Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Lidka79 - na ten swój katar możesz spróbować brać xylometazolin 0,1%, mi pomaga, co prawda tak na 2-3 godziny, ale jaka to ulga móc choć tyle czasu lekko oddychać, ale nie wiem czy u Ciebie bedzie tak samo działać, bo ja to mam alergie na steropian, a akurat ocieplam dom i dlatego. Ewentualnie są krople do oczu Relestat i one jakoś do nosa też spływają (tak mi tłumaczyła okulistka), ale kosztują ok 30zł.

ojej kochane dziekuje Wam za tyle miłych słów ale mnie nie chodziło o to zeby sie wyzalic ze swojej przyszłosci bo ja bardzo nie lubie o tym mowic tak po prostu odruchowo napisałam jak przecytałam post Peppetti:0 nie martwcie sie o mnie jestem szczesliwa wiele juz w zyciu osiagnełam dzieki własnej pracy i z tego bede dumna całe swoje zycie,ehhhhh niepotrzebnie o tym pisałam i wprowadziłam taka dyskusje. joka to zycze owocnych staranek:) niuusia trzymam kciukasy za jutrzejszy egzamin:) lidka tylko nie spal sie na tym solarium:) Peppetti mam nadzieje ze u Ciebie samopoczucie juz lepsze:) nauczycielki bardzo Wam wspołczuje tego okresu bo wiem ze jest dla Was bardzo ciezki ale jeszcze tylko troszke i odpoczniecie:) dacie rade:) tiki wspaniale ze u dzidzi wszystko ok:) a co lekarz Ci powiedział o opalaniu i kapaniu? monikapie nie mam pojecia o co chodzi z ta Twoja wydzielina:( ja miałam taka ale dlatego ze miałam infekcje ale po tabletkach mi przeszło i teraz wydzielina jest biała .

Witam! Aneczka - palec w porządku, nie boli, zastanawiam sie właśnie dlaczego, jeśli wcześniej bolał, przed zabiegiem, może dlatego że paznokieć wrzynał sie w skóre i dlatego jak usunięto mi teraz paznokiec to juz jest ok i nie boli. Peppetti i Rudi - tak mi przykro, tak jak dziewczyny napisały mamy teraz wspaniałych mężów i jeśli nie możemy liczyć na rodziców wiemy że zawsze możemy liczyć na mężów. No i mamy kafeterie :-) Lidka - a ty biedna cały czas ta alergia! biedactwo :-( Jeśli chodzi o słońce to naturalne raczej nie powinno szkodzić dziecku, ale solarium zabraniam!!!! Lepie dmuchać na gorące. Była dziś u mnie Asiab z córeczką i Daria powiedziałaże ja tez niedługo będę mniała dzidziusia, kochana jest. Ok idę bo mój M zaraz wróci z pracy i znowu bedzie że cały dzień tylko komputer. Całuję i samych spokojnych snów życzę wszystkim

Sprawdzałam. I mam 9 dzien cyklu - szanse bardzo duze. Najwieksze sa 15 czerwca. hehe. No ale póki co na sprawdzeniu sie skonczy. Rudi jasne że jakos wytrwamy do konca. Tymbardziej ze ja od 30 czerwca bede miala klucze od swojego mieszkania. Ide spać. Pozdrawiam bardzo mocno. Lidka kazdy facet to dziwiak - w tej materii Twój od normy nie odstaje. Jezeli nas podczytuje to ja go pozdrawiam. Papa. ide do łózeczka. Mój M. na rybach.

Balbinka - bardzo mi przykro, ale chyba nici z mojego wyjazdu do Katowic. Moj maz zdecydowal, ze pojedzie w niedziele na targi, a ja w niedziele nie moge jechac z nim :( moze pojawi sie inna sposobnosc do osobistego poznania sie. Odnosnie fotek to jutro wrzuce na bloga. Mam troche zaleglosci. :( A dlaczego nie dostalam fotek Sysunii?? :( betty82 - nie rozumiem Twojego lekarza, mojemu lekarzowi wypelnienie formularza zajelo 5 minut. A bzdur pisac nie musi, wystarczy, ze napisze prawde. Badz twarda, zadaj tego co Ci sie nalezy, a jesli nie to zmieniaj gina. Joka - super, ze cosik bylo. Teraz mocno trzymam kciuki za efekty. Tiki, gratuluję zdanego egzaminu! Mozzarella - pytalas o wrzesniowki i o Gablis. Niestety nie udziela sie na tym topiku. Zniknela i nigdzie Jej nie widac. Mam nadzieje ze u Niej wszystko ok. Gawit - oj moj Kamilek codziennie rozrabia. Ksiazke moznaby napisac. Ale co fajnego - ostatnio przyszedl z przedszkola z narysowana czarna kropka na rece (dostaja ja za kare). Pytam sie co zbroil, ale on dlugo nie chcial mi powiedziec. W koncu skruszony mowi, ze razem z Bartkiem biegali po calym przedszkolu na golasa!!!!!! :):):) Niuuuusia - te sny sa chyba nieodlacznym elementem ciazy. Hasla do bloga nie mialas, bo nie znalam Twojego adresu e-mail i czekalam na Twoje pojawienie sie na forum. tiki* -szybciutko pokazuj brzucholek :) Lidka79 - no prosze, prosze mamy meska widownie. Super, moze chociaz on nauczy sie jak postepowac z kobietami. Opalanie w ciazy niewskazane, bo dochodzi do przegrzania organizmu, takjak podczas goraczki. Raaria - jeszcze lepszy jest otrivin w areozolu. Jest on na bazie xylometazolinu, ale ma dodatki nawilzajace sluzowke.

Hej Melduję się z rana, bo pracuję przed wyjściem na kompie... Pozdrawiam Was Wszystkie :) Zaraz zbieram stertę papierzysk w teczkę i lecę do pracy. Co stworzyłam oddam, a resztę doniosę jutro... A dziś czeka mnie też duuuuzo roboty bo muszę tworzyc oceny opisowe... Sporo pracy... Ale jakoś będę brnęła - wolnymi kroczkami byle do przodu... Rozmawiacie na ważne tematy, ale nie mam nawet czasu aby sobie poczytać... Zmykam!!!!!!!!!!!!! Buziaczki! :)

Madusia dzięki za fotki, śliczne :) tiki czyli u Ciebie pełnia szcześcia :) i to już 15 tydzień, to pewnie niedługo poznasz płeć swojego maleństwa :) joka- trzymam kciuki Mika23 to super że przeciwciała wyszły ujemne. Peppetti i rudi23 - przytulam A ja na dzisiaj miałam termin :(

Cześć! Z wczorajszych staranek nici:( poprostu wkurzyłam się na mego m i nie miałam ochoty:O rzekomo był taki zmęczony bo w pracy cały dzień siedział przed kompem, a później wieczorem, po 19 zaczął grać w jakieś gry na necie i siedział do 22:30:( i nic go to nie obchodziło, ze stoi w kuchni sterta naczyń do pozmywania:( mimo, ze miałam robotę (sprawdzanie ostatnich prac klasowych), to musiałam ją zostawić i zająć się zmywaniem:( co prawda mówił, zebym zostawiła że później to zrobi (kiedy? o północy? :O) ale jakoś mu nie przeszkadzało, ze długo zmywałam, a później jeszcze miałam klasówki:( oczywiście wszystko mu to wygarnęłam... niby głupio mu się zrobiło i obiecał poprawę, ale wiecie jak to jest... zresztą, zaraz mam wakacje, a wtedy to już od niego nie wymagam pomocy , bo przecież i tak siedzę najczęściej w domu więc z nudów robię te wszystkie rzeczy... pozdrawiam i życzę miłego dnia:) u nas dziś trochę chłodniej, wczoraj padało i była burza...

joka - ach ci faceci. moj tez jak usiadzie do komputera to go wolami nie mozna odciagnac. no i do sprzatania tez sie nie pali. a my bysmy chcialy, zeby sami sie domyslili czego oczekujemy :-) a mi smutno. znow boje sie o niunie. naczytalam sie o zakazeniach i porodach przedwczesnych. nadal mnie piecze. ginka nie ma i sama nie wiem co robic. myslicie, ze skoro nie wyszla zadna bakteria (oprocz tego gronkowca skornego, to moge czekac 2 tygodnie?) ostatnio bylam zmuszona isc po zwolnienie (bo zapomnialam jak bylam w W-wie) do skierniewickeigo lekarza. wybralalm takiego starszego, bo mowily babki, ze fajny. chcialam tylko L4 ale stalo sie to, czgo sie spodziewalam. mimo ze mowilam ze 3 dni temu bylam na wizycie, ten zaczal mierzyc mi cisnienie, tetno malej. wyczulam, ze i tak wezmie jak za wizyte wiec powiedzialam mu o tych uplawch. ale juz nie raczyl zbadac, przepisal clotrimazolum i wzial oczywiscie jak za wizyte.

hej wpadlam tylko na chwile zeby sie pochwalic ze zdalam egzamin :) i to na piąteczkę ;) normalnie moja radość nie zna granic taka jestem z siebie dumna. teraz mam tydzien odpoczynku i nastepny za tydzien w środe ale juz nie takiego kalibru wiec spoczko :) teraz biore sie za sprzatanie bo normalnie nie mam nawet kubka zeby sie herbaty napic taki mam bałagan. ale w sesje u mnie to standard. dobrze ze m w szwecji i tego nie widzi...

niuuusia gratuluje madra dziewczyn z Ciebie.U mnie dalaej akcja lazienka bo teraz trzeba latac te dziur co zrobili ale szwagier zrobi znowu sprzatnie bedzie buuuu.

Zapomnialam Was zapytac o moje wyniki badan. Jestem nieco zmartwiona nimi - krwinki czerwone i hemotokryt mam ponizej normy Natomiast MCH jest powyzej normy. Czy ktoras wie co to moze oznaczac? Co moze byc przyczyna takich wynikow? Jutro mam wizyte u gina, ale moze zrobilabym jeszcze jakies dodatkowe badania zanim do niego pojade. Pocieszajace jest, ze pozostale wyniki mam dobre, a hemoglobine to mam super- 12,8!! Balbinka-2 - ja tez bardzo zaluje, bo juz sie napalilam na nasze spotkanie. Celavie - juz niedlugo wakacje wiec troszke odpoczniesz. Wspolczuje wszystkim belferkom tych ostatnich dni. Kamilkaa26 Joka - przykro, ze tym razem sie bylo tak jak chcialas. Ale to przeciez nie przekresla szansy na ciaze. Moze ten poprzedni raz byl celnym strzalem. Monikapie - nie czytaj!!! Wiem, ze to trudne, bo ja robie podobnie. Nawet byl moment, ze pozyczalam ksiazki od mojego gina. Ale on w koncu powiedzial STOP!!! Mowil mi, ze najgorsze co moze byc to \'swiadoma\' pacjentka, ktora ma hipochondrie. Bo ja wszystko co wiem potrafie dopasowac do swojej sytuacji. Podczas tych trzech ciaz \'przezylam\' zatrucie ciazowe, gestoze i wiele innych ;) Niuuusia -gratuluje \'piateczki\' Madusia3 - Ty chyba nigdy nie przestaniesz sprzatac ;)

Peppetti nie sprzatam ciagle ostanio jak bnylam chora(dalej jestem) bylo male kongo ale po tym kuciu lazienki wyjscia nie bylo i dzie stez nie bedzie ale tylko podlogi chwala bogu rety jak kaszle to mi glowke rozrywa z bolu

Hej Kobietki Peppetti wyniki mogą wskazywać na lekką niedokrwistość, chociaż taki pojedyńczy wynik nie musi wcale o tym świadczyć, takie odchylenia od normy zdarzają się w ciąży, zupełnie nie powinnaś się tym przejmować. Pozdrawiam

Peppetti - nic nie umiem powiedziec nt Twoich badan :-( niuusia -gratulacje!!!!

Peppetti Wyniki wskazują na niedokrwistość, częstą u kobiet w ciąży. MCH się w ogóle nie przejumuj, to jakaś średnia, która nie ma większego znaczenia (ja mam przez całą ciążę powyżej normy). Niedokrwistość wynika z niedoboru żelaza. Bierzesz jakieś witaminy? Co do opalania - najwiekszym przeciwwskazaniem jest to, że w ciąży zmienia się gospodarka hormonalna, w związku z czym pod wpływem promieniowania UV na ciele mogą się pojawić brzydkie przebarwienia (brązowe plamy). Trudno się ich później pozbyć, a nie dodają urody, wierzcie mi. Stosowałam kiedyś antybiotyk fotouczulający i zrobiły mi się przebarwienia pod oczyma. Znikały kilka lat. A teraz mimo stosowania kremu z filtrem 50+ znowu się pojawiają. Więc ciężarnym radzę unikać słońca, a tym bardziej solarium.

Balbinka Dobrze, nie puchnę, stosuję dietę i chudnę, spadłam poniżej 7 kg ;) Ale mam strasznie dużo pracy i zastanawiam się, dlaczego ja ciągle w robocie, podczas gdy moje \"ciążowe równieśniczki\" z pracy od wieków już na L4. Wczoraj skończyłam o północy, a i tak się nie wyrobię. Nawet nie codziennie mam czas zajrzeć na kafe i zobaczyć, co u Was :( Poza tym powoli kompletuję wyprawkę dla Małej i torbę do szpitala. No i - o zgrozo - od poniedziałku w domu remont. Pewnie urodzę w trakcie :D Pozdrawiam Was wszystkie.

hello Dawna Justy - przecież Ty lada dzień możesz urodzić!! Może warto już pomyśleć o sobie i pójść na to L4???? A i obyście zdążyli zrobić ten remont. :) Odnośnie moich wyników to pierwsze skojarzenie miałam właśnie na niedobór żelaza. Ale miałam wątpliwości, bo wtedy hemoglobina też jest kiepska. A to MCH to się nie martwię, jest dla mnie oczywiste, że jest powyżej normy, bo jest to średnia zawartość hemoglobiny w krwinkach czerwonych - skoro hmgb jest ok, a krwinki czerwone poniżej normy, to matematycznie ten wskaźnik powinien byc wysoki. Witaminy biorę i dlatego dziwię się, że mam takie wyniki. Jutro rano lecę na zbadanie poziomu żelaza, witaminy b12 i kwasu foliowego. Tak myślę, że któreś z tych może mieć nieprawidłowe wskaźniki.

Dawna Justy to juz niedlugo ale widze ze masz w sobie duzo pozytywnej energi cieszy mnie to bardzo i jestes taka madra kobietka zginelbysmy bez Ciebie z tymi naszymi wynikami. Ja juz ma zalatane 3 dziury w lazience(1 nowa 2 stare) teraz tylko posprzatac ale to wieczorem po plyty schna szwagier stwierdzil ze po ciorta nam kafelki w tych miejscach jak takich nie dostaniemy zrobil pltyty pomalowal i mniej to widac niz inne kafelki cisze sie bo wkurzaly mnie te stare dziury tylko kurz sie tam gromadzil.Ale duchota u nas pot mi sie po tylku leje.Moje kochanie dzis zaliczylo W.F. na kursie najlepsze ze chlopaki sie nabijaly ze taki kaleczniak z niego (fakt malo wysportowany) a zaliczyl duzo lepiej niz oni:D:D:D

witajcie W Was tyle energii a ja jestem taka wypluta ze szok.Rano zjadłam bułke z budyniem i nie moge dac sobie rady mdli mnie i wymiotuje na zmiane,teraz juz mi troche lepiej ale normalnie myslałam ze wypluje wnetrznosci. Jeszcze jestem zła bo wczoraj posprzeczałam sie z moim K.Tak mnie czasami wkurza i mam wrazenie ze on albo nie wie o co mi chodzi albo robi ze mnie głupia.Teraz sie nie odzywamy,jeszcze te mdłosci.....ale odkad pamietam to 14 zawsze był dla mnie pechowy:( mam nadziej ze tylko na tym sie skonczy. Dawna Justy Ty juz prawie na progu porodówki:) trzymam kciuki:) ide sie polozyc moze zajrze pozniej

Hei kobitki, byłam dziś w szpitalu wymusiłam kolejana wizytę. Powiedziałam im, że maja mi pobrac wymaz bo inaczej z tad nie wyjde...i pobrali mi wynik bedzie za tydzien. Acha i najważniesze dziś po raz pierwszy usłyszałam serduszko naszej kruszynki...ach jakie to cudowne...Pozdrawiam. Peppetti bardzo dziekuje, ze wrzuciłas fotki mojego brzuszka na bloga dla ciebie. Mam nadzieję, że juz jesteś troszeczkę spokojniejsza jeśli chodzi o twoją mamę. Jest mi bardzo przykro z tego powodu ale pamietaj zawsze masz nas. Rudi jak ja cię podziwiam, że wyrosłaś na taka wspaniała kobiete, pełna miłości pragnaca dzielic się nia z innymi. Bedziesz na pewno wspanialą matką i dasz swojim dziecią miłosć jakiej ty niestety nie zaznałaś.

25 czerwca jedziemy z wynikami Arka do Warszawy na konsultacje trzymjcie kciuki bo zawarza sie losy naszej dzidzi.

Hej Balbinko, u mnie bez zmian, czyli leże i puszczam pawie, w sumie to nawet zamiast leżenia mogłabym napisać, że wisze na muszli w pozycji pół leżącej... duphaston spotęgował mdłości, ratuje mnie jedynie arbuz, który i tak trafia w wiadome miejsce, ale poprawia mi samopoczucie na jakieś 20 minut... dobre i to :))) Pozdrawiam

JoaśkaPelaśka to masz przekichane.A u mnie jak nie urok to.........Bo nie bede na jednym weselu bo pojedziemy w sobote do Warszawy zeby w niedziele rano tam byc i sobie pozwiedzac spotkac sie z przyjaciolmi i oczywiscie juz jest obraza trudnio dziecko dla mnie jest wazniejsze a zeby je miec to trzeba jechac na ta konsultacje.

Gawit - chciałabym zrobić twoje rafaello, ale gdzie w anglii znalazłaś śmietanę 30% ???

dawna Justy: jesteś tu naszą skarbnicą wiedzy :) A masz już wybrane imię dla maleńkiej? Mam jeszcze pytanko odnośnie luteiny. ja ją biore już od kilku miesiecy (na krótkie cykle i w ogóle mój gin mówił ze w ten sposób przygotowuje sie organizm do ciąży, no i mam trochę mała macicię - gin mówił że moze przez hormonki się trochę pobudzi :) poza tym luteina pomaga zagnieżdzenieździć sie zarodkowi). Mam ją brać 2 razy dziennie, potem niby przerwać ( czy też nie przerwyać?) zrobić test kiedy będzie trzeba, no właśnie i co dalej? Coś mi sie kołata po głowie że mówił ze jesli będzie pozytywny to znowu mam zacząć brać. Już sama nie wiem. Jak to się wtedy rozwiazuje? czy w razie pozytywnego testu powinnam wrócić do tej samej dawki, czyli 2 razy dziennie? Bo przecież nie ma sensu od razu do gina jechać bo tak szybko to i tak nic nie będzie widać. Dlaczego ja zawsze na wizycie jestem taka zestresowana i o połowę rzeczy zapomnę się zapytać a drugą połowę zapomnę co mi powiedział ;) Na razie w tym cyklu dam sobie spokój z luteiną, gin kazalał nie przestawać bo mówił ze mam zacząć staranka już :) ale ja jak zwykle kieruję się rozumem i sie boję. Więc dam sobie na razie spokój z luteiną bo po niej tyję i puchnę :( Zacznę ja brać pod koniec lipca, wtedy kiedy staranka planuję zacząć. A i prawdopodobnie klucze od mieszkanka dostanę gdzieć w połowie przyszłego tygodnia :):):) Ale na razie staram sie jeszcze tym tak bardzo nie cieszyć, bo ta nasza właścicielka co chwilę co innego mówi :( Powiedzcie mi kobietki jak wy znosicie ciążę w tych upałach, bo ja mimo że w ciaży nie jestem to ledwo żyję. A w pracy to mam taki gorąc w pokoju, że hej (29-30 stopni). A nawet pracodawca nam wody nie zapewnia :( a do tego wszystkiego tak marnie płaci

cześć moje drogie, Jestem ostatnio mocno zajęta, ale przyszedł mi do głowy pomysł, żeby zrobić makaron z sosem serowo-jakimśtam, o którym pisała jedna z Was już dawno temu. I tak już od godziny siedzę na naszym topiku i szukam i niestety nie mogę znaleźć. Więc jeśli mogę, to bardzo proszę o przepis na ten pysznie brzmiący sos. Z góry bardzo dziękuję. Peppetti dzięki za info o Gablis. A gdzie się podziewa Asulka, Alekto i Takaja oraz Graziabigos i Gruby Miś? Dziewczęta gdzie jesteście??? A, i jeszcze przesympatyczna, zapracowana Marchewcia i Celica. Peppetti, żuczku :), wysyłam Ci maila. Pozdrawiam Was wszystkie Pozdrawiam

Hej! niuuusia gratuluję! Ja dziś obudziłam się po 3ej w nocy i tak do 5:25 drzemałam....oczywiście przez katar! kropelki daja mi ulgę własnie na jakies 2-3 godziny...teraz biorę oxalin w żelu. Mam strasznie wysuszona śluzówkę w nosie co daje niestety dodatkowo złe odczucia. Do oczu mam systane, ale to bardziej dla ich przepłukania z pyłków...i jak zmęczą mi sie od komputera. Czekałam od poniedziałku na audyt. No i dzis miałam przeczucie, ze przyjadą...i tak tez się stało. Naszczęście wypadł dobrze. Jutro i w poniedziałek mam zasłuzony urlop!!!!! :) Dziś znowu sie wkurzyłam na męża. Wiem, że się stara, ale jego starania sa bardzo krótkotrwałe. On myśli, ze jak zaproponuje mi wyjście na jedzenie po pracy to ja już będe szczęśliwa. No i byliśmy na jedzeniu....i co? On mi powiedział, że u niego była nuda, ja miałam więcej do opowiadania w związku z tym audytem, ale co z tego jak w sumie on mi nic nie miał do powiedzenia. Na dodatek ja do niego mówiłam, a on beszczelnia gapił się na wypięta babę, która była za moimi plecami! Oczywiście nie słuchał co do niego mówiłam. Więc po co mam mam sobie język strzępić? Stwierdziłam dziś po tej akcji, że wolę robić nadgodziny w pracy (nawet za darmo) bo tam przynajmniej mnie ktos docenia i czuję sie dowartościowana. Natomiast gdy jestem z mężem to moja samoocena jest mniejsza od zera! Nie wiem co się dzieje, ale pewna jestem ze tego dłużej nie wytrzymam. EvaWer u mnie dzis tez 9 dc. Jednak mi trudno jest określić dni płodne w związku z moimi nieregularnymi cyklami. Co prawda od dziś boli mnie troszkę brzuch i jajniki, no i mam inne upławy, poza tym mam jeszcze przeciez 5 testów owulacyjnych - tylko co z tego? Mojemu M pewnie i tak będzie za gorąco, zresztą teraz pojechał na siatkówkę...a poza tym to niestety zaczęłam się go wstydzić. Wiem, ze on uważa, że jestem za gruba więc zaczynam miec kompleksy...i generalnie czuję się źle. Nie wiem czy to przez ta alergię, która trwa już ponad miesiąc...czy poprostu zaczyna się cos między nami psuć. Przepraszam, że tak zaczęłam smęcić, ale jestem jakas taka bezradna. Oczywiście mogłabym więcej pracowac i zorganizować sobie czas po pracy...może wtedy by nie było tego problemu, ale to chyba nie o to chodzi.

byłam na bolgu i mam teraz większy brzuch niz asia b w 13 tc.... dawno takiego doła nie mialam. Cały czas płakac mi się chce! Nie chce mi się z nim gadać, bo po co skoro do tych facetów dociera cos max na 3 dni! najchętniej to pojechałam bym gdzies sama! A pewnie nie miałabym doła gdyby był mi obojętny i gdybym go nie kochała. Poprostu bym sobie żyla swoim życiem a on obok mnie, albo porostu bym go wyprosiła z mego życia. A tak nie moge zrobic bo go straszniem kocham...a on mnie tak krzywdzi. Kobiety tez są ostro porąbane. Czemu Ania Białystok w ogóle sie do nas nie odzywa. mam nadzieję, ze z jej dzidzią jest ok. Ewa-marchewa też mogłaby się odezwac. mozzarella a wam to chyba wyjazd dobrze zrobił, co?

Lidka, jeśli Twoj mąż uważa, że jestes gruba, to ja mu serdecznie wspołczuję. Mało tego, myślę, że jeśli Ty zaczęłaś tak uważać, to wynika to wyłącznie z alergii i ze ogólnego zmęczenia. Jak sobie jutro i w poniedziałek odpoczniesz, to może Ci się krytyczne spojrzenie na swój wygląd rozwieje. A tak w ogóle to Twój mąż powiedział Ci kiedykolwiek, że jesteś gruba? Jeśli tak, to ja przestaję rozumieć ten świat. Jeśli nie, to znaczy, że się może po prostu uczepiłaś tego tematu, a chodzi zupełnie o co innego. Tylko faceci tak mają, że nie powiedzą. Może mu właśnie o to chodzi, że w jego życiu zawodowym nic się nie dzieje, a w Twoim za to dzieje się bardzo dużo? Pomyśl o tym i przestań wymyślać. Pozdrawiam Cię serdecznie