Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

acha a do gina idę prywatnie bo jak dzisiaj poszłam państwowo na umówioną wizytę...to na drzwiach przeczytałam STRAJK:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz jestem:) wizyta ok.Nie miałam usg bo nie chciałam ,nastepna wizyte mam 19 czerwca i wtedy zrobimy usg:0 zbadał mnie pomacał moja macice:) powiedział ze jest wszystko ok jest powiekszona i wszystko jest dobrze:)na infekcje dał mi globulki gynofeminadol czy jakos tak:) nie moge doczytac,kazał mi odtawic luteine i brac tylko duphaston bo powiedział ze ta luteina mogła mi cos tam podraznic i stad ta infekcja .Dostałam zwolnienie do 19 czerwca i liste badan do zrobienia: -gr.krwi morfologia mocznik jakies UDRL bete hcg dla kontroli i jakies jeszcze ale nie moge przeczytac. mam je zrobic do 19 czerwca i przyjsc do niego jak bedzie wszystko dobrze (a nie biore pod uwage ze moze byc zle) to załozymy karte ciazy:) z wizyty jestem dzisiaj bardzo zadowolona i lekarz tez byl juz inny (milszy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mika poczekaj lepiej i nie nakrecaj sie .Co ma byc to bedzie:) cokolwiek nie bedzie to bedzie dobrze:) jeszce tylko Wam napisze ze cytologii mi nie zrobił bo upławy byly za duze.Zrobimy 19 czerwca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudi cieszę się, ze u lekarza było miło. I dziekuje, że zapytałas go o tą moja bakterie. Dla ciebie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam. jestem padnieta i mam dosc W-wy na tydzien :-) z wydzielina to spanikowalam. przepraszam, ze i Was zaniepokoilam. to bylao raz, niewiele i wiecej sie nie powtorzylo. za to bole brzucha pojawialy sie co 3 minuty. dzis po nich ani sladu. lekarza robila usg. wg niego jaesli szyjak ok i sie nie skraca, to nie ma potrzeby interweniowac. no i znow widzialam moja corunie. wydaje mi sie, ze wykapany tatus :-) wizyta nie trwala dlugo a naczekalam sie z 3 godziny, bo doktor robil usg dziewczynom ze szpitala i przychodni. a ja nie potrafilam wykorzystac tego, ze jestem jesgo pacjentka i grzecznie czekalam. a potem 1,5 h w korkach i jeszcze z 40 min na trasie.\\umieram ze zmeczenia. znow czuje, ze w pelni popieram strajki. widzialam jak ci lekarze biegaja (mimo ze strajkuja). bylam na porodowce . oni uwijaja sie jak mrowki. non stop w biegu, w szpitalu nie bylo juz miejsc. musieli przywozic nowe lozka dla rodzacych. oj czuje, ze bedzie wyz demogr. moj lekarz tak samo. powinien konczyc o 15. ja weszlam o 15.20 a za mna jeszcze 2 pacjentki. no i oczywiscie na 16 do prywatnej kliniki, ale to juz jego interes :-) w srode usg polowkowe. przepraszal, ze nie zrobil mi teraz, ale tlumaczyl, ze nie ma juz czasu. ale ja sie wcale nie gniewalam :-) Mika - tradycyjnie kciukasy :-) zaraz obejrze zdjecie madusi i do wyrka :-) odwolalam zajecia, taka jestem wypruta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Wpadam na chwilkę i pozdrawiam Was wszystkie :) Dzisiaj znowu natrzepałam nadgodzin ! ;) [społecznie!!! ] A teraz coś chapsłam i biorę się za robotę z dokumentacją :( Czyli twórczość nad twórczości ;) i nie zabardzo się w tym czuję, ale nich tam! Spróbuję i co stworzę oddam. No i zaraz sie biorę bo czuje potworne zmęczenie i senność mnie bierze. Nocki mam okropne... spowodu mojego łózka, które skrzypi niemłosiernie!!! :( [wersalka hihi] A zatem wyrok na nią został wydany! Dziś przenoszę sie na rozkładany narożnik! A jak złapię oddech [tylko kiedy? :( ] to kupuje coś z materacem, a wersalka ap!!! na wysypisko! Dziś testuję ostatni test, ale chyba jutro kupię nowy zestaw... A poza tym jakoś długo mi ciągnie się w tym cyklu plamienie ?! A może to już przewrażliwienie? Jestem taka wypluta z nia na dzień, że już nie wiem muszę podpierac się kalendarzem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbika- dasz rade, chociaz wiem jak to ciezko. ja mam nadzieje, ze po polowkowym ogranicze swoje wizyty chociaz do raz na 3 tygodnie. ciekawe czy mi sie to uda :-) sluchajcie. mam wyrrzuty sumienia, ze mzachowuje sie jak wariatka, ze niepokoje wzystkich dokola, ze ciagle musza mnie wozic do W-wy. i sama sie juz zastanawiam czy nie wymyslam. ale jak tu nie panikowac jak pojawiaja sie plaienia, infekcje lub bole? moze jednak jestem, normalna :-) j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikapie Nie jesteś wariatką. Ja też to przechodziłam i mimo końca 34. tygodnia wcale mi nie minęło, może tylko trochę się temat paniki zmienia. Mika Jeśłi masz podejrzenia, że możesz być w ciąży, odstaw leki przeciwalergiczne (te wszystkie Zyrteki i inne). Nie wolno ich stosować w ciąży. Oczywiście o ile z kimś Cię nie pomyliłam... :( Jeśli tak, bardzo przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikapie wszystko z Tobą jest ok! Trzymam kciuki za połówkowe! tiki a ty biedulko jeszcze się uczysz? Mika no to jedziemy na tym samym wózku! ja mam 23dc...piersi bolą, brzuch boli i nic poza tym. Rano jak jechałam do pracy i żułam gumę to mi sie dziwnie zrobiło, ale w sumie na to nawet już nie patrzę! Teraz to mam straszliwą ochote na piwko +papieros :). Paliłam dziś przed 9tą i to był mój ostatni papieros do zaraz....:). W ogóle to miałam dziś straszny dzień...kolejny! W pracy byłam jakies 10 min po 9ej. A wyszłam do domu o 19:20....jutro znowu na 9tą - zebranie! Beznadzieja! No to co ja skoczę do lodówki, po kwas foliowy, który piwkiem zapiję i po fajeczkę :)!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka - ja mam non stop mokre plamki. od samego poczatku. mysle, ze ok. Justy - masz racje. temat paniki zmnienia sie w zaleznosci od etapu ciazy :-) myslalam, ze jak minie I trymestr to juz luz. a traz boje sie tak samo jesli nawet nie bardziej, bo juz wiem jak wyglada nasza niunka i coraz bardziej nie wyobrazam sobie zycia bez niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam sie zapytać czy oglądałyście dzisiejszą uwagę na tvn...jesssu coś strasznego. Starsza kobieta wszystko ze śmietniów zabierała do miszkania. Robactwo wszędzie tam łaziło - oj strzącha mnie na wspomnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikapie - STRASZNIE się cieszę, że u Ciebie wszystko dobrze! Myślałam o Tobie cały czas! Wcale nie jesteś wariatką, stresów to Ty sobie nie dokładaj, ale po tym co przeżyłaś, naturalny jest strach - a przecież lepiej na zimne dmuchać! Dbaj o Was. Całuję Cię 👄 Peppetti - masz rację. Nawet na chór przestałam chodzić, bo nie wyrabiam z pracą. Bardzo się boję poniedziałku - mam kolejną prezentację w angielskim - a wcale w nim dobra nie jestem - na kolejnym spotkaniu z projektu europejskiego, takim jak miałam w Rzymie. Tylko, że: teraz konkretniejsze wyniki, a więc konkretne pytania, więcej ludzi - w tym mój nowy kolega, który może chcieć się popisać przy szefi i mnie pogrążyć, wtedy miałam prezentację gotową co najmniej tydzień wcześniej, do wystąpienia zaczęłam przygotowywać się dwa tygodnie wcześniej, a na to - jutro zczytuje kolejne wyniki i nic nie mam jeszcze. Żołądek od kilku dni mam zwinięty w kulkę, nie mogę oddychać i spać z przerażenia. Ale jestem tu z Wami, mimo że nie piszę. Nie mogłabym bez Was! ❤️ Mika23 - ❤️❤️ - dla Twoich Aniołeczków i dla Ciebie ❤️ Balbinka-2 - mogę być Aneczką z długim wpisem ;), w każdym bądź razie dołączam się z pozdrowieniami dla Kacperka od kolejnej wirtualnej ciotki! :) Aneczka - mam nadzieję, że Kacperek lepiej się ma! ❤️ Madusia - wyglądaliście pięknie! Oby szczęście Wam towarzyszyło przez Waszą wspólną drogę! ❤️ Peppetti - a gdzie przepis na Twojego pstrąga na blogu? :) sysunia27 - co u Ciebie? ❤️ Zmykam, bo jest mi niedobrze z nerwów i przerażenia, które mnie obezwładnia po prostu, spróbuję się przespać, żeby wziąść się w ryzy i być jutro w pełnej gotowości działania. Dla Was wszystkich ❤️ Życzę Dobrej Nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś Dzień wszystkich dzieciaczków, tych tu na ziemi i tych naszych w niebie, tak smutny dla mnie ten dzień Bo nie ma tu Ciebie, chciałabym ci powiedzieć jak bardzo Cie Kocham, podarować Ci prezent, jakąś zabaweczkę Ale niestety muszę pójść na cmentarz i zapalić świeczkę. Byłeś dla nas całym światem, nadzieją i radością, byłeś i jesteś Naszą Wielką Miłością. Wszystkiego Najlepszego nasz ❤️Kochany Marcelku❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Ni smućcie się moje drogie, jeszcze będziecie wręczać prezenty swoim dzieciaczkom. Mi tez jest troche smutno:( ale mam nadzieje, ze za rok o tej porze, z okazji Dnia Dziecka będe kupować pieluszki, odżywki itd. Moinikapie, ciesze się, ze jest ok. Balbinka masz ładny brzucho:). Dziewczyny czekające na dwie krechy w tym cyklu - trzymam za Was kciuki. My od teściowej dostaliśmy na Dzień Dziecka m.in. komplet ściereczek . Jakieś dwa tygodnie temu postanowiłam sprawdzić poziom tolerancji mojego męża na bałagan. Mój m. jest bałaganiarzem, rzadko cos po sobie chowa i postanowiłam takze nic nie sprzątać i poczekać aż on to zaproponuje. Więc wyobraźcie sobie jak po tygodniu mogło wyglądac nasze mieszkanie. Nie poscielone łóżko. Pech chciał, ze w tym czasie postanowili nas odwiedzić teściowe, a teraz na DZień dziecka dostałam sciereczki hhihihihihi. Zmykam do pracki trzymajcie sie No i wszystkim forumkowiczkom, które czuja się przynajmiej w części dzieckiem (bo ja się troche czuje) wszyskiego najlepszego z okazji Dnia dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Balbinka, myślę, że nie ma powodów do paniki. To hormony, one ciągle działają, poza tym macica może się już powoli przygotowywać do tego najważniejszego zadania :) Gdybyś miała skurcze i to częste, to co innego. A ja? Dzisiaj rano dołączyłam do grona tych, co im coś pociekło :( Wstałam z łóżka i pociekło, coś przezroczystego, lekko podbarwionego na żółtawo? beżowawo? I od razu pomyślałam, że mi się wody zaczynają sączyć :(:(:( Inna sprawa, że pierwszy raz od dłuższego czasu spałam bez podpaski, więc może dlatego tak dotkliwie odczułam ten wyciek. Jak mniemam to spanie bez niczego był to incydent, który prędko sie nie powtórzy, bo zaczynam odczuwać pieczenie i po kolejnym siusiu na papierze zobaczyłam żółtawą wydzielinę, więc pewnie mój znienawidzony \"przyjaciel\" wraca... Ech, a jak nie uda się go pozbyć do porodu??? Dziś mam wizytę u gina, więc się dowiem, czy znowu kuracja i - przede wdszystkim - czy wsadzi mnie do szpitala, bo tylko w takiej sytuacji obsłużą mnie w kwestii cukrzycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Balbinka, myślę, że nie ma powodów do paniki. To hormony, one ciągle działają, poza tym macica może się już powoli przygotowywać do tego najważniejszego zadania :) Gdybyś miała skurcze i to częste, to co innego. A ja? Dzisiaj rano dołączyłam do grona tych, co im coś pociekło :( Wstałam z łóżka i pociekło, coś przezroczystego, lekko podbarwionego na żółtawo? beżowawo? I od razu pomyślałam, że mi się wody zaczynają sączyć :(:(:( Inna sprawa, że pierwszy raz od dłuższego czasu spałam bez podpaski, więc może dlatego tak dotkliwie odczułam ten wyciek. Jak mniemam to spanie bez niczego był to incydent, który prędko sie nie powtórzy, bo zaczynam odczuwać pieczenie i po kolejnym siusiu na papierze zobaczyłam żółtawą wydzielinę, więc pewnie mój znienawidzony \"przyjaciel\" wraca... Ech, a jak nie uda się go pozbyć do porodu??? Dziś mam wizytę u gina, więc się dowiem, czy znowu kuracja i - przede wdszystkim - czy wsadzi mnie do szpitala, bo tylko w takiej sytuacji obsłużą mnie w kwestii cukrzycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZY KTÓRAŚ TO MIALA
Jestem po kilku poronieniach.... Po ostatnim lekarka pocieszając mnie wspomniała o jakiś zastrzykach w brzuch przez calą ciążę codziennie... mówila, że kobiety które wcześniej nie mogą donosić ciąży dzięki nim rodzą zdrowe dzieci. Wyczytalam że lek ten nie ma wpływu na dziecko a jedynie rozrzedza krew matki przez co lepiej dotlenia płód. Czy ktoraś z Was słyszala coś o CLEXANE lub brala ten lek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja brałam Clexane. To heparyna w iniekcjach. Ma zapobiegać powstawaniu zakrzepów w łożysku. Leczenie heparyną i małymi dawkami aspiryny stosuje się w przypadku stwierdzenia zespołu antyfosfolipidowego. Ja stosowałam tę terapię profilaktycznie do 20. tygodnia ciąży (a nawet trochę dłużej). Miałaś robione jakiekolwiek badania? Po trzech poronieniach badania robi się już niejako z zasady (uznaje się, że są to tzw. poronienia nawykowe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZY KTÓRAŚ TO MIALA
Dopiero 3 raz poronilam 26 maja. Mam jakieś robić ale ostatnio mam mega doła. Najchętnie jeśli bym mogla to wogole bym się nie budziła.... Chyba muszę iść do jakiegoś psychologa bo coś mi się zdaje, że sama sobie nie poradzę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie mi przykro, ja przeżyłam to dwa razy. Ale uwierz mi (choć pewnie teraz to trudne) - zawsze jest nadzieja. Teraz powinnaś przeprowadzić komplet badań, może rzeczywiście ten zespół antyfosfolipidowy to dobry kierunek. Grunt to trafić do dobrego lekarza, który Cię pokieruje. Zapraszamy Cię do nas, to forum naprawdę pomaga... Jest trochę jak wizyty u psychologa (ale do niego peewnie też warto pójść).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje kolejnym dziewczynom za pamiec i wsparcie :-) Balbinka - rzadkie bole to normalka. ja spanikowalam bo mialam co 3 min., ale one byly troche inne od tych na @ i nie w samym dole. dzis nato miast jestem juz na 2 nospach, bo wlasnie mnie podbrzusze boli jak na @. bardzo leciutko, ale za to prawie caly czas :-) Lidka - ja ogladlam wczoraj uwage. szkoda mi i tej kobitki i tych sasiadow. Justy - no to kciuki za wizyte :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, wszystkiego dobrego z okazji dnia dziecka, dla wszskic h dzieciaczkow tych co sa, zamierzaja byc i patrza na nas z gory:) mam pytanko, dopiero 21 dzien cyklu:( mam normalnie 28 dniowy cykl. jesli bym byla w cizy moglabym cos odczuwac, czy niekoniecznie? i kiedy moge sobie jakis test zrobic? juz nie moge sie doczekac, zeby wiedziec czy sie udalo czy nie. chociaz mam nikla nadzieje, znaczy takk cos czuje:(:( czy to prawda ze jak sie zaszlo w ciaze to temp jest podwyzszona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane dziewfczyny! co ja bez was bym zrobila??? balbinka, peppetti, balbinka, asiulka dziekuje wam serdecznie za slowa otuchy. wczoraj z kacprem bylam juz poraz 2 u lekarza, dostal w koncu antybiotyk, i juz po 1 dawce bylo mu lepiej :) takich glutow jak zyje nie widzialam, noce nieprzespane, dlawil sie, kaszlal i wymiotowal, na dodatek leki wszystkie sila i sposobem musze mu wciskac, ale juz jest lepiej!! peppetti dziekuje za poradzenie mi otrivinu jest super, rowniez polecam. przyszle mamy notujcie takie zlote rady :D :D :D pozniej beda dla was na cene zlota jak dla mnie teraz :) :) dziewczyny, nie martwcie sie wyciekami, czy lekko zmienionym kolorem wydzielinek, czy rzadkimi skurczami, takie rzeczy sa normalne :) jakby objawy bardzo na sile przybieraly to wtedy na sygnale do lekarza atak to nie stresujcie sie , bo dzidzius powinien rozwijac sie w brzuszku pozytywnie nastawionej do swiata-mamusi, wszystko bedzie dobrze :) jestem pewna i czekam z niecierpliwoscia na kolejne dzidzie na naszym forum :) :) jutro kochane wyjezdzamy na 3 tyg, m jedzie na szkolenie a ja bede przez ten czas u rodzicow a chwilami u tesciow wiec rzadko bede sie pojawiala ale wszystko bede czytala w miare mozliwosci . bedziemy korzystac z dobrodziejstwa matki natury i okresu letniego na wsi, tzn bedziemy sie obrzerac swierzymi owocami o ktorych juz kiedys wam wspominalam :) :) oczywiscie oczekujace 2 kreseczek w tym cyklu maja je zobaczyc na moj rozkaz!!!! ;) ;) a zaciazone kobietki, maja niczym sie nie denerwowac, pozytywnie myslec, dobrze zdrowo sie odzywiac i lezakowac duzo i czekac na swoje dzidzie :) :) przesylam wszystkim serdeczne caluski 😘 😘 😘 trzymajcie sie cieplutko w letnie dni, bede za wami tesknila :( papatki ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkie buziaczki przesyłam wszystkim Aniołkom oraz wszystkim dzieciom także tych w brzuszkach 👄 Asia b, Mika - piękne wierszyki🌼 Smutny dzień dla nas kobitki, ja też niestety musiałam iśc na cmentarz do mojego Synusia, My i chrzestni kupili mu samochodzik i położyliśmy na grobek:( Widzę, że tak poza tym to wszystko w porzadku u was dziewczyny, cieszę się. Nowej na forum bardzo współczuje,tutaj pomagamy sobie nawzajem, wię c i ty uzyskasz wsparcie, dziewczyny są kochane ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki Melduję się! Dopiero będę Was dokładnie czytać i pewnie mi się trochę z tym zejdzie :) U mnie ok,tzn oczywiście nie opuszcza mnie lęk ale w miarę sobie radzę tzn odganiam go na wszystkie możliwe sposoby. Najgorsze jest jak sobie zacznę coś wmawiać np: dlaczego piersi juz mnie prawie wcale nie bolą... dlaczego nie chodzę w nocy siusiu itd itd Ale z drugiej strony: Mam okropne mdłości - nie mogę praktycznie jeść - bo jak coś zjem to od razu mi niedobrze Mam mnowo niebieskich żyłek śpię jak zabita po 12 godzin boli mnie głolwa... I oczywiście to są te pozytywy z których się cieszę :P Aha i jeszcze jestem płaczliwa... np dziś popłakałam się bo mi nie wyszła masa truskawkowa do ciasta - po prostu się zważyła... Całuski Odezwę się jutro a może jeszcze dziś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witam Was, bardzo daawno nie pisałam, nie paiętam kiedy... ale regularnie podczytuję Was. I nawet pewnie nie pamiętacie mnie:) widzę, że coraz to nowe osoby dochodzą (:( ), więc przywitam się ze \"starymi\" i \"nowymi - starymi\" forumowiczkami:):) Przede wszystkim chciałabym pogratulować dziewczynom, które noszą pod sercami swoje skarby ❤️ to daje mi wielką nadzieję. A z pozostałe staraczki trzymam kciuki:) Nie piszę, ponieważ tak mi jest łatwiej... bardzo, bardzo przeżyłam tą stratę i jest mi łatwiej po prostu podczytywać was. Miałam rozpocząc staranka w maju, mam zielone światło, ale jestem tak sparaliżowana strachem, że nie wiem czy kiedykolwiek dam radę.To jest niestety silniejsze ode mnie. W każdym bądź razie gratuluję dziewzcynom i trzymam kciuki za pozostałe:D pozdrawiam i życzę miłego dni 🌻 p.s. mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że podczytuję Was czasmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ale byków narobiłam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×