Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Gość martika-2428
czesc to ja :) Błekitka nie martw sie z mama bedzie wszystko ok, tlko trzeba w to wierzyc. A co do organizacji kiedy pojawia sie dziecko to zastanawiam sie czy wogole da sie cos zorganizowac bo jak ja o tym pomysle to masakra. Wczoraj bylismy u lekarza. Podczas usg dowiedzielismy sie ze nasz malch lub mała :) ma juz prawie 2 cm na piękne rączki nóżki brzusio i wiecie co, nawet zobaczylismy jak poruszało rączkami i jedna nogą, o mało sie nie popłakałam, myślałam ze mi sie przewidziało ale moj M i lekarz potwierdzili ze sie wzdrygnęło :) niesamowite uczucie. Ciąża nie jest zagrozona wręcz przeciwnie okaz zdrowia, rosnie bardzo ładnie. 2 miesiące juz mamy za sobą, zaczął sie trzeci wiec ja juz jestem troszke spokojniejsza. Mamy cała sesje zdjęciową dla dziadków zeby popatrzyli na wnuka lub wnuczke. Myslalam ze wymioty mi juz preszły bo od wuch dni mialam tylko nudnoisci ale dzis znowu wrocilo wiec troche mnie juz umęczyło. Ale czuje sie juz lepiej wiedzac ze jest wszystko ok. Trzmajcie za nas kciuki bo sie przydadza :) dziekuje za wsparcie z Waszej strony. OK wracam do gotowania bo rodzinka wraca o 15 imusze zdążyc, jeszcze pranie sprzatanie ehhh.... nie ma lekko :) miłego dnia i przesyłam wielki buziole dla Was wszystkich :*********************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia21
Hej kochane Ja jutro ide na rozmowe w sprawie pracy dzwonili dzisiaj i jutro mam o 16.00 rozmowe Ciesze sie jak diabli praca fajna w telefonach w orang przeduzanie umow.Lepsza taka jak zadna tym bardziej ze sie ucze( robie srednie).U mnie duzo sie dzieje moja mama jest po szpitalu i nie dali jej zdolnosci do pracy wiec zbiera papiery zeby starac sie chociaz o rate:-( ,ale zobaczymy co z tego wyjdzie:-( :-).Moj maz nie idzie na badania nie wiedzac dla czego z reszta tak myslalam i mam zly humor:-( ale najgorzej co powiem u gin. stwierdzi ze jakas walnieta jestem ze najpierw zawracam jej d... a pozniej nic w tej sprawie nie robie.Nie mam pojecia co bedzie dalej! Dla wszystkich pozdrowionka i niech wam kochane dopisuje zdrowko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia21
Hej kochane Ja jutro ide na rozmowe w sprawie pracy dzwonili dzisiaj i jutro mam o 16.00 rozmowe Ciesze sie jak diabli praca fajna w telefonach w orang przeduzanie umow.Lepsza taka jak zadna tym bardziej ze sie ucze( robie srednie).U mnie duzo sie dzieje moja mama jest po szpitalu i nie dali jej zdolnosci do pracy wiec zbiera papiery zeby starac sie chociaz o rate:-( ,ale zobaczymy co z tego wyjdzie:-( :-).Moj maz nie idzie na badania nie wiedzac dla czego z reszta tak myslalam i mam zly humor:-( ale najgorzej co powiem u gin. stwierdzi ze jakas walnieta jestem ze najpierw zawracam jej d... a pozniej nic w tej sprawie nie robie.Nie mam pojecia co bedzie dalej! Dla wszystkich pozdrowionka i niech wam kochane dopisuje zdrowko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) ja już dzis po pracy :) ale fajnie że jutro już piątek :D Olcia, a powiedział chociaż dlaczego nie pójdzie? Tacy właśnie są faceci, mój mnie też ponad rok blokował z tymi badaniami, u siebie już wiele sprawdziłam, wiedziałam co jest nie tak ale nie mogłam działać dalej bez jego badań, przez rok sprawa tkwiła w martwym punkcie, żadne argumenty nie trafiały. Acha no i powodzenia na rozmowie, Błękitko - przykro mi z powodu mamy, życze dużo zdrówka; może chociaż twój mąż pójdzie na badania :) Martiko, no widzisz nie masz sie czym martwić, fajnie że wszystko dobrze; ja obawiam się że nic bym nie zobaczyła na monitorku, nigdy nie widze na takich zdjęciach dzidziusia, no chyba ze ma już ze 20 tyg to wtedy jest szansa :P Trini, mam nadzieję że ciebie grypka omija i się nie rozchorujesz, no i życzę by szybko w pracy wróciło do ładu i składu. Sorki za pytanie, ale ciekawi mnie czy to że sie nie staracie tzn że sie zaczęliście zabezpieczać? Czy to w tym sensie że nie rozmyślasz o staraniach jako takich, tylko spontan, a co będzie to będzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mnie te gardłowe bolesci jakoś bokiem minęly ...ufff...oby tylko nie wróciły! Pazia a dlaczego miał pobieraną krew na cytomegalię??? bo to chyba nie jest obowiazkowe Karolcia moja sasiadka przed ciaza ważyła 59 kg a teraz przy karmieniu 49 jakby nie patrzec 10kg mniej to prawie 2-3 rozmiary w dół :-) w takim razie tego Ci życzę skoro tak bardzo chcesz :p buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia21
Dopiero weszlam do domku jestesmy po pierwszej wizycie!!!!!!!!!!!! Zmusilam meza na wizyte zaryzykowalam i pojechalismy.Nie oddalismy nasienia ale chociaz poznal lekarza.Nie chcialam go zniechecic wiec tylko pojechalismy,,pogadac''.Wiec tak weszedl do gabinetu lekarz sie z nim przywital usiedli i zaczeli rozmowe na co mezu badania itp. powiedzial jak ma sie przygotowac w jakich warunkach przewiez itp maz oczywiscie to wiedzial ale udawal zainteresowanego.Dostal pojemniczek i we wtorek jedziemy zawiesc.A co najlepsze to maz stwierdzil ze dobrze ze go zmusilam i ma za soba 1 wazna wizyte u lekarza.Przekonal sie do niego najgorzej tego sie obawialam ze powie ze to glupek i wiecej do niego nie pojdzie ale nie twierdzil ze goscia szanuje i jest ok.We wtorek pojdzie bez problemu wiec jest dobrze Blekitko ty zrob tak samo nie rzucaj go na goraca wode tylko zrob tak jak ja niech jedzie pozna lekarza pogada a pozniej niech zacznie robic badania.I kochana nie zamartwiaj sie mama na zapas moze wyniki nie beda az takie zle kochana.Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE KOCHANE ... Rano wstałam a tu mega duzo śniegu :D jejku nie wiedziałam ze moze to spawić tyle radosci - wszyściutko obsypane sniegiem - drzewa , drogi, dachy - jak w bajce :) wiem ze dla kierowcow to koszmar ale ja się bardzo bardzo cieszę ... niestety juz w samej W-wie zero świerzego śniezku - wszystko szare bure - bleeeee - nie mogę sie doczekac końca dnia aby znaleść się w moim miasteczku :) w połowie lutego wyjezdzamy na narty do Białki Tatrzańskiej - na sama mysl juz się robię HAPPY :) przeszukuje też wycieczki na wakacje - myslimy nad Turcją - jezeli macie jakieś fajne sprawdzone hotele i biura czekam na podpowiedzi ! Karolciu - odnoscie Twojego pytania - to w te najbardziej płodne dni jednak się -zabezpieczamy - mezulek marudzi ze musiał wrocić do gumki ale ja na razie nie czuje się gotowa :(**** myslę ze jednak godzina zero coraz bardziej bliska - powolutku zaczynam myslec o wyborze kliniki - juz nawet pozagladałam na ich stronki w celu przejrzenia cennika ... zmykam bo mam full pracy - ale nie mozna się dać zwariować - pa pa kochane moje - pozdrawiam i caluje Was wszystkie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Akasiu cytomegalie pobierali mu poniewaz miał podwyższone troszke białko, po drugie stwierdzili że jest jakiś niespokojny a po trzecie ja mam grupe krwi 0 a on A po mężu. Wyniki dzisiaj już są i jest wszystko dobrze i to jest najważniejsze:-) Martiko super że wszystko dobrze na usg i tak będzie do końca:-) Trini lepiej teraz jezdzijcie na wycieczki bo poźniej moze czasu brakowac;-) A pozatym ciesze się ze zaczeliście myśleć nad wyborem kliniki, myśle że jak taylko będziesz gotowa to nie ma co zwlekac, trzymaj się cieplutko kochana:-) Ja wczoraj sie rozchorowałam, dzisiaj już jest o niebo lepiej ale caly dzień i całą noc na paracetamolu jade:-( a malutki ma katarek ale tak to się dobrze czuje:-) A i musze sie pochwalić ze mój brzuch już! wygląda na 4 m-c:-) wiec nie jest tak żle i brzuch już nie boli nawet od tylu m-cy spałam na brzuchu:-) A i jeszcze wczoraj z mężem ustalilismy że wracam do tabletek, może na rok, może na pół, w drugiej ciąży nie chce być przynajmniej nie pzrez pierwsze 2 lata, najwyżej później powstanie nastepny topik wariatki która będzie ryczała i pluła sobie w twarz że brała to gówno:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Paziu, dobrze że badanka wyszły ok. A ty sie kuruj, zeby z Adriankiem na spacerki wychodzić :) a możesz brać leki jak karmisz? Bo ja sie nie znam. Trini, szkoda że w tym samym czasie nie jedziemy do białki bo byśmy sie spotkali na miejscu, byłoby super. My pod koniec stycznia jedziemy :) mam nadzieję ze śnieg nie stopnieje. Fajnie że planujecie już wakacje, ja nie byłam w Turcji jeszcze, sprawdź sobie oferty z tego biura co byliscie w egipcie, też powinno być ok :) A co do staranek, to jak poczujesz się gotowa, to od razu uderzycie do kliniki i wszystko z jakimś większym rozmachem się zacznie :) Akasiu, to ja sie piszę na taki spadek wagi, teraz aż wstyd się przyznać, waże 65 kg :( na wiosne myślę zrzucić z 5 :) Olcia, to super ze udało ci sie męża wyciągnąć choćby na samą rozmowę, to też ważne; on sam musi zrozumieć że takie badanie trzeba zrobić a nie że musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Omego juz ci odpisałam. Karolciu brałam paracetamol a przy karmieniu można i jakiś łagodny syropek, oczywiście w małych dawkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam-trochę sie nie odzywałam;) u mnie juz lepiej jakaś słaba ta ospa bo poza tym ze czułam sie strasznie słabo to miałąm dosłownie kilka krostek, mała narazie się nie zaraziła wiec we wtorek jade do wrocławia w końcu to tylko z auta do szpitala tzn jedziemy juz w poniedizałek rano zatrzymamy sie u znajomych co do brzucha mi tez spadł szybko ale tak naprawde to dopiero od grudnia(czyli prawie po roku) moge sie pochwialic swoja wagą przy wzroście 171 waże obecnie 58 kilko, takze mozna schudnać lecz u mnie to poprostu dłuzej trwało niz u takich modelek jak np akasia;) z tego wszytskiego nie pochwaliłam sie Wam ze lenka od 28 grudnia sama chodzi:) paziu duzo zdrówka dla ciebie i adrianka, napisz coś wiecej jak tam sie czujesz w macierzyństwie jak noce mijają duzo sie budzi maluszek? ja do tabletek nie wróce nigdy, przynajmniej nie przed drugą ciążą Olcia fajnie postąpiłas z męzem najwazniejsze ze sie przekonał:)jak tam rozmowa w sprawie pracy? Trini ale ci zazdroszcze sama bym pojechała na jakies wczasy i odpoczeła od tego wsyztskiego, no ale to chyba najwczesniej latem martika wszytsko bedzie dobrze nim sie nie obejrzysz a to juz bedzie końcóka ciązy:)ciekawe jaka płec? stawiam na synka:) błękitna duzo zdrówka dla mamy, będzie dobrze volatre, jadirka, karolcia,akasia i dla całej nie wymienionej reszty👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Słonka! Martyniu - dobrze, że już się lepiej czujesz i że jakoś to zniosłaś:) Ja przechodziłam ospę jak byłam mała - i wprawdzie słabo się nie czułam (albo nie czułam, że czuję się słabo:P - jak wiadomo kilkuletnie dziecko energia non stop rozpiera:P ), za to upaćkana krostami byłam dokładnie! Były wszędzie! Smarowali mnie jakąś białą pastą i swędziało to wszystko jak jasna cholera! Wiedziałam że nie wolno się drapać, ale tylko czekałam aż się rodzice odwrócą:P Co do Lenki miejmy nadzieję, że ją to ominie, z tym, że ja na Twoim miejscu wspomniałabym lekarzowi, że przechodziłaś teraz ospę. Okres wykluwania się tej choroby wynosi do 20 dni (ja przyniosłam ze szkoły i rodzice też cieszyli się, że brat się ze mną bawił, a jej nie podłapał, a dostał wysypki właśnie dokładnie na 20dzień po mnie:O ) i jeżeli jednak Lenka podłapała (odpukać) tego wirusa - nie wiadomo jak pogodzą się z nim leki podawane w trakcie i po operacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia21
hej kochana ja wlasnie wrocilam ze szkoly co z praca jeszcze nie wiem maja dzwonic mieszy pon. a sroda zobaczymy cos wiecej napisze pozniej bo teraz ide cos zjesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
volatre kochanie dziekuje za troskę, ale ja telefon do lekarza wykonałam w pierwszy dzien mojej ospy bo wiem ze ona do 20 dni się wylęga, powiedział ze w srodku moze byc zarazona jesli nie bedzie na zewnatrz krostek spokojnie mozna zabieg przeprpwadzac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martyniu - to dobrze:) Już tyle czekałyście i męczyłyście się obie,że odetchniecie z ulgą jak już będziecie mieć to wszystko za sobą:) Tryni, Karolcia - narciary!;) Ja tam się boję nart i wysokich gór do zjeżdżania:P Nawet jak jeździłam na sanki, to jakoś mało pewnie się czułam na wyższych stokach. Za to na worku ze słomą już mi się zjeżdżało rewelacyjnie!:D I uwielbiałam łyżwy - jakoś większą stabilizację czułam stojąc na łyżwach niż nartach. Co nie znaczy, że nie zazdroszczę Wam tych wyjazdów;) Ale kiedyś to nadrobię:) pazia - a widzisz jak się szybko o porodzie zapomina?:P Parę dni temu pisałaś o tym, że Adrianek pewnie jedynakiem zostanie, a tutaj dzisiaj już o drugiej ciąży przebąkujesz;) Tylko patrzeć jak wrócisz do pierwszej tabelki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam a co tu tak pusto?:) voltare ja tez nie lubie nart bo ja nie lubie zimy i zimna za to tak jak ty uwielbiam łyzwy:)ale juz nie jedzeiłam wieki pomału pakuję sie bo rano wyjezdzamy, ale jeszcze zagladne do was kochane dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane🖐️ Martyniu Adrianek budzi się co 2 godz. na jedzonko(już karmie go tylko butelką po uzgodnieniu z położną bo badala mi piersi a mały cyca nie chciał doić za chiny:-( ) Jak ma sucho, jest najedzony to sobie śpi i jest grzeczny, potrafi godzine patrzeć się w sufit, ściany i spokojnie sobie leżeć po czym zasypia. Dzisiaj w nocy zrobil nam awanture o 20 ml mleka, tak płakał jakby nie jadł z tydzień po czym wypil i od razu zasnął. Spi z nami ( tak mi jest wygodniej bo mam go na oku) ale np. teraz zasnął w łóżeczku i płaczu nie było. Więc raz z nami, raz sam. Teraz nie mam co narzekać, spokojne dziecko oby tak dalej i żeby nas kolki ominęły:-) Co do wagi to ja schudłam 12 kg więc waże ok 56 i do zrzucenia mam jeszcze jakieś 8-9 zebym była jak przed ciążą. Caly czas jestem chora, jak mi do jutra nie przejdzie to ide do lekarza. Prawie nic nie jem bo nie mam ochoty i nie moge przełykać bo tak mnie gardlo boli. Zaczynam zastanawiac się nad jakąś dietą tylko nie mam zielonego pojęcia co i jak, moze jakieś herbatki, kurcze ja naprawde jakieś paranoje dostaje :-p ale chce do wiosny mieścić się w swoje dawne dzinsy;-) Voltarko pewnie masz racje;-) i znajac swoją zmienność to w ciąże zachce mi się szybciej niż przypuszczam. Bo tak naprawde te wszystkie nieprzyjemne sytuacje z porodu będą się zacierały ale chce żeby maluszek podrósł, żeby mi już troszke pomagał bo z dwoma malcami to bym sobie rady nie dała. Myśle że tak do 3 lat, chyba że znowu problemy będą ale teraz o tym nie chce myśleć bo jak bym wiedziała że z nastepnym też będę sie starala ok 3 lat to bym zaczęła zaraz po połogu ale jak wyjdzie teraz to bym się pzrestraszyła zwłaszcza że miałam cc i nie ejstem gotowa na drugie dziecko w tej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paziu, nie rób tego błędu i nie śpijcie razem z dzieckiem. Powodów jest dużo, ale najważniejszy - on musi od początku spać sam, im będzie starszy tym trudniej ci go będzie od tego odzwyczaić! po drugie, jest to bardzo niehigieniczne, a po trzecie - bardzo łatwo dziecko przydusic! Ja wiem, że to wygoda, ale niestety, musisz się pogodzić z niegodnościami, a dziecko - do łóżeczka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym bardziej, że Adrianek powinien teraz spać i leżeć całkowicie na płasko, bez poduszek i niczego pod głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ja wiem Omego:-) miałam tego błedu nie popełniać a jednak:-( a na płasko to on śpi, tylko pod główką ma pieluszke. Jak jest karmiony to wtedy kłade go na poduszce wyzej ale to na chwilke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paziulku to się kuruj dużo zdrówka moja mała do pól roku spała w łózeczku a potem ja wziełam do siebie i tak zostało, teraz w łózeczku spac nie chce, no chyba z e wdzien to śpi, ogólnie mi to nie przeszkadza, tylko np w szpitalu mam zawsze problem i spi ze mną na podłodze na materacu a to juz sie zgadzam -jest niehigieniczne,ale zeby spanie w łózku z mamą było niehignieniczne to o tym nie słyszałam, zresztą ostatnio był nawet program o tym ze najnowsze badania wykazały ze spanie małego dziecka i niemowlęcia z mamą powoduje ze dziekco lepiej sie rozwija, oczywiscie niedługo bede musiała z tym skończyc, ale jeszcze mysle gdzies z pol roku tak zostanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badania pokazały, że istnieje związek między SIDS a wspólnym spaniem z rodzicami (bedsharing), masą ciała rodziców i wiekiem dziecka. W latach 1992-96 w Cleveland analizowano wszystkie zgony niemowląt w domu. Do badań zakwalifikowano wszystkie niewyjaśnione przypadki potwierdzone autopsją. Współczynnik SIDS w Cleveland w 1994 wyniósł 2,6/1000. (Współczynnik SIDS w USA-1,0/1000). Do badań wykorzystano: wyniki autopsji, akty urodzenia i zgonu, kartoteki policyjne, dokumentację medyczną dotyczącą matki i dziecka. Jako \'bedsharing\' klasyfikowano przypadki, gdy dziecko zmarło śpiąc z 1 lub 2 rodzicami. Zgony występują częściej u młodszych dzieci, jeśli śpią one z rodzicami, oraz częściej, jeśli rodzic jest otyły. Radzi pedagog Agnieszka Galicaera, terapeuta rodzinny i małżeński, pedagog i kierownik Pracowni Konsultacyjnej „Na Uboczu” Polskiego Towarzystwa Psychologicznego: \"Zawsze kładź dziecko na pleckach, stópkami do łóżka. W ten sposób dziecko nie ma możliwości niechcącego nakrycia buźki kocykiem.Jeśli dziecko ma mniej niż 6 miesięcy i zastaniemy je leżące na brzuszku- delikatnie odwrócić na plecki. Niemowle powinno spać w pokoju rodziców przynajmniej do skończenia 6-stego miesiąca życia.Szczególnie niebezpieczne jest spanie razem z rodzicami w łóżku gdy: -przynajmniej jedno z nich jest palaczem -piło alkohol przed snem -jesli dziecko jest wcześniakiem lub miało niską wagę urodzeniową(mniej niż 2,5 kg) -jeśli dziecko nie ukończyło miesiąca. Bardzo niebezpieczne jest zasypianie razem z dzieckiem na sofie, fotelu(mi osobiście zdażyło się zasnąć tak z Jasiem kilka razy). Najbezpieczniejszym miejscem do spania dla dziecka jest jego łóżeczko. Podawaj smoczek przed każdym spaniem-redukuje to ryzyko śmierci łóżeczkowej o połowę. Jeśli karmisz piersią, nie podawaj smoczka dopóki dziecko nie ukończy pierwszego miesiąca życia.\" \"jeśli chodzi o spanie razem z rodzicami, to jeśli zdarza się ono sporadycznie, raczej nie szkodzi dziecku. Ale na pewno nie należy synka przyzwyczajać do tego, że śpi razem z mamą i tatą. Gdy Jacuś zaśnie, trzeba go przenieść do jego własnego łóżeczka\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie są opinie lekarzy i psychologów A SIDS to zespól smierci łózeczkowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tu krótka dyskusja na temat ODZWYCZAJANIA dzieci od spania z rodzicami: http://www.babyboom.pl/forum/niemowlaki-f16/ja-oduczyc-polroczne-dziecko-spania-z-rodzicami-16268/ może to wam uzmysłowi, że w sumie takie razem spanie to krzywda dla dziecka, a dla was wygoda Nie odbierzcie dziewczyny tego źle, wiem, że macie tendencję do obrażania sie, ale tu akurat (jesli o chodzi o spanie) w MOIM PRZEKONANIU uważam, że mam rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błękit_ka
Cześć kochane Mój mąż i brat wspólnymi siłami zepsuli komputer,i wspólnie go przez ten czas naprawiali:) Już ok.Dziękuję za życzonka zdrowia dla mamy-jest w porządku,ale przy wietrznej pogodzie źle się czuje i musi brać nitroglicerynę.Czekamy na wyniki. Olcia masz rację,ja też tak zrobię.Już powiedziałam J.,że póki co idziemy do lekarza tylko na rozmowę,i niech sięnie stresuje.Ulżyło mu w sposób widoczny:D Mam pytanie,pewnie głupie,ale ja dopiero zaczynam się starać i nie wszystko jeszcze wiem-jestem w 17 dc, starania były 11,13,14,16.Mam zaognione sutki,do tego piersi bolą mnie leciutko tak bliżej pach.Wmawiać coś sobie,czy nie;) Pewnie nie.Z góry dziękuję za odp.-może naiwne te moje pytania,przepraszam,ale mam zaufanie do dziewczyn tu z forum.A do lekarza idziemy w środę.Buziaczki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Błękit_ka
Aha-cykle mam 27-29 dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do omega 3
A ty omego masz dzieci czy porady o spaniu z niemowlakiem dajesz "na sucho" ?? Ja tez bylam bardzo przeciwna zanim nie urodzil sie moj syn, wierz mi narodziny dziecka weryfikuja niektore poglady ;) Nawiasem mowiac syn ma teraz 5 miesiecy, spi w swoim lozeczku i nie musialam go jakos specjalnie oduczac, w kazdym razie odbylo sie to bez zadnej histerii A juz na pewno nie na miejscu jest wpedzanie mlodej mamy w wyrzuty sumienia i straszenie zespolem smierci lozeczkowej :O zastanow sie troche co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, mam dzieci i już babcią byc mogę, a nawet jestem, taką e-babcią i moim zamiarem nie jest straszenie, tylko uzmysłowienie problemu, jaki może wyniknąc na przyszłość. Ale ja wiedziałam, że tak będzie:P:P:P znikam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia21
Hej kochane nie odzywalam sie bo dostalam @ i tak mnie w tym miesiacu wzielo ze wymiotowalam nawet w szkole nie bylam z wrazenia moja mama przyszla z wizyta.Moja mama twierdzi ze mam wszystkie obojawy ciazy a @ mode miec do 3 miesiaca ciazy ale szybko wywialam jej to z glowy pewnie chciala mnie pocieszyc. Martyniu kochana mam nadzieje ze wszystko ulorzy sie po twojej mysli,i zycze duzo duzo zdrowka Paziu moje siostry spaly ze swoimi pociechami i nic zlego sie nie wydarzylo a co wiecej dzieciaczki nie chca za chiny spac z ojcami co dziwne? choc spali w skladzie 2+1 Blekitko ta wizyta moze twojemu mezowi tylko pomoc a nie zaszkodzi napewno.Moj maz jest zadowolony ,,Wariat" spytal co pozniej z tym nasienie robia i lekarz tez mu odpowiedzial hhhhaaaaa Splukuja w toalecie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×