Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Gdybym miała czapkę niewidkę, albo okienko Wielkiego Brata to zerknęłabym do Was! Ale i tak czuję, że miło spędzacie czas... A z Wami ktoś jest... Ja juz chyba sobie klapnę... pogapie się w tv i pójdę spać... Jakoś niechętnie mysle o poniedziałku.... Jakaś rada.... trzeba czekać... A ja taka jestem betka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć moje kochane!!!! :) Ależ się za Wami wszystkimi stęskniłam!!!! Ale też i odpoczęłam. Nie odpiszę na wszystkie Wasze posty, bo już niestety nie wszystkie pamiętam. Chciałam tylko pogratulować Asi b, Balbince i Monicepie. W ogóle, to wszystkie dziewczyny będące w ciąży bardzo Wam zazdroszczę, że miałyście okazję posłuchać serduszek Waszych dzieci-mnie to nie było nigdy dane. I dlatego mam wrażenie, że jest to najpiękniejszy dźwięk świata. A do tego poczuć ruchy dziecka.... To już w ogóle jest coś pięknego. Właśnie zaraz przyjdzie do mnie koleżanka w 20 tc. I tak mnie jakoś bierze na rozmyślania o ciąży. A co do naszych starań, to wg kalkulatota Lidki, dziś była szansa na 100% -owe poczęcie. Jeśli oczywiście mam owulację, bo testy nie doszły (dziś dopiero znaleźliśmy awizo w skrzynce), a mój gin jest za granicą. Ale coś czuję, że zioła od siostry coś dają, bo mnie pobolewa jajnik z prawej strony. Mochaliśmy się przez trzy dni na łonie natury. Las, jeziora, te sprawy... Na szczęście mam bardzo wyrozumiałych rodziców i po prostu oni szli na spacer do lasu, a my zostawaliśmy w jachcie... Poza tym widziałam ze 20 bocianów w różnej formie ruchu: lecących, siedzących na gnieździe, chodzących po łąkach... Do kilku z nich z czułością machałam ręką :) I od razu pomyślałam o bocianach nad Lidki domem. Niech nam wszystkim przyniosą szczęście! Jeśli chodzi o owczarka niemieckiego, moja droga Marchewciu, to różnie może być. Ostatnio rozmawiałam z panią weterynarz. Stwierdziła, że teraz owczarki są tak zmutowane, że takich czystej rasy ze świecą szukać. Fakt, że są przepiękne, ale za bardzo zmieszane, że tak powiem. Charaktery też mogą mieć różne. Jeśli chodzi o sznaucery, to mogę się śmiało wypowiadać, bo swojego mam już 11 lat. Nie jest to może egzemplarz zbyt odważny, ale dopóki jakiś debil nie wystrzelił przy niej petrady, to nie bała się ich wcale. Od tamtej pory boi się burzy, petard itp. Ale nigdy nie miała tak, że biegła w stronę wystrału. Myśliwskie tak mają (np. setery i wyżły). Ja to marzę o berneńskim psie pasterskim. Żaden mały piesek typu zabaweczka nie dorówna dużemu. To oczywiście jest moje zdanie. Ale tyle różnych psów strzygłam, że wiem co mówię. Całuję wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Celavie, a cóż to taki smutasek z Ciebie wylazł??? Proszę się szybko brać do kupy, bo nie wiadomo co przyniesie Ci ten cykl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Wróciłam własnie z działki od tesciów. Upał jak niewiem. A w nocy była taka burza ze hej. Grzmiało i waliło i lało. No i wiadomość dnia!!! 2 lipca dostaje klucze od mieszkania. Rozmawiałam juz z pania i zdecydowanie wyprowadza sie z dniem 31 czerwca. Teraz musze juz dopilnowac spisu licznika gazu, pradu i wody i hulaj dusza z przeprowadzką. No niestety nigdzie z synkiem nie pojadę a marzyło mi się morze.On taki bladziutki więc zmiana klimatu by mu sie przydała. Za to wczoraj kupilismy mu w OBI taki wielgachny basen za 3 stówy. Bedzie juz niedługo rozstawiał z tatą u tesciów i przynajmniej w upał bedzie mógł siedziec i pływac w tym cudzie. Ba, nawet ja bede mogła popływac. I koniecznie musze znowu kupic Vigor z luteiną bo znowu po @ mam przez dwa, trzy dni brązowawe upławy. Poza tym ide do mojej gin w tym tygodniu. Zobaczymy co mi powie. Celavie głowa do góry. I myslec pozytywnie!!!!!!! I jesc duzo lodów. Ja jem. haha. No i trzeba tez robic coś innego jeszcze!!!!!!!!KONIECZNIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje drogie! Jak tam mija weekend? Widzę, że narzekacie na pogodę i modlicie się o deszcz :)A ja strasznie,strasznie cieszę ze słoneczka i ładnej pogody w Anglii :) Nareszcie!!!Bo już miałam dość deszczu!Wreszcie mogę wyciagnąć letnie ciuchy i japonki :) Tylko w pracy trochę lipa w takie upały :( Ale co tam!Włączam sobie wiatraczek i upały mi nie straszne :D :D :D :D Pozdrawiam :) PS. Celavie ja mocno trzymam kciuki za to, abhy ta wstrętna @ nie przyszła!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkie:) jokas...najserdeczniejsze gratulacje, wspaniała nowina... celavie...trzymam kciuki, żeby się udało...i żebyś za parę dni napisała, że zobaczyłaś 2 kreseczki:) Lidka79...strasznie mi cię żal z tym smarkaniem... rudi26...cieszę się że zdjęcia Ci się podobały:) Madusia3...ty chyba nie wiesz w co się pakujesz pisząc o pracy socjalnej:)...ja w tej działce pracuję...i wierz mi, że łatwo się w tym zawodzie wypalić...szybciej chyba niż będąc nauczycielem... a u mnie plamienie w piątek było jednorazowe...od tego czasu cisza...nic się nie dzieje...sama już nie wiem co mój organizm wyprawia..:) a ja wczoraj z moim m troszkę albo raczej trochę bardziej niż troszkę poimprezowaliśmy przy grilu z moim bratem i jego dziewczyną...było naprawdę fajnie...siedzieliśmy na ogródku do 00.30:) a dzisiaj pojechałam z moim m nad wodę i całkiem miło spędziliśmy popołudnie:) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celavie ja oczywiscie tez trzymam kciuki!! mozzarella az ci zazdroszcze tych bocianow!!!! i nie tylko :):D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysunia27 wiem w co sie pakuje ja nie bylam nauczycielem pracowalam na swietlicy z dzieciaczkami z rodzin patologicznych i biednych ale ja mam niestety takie ciagutki a nie wypale sie bo w swietlicy nauczylam sie miec mocna psychike w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisze tylko kilka slow i spadam bo jestem wykonczona. PRZEZYLAM KOSZMAR. umowilam sie z 2 poloznymi, ze pobiora mi wymaz z szyjki. zalozyly mi wziernik. nigdy nie przezylam takiego bolu, spocilam sie i lzy lecialy mi z oczu.jak bada mnie moj gin to nic kompletnie nie czuje, nawet jak zaklada wziernik.a teraz boje sie czy czegos nie naruszyly i znow mam schize, ze odejda mi wody. jaka ja jestem glupia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika pie spokoj prosze nic sie nie stanie.wyslalam Sylwi aktualna fote swoja i z Arkiem prosilam zeby dodala na blooga kilku osobka wyslalam na email.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Madusia. ide na kolacje i ide spac. nigdy juz nie oddam sie w nie znane rece. chociaz to panie polozne robily mi przysluge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane zeby Mika nie musiala sama Was zarazac dobrym nastrojem to sie do niej przylaczam:D:DGlowki do kory piekny sloneczny dzien dzis mamy.Pokrzatam sie troszke odbiore foty i spadam do Szczecina na podboj swiata hihihiihi.Milego dzionak zycze kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betty82
Witam w sloneczny piekny dzien:-) Zajrzalam na chwilke pobieznie poczytalam co napisalyscie. Peppetti tak myslalm ze ta wydzielina jest ok. A do pracy musze wrocic bo tak poprawdzie mojemu lekarzowi nie chce sie pisac uzasadnienia do ZUS-u o zasilek rechabilitacyjny bo po 182 dniach zasilku chorobowego zamienia sie to na zasilek rechabilitacyjny. I on nie chce zeby mnie objal ten rehabilitacyjny bo by musial wypelniac jakies papiery:-(A mowi ze bzdur tam nie bedzie pisal jak wszystko z ciaza ok.Troche go rozumie bo on mam tak duzo tych pacjetek i ze mu sie nie chce ale kurcze mnie trafi wrocic w najwieksze upaly lipiec sierpien.Nie za bardzo wiem co zrobic?Sama bym to wypisala gdyby tak bylo mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
betty82 moze iz do 2 lekarza.W sumie sa upaly 1 ciaza zakonczona niepowodzeniem jak to oni mowia wiec podstawy sa.U nas z tym nie ma problemu z tego co wiem spokojnie sie dostaje zwolnienie w ciazy szczegolnie w takich wypadkach jak nasze ja juz mam zapowiedziane ze gdyby sie udalo to od razu na zwolnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Sobotę spędziliśmy bardzo pracowicie przy sianku... było niemiłosiernie gorąco... mój m wprost płynął... wieczorem rozpaliliśmy grilla i wróciliśmy do domu... wczoraj pojechaliśmy na giełdę... namówiłam go na super japonki, bardzo fajnie wygląda:) dobrze, ze dał mi się jakoś namówić, bo wiecie jak to bywa z facetami... mój wstydzi się swoich stóp, że niby ma krzywe palce... i gotuje się w taki upał w skarpetach i adidasach:O co prawda, zeby nałożył je dziś do pracy już mi się go nie udało przekonać... ale i nad tym popracuje:) niedzielę spędziliśmy tylko we dwoje... to on zaplanował wieczorne baraszkowanie:) od soboty zaczął brać penigrę... poza tym wiedział, ze są akurat spore szanse na ciążę... dla wzmocnienia efetu wziął jeszcze ostatnią dawkę clavinu-poprzedniego wspomagacza... sugerowałam mu, ze może to niezbyt dobry pomysł, ale wiecie jak to jest z facetami... no i lipa:( na początku wszystko pięknie, a później zanik erekcji, podczas zmiany pozycji:( widziałam, ze bardzo się zdenerwował i zmartwił:O nazwał siebie impotenetem...:O no i co ja mam robić? przykro mi jak diabli... strasznie mi go żal, bo widziałam jak sie starał:( ustalilismy, ze połyka tę penigrę z miesiąc i jak nadal nie będzie efektów, to pojedziemy do seksuologa... pocieszałam go, ze najwyraźniej niepotrzebnie wziął jeszcze ten calvin, że może te dwa preparaty zawierają dwa różne, wykluczające się składniki... prosiłam, zeby się aż tak bardzo nie zamartwiał... ale wiecie jak to jest, łatwo powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wa kochane! Wczoraj z moim M byliśmy zobaczyć synusia mojej koleżanki, śliczny chłopczyk, dziś ma 6 dni.Myślałam, że bedzie mi ciężko, widziałam w oczach mojego M łzy, ale był silny, ja tez jestem z siebie dumna, że dałam radę, mniałam nawet dzidzie na rączkach, muszę się cieszyć szczęściem innych rodziców, bo wiem,że kiedyś oni będą się cieszyć razem ze mna moim szczęściem i podziwiać moje dzieci. Celavi - co to za mina, koniec roku szkolnego sie zbliża, ma być uśmich od ucha do ucha a nie taka paskudna mina. Głowa do góry!!! EvaWer - w końcu będziesz mniała klucze do nowego mieszkanka-super nowina. Lidka79 - tak ci współczuje tego smarkania. Monikapie - przestań sie dołować, to zależy od lekarzy, to tak jak z zastrzykiem jedna pielęgniarka da ci tak że byś ją od razu zakatrupiła, a druga tak że nawet nie wiedziałas kiedy , także przestań sę zamartwiać! Mika- wreszcie jedna wesoła i nastawiona pozytywnie do wszystkiego, tak trzymać! Brac przykład z Miki! Pozdrawiam was wszystkie kochane, przepraszam ze nie odniosłam sie do wszystkich ale przeczytałam tak na chybcika was bo troszeczkę czasu u mnie brak. POzdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znów ja... martwię się, bo dziś mam środek cyklu i... no wiecie... a nie wiem, czy w ogóle powinnam po wczorajszym nagabywać męża...:( wczoraj miałam nawet takie myśli, że może on woli facetów:O bo nigdy wcześniej nie zdarzało mi się (z innymi facetami) żebym dotykała w .... a tu zero reakcji:( wiem, ze powinnam go wspierać, ale sama już nie wiem jak to robić:( najgorsze jest to, ze mam świadomość, że bije mi zegar biologiczny:( a propos bloga- na kompie w pracy wchodzę bez problemu... ciekawe czemu w domu nie?:( pokopiowałam sobie Wasze przepisy, zamierzam co nieco wypróbować... a w pracy najgorsze dni... dobrze, ze to już ostatnie 2 tygodnie do wakacji... no i przecież 23 czerwca wyjeżdżamy do Kopenhagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieści z \'placu boju\' 6,6 mm i asp + (podobno, patrzyłam ale nie widziałam..., ale ja ślepa jestem) 2x dziennie duphaston i fraxiparyna (mimo ze zespol antyfosfolipidowy wykluczony :/), kto na ochotnika będzie mi robił zastrzyki???? wg usg 6tydzien2dzien. Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobitki mam do was pytanie do ciężarnych, czy któraś z Was ma nadżerke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiyajcie kobitki:) joka przykro mi ze nie wyszło z tych Waszych igraszek a z drugiej srony podziwiam Cie za ta cierpliwosc🌼 asia b ja mam nadzerke a w zwiazku z czym o to pytasz? dzoli tak trzymaj ,ktos tu musi sprowadzic te nasze dziewczyny na ziemie,przeciez szkoda czasu zeby sie dołowac:) lidka no to masz przekopane z tym smarkaniem ❤️ joaska pelaska ja moge robic Ci zastrzyki tylko musisz do mnie przyjezdzac bo ja jestem teraz baardzo rozleniwiona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo ja też mam. Martwię się o to czy ona nie ma jakiegoś negatywnego wpływu na ciąze. Słyszalam własnie, że wiele infekcji łapie sie własnie jak ma się nadżerkę. Wiecie co ja nadal mam ta infekcję i to na pewno nie jest grzybica. Prosiłam lekarza o to by zrobił mi wymaz ale on powiedział, ze skoro w ostatnim nie było tej bakteri to pewnie to jest grzybica, ale ja wiem że to nie jest grzybica. Jaka ja jestem teraz bezradna. Nie wiem co robić i strach jest tak ogromny, że nie potrafię go powstrzymac. Wiem, że ta bakteria jest niebezpieczna dla płodu. Ja chyba umre z leku.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka cieszę się, że zdjęcia Ci się podobały...szczerze mówiąc to ja też byłam zadowolona...babka,która nam je robiła...była zaje***ta i 54 zdjęcia zrobiła w ok.50 minut...ona po prostu miała wizję..a dla nas ten dzień był najpiękniejszym w życiu...przypuszczam że kolejny tak piękny albo jeszcze bardziej piękny będzie w dniu narodzin dzidzi jeśli będzie mi to oczywiście dane...:):) a wierzę w to bardzo mocno... joka...ja też mojego m przekonałam żeby kupił sobie takie fajne sandały...i w piątek jedziemy na zakupy:) a co do spraw łóżkowych to trochę mi Cię żal...ale dobrze, że nie zapiera się przed pójściem do seksuologa...napewno za jakiś czas będzie wszystko dobrze... ja też mam nadżerkę ale malutką a o co dokładnie chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia b...nie martw się nadżerką...większości kobiet ginekolog usuwa nadżerkę po pierwszym porodzie..wcześniej jeśli nie jest ona bardzo duża to starają się nie ruszać albo leczą globulkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia b - ja mam to samo. w poprzednim posiewie nic nie wyszlo a ja caly czas mam upalwy, od czasu do czasu zolto - zielonkawe (bardzo niewiele) i czasem czuje takie pieczenie i dyskomfort. jutro odbieram kolejne wyniki. a na dodatek po wczorajszym badaniu pobolewa mnie brzuch. echh ciaza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia b. nie martw sie nadżerka, ja miałam wypaloną po porodzie. Podczas ciazy nic nie szkodzila. Także nie martw sie , bedzie dobrze. Ja tak na marginesie dodam że dzisiaj koncze 35 lat. Jestem stara jak świat. Ale sie przeprowadzam niedługo i to jest mój prezent dla siebie samej. Całuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evawer wszystkiego, wszystkiego naj duzo zdróweczka i szybkiego zafasolkowania. Dla ciebie🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia b nie wydaje mi sie zeby nadzerka miała jakis wplyw na ciaze ,no chyba ze jest juz bardzo zaawansowana..... a co do Twojej infekcji to niewiem co Ci doradzic:( mnie przeszła po tabletkach ktore dostałam od gina ,przeszło mi juz po 2 globulkach evaWer ja juz złozyłam Ci zyczonka na gg ale jeszcez raz zycze Ci wszystkiego co najlepsze 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś za panny miałam minimalna nadżerke, ale ona sama się wygoiła. Jednak chyba po porodzie na nowo się odnowiła. Jak byłam w ciązy z marcelkiem to lekarz stwierdził, że mam minimalna nadżerke. Nie wiem jak jest teraz bo oczywiście tu lekarz nie bada więc moge sobie gdybać, ale czy to możliwe, że ja odczuwam to pieczenie własie od nadżerki?? Nie mam żadnych niepokojacych upławów, tylko przy załatwianiu czasem mi coś wyleci i jest to śluz ciągły raczej bezbarwny, to z kad to pieczenie? Nie mam zielonego pojecia. Ach ci tutejsi lekarze ja chyba oszaleje. Joka kochanie bardzo cię podziwiam, my też kiedyś mieliśmy problem to znaczy mój maż miał taki okres, że nie miał erekcji. I czasem jak juz do czegoś doszło i po jakimś czasie tak poprostu z niczego interes odmawiał posłuszeństwa, ja byłam zła. Nie wiedzialam co się dzieje, bo nigdy wcześniej nie miał takich problemów na sam widok się podniecał. Miałam głupie myśli, że ja już go nie pociągam i takie tam. Ale po jakimś czasie przeszło i teraz muszę go odganiać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×