Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Gość pazia
Miałam skierowanie ale za wszystkie badania musiałam płacić. Wyszło za wszystko jakieś 130 zł. Ale ja mieszkam w Warszawie i tu wszysko jest droższe Ja jak przestałam brać tabsy to mierzyłam tempke i właśnie stąd wiedziałam że cykle mam bezowulacyjne. Ale ty owu możesz nawet mieć za jakieś 5-6 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mnie troche pocieszyłas bo dzis czuhję jakieś k lucie w jajniku wiec moze to owu, nie wiem zobacze za pare dni, dzis uciekam, odezwe sie jutro pa i dzięki za wszystkie informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazia
No to Hej jak będziesz miała jakieś pytania to pisz będę zaglądała Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drazetka23
Cześć dziewczyny, chętnie z wami pogadam. Powinnam być bardziej załamana niż wy i czasem nawet jestem ale trzymam się. Jeśli chodzi o sposób na poprawienie sobie nastroju w takiej sytuacji jak nasze to ja mam wypróbowany świetny. Kupiliśmy sobie z mężem pieska yorka i musze powiedzieć że to był bardzo dobry pomysł.Bardzo moje samopoczucie się poprawiło zresztą nie tylko moje. Tabletki odstawiłam trzy lata temu a pieska mamy od ponad roku i jest super. Pomaga nam przetrwać ciężkie chwile. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Staram się od dobrych 2 lat, na darmo, schiza już pada. Nigdy nie brałam anty, okazało się, że mam problemy z prolaktyną, więc biorę bromergon Również kupiłam sobie pieska - to kuzyn labradorów, golden retriwer, ma 5 miesięcy, na nim wyładowuję swój instynkt macierzyński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc drazetka i olka u mnie to pierwszy miesiac starań więc na razie nie narzekam zobaczymy, piszcie ci u was, a ty drazetka ile sie starasz 3 lata odkąd odstawiłaś tabletki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazia
Cześć dziewczyny Ja pieska mam prawie od zawsze ( moja mama uwielbia psy ) bardzo swoją sunie kocham ale niestety jakoś nie umiem przelać instynktu. Powiem wam że ja do tej pory nie załamywałam się tylko tak jakoś ostatnio wyszło. Może dlatego że o naszych staraniach wie tylko ja i mój mąż i nie zabardzo mam się komu wyżalić i tak to we mnie siedziało aż pękło ale naszczęście jest np. takie forum jak te, że znajdzie się pare dobrych duszyczek które zrozumią i które przeżywają to samo co ja. Wspólniej rażniej. drazetka23 leczysz się jakoś? olka78 a u ciebie problemem jest prolaktyna czy jeszcze coś? martyn--ia a co tam u ciebie słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewiczyny, u mnie wszystko ok, ale cały czas moje mysli skupione są na dziecku na tym czy moze juz sie udało albo kiedy sie uda, nie chce tak wiem że to nie jest dobre myslenie ale jakoś nie chce mi to wyjsć z głowy. ja tez za wielu osobom nie mowie ze podjeliśmy starania( poza najblizszymi przyjaciółkami), bo jesli nie bedzie wychodziło to nie chce znosić zbędnych pytań. pozdrawiam serdecznie piszcie co u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drazetka23
Czesc wam. Odstawiłam tabletki trzy lata temu, uważaliśmy przez pierwsze trzy miesiące dla ostrożności a później już nie uważaliśmy tylko czekaliśmy na niespodzianke. Stwierdziliśmy że jak będzie to będzie fajnie, ale po pół roku zaczęliśmy się niepokoić. Po półtoraroku zrobiłam test i wyszedł pozytywny. Byliśmy bardzo szczęśliwi ale bardzo krótko. Wylądowałam na stole operacyjnym a lekarze nie są w stanie powiedzieć czy w ogóle pomimo tego testu byłam w ciąży. Po operacji jajnika kilka miesięcy rekowalescencji i miało być ok. Tak mówili lekarze ale niestety nic nam nie wychodzi z tego. Nie wiem czy to po tabletkach bo moja koleżanka brała razem ze mna i ma dzidzie bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drazetka23
Na początku też nie umiałam o tym rozmawiać ale już nie mam z tym problemu. Teraz gdy tego nie ukrywamy jest lżej. Wszyscy wkoło wiedzą jak sprawa wygląda i co ważne nie unikają tego tematu tak samo jak my. Na początku omijali go ale ja sama potrzebowałam rozmowy i jak zauważyli że moge o tym gadać to rozmawiamy normalnie. Nieraz łzy w oczach staną ale cóż to jest duży problem. Radzę nie zamykać się w sobie bo ja to robiłam do operacji. Wcześniej wiedzieli tylko najbliśsi przyjaciele. Kiedy rodzina się dowiedziała nie miała zielonego pojęcia że my to półtora roku się męczyliśmy. Teraz tego żąłuje. Po prostu myślałam że się w końcu uda i nikt się nie dowie. Wsparcie rodziny i przyjaciół jest potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!!! Wczoraj nie pisałam bo już nie starczyło mi czasu. martyn--ia moje myśli też krążą wokół dzidziusia chodź postanowiłam się w tym cyku nie nakręcać zobaczymy czy mi się uda. drazetka porostu współczuje test pozytywny a niewiadomo czy ciąża była ale mi się wydaje że byłaś w ciąży biochemicznej. Mnie nigdy test nie oszukał. Jakoś nie potrafie się przemóc i powiedzieć o naszych staraniach rodzinie, czasami bym chciała żeby wiedzieli bo są głupie komentarze kiedy dzidziuś i na co wy czekacie? itd. Ale narazie jeszcze nie powiemy. olka78 ja też biore ten lek co ty a na usg idę 02.11. Ciekawe ile pęcherzyków narośnie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesć dziewiczyny, pazia możesz mi powiedzieć na czym dokładnie polega ten monitoring cyklu- chodzi mi o określenie dni płodnych ile dni trzeba przychodzić do lekarza i od którego dnia po @ trezba mniej więcej zacząć. pytam bo jak już pisłam chce wrócić do mojego lekarza we Wrocławiu a to 70km i nie wiem ile razy bede musiała jeździeć, dzięki za odpowiedź. pozdrwaiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem jedno
myśle dziewczyny ze wasze problemy nie wiaza sie z tym ze brałyscie tabletki one nic do tego nie maja..... zreszta jak czytałam nie wszystkie brałyscie... wiec błagam nie straszcie tych co biora bo mitem jest ze to one powoduja bezpłodnośc! mam nadzije ze wszystkim wam sie uda! 3mam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do a ja powiem jedno - ja (przynjamniej ja ) nie pisze, ze jest to wina tabletek, zreszta staram sie dopiero miesiac więc u mnie nie ma o czym mówić, winą obarczam tabletki bo po przerwaniu ich moje@ nie mogą sie wyregulować od pół roku, pozdrawiam i dzięki, że trzymasz kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martyn--ia ja na usg chodze tylko raz między 11 a 13 dc. i wtedy dostaje zastrzyk z pregnylu po to aby pecherzyki pękły i była owulacja. Ty jak nie bierzesz żadnych proszków na owulacje to pewnie będziesz chodziła na usg co drugi dzień. A od którego dc. to zależy jak gin ci powie. U mnie nabroiły tabletki anty jestem tego prawie pewna ale nie u wszyskich kobiet tak się zdarza u innych może nawet zwiększyć płodność to sprawa indywidualna. Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatkaaaaaaa
witam wszystkie starajace sie i te niestrarajace rowniez;) ja staram sie od ponad pol roku i tez po kazdym stosunku mam nadzieje, ze moze juz, ale niestety pozniej przychodzi okres, do tego wyniki testu negatywne a ja popadam w czarna rozpacz:( prowadze w miare zdrowy tryb zycia, teraz chce zaczac przyjmowac folik, chociaz sa chwile, kiedy naprawde chce sie poddac bo boje sie, ze przez lata bede sie ludzic a nie daj boze okaze sie ze nie moge miec dzidziusia:( mam juz nawet imiona dla dzidzi, ostatnio nawet kupilam skarpetki dla niemowlat ( moja mama stwierdzila ze oszalalam do reszty;), ten moj instynkt jest juz tak wielki, ze wiele bym dala zeby w koncu zajsc w ciaze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Agatkaaaaaaaa ! Twoej zachowanie przynajmniej dla mnie jest zupełnie normlane:) ja tak samo bardzo pragnę dziecka i na samą mysl, ze to wszystko tak długo trwa, to az mnie strach ogarnia. też mam już wybrane imiona i też mam od siostry troszke maleńkich ciuszków na które patrze czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatkaaaaaaa
teraz na przyklad okres spoznia mi sie tydzien, ale spoznia mi sie tak odkad odstawilam tabletki mimo, ze wzielam tylko 3 opakowania:/ czesto musze siusiu, od 3 tygodni mam ciagle ochote na pizze z ananasem i tak to sobie tlumacze, z emoze w koncu...boje sie kupic test bo nie chce znow sie rozczarowac:( poczekam do 15 listopada, pomyslalam sobie ze wtedy bedzie spoznial sie juz naprawde sporo czasu wiec moze.... ehh trzymajcie kciuki ja tez trzymam za Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatkaaaaaaa
martyn--ia a jak bys nazwala swoje malenstwo? ja bym bardzo chciala miec synka, chociaz teraz plec nie mialaby dla mnie wrazenia bo liczylobny sie to, ze w ogole w koncu by sie udalo, ale chlopca nazwalabym oliver lub natan, a dziewczynke Pola albo Oliwia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatkaaaaaaa
mialo byc znaczenia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka ja chcę dziewiewczynkę i to bedzie Kinga, podoba mi się też Wiktoria, ale jest już bardzo oklepane, a chłopca nazwę Alan lub Fabian. a skad pochodzisz jak można wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatkaaaaaaa
nad alanem tez sie zastanawialam, ale kto wie moze nazwe dziecko calkiem inaczej niz chce teraz:) ja jestem ze Zgorzelca a Ty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka życze ci powidzenia może tym razem Ci się uda ja bym nie wytrzymała na Towim miejscu i poleciała po test już dzisiaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatkaaaaaaa
nie dziekuje, zeby nie zapeszyc:) Tobie rowniez zycze powodzenia, zobaczysz ze nam sie w koncu uda:) wlasnie przed chwila stalam przed lustrem i patrzylam na swoj brzuch...nie jest z natury plasciutki,ale nie widze zadnego wiekszego powiekszenia, chociaz moglyby to byc dopiero poczatki:/ przez pierwsze 4 miesiace prawie co tydzien robilam test,ale pozniej zniechecilam sie,bo wynik wciaz byl negatywny:( a tak to moge chociaz przez te pare dni poczuc sie jak przyszla mamusia;) chociaz znajac zycie znowu dostane okres i tak w kolko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agatkaaaaaaa
a no faktycznie:) moze to ten klimat tak zle wplywa na nas;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×