Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

silicowa

Forum 30 - 70

Polecane posty

Heyka dziewczynki:-D Widzę,że poruszyłyście dość ciekawy temat. 😍A ja gdy mam chęć na mężulka poprostu zakładam kieckę i on gdy wróci z pracy wie o co biega.Świadomość,że nie mam nic pod nią tak na niego działa,że dzieci kładzie spać po dobranocce! :-) A tak wogóle to mój mąż ma większy temperament niż ja i to on się mocno stara! 😍 🌻Dallia...do dzieła!😘 🌻Silicowa...popieram w 100%😘 🌻Marketko...😘za to,że jesteś! Pozdrowionka z deszczowej:-( Wawy! 🌻🌻🌻dla Wszystkich😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze inny sposób na mężczyznę, to rozebrać się i ubrać tylko stryngi, żaden nie uprze się. Wypróbujcie. Według Kodeksu Rodzinnego, małżonkowie są do współżycia zobowiązani!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie tematy są dozwolone. Jeżeli masz problem to napisz. A jak ta się ubierasz poniżej pasa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex01
Naprzyklad...temat wychowywania dzieci....albo....hmm ...jak zachowac mlodosc? Macie jakies dobre rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
Witajcie, wróciłam z pracy właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex01
Witaj Dallia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
Alex nie mam dzieci więc nic na ten temat nie bedę się wypowiadać. Jeśli chodzi o młodośc to w każdym wieku można dobrze wygladać, ja nie robię nic specjalnie, żeby się odmładzać, jak na swój wiek myślę, że dobrze wyglądam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o młodość, to należy sobie po prostu ją wmówić, przebywać z młodymi ludzmi, rozmawiać o młodości itd. Są choroby psychosomatyczne które polegają na tym że ludzie sobie chorobę wmawiają i ukazują się jej symptomy. Skoro jest możliwe że można sobie wmówić chorobę, to możliwe jest i wmówienia sobie zdrowia i młodości. A więc wmawiajcie sobie. Unikajcie towarzystwa gdzie ludzie rozmawiają o lekarstwach, chorobach, operacjach, zabiegach itp. Rozmawiajcie o zdrowiu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heyka kobietki:-D U mnie słonko pięknie świeci...jestem w lepszym humorze! :-D Piesio😍,mój nowy członek rodziny sprawuje się super,jest bardzo grzeczny.:-) 🌻Alex01...co do wychowywania dzieci...to musiała byś poddać temat konkretny,bo tak ogólnie się nie da podać recepty...nie ma takiej! 😘 🌻Dallia...ja na szczęście też wyglądam dobrze jak na swój wiek.Śmieją się ze mnie koleżanki,że wyglądam jak starsza siostra własnych dzieci...i jest ok!😘 🌻Marketko...spróbuję wpaść wieczorkiem to będziemy miały okazję pogadać...ostatnio coś się mijamy!😘 🌻Silicowa...Twoje rady są poprostu \"złote\", pisz jak najwięcej...ja czytam i się do nich stosuję...! A może masz radę...co zrobić z niedołeżniałym teściem,który robi w nachy i nie chce się myć...mam takiego i właśnie nosi niespodziankę w portkach...a mój mąż nie ma zapędów do pomocy choremu ojcu(teść nigdy dla dzieci ojcem nie był i nie chcą mu pomagać)Ja tak nie potrafię...gdyby to była kobieta było by mi łatwiej! Pomóż dobrą radą! {kiss] 🌻Pozdrowionka dla wszystkich😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na takiego teścia nie ma rady. Ja bym tak zrobiła. Albo mąż jako syn go pielęgnuje, a jak nie chce, to do domu opiekuńczego. Nie namawiam do żadnego kroku bo nie znam dokładnej sytuacji. Każdy musi sam podjąć swoję decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
Opiekować się powinna najbliższa rodzina tzn. dzieci. Moimi dziadkami opiekowali się właśnie dzieci, nie oddawali ich nigdzie. Moi rodzice mówią, że tak trzeba, żeby też nam dac dobry przykład. Moi rodzice są jeszcze młodzi, mojego męża starsi ale dobrze się czują i nie wymagają opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heyka dziewczynki! :-) Cieszę się,że mój problem nie przeszedł bez echa...!:-D To prawda,że powinni się bliscy zajmować chorymi...choć niektórzy na to nie zasługują...w sumie całe życie się pracuje na to jaką będzie sie na starość miało opiekę! Mój teść niestety nawet na szklankę wody nie zasługuje,ale.....trzeba by było nie mieć serca,żeby teraz staruszka samemu sobie pozostawić! Tak samo jak ja uważa mój mąż,choć nie chce go myć...brzydzi się! Ja tam swojemu Tacie😍 pampersy zmieniałam i gdyby żył nadal bym przy nim była,bez względu na wszystko...był bardzo dobrym człowiekiem...a raczysko Go w wieku 46l. zabrało...to przykre!😭 🌻dla Was😘 Dziś mam psychoterapię 😭nie lubię tego...zbyt potem boli!!!:-( 🌻Pozdrowionka😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
Jak minął dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
Mi też dobrze, lubię piątki, bo to początek weekendu :) To miło, że pamiętasz i tu zaglądasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
A ja troche sprzątam, trochę przesiaduje przed domem, pogoda dopisuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
Cześć Miałam dziś gości. Pogoda ładna więc siedzieliśmy sobie przed domem i plotkowali :) Miało być co prawda dziś słonecznie, zgodnie z prognozami a tu niebo zachmurzone ale przynajmniej ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
Marketo nie przejmuj sie, że mama rzadko Cie odwiedza. Jesteś dorosła i masz własne życie. Z czasem kontakty z rodzicami się rozluźniają, no nie zawsze tak bywa ale przeważnie i jest to naturalna kolej rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heyka! Piątkowa wizyta pomogła,nawet bardzo! Niestety mamy problem z teściem bo to nie tylko dobytek w portkach, to poważna choroba...jest już po operacji, ale czeka go następna! Napiszę więcej jak tylko znajdę dłuższą chwilę! 🌻pozdrawiam😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
Mnie też mama rzadko odwiedza ale jest mi to obojętne, bo nie jesteśmy zbyt blisko i raczej nie mamy o czym rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heyka! U mnie same problemy...cały teść spadł mi na głowę ze wszystkimi swoimi zarazkami i problemami! Smierdział i śmierdział...a tu się okazało,że gniło mu wszystko w okolicy moczowodów...szpital...nie zgodził się na operację choc dawali mu dobę życia...wrócił do domu! W sobote...zgodził się i znowu szpital...operacja!w niedzielę odwiedziliśmy go w szpitalu,wchodzę do jego pokoju,a tu krzyk pielęgniarki...NIE WOLNO WCHODZIĆ, ZGORZEL GAZOWA!!! Lekarza ni widu, ni słychu...nikt nie wie gdzie jest...powrót do domu z niepokojem co to ta zgorzel???!!! Poniedziałek...pojechałam do szpitala...na drzwiach teścia kartka...zakaz wchodzenia bez konsultacji z pielęgniarką....nie pozwolili mi wejść, bo zakaźne! Lekarza prowadzącego brak! Lekarz operujący bełgotał coś o zaniedbaniu higieny pacjenta...że nikt się nim nie zajmował...a jak ja miałabym myć mu tyłek,nie wiem??? Dołożył,że pacjent nieubezpieczony...nie mają krwi dla niego i takie różne teksty niezrozumiałe dla mnie...a w dodatku strajk lekarzy! Dzwoniłam kilkakrotnie,żeby złapać lekarkę prowadzącą - bez skutku! Wtorek....telefon do sanepidu, czekanie na odpowiedź,bo ze szpitalem musieli się skontaktować! W podsumowaniu...wszystko z pokoju chorego zlać chlorem i wyrzucić w podwójnych workach, wszystkie ściany i podłogę zdezynfekować! W końcu dorwałam lekarke prowadzącą...usunięte to co zgniło częściowo, dziś usuwanie reszty...pacjent nie je, nie pije-odmawia współpracy,stan kiepski! Tak się teraz u mnie sytuacja ma,ze żyliśmy z tą zarazą jakiś czas nie zachowując środków ostrożności w toalecie...i musimy robić badania,czy przypadkiem nie załapaliśmy tej bakterii!!! Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex01
Napewno wszystko sie dobrze skonczy......te "bakterie" to najprawdopodobniej nic groznego i mozna je leczyc antybiotykiem, powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Destruktywne tematy, wpływają negatywnie na zdrowie. Dlatego proponuję młodym dziewczynom po 30-ce, poruszyć cóś przyjemniejszego. Np. Jak i kiedy mieliście pierwszy stosunek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻Hamster...te młode dziewczyny już niestety nie pamiętają kiedy to było...! Pozdro...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻Marketko...teść już niestety nie wyjdzie ze szpitala o własnych siłach - jest bardzo źle! Okazało się że ma do tego wszystkiego raka płuc z przerzutami na nadnercza! Nawet gdy przeżyje pobyt w szpitalu, lekarz nie pozwala na powrót do domu ze względu na dzieci, ma go skierować do hospicjum! Pozdrowionka!😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻Alex01...masz rację...wczesnie wykryta da się wyleczyć antybiotykami...! Dostaliśmy skierowania do szpitala zakaźnego...cała rodzinką wybieramy się tam w piątek...o ile mąż dostanie dzień wolny!!! Pozdrowionka😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dallia
Witam :) Nie zaglądam tu często ale to dlatego, że jest tak ładna pogoda, że każdą chwilę spędzam na działce :) A do mojego domku jaskółeczki przyczepiły sobie gniazdko :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×