Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Ania Białystok tez o Tobie pomyślałam, bo zaginęłaś! A co nas tak w tym czerwcu wysypało? Zawsze chciałam urodzić w czerwcu, bo to dobry miesiąc na maleństwo, można w sumie od początku na spacery wychodzić. Mnie mama po 3 dniach wyrzuciła na trawę i podwórko to był mój pierwszy dom! Na noc zabierali mnie pod dach...czasem się śmieję i żartuje z nich że o mnie nie dbali. ma-lenka20 ja dostałam @ wieczorem i taką słabą, dopiero na drugi dzień zaczęła się, w sumie taka raczej normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gablis - OOOOO!!!! NO to mamy mamuśkę!!!!!!!!!!! Na pewno drugi test pokaże dwie porządne krechy!!!! Lidziu - świat należy do ludzi odważnych!!! Warto ryzykować! Warto!!!! Ci którzy nic nie ryzykują, nic nie mają!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gablis rób test! Ja też mam taki biały śluz. Ale ja w badaniu śluzu nie jestm dobra, więc nie wiem co to znaczy. Bo u mnie przewaznie zawsze jest sucho, no tylko teraz nie! Zaczynam panikować, a jak się czegoś przeraże to reaguję śmiechem - możecie mnie sobie wyobrazić, wpatrzona w monitor i mająca napady śmiechu. Nie ma co, kupię test - a do @ 4 dni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peppetti - juz to pisałam kiedyć ale się powtórze - masz urocze dziecko:) chłopak cud malinka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiki podzielam twoje zdanie co do potomka Peppetti. Jak byłabym w jego wieku to pewnie bym sie w nim zabujała...hah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam pytanie. Czy któraś z was może posiada w swojej kuchni zlew kwarcowy lub granitowy? Jak one się sprawują? Zastanawiam się nad takim aczkolwiek nie jestem przekonana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tempka zamiast spadać to rośnie, wczoraj było 37,3 dziś 37,4 a ty tiki-tak myślisz że po takim Krótkim czasie to nic się nie stało???? Jejku – z jednej strony tak pragnę tej ciązy ale z drugiej się strasznie boje żeby te przejścia nie odbiły się żle na moim dziecku. No i jeszcze ten strach – gdyby się okazało że test będzie „dwukreskowy” to czy moje maleństwo pojawi się na właściwym miejscu a nie znów zatrzyma się w jajowodzie. Kurde ….

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gablis z tego co zajrzałam do tabelki, to nie powinno nic się stać..najwazniejsze, to żebyś się nie stresowała! wiem, sama bym pewnie panikowała:-P a ta temp sama za siebie już coś mówi:-D krakajmy może coś wykrakamy:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny! dziś kupie test i jutro ranoz zrobie - i o wszystkim wam powiem:) a niusia i lidka nie zostawiajcie mnie - umówmy się że jutro rano każda pisze co test pokazał!!!! oki??? :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lidka - ja mam w kuchni chyba kwarcowy - niestety trochę szybki zachodzi, ale łatwo się go czyści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku dziewczyny, jak ja Wam zazdroszczę tych nerwów, stresu..... też tak chcę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cały czas zastanawiam się co by było gdybym starania zaczęła wcześniej niż zaleca mi lekarz??? Mogę w lutym, a nawet raz lekarz powiedział, że może w marcu... A ja chcę już. Jak tylko odpocznę po perypetiach z moim nosem. Czy coś by się stało gdybym starania rozpoczęła w styczniu?? Przecież i tak mam małe szanse na zajście za pierwszym razem. Statystycznie 30 letnia kobieta ma 15 % szans na zajście w pierwszym cyklu. Ale znów biorąc pod uwagę moje doświadczenia z zachodzeniem w ciążę (1 - za pierwszym razem, 2 - w piątym cyklu). Co ja mam robić??? Ja chcę być w ciąży!!!! Niuusia, Lidzia, gablis - jutro testujecie!!!! No i okaże się, że mamy trzy mamuśki!! tiki-tak, Lidka - dziękuję za komplementy dla mojego synusia. Czasem sama zastanawiam się jak to się stało, że on taki śliczny???? Chociaż to zdjęcie jest zrobione pół roku temu, teraz jest już trochę bardziej \"męski\" :) Lidzia - o zlewie nic Ci nie powiem, bo nic nie wiem na ten temat. Ja mam zwykły biały. Uwielbiam kłującą w oczy biel. Wtedy jest tak czyściutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti - ja też sie przyłaczam do podziwianka Twojego synka - fajny! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Białystok
Od kilku dni chodzę zestresowana bo mój mąż ma problemy ze zdrowiem. Od pewnego czasu pobolewa go wątroba. Zrobił badania, które wykazały, że jest źle!!!Wczoraj był u lekarza, który podejżewa przechodzoną żółtaczkę!Dał mu skierowanie na kolejne badania (zrobił dzisiaj) i jutro bedzie wszytko jasne. Cały czas nie dopuszczam do siebie tej mysli. Może mieć żółtaczke typu B lub C ale to wcale nie powiedziane. Jeżeli C to jeszcze jakoś to by było ale jeżeli B to bardzo, bardzo źle. Praktycznie nie daje jej się wyleczyć!!! To świnstwo można złapać dosłownie wszedzie! Nic mi się nie chce, nic mnie nie cieszy. Dosłownie chwilkę temu mój kierownik zaproponował mi przejście do jego firmy, którą własnie otwiera :) Miałabym zajmowac się tym samym co obecnie, dostanę podwyżkę i od razu umowe o pracę na czas nieokreślony :) Chociaż jedna dobra wiadomość od kilku dni! W tej sytuacji, cokolwiek by nie wykazały badania i tak nasze starania o dzidzię bedziemy musieli odłożyć dopóki mąż nie przestanie sie leczyć :( Ja tak bardzo pragnę dziecka!!! W zeszły weekend byliśmy na Andrzejkach w Katowicach (skąd zresztą pochodze) :) u naszego przyjaciela, który ma swoja knajpę. Było super! Wyobraźcie sobie, że była tam wrożka, która wrózyła tym co oczywiście chcieli!!! I co mi powiedziała ...... Wywrózyła chorobe męża!!!!!!!!!!! Wywrózyła mi po raz drugi, że urodze bliźnieta (chłopca i dziewczynkę) ale zdrowe i żyjące!!! Wywrózyła zmiane pracy!!! Kilkudniowy wyjazd (8 grudnia jedziemy na 5 dni na Słowacje na narty, choć narazie nie ma tam jeszcze śniegu :):):)) Powiedziała, ze wydajemy dużo pieniedzy i jeszcze dużo nam potrzeba (a wybudowaliśmy dom i powoli go wykańczamy) dziewczyny jestem w szoku!!! Nie wiem jak do tego podchodzić! Odnośnie dzieci ....powiedział, ze będą w niedługim czasie! razy mi wyszły bliźniaki w kartach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Białystok
Mój maż zawsze śmiał się, że wierzę w takie głupoty. Wyobraźcie sobie, że poszedł!!! I nikt go nie namawiał! Jemu równiez wywrózyła dwoje dzieci, jakąś chorobę ale powiedziała, że to nic powazniego, więc mam nadzieję, że to nie żółtaczka!!! Powiedziała o pieniądzach to samo co mnie! O tym, że jego firma będzie przynosiła coraz większe dochody (ma swoja firme taransportową i 2 tygodnie temu kupił 4 tira). Wyszedł od niej czerwony, zadowolony, przerazony ..... No nic, zobaczymy jak to bedzie. Tak naprawdę to już z chwilą naszego przyjścia na świat jest nam wszystko gdzieś "tam" pisane .... Mam tylko nadzieję, że to nie będzie zółtaczka!!!majcie kciuki, proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti dobiłaś mie tymi danymi o kobietach po 30!Ja w niedzielę mam 29 urodziny,starania zaczniemy dopiero w czerwcu,mam nadzieję,że uda się jak tym razem (czyli za pierwszym podejściem) ale te 15% mnie podłamało! Chyba nie bardzo do was pasuję-nie staramy się jeszcze o dziecko,nie budujemy,nie wykańczmy mieszkania,nie robię żadnych badań.Ale zaglądam tu,jak tylko mogę,bo może niedługo będę \'starającą się po..\' Mam nadzieję. Trzymam kciuki za te,które może już są w ciąży i za wszystkie inne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu a mówiłaś, że nic się u Ciebie nie dzieje. Niestety, jak u pozostałych są i dobre i złe wieści. Będę trzymać kciuki za Twojego męża. Widzę, że kolejna budująca się! Ciężkie to życie. Nie ma jak to w innych krajach. Moja ciotka wybudowała i wykończyła \"pod klucz\" dom o powierzchni 500 m2 w przeciągu dwóch lat!!!! A my będziemy latami robić te swoje domki. Ja w swoim mieszkam już od pięciu lat, ale jeszcze wiele w nim do zrobienia :( no to popatrzcie na inne zdjęcia mojego szkraba, a co!! Pochwalę się!!! :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/98e5afaf3a5fa005.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a8abe22ed787f165.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/47530e9636219e54.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ee9b165d21d37013.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bb488a32ba7cb85f.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Białystok
droga PEPPETTI z natury jestem osobą, która nie lubi narzekac i sie skarzyć ale widze, że tutaj naprawde o wszystkim można rozmawiac i mieć pewność, ze jest sie rozumianą, że jest ktoś kto współczuje... Synka masz ślicznego :):):) Mam nadzieję, że my wszystkie z tego topiku niebawem będziemy mogły sie pochwalić równie uroczymi zdjęciami :):):) Tego życzę nam wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu - to znaczy że tutaj są fajne babki!!!!!! Na temat wróżb nie chcę nic mówić, bo mam do tego bardzo sceptyczne nastawienie. Ale życzę Ci, aby wszystkie dobre wróżby się spełniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak Aniu tu sie mozna dzielic i smutkami i radościami - mamy Siebie własnie po to :) a ja narozrabiałam z męzem dzis w nocy :P szaleliśmy na maxa :P az się niewyspałam, a u mnie zaczynaja sie właśnie płodne dni - mam nadzieje, że jednak dzidzi z tego nie bedzie bo wole jednak odczekac - boje sie, a pozatym papierosek się zdaża i piwko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania Białystok - jestem w szoku tymi przepowiedniami, ale są optymistyczne i tego nalezy się trzymać. Jesli twój mąż ma żółtaczkę to może i ty powinnaś się przebadać w tym kierunku. Tak profilaktycznie :) . Bo faktycznie zółtaczkę można wszędzie złapać, u kosmetyczki, w szpitalu itd. Peppetti syn super! marta77 witamy i zapraszamy częściej! a jutro napewno test zrobię. gablis ty masz typowe objawy! Oby się sprawdziły! A obawy są naturalne po tym co przeżyłyśmy. trzeba być dobrej myśli! Jestem troszkę zdenerwowana a jednoczesnie podekscytowana, bo zaraz zacznę zamawiać w sklepie internetowym płyte gazową i lodówkę, uff nigdy jeszcze tego nie robiłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!!! wstyd sie przyznac ale... dopiero wstalam.... coś sie ze mnie spioch zrobil..... gablis i lidka...ten bialy śluz...też go mam....i tepka ciągle 37... ale straciłam juz nadzieje...wczoraj wydawalo mi sie ze @ juz dziś nadejdzie a ja zawsze dostaje rano a tu nic....ok możemy sie umówić na jutro na test. prznajmniej nie bede sama :) dziś mój 38 dzień... masakra!!! jak ja to wytrzymuje. nie poszlam dziś na zajęcia .... niestety......wszystko przespałam.. pamietam ze w ciąży spałam całe dnie ;) kto wie ...kto wie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiki-tak oby twoje przeczucia byly prawdziwe!!! lece z piesiuniem na spacer bo od rana biedulek czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widze ze gabilis i nisniusia na niach testują :) miło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi - a ja wczoraj miałam straszną ochotę na rozrabianie z mężem... no ale ja teraz nie moge, boję się o mój nosek.. i tak wczoraj gwizdnęłam nim tak, że gwiazdki zobaczyłam. Jutro zdejmuję gips z nosa. Nie moge sie doczekać, bo mam już dość tego kagańca. Wszystko mnie swędzi pod gipsem, nie mam jak się podrapać. A jak kicham to mam wrażenie, że zaraz nos mi odleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lidka ja bym prosila przed osmą bo potem ide na cały dzień do pracy....wiecie co?? nie mowilam wam bo nie wiem co o tym myslec. jeden test jak zroblam to po jakims czasie pojawil sie cień drugiej kreseczki....już bylam taka szczesliwa! prawie sie poryczałam. poszlam się wykąpać i jak wyszlam z wanny to już nie bylo nic a nic... a może mi sie wydawalo a może tego hormonu na razie jest strasznie maluteńko.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Białystok
Lidka, wczoraj w Auchan spotkałam przy kasie swojego byłego już lekarza prowadzącego moją ciążę, pracującego w Klinice Arciszewskiego - dr Lenczewskiego. Myślałam, że chłop zapadnie się pod ziemię! Nie widziałam go od mojej ostatniej wizyty u niego, kiedy wszystko było jeszcze ok! Mój mąż jak leżałam w szpitalu pojechał do niego do kliniki i go opier ....... i pewnie dodatkowo dlatego nas zapamiętał :) Ukłonił się, powiedział dzieńdobry i tyle. A ja odwróciłam się i popłakałam przy kasie, gdzie stało dużo ludzi! Patrzyli na mnie jak na wariatkę! Wszystko do mnie wróciło jak bumerang!!! Wydawać by się mogło, że skoro od tej tragedii mineło już 8 miesięcy to powinnam już tego tak nie przeżywać! Ok, nie rozpaczam już, żyję dalej, nie stoję w miejscu tylko ide naprzód ale wczorajszy widok lekarza, który być może częściowo przyczynił sie do tej tragedii sprawił, że się rozkleiłam. Byłam wściekła! Musiałam wyjść z tej kolejki i wyryczeć się w samochodzie. Ale pomogło :) Lidka, powiedz, do jakiego Ty chodzisz lekarza i gdzie? Masz do niego zaufanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×