Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Gość monikapie
dziewczyny co ja przezylam!!! o 18 do moich boli dolaczylo brunatne plamienie. szok. z oporami pojechalam na nasza izbe przyjec, ale nie chcieli mnie zbadac dopoki nie przyjma mnie na oddzial. nie zgodzilam sie bo wiedzialm, ze nie ma sensu. nie ufam im. zadzwonilam do mojego ginka z w-wy i czekal na mnie do 21. badanie nie wykazalo nieprawidlowosci poza nieweilkim krwiakiem ale zlokalizowanym pozaowodniowo. dlugosc szyjki ok, kanal zamkniety, malenstwo ma sie dobrze.ufff. gadal z nami godzine. nawet rozrysowywal nam wszystko na przescieradle :-) nawet moj maz (a to sie rzadko zdarza) jest nim zauroczony, chociaz troche zazdrosny :-), bo ja jestem w doktora wpatrzona jak w obraz. zreszta nie spotkalam osoby, ktora by mial inne zdanie o tym mlodziutkim ginku. nawet pani sprzataczka namietnie go wychwalala. no ale wiadomo. jest wspanialym diagnosta ale nie cudotworca, dlatego gdzies w tle czai sie niepokoj. a! dostalam duphaston, chociaz dr powiedzial, ze rzadko go przepisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ mnie wczoraj trafiało, że tego neta nam nie zreperowali 😠 normalnie minie roznosilo, że nie moge do Was napisać na wizycie było super - gin - świetny facet a jaki przystojny ;) ciesze się, że postanowiłam odwiedzić innego i chyba wkońcu znalazłam ginekologa ! porozmawiał ze mną o wszystkich wątpliwosciach i rozwiał je:) zbadał mnie i zrobił usg - wszystko w pożądeczku - nasza kropeczka ma 8 mm :) mam przyjśc za dwa tygodnie na wizyte - juz sie zapisałam na 25.04 na 17 - wtedy już sie zobaczymy \" i dostane skierowania na wszystkie badania. no i profilaktycznie mam brac luteine dopochwowo - po jednej tabletce 2 razy na dobe. Tak więc wszystko świetnie ! Madzia - ale dobre nowiny! Fanatstiko , że wszystko oki i że doktor rozwiał Twoje straszne niepokoje!!! To do roboty!!! alekto - ja pszczułka maja ? :P monikapie - ufffff, jak zaczełam czytac to tak sie przestraszyłam, kurcze tyle nas spotyka lęków i obaw :( dzięki Bogu wszystko wpożadku. to tak jak z niuusią u niej tez krwiak sie pojawił. Tak się ciesze, że wszystko wpożadku, dobrze, że masz takiego wspaniałego gina, że o każdej poże mozesz zadzwonic i pojechac Lidka - zapracowana kobito. Dasz rade, zniesiesz to wszystko i pochwały mam nadzieje cię nie ominą :) tylko nie rozpędziaj się za bardzo z tą karierą, żebyś zdążyła wyhamować na macieżyństwo. gawit - straszne rzeczy piszesz o opiece w Angli na cieżarną, słyszałm,że tam źle, ale ża az tak ? - aż zbladłam jak czytałam Twój wpis. Zgroza! I masz racje - uciekaj stamtąd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bbrryy przepraszam za moje okropne błędy ortograficzne jak mi nie wstyd - a tutaj tyle nauczycielek ja chyba jednak jestem dysortografem :P jak ja mature zdałam poprawiam sie: pszczółka porze i jeszcze inne......... buuuuuuu :( ja się spiesze to tak mam, wogóle tego nie kontroluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiki no to swietnie:) Cieszę sie że trafiłaś na dobrego lekarza - to podstawa!!! A my oczywiscie juz działamy :P I nie ważne czy sie uda w tym miesiącu czy nie - najważniejsze że jestem zdrowa i jajniki pracują - tak na prawde odetchnęłam z ulga po tej wizycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madusia_3
Tiki to co dziewczyny pisza o opiece w Angli jest swiate prawda mam kumpele w Londynie i tez jej nie chcieli zbadac pomimo ze krwawila nie zrobili jej USG i oczywiscie dzien przd Wigilia poronila gdytby dostala leki moze by bylo oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Tiki-> bardzo się cieszę, ze wszystko z dzieckiem ok:) monikapie ->ale musiałaś się denerwować, ta nasza służba zdrowia:( Dziewczyny, wczoraj do pracy wróciła u nas dziewczyna po macierzyńskim... dziś usłyszałam jak opowiadała o swoim porodzie, że dziecko musi teraz rehabilitowac:( nie słyszałam całej historii (może to i dobrze) ale i tak się zmartwiłam... nie świadczy to dobrze o naszym miejskim szpitalu:( jak ona rodziła, to akurat dyżur miał zastępca ordynatora, ten który kiedyś wypalił do mnie z ciążą pozamaciczną, a jak miałam łyżeczkowanie, to był wtedy na urlopie... więc wywnioskował pozamaciczną tylko z papierków:( Ta koleżanka chyba bardzo długo rodziła, myślę, ze wypchnięto z niej dziecko, tak jak to robiono czasami w średniowieczu:( żenada:( a to jedyny oddział położniczy w mieście:( muszę o tym pogadać ze swoją ginką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joka nie martw sie moze to był odosobniony przypadek... Widzę że mamy w tabelce wpisany taki sam termin @ czyli działamy w tym samym czasie. Twoje cykle sa regularne tzn 28 czy jakaś inna długość ?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie tego się panicznie boję. Że ciąża przebiegnie szczęśliwie, a jakiś partacz zaszkodzi mojej Niuni przy porodzie :( Dlatego zastanawiam się, czy nie porozmawiać ze swoim ginem o cesarce. Co prawda to operacja, większe ryzyko komplikacji u mnie i w szpitalu trzeba zostać co najmniej tydzień, ale dla dziecka mniejsze zagrożenie... :( Monikapie - WSPÓŁCZUJĘ, straszne są te stresy (odpukać - nade mną, jak to powiedział mój gin, Bóg najwyraźniej czuwa, bo mnie wszystko omija). Dbaj o siebie, bo w ten sposób dbasz o Dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziśna krótko,smutnomidziewczyny:( dziś mija rok....rok temu świat mi się zawalił zapraszam na mojego bloga zapalcie światełko..... :( wspomnienia wróciły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
dzis plecki nadal pobolewaja, musze to zniesc. tiki - ciesze sie Twoim szczesciem i strasznie sie usmialam Twoja poprawka :-) fajnie, ze i Ty trafilas na dobrego gina. jejku, ten moj wczorajkazal mi przujsc dzis do siebie do szpitala, bo chcial mi dac skierowanie na wszystkie badania bezplatnia. ale jakbym mila jechac do W-wy to na to samo by wyszlo, wiec robie u siebie. a tiki - to znow mamy wizyte tego samego dnia, bo ja tez za 2 tygodnie od wczoraj. razem sie postresujemy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
agapa - przykro mi. musisz jakos przetrwac ten dzien. dla przyszlosci i twojego kolejnego malenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie 🌼 tiki bardzo sie ciesze❤️ i super ze wkoncuznalazlas odpowiedniego lekarza bo z tego co pisałas to tamta chyba była troche nie bardzo.... Madzia79 no to wiesz co trzeba teraz zrobić? DO DZIEŁA:) monikapie bardzo mi przykro ze musialas przez to przechodzic.Nasza słuzba zdrowia jest po prostu....ehhhh gawit az mi prawie oczy wyszły jak czytałam o opiece u Was ,normalnie szok! u mnie po staremu tylko ostatnio mam problemy ze snem.od 2 dni tak sie mecze i zaczełam w nocy wstawac do lazienki co mnie zstanawia bo ja nigdy w nocy nie wstaje.Mogłabym pomyslec ze to wiecie co bo za pierwszym razem mialam to samo ale nie bola mnie wogole piersi:( cchorowitki leczyc sie ,mezowie niech wygrzewaja a pozniej do roboty:) miłego dnia kochane.Niewiem co zrobic dzisiaj na obiad:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia- czy mówiłas ginowi o tych bólach kręgosłupa? ale teraz to ja nie mam bałwanka:) teraz to jest groszek:)...kobiety wiosna idzie;) jeśli do soboty nie przyjdzie @ to wpisuję się do tabelki:) wczoraj stanełam przed lustrem i szukałam co zmieniło się w moim ciele...i wiecie co zobaczyłam? że na moim znamieu zrobiły się czarne wypukłe plamki:( a wiecie że nie prawdą jest fakt iż niby dziecku łatwiej i bezpieczniej jest przyjść na świat poprzez cięcie cesarskie, oglądam program Mamo już jestem (taka cała seria na tvn style) a tak ginekolog powiedział, że w czasie naturalnego porodu dziecko bardziej przystosowuje sie do przyjścia na świat, nie ma tak wielkiego szoku jak w przypadku cięcia cesarskiego:) joka- u nas są 2szpitale położnicze i 2 prywatne kliniki (przepraszam jedna to poliklinika:P) Jeden ze szpitali jest właśnie w remoncie a remont ma trwać jeszcze 2-3lata...jak byś wielkiego dzidziusia nie miała to oni go z ciebie wyciągnął...dziwi mnie dlaczego kobiety idą tam rodzić.No i jeszcze jeden fakt...ich szwy...położna przychodząca zdejmować szwy rozpozna w którym szpitalu rodziłaś:P Drugi szpital...koło starej części wybudowali nową...stara zamknięta a kochany gronkowiec jest już w nowej części szpitala...warunki i personel o niebo lepszy tylko ten gronkowiec... Nasza poli klinika..tylko i wyłącznie dla zdrowych mam ze zdrowymi dzidziusiami w brzuszku, bez złej przeszłości ciążowej... Nasza druga klinkika...tu przyjmą cię nawet z cholestazą. I tak oto chciałabym rodzić w tej klinice, ale przeraża mnie fakt że bez względu na to czy urodzę naturalnie czy przez cesarskie cięcie...to po 2 dobach wypisują do domu i tego się właśnie boję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilkaaa
tiki - nie mogłam sie juz doczekać twojego wpisu. Cieszę sie że wszystko u Ciebie i maleństwa w porzadku i ze już było widać kropeczkę. A gin z którego jesteśmy zadowolone to podstawa :) Agapka - przytulam Monikapie - taki lekarz to skarb, dobrze że u maleństwa wszystko dobrze. A pracujesz teraz czy na L4 jesteś? Własnie powiedzcie mi wszystkie przyszłe mamusie czy pracujecie czy od początku ciazy poszłyscie na L4? Bo ja tak sie zastanwiam jak sama do tego podejść. Mi udało się dostac skierowanie do endokrynologa ( bo ten do którego chodziłam przestaje juz przyjmować w przychodni). Do nowego endokrynologa muszę dojechać 30 km, no ale cóz zrobić, skoro w moim miescie nie ma już szans nigdzie sie dostać w tym roku. Mam tylko nadzieje ze warto bedzie dojeżdzać do niego i okaże sie kompetentnym lekarzem. Na razie nie mogę rozpoczać starań właśnie ze względu na moja niedoczynność tarczycy (tsh i ft4 mam poza normami). Poza tym dochodzą jeszcze podwyzszone TPO. No ale mam nadzieję, ze je unormuję w najbliższym czasie. Na razie jestem na euthyroxie, ale moje samopoczucie jest fatalne, apataia i brak checi do robienia czegokolwiek. Pepetti czy u Ciebie też stwierdzono moze te przeciwciała, czy tylko niedoczynność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DawnaJusty - nie martw się kochana! Zdażają się różne rzeczy i nie mamy na to wpływu, trzeba mieć tylko nadzieję, że nam się to nie przytrafi bo nic innego nam nie pozostało. Nerwy nic nie dadza. Trzeba wierzyć, że będzie dobrze. monikapie - no to za 2 tyg znów sie razem podenerwujemy. rudi - a może jednak?? cycuchy nie zwsze muszą boleć! A no obiad - może racuchy?? Za mną chodzą od wczoraj - jutro mąż ma zrobic :D agapko - 👄 Kamilkaa - ciesze się , że wpadłaś:) piszesz, że masz poza normami fT3 i fT4, a jak wygada TSH ? Bo u mnie TSH w normie -bardzo ładnie, ale nigdy nie badałam fT3 i fT4 i się zastanawiam oczywiście czy mam je wpoządku ? Czy to może tak byc, że TSH jest oki a te dwa nie?? chciałm je zbadac na własną rękę no ale teraz to nie wiem czy jest sens, tamta ginka właśnie twierdziła,że nie ma - bo ciąża zaburza te hormonoki. No a ten gin to chyba naprawde bedzie TO. Powiedziałm mu, że teraz bardzo się boje po tym co mnie spotkało, że chce zrobić wszystko co tylko można by to sie nie powtórzyło i on mnie dobrze rozumie - powiedział. Pogadałm z nim o becie, o hormonach właśnie też, no i on był troche ździwiony że skoro mam TSH wpożądku to dostałam Eurotyx :o no ale uznał tą dawkę za podmuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilkaa - przerypane masz z tym endo! To straszne, że taki utrudniony jest dostępo do lekarzy specjalistów! Ja jak pierwszy raz w życiu dostałam 5 lat temu skierowanie do endo to czekałm 4 miesiące na wizyte! Teraz mam konfort ze względu na tą prywatną przychodnie - wszystkich specjalistów tam mam (pediatra też :) ) oprócz stomatologa. Z mężem nas samych nie byłoby w życiu na to stać, zaklad pracy mężą podpisał z nimi umowe i my za opłatę 47 zł/miesiąc mamy wszystkich lekarzy i wszystkie badania!! Jestem bardzo bardzo zadowolona z tego! Mąż miał zmieniać prace a teraz ma ZAKAZ! :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilkaaa Ja pracuję cały czas, no ale moja sytuacja jest specyficzna. Moja firma mieści się w Krakowie, ja jestem w Gdańsku. Mój zawód pozwala na telepracę. To idealny układ dla matki małego dziecka, ale niestety nie sprzyja nawiązywaniu kontaktów w nowym miejscu (mieszkam tu od listopada 2005). Pewnie dociągnę do porodu, a potem się zobaczy, kiedy wrócę do pracy. Ale gdybym wykonywała pracę, która w jakimkolwiek stopniu zagrażałaby ciąży, poszłabym na L4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilkaaa
tiki - tsh i ft4 mam poza noramami, ft3 nie badałam. Ale wiem że sa takie przypadki, że tsh mozę byc w normie a ft3 i ft4 poza normami, osttanio mówiła mi o tym koleżanka z pracy, ona też ma guzka na tarczycy. Poza tym w ciaży to najważniejsze jest aby własnie ft3 i ft4 były w normie, a nie samo tsh. Tridno cos doradzic w twojej sytuacji, najlepiej jakby endo dał ci wskazówki. Moze przejdź sie do niej teraz jak jestes w ciaży i zapytaj. Odnosnie naszej służby zdrowia to jest tragiczna -( a jeśli chodzi o endorynologów to juz w ogóle. Ostatnio byłam osobiscie u jednej endo z przychodni z prośbą żeby mnie przyjeła, ale babsko powiedziało że ją nie interesuje że jestem po proonieniu, ze mam złe wyniki a planuję dziecko i mnie nie przyjęła. No i masz to jest bezpłatny i bezproblemowy dostep do świadczeń lekarskich. Ehhh szokda słów. Najgorsze jest to, ze jesli bedę chodziła do tego lekarza w innym mieście to badania wszelkie też tylko tam bedę mogła robić, bo oczywiscie w innej przychodni Ci juznie zrobią, a NFZ niby jeden. Ja już po prostu mam dość. Dawna Justy - to fakktycznie twoja praca jest idealna dla matki z dzieckiem. Ja tak sobie myśle co bym zrobiła i nie wiem. Bo trudno przewidzieć czy moja praca mogłaby ewentualnie zaszkodzić- co prawda jest to praca biurowa, ale ciagle przy kompie no i te stresy, poza tym pracujac nie byłoby za duzo czasu na odpoczynek. No nic czas pokaże co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilkaaa Ja siedzę cały czas przed kompem - jestem redaktorem w wydawnictwie. Niby coś tam jest w przepisach prawa pracy o 4 godzinach przed kompem dla ciężarnych, ale... A stresy? Ja się wystarczająco stresuję sytuacją domową :D Pewnie o tym nie wspominałam, ale wprowadziliśmy się do pustego domu (w sensie zero mebli) i nadal niewiele się zmieniło. Nie bez znaczenia jest to, że firma mojej ślubnej pamiątki (męża) produkuje meble na zamówienie. Więc mogę mieć każdy mebel, jaki sobie wymarzę :) No i mam :) Nawymyślane :D Gorzej z wykonaniem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello asia b - mi się udało otworzyć ten link ze zdjęciami domku wkleję go jeszcze raz (poprawnie) by dziewczyny mogły obejrzeć Twój wymarzony domek :) http://www.sequencehome.co.uk/popup.asp?a=photos&type=%200&id=HTF101222 (co robiłaś źle - brakowało entera po linku i przez to wskakiwały dodatkowe literki i procenty) Domek ładny, ślicznie wykończony. Tylko wszystko wydaje mi się takie malutkie. gawit - nie Kamilek na razie nic nie rysuje na meblach. Mam nadzieję, że to było ostatnie jego dzieło. :) Ale dziś znów wywinął mi numer. Rano miał nerwy, nie chciał się ubierać. Trochę też się zdenerwowałam. I gdy zawołał siku, powiedziałam mu, żeby poszedł sam. A on na mnie wyskoczył z krzykiem, że nie umie zapalić światła. A ja mu - otwórz sobie szeroko drzwi i będziesz miał jasno, albo weź stołek i zapal sobie sam! No i tak chwile sie sprzeczaliśmy. W końcu skapitulowałam, bo bałam się że nie wytrzyma i zrobi mi na dywan. Poszłam z nerwami do wc, zapaliłam światło i wyszłam. Słyszę jak poszedł i się załatwia. Ale zaniepokoił mnie dźwięk siusiania. Wchodzę tam, a mój aniołek stoi przed toaletą i załatwia się obok toalety - prosto na podłogę!!!! Skąd taka złośliwość w tych dzieciach. Rzuciłam mu ścierkę i kazałam mu sprzątać. To biedny stał w tych sikach, w mokrych skarpetkach, z tą ścierą w rękach i płakał. Potem mówił mi, że nie zdążył. No ale przecież był cm od muszli. Majteczki zdążył zdjąć!!! Kłamczuch jeden. Lidzia - niestety tak to jest - sukcesy szybko idą w niepamięć. Mam nadzieję, że na tym solarium nie poparzyłaś się za bardzo i dziś już jest ok. EvaWer -zdrowiejcie szybciutko monikapie - dużo odpoczywaj, krwiak szybko się wchłonie tiki - super, że gin przypadł Ci do gustu. no i gratuluję 8 mm!!!!!!!! agapko - ❤️ rudi - nocne wstawanie do łazienki kojarzy mi się z jednym ;) ewa-marchewa - ok - trzymam kciuki za groszka!! Też słyszałam, że dla dziecka lepiej jest gdy rodzi się naturalnie, bo przy cc jest gwałtownie wyrwany ze swojego ciemnego, ciepłego świata do zimnego, jasnego i głośnego!! Dla niego to jest ogromny szok. Kamilkaa - ja na L4 jestem już dwa miesiące, mam zamiar być do końca. W pierwszej ciąży poszłam dopiero pod koniec 7 miesiąca, w drugiej pod koniec 4, - w obu ciążach miałam przeboje i teraz postawiłam wszystko na jedną kartę. Praca jest nieważna. Zajmę się nią później. Mam nadzieję, że wszystko da się odbudować. Teraz ważny jest dzidziuś!!!! Uważaj z tą niedoczynnością, to mnoże być groźne dla rozwoju dziecka. Kamilko - gdy nie biorę leków to wszystkie wyniki (tsh, ft4, ft3 i TPO) miałam w normie. Ja biorę eutyrox dlatego, że mam guza na tarczycy. Bez leków ona pracuje prawidłowo, nie mam żadnych zaburzeń w pracy hormonów. Dopiero pod wpływem leków hormony trochę mi szaleją i skłaniają się ku nadczynności. tiki - a ty jak teraz zrobisz kontrolę hormonów, to nie wystrasz się, gdy tsh i ft4 już nie będa takie ładne. Dawna Justy - szewc chodzi bez butów!! hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilkaaa
Peppetti dzieki za wyjaśnienia, wiem wiem że niedoczynność oze byc groźna, alatego teraz nie mogę się starać o maleństwo i mnie juz to denerwuje. Zwariuję z tym czekaniem. No ale na razie moje tsh wynosi 6,67 (norma do 4), a ft4 = 0,7 (norma od 0,92 - 1,72) - a endo mówiła mi że przed ciażą powinnam mieć tsh w okolicach 1, a ft4 w górnej normie, czyli gdzieś ok. 1,5. Wiec na razie klapa. Nie wiem tylko jak długo czasu wymaga zbicie hormonów, na razie biorę lek ponad miesiąc. Że tez mi musi się ciągle coś przypałętać :( i ciągle musze odkładać starania, buuuuuuu W środę jadę do tego nowego lekarza, zobaczymy co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty82
Czesc Dziewczyny!troh nadrobilam zaleglosci w czytaniu.S e r d e c z n i e g r a t u l u j e T I K I i E w i e M a r c h e w i e :)Ciesze sie ze ciezarowek przybywa:)Ja w poniedzialek do gina i chyba do pracy jak wszystko bedzie ok.Ponad miesiac leniuchowania za mna.Biegunke mam od 3 dni i troszke mnie to martwi bo tak mi sie dzialo przed poronieniem.Ale mam nadzieje ze z dzidzia wszystko dobrze.9 tydzien sie dzis zaczyna:)Sciskam Was serdecznie i pozdarwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
ewcia - jasne, ze mowilam o tych bolach. tym bardziej, ze jak mialalm wywolywane poronienie to mialam bardzo podobne wiec bardzo schizuje. ale moj gin mowil tez o jakims hormonie - relaksynie, i to moze byc z duzym prawdopodobienstwem jego sprawka. podobno ludzie wcale go nie potrzebuja. za to goryle tak. i jest to relikt po naszych przodkach :-) jak twierdzi dr. ale powiedzial, ze to niebezpieczne wdawac sie z nim w takie dyskusje, bo duza czesc swojej pracy doktorskiej poswiecil temu zagadnieniu i nie wyszlabym z gabinetu do 24. Kamilkaaa - ja sie dogadalam z dyr., ze lepiej bedzie jak pojde na L4. ale mam jeszcze szkole prywatna, wlasnie utworzyla mi sie nowa grupa (sami dorosli -fajnie) i jezdze 2 razy w tyg. na 2 godzinki. poza tym mam spro korkow w domu. ogolnie duuuzo wolnego a i tak zdarza mi sie marudzic, ze mi sie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia b
Gawit u nas też tak włąśnie traktuj kobiety ciężarne ale mam ogromną nadzieje, że jak uda mi sie zajśc w ciąże to będą mnie po tym wszystkim jakoś inaczej traktować . Acha mieszkam w Doncaster. Wiesz do końca nie jesteśmy przekonani czy chcemy tu zostac na zawsze ale dom który kupimy możemy po 5 latach sprzedac nawet wcześniej tylko do 5 lat jest stalłe oprocentowanie rozumiesz. Cena nie jest zbyt wysoka i rada miesieczna wynisła by nas 550 funtów, ale prawie tyle samo płacimy teraz za wynajem i szczerze mówiąc już mam tego dość. Daletego właśnie nic nie stoi na przeszkodzie zeby sie na jakiś czas tu zasiedlić, a nóż widelec bedzie tak pięknie i kolorowo, że ie bedziemy chcieli wracać. Peppetti jesteś kochana dziekuje za poprawki i za to że wkleiłaś ten link. Wiem domek wydaje sie bardzo mały ale za te pienażki nie kupimy tu domku w takim stanie. jeśli juz to do generalnego remontu a na to niestety nas nie stać. A wkopac sie w następne długi już nie mam zamiaru bo później tylko sznurek i pierwsze lepsze drzewko hi hi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia b
Acha i jeszcze jedno. Wiem Gawit jak bardzo musicie tęsknić za rodzinka ja też to przerabiałam, ale teraz mam rodziców koło siebie. Tato znalazł prace mamusia siedzi ze mna w domku, więc na pewno jest mi raźniej no i juz tak nie tęsknie. Co prawda brakuje mi jeszcze moich braci i bratanków ale wszystkich nie uda nam sie zciągnąć. Acha i jeszcze jedno jak tylko zajdęw ciąże od razu dzwonie do mojej położnej z Polski i prosze o hormony na potrymanie choćby nawet turinal. Całuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikapie
asia b - domek sliczny. zebys widziala jak nasz wyglada. poki co -pozal sie Boze. ale ja juz go widze oczyma wyobrazni po remoncie. a poza tym po co komu duzy dom. ja traz mieszkam u rodzicow, gdzie jest grubo ponad 200 m2 i wiem, ile to sprzatania i ogrzewania. a korzysta sie taknaprawde z 1/3 tej powierzchni. dlatego my kupilismy malusienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madusia_3
asiab domek sliczny namawiaj meza na kupno. Papetti poplakalam sie ze smiechu ja czytalam co Kamil wywinal i nie jestem maniaczka sprzatania tylko ziemi wtedy mialam sporo bo wprawy brak przy przesadzaniu kwiatow hihihihi a i Jakub niezle nam kruszy grzecznie wcina chrupki i oglada bajki milo z jego strony. Ja mam dzis strasznego agresora ale pobrzusze mnie boli wiec chyba @ sie zbliza najgorsze ze wyliczylam ze na slubie tez bede miec niech sie boji ten co mi nie daj boze podskoczy hihihihihi arka tez od rana opierniczam ale on ma w nosie moje gadanie przed@ na szczescie bo inaczej mialby focha.Caluje Was goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia b
Ciesze sie ze domek sie podoba, ale nie wiem czy zdołam perzekonać męża, on jest zodiakoalna rybą więc straszny z niego uparciuch boi sie dojazdów do pracy,a trzeba bedzie dojeżdżać ok 15 min czy to tak dużo nie sadzę. Kurcze jak ja bym chciała ten domek, jest piękny i lepszego nie widziałam. Ja chce ten i już hi hi. Ale znajac życie pewnie nici z tego będą. Caluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×