 10 mm i że nie ma dominujacego tzn ze mam chyba znowu cykle bezowulacyjne. powiedziałam mu ze jak na mnie w 13 dc to za wczesnie na owulacje bo ja mam zawsze w ok 18-19 dniu tak pokazują mi testy owulacyjne i widze po sluzie zreszta zawsze tak miałam przy cyklach co 33-34 dni. on powiedział ze nie mozliwe ze cykle mam za długie i trzeba je skrócić i zapisał mi clostylbegyt i Duphaston od przyszłego cyklu. co byście zrobiły na moim miejscu zaczęły ta kurację ?sama nie wiem to jeden z najlepszych ginów we Wrocku jadirko trzymam kciuki kochana za pobyt w szpitalu, ale miałas okropną sytuację z tym okiem współczuję voltare widzę ze ładną kaskę trzepiesz:) ja wręcz odwrotnie tyle na zwolnieniu i pensja tylko 80 %. Trini widzę ze szalejsz ja tez ciągle kupuje a potem nie nadążam zakładac, no ale te ciuszki są takie slodkie:) Martuś odezwij się, jak się czujesz? karolciu jak budowa domku, ale Wam zazdroszczę:) Surfitko mam nadzieję, ze szybko zaciążysz, czego z całego serca życzę wszystkim staraczkom no i sobie oczywiście też;) buziaczki dla wszystkich dziewczynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa tyle sie napisalam i zjadło, szlag!!!! czesc kochane ja chora ledwo zipie uff...Potrzebuję waszej rady bo ja nie mam w tym doświadczenia, bylam dziś u gina jestem w 13 dc robił usg i powiedział ze pęcherzyki jak na 13 dzien są za małe miały 10 mm i że nie ma dominujacego tzn ze mam chyba znowu cykle bezowulacyjne. powiedziałam mu ze jak na mnie w 13 dc to za wczesnie na owulacje bo ja mam zawsze w ok 18-19 dniu tak pokazują mi testy owulacyjne i widze po sluzie zreszta zawsze tak miałam przy cyklach co 33-34 dni. on powiedział ze nie mozliwe ze cykle mam za długie i trzeba je skrócić i zapisał mi clostylbegyt i Duphaston od przyszłego cyklu. co byście zrobiły na moim miejscu zaczęły ta kurację ?sama nie wiem to jeden z najlepszych ginów we Wrocku jadirko trzymam kciuki kochana za pobyt w szpitalu, ale miałas okropną sytuację z tym okiem współczuję voltare widzę ze ładną kaskę trzepiesz:) ja wręcz odwrotnie tyle na zwolnieniu i pensja tylko 80 %. Trini widzę ze szalejsz ja tez ciągle kupuje a potem nie nadążam zakładac, no ale te ciuszki są takie slodkie:) Martuś odezwij się, jak się czujesz? karolciu jak budowa domku, ale Wam zazdroszczę:) Surfitko mam nadzieję, ze szybko zaciążysz, czego z całego serca życzę wszystkim staraczkom no i sobie oczywiście też;) buziaczki dla wszystkich dziewczynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Martyniu, a jak bylo poprzednim razem? Mi sie wydaje, ze cykle 33-34 dni sa okey, jesli sa regularne, to owulka raczej jest kolo 19-21 dc. Ale wiadomo, ze nie w kazdym cyklu jest owualcja. Moze akurat u ciebie nie ma w tym cyklu? Obserwowalas sie w innych? Mierzysz temp? Testy i sluz nie potwierdzaja samej owulacji. Kurcze, przerabialysmy juz to wszystko przeciez :) I wiemy tez ze wszystko jest mozliwe :) Nie jedna z nas zaszla w cyklu w ktorym prawie to bylo niemozliwe...;) Powodzenia Ci zycze. A co do twojego pytania o branie clo. Na pewno wspomoze ci owulacje, ale jednoczesnie clo to nie cukierki i nalezy byc rozwaznym z tym lekiem. A jak inne hormony? Prolaktyna? Testosteron? Zanim zacznie sie stymulacje trzeba zrobic jakies inne badania sadze. Jadirka, a to sie nacierpialas biedulko. :( 🌻 na pocieszenie. Voltare, na stale raczej nie. Nie zamierzamy sprzedawac domu. raczej chcemy zarobic jeszcze troche pieniazkow i sprobowac cos rozkrecic swojego w Polsce i wrocic. Ale zobaczymy jak to bedzie jeszcze. Karolcia, a ja ci nie zazdroszcze :P Niby fajnie, jak przybywa i jest coraz lepiej w domku, ale to sprzatanie budowlane, ten kurz..brrrr :P Tryni, poglaskaj brzusio :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki ... u mnie za oknem szaro i ponuro, zimnica - a ja chodze śnieta bo ta pogoda mnie wykancza - chce juz cieplutkiej wiosny, sloneczka ... remont nadal trwa i konca nie widac - powoli moja cierpliwosc sie kończy a tu jeszcze pewnie ze dwa tygodnie bedziemy sie męczyć, wiec swieta mamy z głowy - pewnie spędzimy je u rodzicow bo w takim bajzlu to malo swiątecznie bedzie, jest tyle kurzu, gruzu ze juz nawet czasem sprzatac mi sie nie chce by bylo w miarę schludnie jadirko - wspołczuje tej perypetii z okiem, bidulko musialas sie nacierpieć ❤️ dla Ciebie martyniu trudno powiedziec czy cykle 33-35 sa za dlugie wazne by były owulacyjne, ehh z tymi lekarzami tak to juz jest ... ja przeciez mialam nie zajsc nigdy w ciaze naturalne bo moje jajowody sa do bani a same zobaczcie jaka niespodzianke przyszykowal mi los 24 tygodnie ciazy za nami :) ciuszki dla maluszka owszem kupuje ale nie szaleje za bardzo ... mam sporo roznych rozmiarów i tak naprawdę to jest tego na sam poczatek niewiele, nie mam jeszcze nic do szpitala, dla siebie i dzidzi, ostatnio ogladalismy łózeczka, posciel, ale na razie ogladalismy, za to kupilam juz pierwsza butelke i smoczek tak na wszelki wypadek gdyby byl potrzebny ... jeszcze masa zakupow przedemną, nie dostaje nic w spadku po innych dzieciaczkach to samemu trzeba jakos sie wyposażyc ... tak do konca czerwca chcialbym miec juz prawie wszytko ... a czas smiga jak szalony zanim sie opbejrzymy bedzie maj a potem czerwiec i w lipcu to juz bedzie oczekiwanie bo termin mam na sam poczatek sierpnia ... Surfi cały czas trzymam za CIEBIE KCIUKI, MARTYNIU ZA ciebie tez i za karolcie i za Martę - oby spełniały siemarzenia kazdej z nas :) buziole kochane wielgachne 👄 odemnie i od dzidziolka ktory nieustannie skacze mi w brzuszku jak maly kangurek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,dziękuję i pozdrawiam:) Paziulku z okazji urodzin; 🌻Wszystkiego czego pragniesz, czego szukasz oraz o czym marzysz. Wielu pięknych chwil, dni, miesięcy i lat.Bukietu kwiatów co dzień, miłego słowa co chwilę oraz szczęścia przez cały czas .Dużo buziaków🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka;) Dzieki za pamiec dziewczyny....Czuje sie ok....Pracuje i staram sie nie myslec za duzo o starankach i o dziecku....w sobote robie dla Meza urodzinki niespodzianke....i jakos czas leci do przodu....Podczytuje Was ale jakos nie mam weny do pisania....:) Bede sie odzywac od czasu do czasu👄 Milego weekendu zycze kochane;)👄 Sciskam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Widzę,że tu znów grobowa cisza nastała-może to fakt,że idą święta???? Ja zaraz wyruszam z synem do szpitala ,jak wspominałam na 2,3 dni. Trzymajcie za niego kciuki,całuje Was mocno🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ostatnio nie mam czasu na nic, całe weekendy od 10-20 na budowie, niby nie robimy jakichś ciężkich rzeczy, ale czas leci, a wiadomo że trzeba zrobic dokładnie a nie byle jak; zresztą mój mąż jest perfekcyjny aż do bólu, co mnie czasem denerwuje :P surfi masz rację ten kurz i brud budowlany jest najgorszy, ale nie wszystko my będziemy sprzątać, bo część rzeczy zrobią nam ekipy, tak czy inaczej dom to nie mieszkanie i sprzątania bez porównania więcej. Trini - remonty zawsze się przesuwają, ja też się z tym liczę, ze nie wszystko bedzie jak sobie zaplanowaliśmy; ale macie gdzie spędzić święta i to najważniejsze :) jadirko - mam nadzieję ze z okiem już w porządku, jak poszły synkowi egzaminy, ja byłam w komisji przez 2 dni; no i życzę szybkiego powrotu ze szpitala. Martusia - po fotkach widac że niespodzianka dla meża sie udała :) Martyniu - na twoim miejscu poszłabym jeszcze raz na usg w 18-19 dc tak jak piszesz że masz wtedy owu; ja brałam kilka cyklów clo, i jak pisze surfi to nie cukierki, nie można ich brać dłużej niż chyba 4 cykle pod rząd, potem trzeba zrobić przerwę;a przeciez nie wiadomo czy to wogóle jest tobie potrzebne :) voltare - dobrze że masz okazję dorobić, zawsze coś można większego zaplanować, gorzej jak goły etat, i 0 szans na dodatkową kasę, choć ja jestem chętna :P ja się narazie wzruszam jak nasza kicia sie do mnie tuli :) rano wchodzi do nas do łóżka i obejmuje mnie za szyję i wtula się we włosy :) i mruczy, mam nadzieję że doznam czegos więcej niż uczucie do kotka :) biorę się za jakąś robote, bo przez tą budowe w domu nic nie zrobione 🖐️ WESOŁYCH ŚWIĄT :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wam:) 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Wielkanoc to czas otuchy i nadziei. Czas odradzania się wiary w siłę Chrystusa i drugiego człowieka. Życzymy, aby Święta Wielkanocne przyniosły radość oraz wzajemną życzliwość. By stały się źródłem wzmacniania ducha. Niech Zmartwychwstanie które niesie odrodzenie napełni Was pokojem i wiarą, niech da siłę w pokonywaniu trudności i pozwoli z ufnością patrzeć w przyszłość.. WESOLEGO ALLELUJA zyczy Marta z Mezem...🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_________________ ____s$$__________$$ ___$$$$_________$$$ __$$$_$$$_______$$$$ _$$$$_$$$$_____$$$$ _$$$_$$$$___$$$$ _____$$$_$$$ ___$$____$$$$_$$$$____ ________$_________$s_ ___________@___@____d _____________()________$ ___________\\\__///______ ____________________ _____________ _______________ $$________________$$ $$$$______________$$$$ _$$$$____________$$$$ __$$$$_________$$$$ ___$$$$___________$$$$ ____$$$$_$$$_$$$$ ______s$$$$$s .**...**. Niech czas wielkanocny utrzyma nasze marzenia w mocy a wszystkie nasze życzenia aby okazały się do spełnienia ... aby nie zabrakło nam wzajemnej życzliwości ... abyśmy przez życie kroczyli w ludzkiej godności a niech symbol Boskiego Odrodzenia bedzie dla nas - celem do spełnienia. WESOŁYCH ŚWIĄT moje kochane !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny, gdyby któraś z Was była zainteresowana mam do sprzedania opakowanie Clostilbegyt (10 tabletek) oraz 3 zastrzyki z Menopuru i opakowanie Parlodelu (30 tab) - leki miałam przyjmować w kolejnym cyklu, ale już nie było okazji bo jestem w ciąży:). Zainteresowane osoby proszę o kontakt na gg 2623262

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunka000
Witajcie kobietki ;) A szczegolnie witam pazie trinity oraz martyn--ia ;) Przepraszam za takie wyszczegolnienie ale akurat wiem ze te kobietki przetrwaly na tym forum do dzis :) Czytam wasz wątek od pierwszej strony akutalnie jestem 116 stronie ... wiem jeszcze duzo mam do nadrobienia ale czytam 10-20 stron dziennie Czytam wasz topic jak ksiazke jest swietny ! ... juz tak nie moglam sie doczekac ze przelecialam po 4 strony zobaczyc ile z was zostalo a ile WKONCU zaciazylo ciesze sie ,ze wam kochane kobietki ze wam sie udalo :) Wprawdzie ja jeszcze wogle nie staram sie o dzidziusia, chodz mysle ze za jakies 4 lata zaczne staranki ... ale wlasnie boje sie ze nie zajde tak odrazu jak bym tego chciala same rozumiecie ze hop i juz ... Niechce narazie probowac bo akutalnie nie stac mnie na to by utrzymac dziecko a wiadomo zawsze jest tak ze jak sie niechce to bedzie ;D nie mam pracy moj partner ma ale co z tego ... zarabia okolo1500 miesiecznie a to nie wystarczy.... Moze zacznijmy od tego ze nawet nie jestem mezatka chodz juz jestesmy razem z moim P. 5 lat razem i tak zaczynam powoli myslec o slubie dzieciach i tak zastanawialam sie na tym czy odrazu mi sie uda zajsc w ciaze ... ale jak przeczytalam te 116 watkow to az sie wystraszylam... Ale mam nadzieje ze bedzie wszystko w porządeczku, czas pokaze. Mam problemy ginekologiczne i to mnie zmartwilo. Jeszccze nie badam sie tak bardzo pod katem płodnosci mialam usg dostalam taka karteczke moge napisac moze wy kobietki sie znacie i mozecie mi jakos doradzic czy podpowiedziec czy u mnie wszystko w porzadku bo ja sie na tym wogle nie znam... a wiec tak : Macica przodozgieta o jednorodnej echogenicznosci o wymiarach 4.06x2.51 cm./ Endometrium o grubosci 0.81 cm. Jajnik prawy o wymiarach 2.47x1.57 cm pojedyncze drobne pecherzyki. Jajnik lewy o wymiarach 3.13x1.55 cm z pecherzykami do 0.50 . Zatoka Douglasa wolna. Pecherz moczowy o gladkich zarsyach. Tak jak pisalam wczesniej mam problemy ginekologiczne ... pekanie pecherzyku graffa ... praktycznie co rok leze w szpitalu na ta przypadlosc bo bol i ogolnie objawy tego podobne sa do wyrostka... mam niereguralne cykle miesiaczkowe ... moja pani doktor ginekolog cos wspominala cos o jakims torbielu ale dokladnie juz nie pamietam ... no i mam czesto problem grzybica pochwy... nabawilam sie tego dzieki skorzystaniu z kibelka w wc w szkole... Takze to tyle jezeli chodzi o moje choroby takze drogie kobietki jak myslicie powinnam sie juz martwic i robic jakies badania czy jeszcze czekac planuje dziecko dopiero za 4 lata ale lepiej dmuchac na zimne ... Pani doktor ostatnio przepisala mi jakies hormony powiedziala ze moge przytyc okolo 1 kg... ale ja wolałam nie ryzykowac utrata figury... i nawet nie wykupilam tych lekow.... wczesniej na uregulowanie przepisala mi lek ziolowy castagnus ale chyba niewiele pomogl skoro przepisala mi hormony ... !! a i dobra wiadomosc dla starajacych sie czytalam w internecie ze kobiety czesta zachodza w ciaze wlasnie dzieki temu leku ( CASTAGNUS ) to lek bez recepty, takze moze akurat komus pomoze ( ale chyba tylko dla kobiety...) ? Ojej sie rozpisalam ... Mam nadzieje ze przeczytacie i prosze was o pomoc ...czy juz mam dzialac czy jeszcze nie... ?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunka000
ps. zapomnialam z tego wszystkiego wiecie moze co jest z lenka27 ... >? czy jest w ciazy tez byla z wami bardzo dlugo jestem ciekawa jak tam sie jej los potoczył ?> Pozdrawiam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki u mnie sajgon cały czas, powoli wymiękam, ale staram się bo juz powoli widac koniec tego balaganu jeszcze ze 2 tygodnie i moze bede miala porzadek ... dzidzka rosnie, wariuje i czasem tak mamusie kopnie w pecherz ze sie slabo robi ... brzusio mam juz calkiem niezły, w koncu za pare dni zaczynam III trymestr niunka000 mysle ze na razie nie masz sie co stersowac - ja jednak osobiscie bralabym te leki od ginki by wyregulowac cykle, oczywiście trzeba tez zadbac o to by zapalenia nie powracały zbyt czesto bo to jest powodem do zrostów - potem niestey sa problemy z zajściem w ciaze ... 4 lata to bardzo dlugo wiele wydarzyc sie moze - regularne kontrole u gina to na pewno podstawa, na reszte przyjdzie pora w praniu, moze wcale nie byc problemu ... castagnus reguluje nieco cykle sama go brałam ale nie dziala zadnych cudow - pomaga przy zbyt wysokiej prolaktynie ... co do Lenki to chyba ma coreczkę - lecz nie mamy z nia kontaktu ... to tyle zmykam buziole i zapraszam do pisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunka000
Hej ;) Trinity27 dziekuję Ci za odpowiedz, troszeczke mnie uspokoilas, w ogóle z natury jestem panikara... Wszystko przezywam na zaś.. Tak wogle to garuluje ci Trinity27, wkoncu Ci się udało . Przepraszam ze pytam, ale jestem ciekawa w jaki sposob poprawila się jakość "chlopaczkow" u twego Meza jestem dopiero na 100 ktorej stronie czytania waszych postów../.. Czy problem byl u Cb? Z gory dziekuje za odpowiedz . Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matyn-ia
czesc kochane, długo się nie odzywałam, ale widzę że nie tylko ja.;) może to wina pogody nie siedzimy w domu i poprostu brak czasu na pisanie?:) Trini kochana przesyłaj szybko fotki brzuszka!!!!;)A jak sie czujesz, ciężko już nosić brzuszek?:) niunka000 ja popieram to co odpowiedziała ci Trini, ale muszę dodać coś od siebie, a mianowice troszkę nie rozumiem twojej wypowiedzi z jednej strony niby się przejmujesz, a z drugiej nie weźmiesz leków bo boisz się przytyć kilogram. Myślę ze jeszcze troszkę czasu upłynie, aż dojrzejesz w pełni do tej decyzji. co do poprawy nasienia to ja dawałam mężowi Maxivit - pomarańczowe, bo różowe sa dla kobiet, ale w tym względzie to Trini jest specjalistą.A co do dziewczyn obecnych to Pazi niestety nie ma już z nami:( jadirka jak tam synek po diagnozie? karolciu jak budowa? wiesz posłucham jednak twojej rady teraz czekam na @ i w ok 17-18 dc wybiore się na monitring ale poszukam ginekologa u mnie w mieście bo nie jestem w stanie jezdzic co 2 dni do wrocka, pracując i mając małe dziecko. także narazie ten miesiac jeszcze leków nie będę brała. A jak wasze staranka karolciu? a co u reszty dziewczynek? piszcie coś pozdrawiam Was gorąco, idę się szykować bo zaraz jedziemy do ZOO:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) a co tu taka cisza? voltare, jadirka, karolcia ... martyniu brzusio rosnie, wyslalam CI foteczke , juz jestem malym słonkiem hi hi ale nie przejmuje sie bo to moja najwieksza radosc - ten buszmenek tam w srodku, w cieplejsze dni zaczynam odczuwac swoj stan bardziej, rece mi puchną i wyprawa do miasta np. na ryneczek już mnie meczy bo kregoslup zaczyna bolec ... ale co tam oby malenstwo bylo zdrowe to wszytko zniosę ... smaruje sie 2-3 razy dziennie jak na razie zero rozstepów obytak dalej :) niunka 000 tak jak pisze Martynia ustabilizowanie cyku jest piorytetem, nic to kilogram czy dwa a nawet wiecej jak chce miec sie dziecko to na prawdę kwestia wygladu schodzi na dalszy plan ... moj maz bral Androvit, i dodatkowo inne preparaty witaminowe bardzo drogie kuracje po 1000 zl na m-c do tego inne lekarstwa ale suma sumarum jak zaszlam w ciaze to juz od jakiegos czasu nic nie bral ... problem byl u obydwojga ale nie na tyle by nie miec normalnie dziecka a jednak b. dlugie starania prawie doprowidzily nas do in-vitro ... co para to inny przypadek - nie zamartwiaj sie na zapas ... tak na przyszlosc jednak proponuje CI zadbac o cykle, pozbyc sie infekcji - ogolnie chodzic na kontrole - to procentuje zmykam skarby moje i zycze Wam miłej niedzieli , chociaz u mnie rozpadało sie i kiszka ... wczoraj caly dzien grilowalismy bylo super, szkoda ze majowka zapowiadas sie taka poaskudna ... buziole i zapraszam do pisania ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×