Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Gość
Hej, no i nie jestem w stamnie tego wszystkiego przeczytać, bo stron non stop przybywa:D Do jutra powinnam wysłać zdjątka Peppetti z wypadu do Włoch. Było naprawdę super!!!! I jeszcze jedna super wiadomość: zamówiłam sobie chomika mandżurskiego, malutką miniaturkę i jestem happy:D:D:D mam odebrać w piątek:):) całuję wszystkie gorąco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika teraz doczytałam,że piszesz ,że masz cytologie grupy1-to masz super extra,bo mało kto ma 1.ja mam2.wg.mnie napewno nie masz w pochwie zadnych stanów zapalnych przy tak fantastycznej cytologi.Nie wiem co Ci powiedziec o ewentualnosci bakteri w szyjce macicy.Mnie psychicznie nastawił lekarz w Krakowie ,że jego zdaniem mam bakterie w szyjce i to było powodem obumarcia płodu. Wiesz ucieszylam się bardzo,że to pewno tylko bzdurka którą załatwie antybiotykiem,a tu co?wyłam na wynikami kiedy je dostałam,bo mi wyszło wszystko ok! To wszystko to jest szukanie igły w stoku siana................... ludze się i często przez łzy do lusterka mówie sama sobie:Gosia dwa razy miałaś pecha,ale może tym razem się uda.Licze na cud z nieba,że Bóg mi da dziecko.Mika skoro się udaje innym to dlaczego ma się nie udac nam?jesteśmy gorsze od innych?Nie jestem swiętą i jest mi daleko do świętości,ale się modle o dziecko-będe się modlic za Ciebie tez.Jeżeli juz jesteśmy przy temacie to musze Ci powiedziec,że kilkakrotnie pamiętałam o Tobie w modlitwie........my się przeciez znamy z innego topiku.buziaczki👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika - masz rację, rudi dawno się nie odzywała. na gg też jej dawno nie widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Jeśli chodzi o Rudi, to z tego co pamiętam, miała jechać gdzieś odpocząć. Więc może właśnie wyleguje się gdzieś w cieniu i relaksuje. Rudi, jak wrócisz, to daj znać co u Ciebie! Mika, rozumiem, że jesteś bardzo niecierpliwa, ale inseminacji nie robi się na życzenie. Nikt Ci jej nie zrobi tylko dlatego, że w 3-cim z kolei cyklu założyłaś sobie, że zajdziesz w ciążę i się nie udało. To nie działa w taki sposób. Tym bardziej, że zachodziłaś już w ciążę, że tak powiem samodzielnie, bez ingerencji lekarskiej. Wiem, że masz doła (ale widzę, że testy owulacyjne poprawiły Ci humor :) ), ale po prostu nie pisz takich rzeczy, bo są niemożliwe do wykonania. Radzę trochę cierpliwości, nie można mieć wszytskiego na raz. Uwierz, że większość z nas chciałaby zajść w ciążę już, teraz, natychmiast. To, niestety, nie wychodzi. Pisałaś wcześniej, że będziesz piła zioła. Zioła są dla takich jak ja- z problemami. Nie miałam owulacji, ale już mam. Dla takich, co mają nieregularne cykle, dla takich, co nie mają np. płodnego śluzu, co nie mają prawie żadnych objawów owulacji itp. Niecierpliwa jesteś, kochana. A wydaje mi się, że żeby zajść w ciążę nie można się stresować. Luzu więcej, moja droga 🌻 Co do psów (ja też na temat mogę długo, jak Pelaśka), to pisałam Wam wcześniej, że strzygę psy. I miałam dużo do czynienia z yorkami. Spośród może 30 sztuk psów tej rasy spotkałam jednego normalnego. Ale to wszystko zależy od właściciela. Jak właściciel jest normaly, to i yorczek też będzie. Jest dużo zalet tej rasy: nie gubią włosa, nie sprawiają zbyt wielu kłopotów, ale też są zbyt rozpieszczone przez właścicieli. Dla mnie to takie coś ni to pies, ni wiewiórka-z całym szacunkiem dla miłośników tej rasy. Madziu, cieszę się, że wszystko u Ciebie w porządku! Opowiadałam Wam kiedyś o koleżance, której lekarz zrobił inseminację, a ona miała toksoplazmozę. Coś jest nie tak z nerkami u jej synka. Zatrzymuje mu się mocz w jednej. Lekarz twierdzi, że to nic takiego, a ona nie bierze tego do głowy. Nie idzie gdzieś indziej, żeby sprawdzić i spytać dokładnie innego lekarza. W dodatku każdego wieczora pije 1 lub 2 piwa, bo twierdzi, że ciąża to nie choroba i nic się nie stanie jak se jesdno czy dwa piwka strzeli. A mnie normalnie nosi! Nie powinnam się w sumie wtrącać, bo to nie moja ciąża, ale patrzeć na to po prostu nie mogę. Koszmar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozzarella wlaśnie niedawno zastanawiałam sie co u tej dziewczyny z tokso. A widzisz my tu dumałyśmy, a ona ma wszystko w pompie. Ja pitolę, co za ludziska. Fajnie napisałaś do Miki, to dla mnie też było, dzieki:D Mam nadzieję, że Rudi leniuchuje na wakacjach i wszystko u niej ok. Mika i Marghi zazdroszczę wiary. To ponoć szczególny dar, którym ja nie zostałam zbytnio obdarowana. Ale próbuję na siłę sobie coś tam wmawiać i nawet czasami mi wychodzi. Witaj Caroline dawaj zdjęcia:D bo nas już \"łapki swędzą\" żeby poogladać. Joka toczycie ostrą, a raczej głośną walkę:D i trzymam kciukasy wiesz za co ;) Pyza wracajcie do Polski tu jest cudnie;) Właśnie mi sie kumpela żaliła, że operacja przepukliny u ich dwuletniego synka zaplanowana jest na 12 grudnia. Koszmar jakiś. I jak tu żyć. Ale jakoś sobie radzimy:D A ja tam mogę słuchać o dzieciach ale zależy czyich i w jakim wieku. A nasi znajomi nigdy nie byli w ten sposób zakochani w dzieciach żeby o nich duzo gadać. Co nie znaczy oczywiscie że ich nie kochają. Ale na weekend mogą zostawić u babci i nie dwonic co po chwilę. A to juz jest coś. Joaśka nasz pies tez chodził z nami kiedyś po Beskidach. Fajna sprawa, ale nie wyobrażam sobie trzymać go na smyczy. On latał jak opętany w te i nazad w kagańcu, ale luzem. A co do psów powiem tylko, że nasz był wychowywany bezstresowo, zero klapsów, zero szarpania szturchania i takich tam. To trwało jakieś poł roku, a później juz parę razy oberwał:( Ale nadal pozostałam zagorzałą przeciwniczką klapsów. Póki nie rozumie nie wolno karać takie jest moje zdanie. Wolno krzyczeć, wyzywać, tupać, uderzać w przedmioty, ale nie w niego. Jak już wie co oznaczaja dane słowa np nie wolno, do nogi i inne to wtedy ewentualnie można. Bo tak to jakby ktos mówił do nas po chińsku i oczekiwał, że wykonamy polecenie. A za nieposłuszeństwo dawał wciery. Dodam jeszcze że pies w swoim rozwoju intelektualnym odbiega od naszego i raczej nie domyśli się o co nam chodzi. A i jeszcze jedno ponoć pies nie pamięta po kilku sekundach że zrobił siku i jak sie go prowadzi w to miejce to nie wie o co chodzi. Polecam fajne książki: John Fisher \"Okiem psa\" Jan Fennell \"Zapomniany język psów\" (dwie części) Gwen Bailey \"Szczenię doskonałe\" Z chęcią pozyczę jeśli da radę, może pocztą? Ale ciężkie są. Też mam owczarka niemieckiego. Pierun jeden całkowicie odbiega od wzorca rasy. Zachowuje się jak lablador raczej:D To by było tyle na razie na temat psów. Troche sie pomądrzyłam;) Peppetti z tym sokiem to ciekawa sprawa. Ale ja uwielbiam kichać. Ponoć jedno kichniecie to taka przyjemność i rozluźnienie jak 10 % z orgazmu:D Tiki zazdroszczę:D Monikapie podziwiam twój zapał i przedsiębiorczość. Mimi wszystko dużo odpoczywaj ❤️choć wiem jak trudno usiedzieć na miejscu gdy obowiązki wzywają. Balbinka ja też uwielbiam koty ich gracje i niezależność. Ale my dużo wyjeżdzamy a kota to byśmy ze soba nie wzieli. Więc mamy psa:) i rybki. Muszę przesłać zdjęcia do naszej galerii. Yorka nieeeeeee uwielbiam duże psy potwory:D Lidka a ja mam jakiś program do obserwacji cyklu(którego nie używam zresztą) z podpaską na rysunku. Porażka normalnie;)Mój m smiał się, cóż to za dziwo? No juz mogli jakis kwiatek dać albo dziecko, a nie podpaskę. To by było na tyle na razie idę na rybkę, mężyk dziś gotuje:D Fajnie że u obecnych ciężarówek wszystko ok teraz czekać aż przyjadą kolejne, może...? No kto? ciekawe kto. A może herbatę?:D A i wszystko wskazuje na to, że zmienię się z pani od przyrody na panią od I-III. Brak godzin. Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu, ja nie chcę. Z całym szacunkiem dla pań I-III (i w tym mojej mamy), ale ja nie chcę buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu. Cóż począć:D Coś nie moge skończyć tego monologu ;) Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomnę posta z poprzedniej strony...ktoś szuka rady a żadna nie odpowiedziała...ja z kolei nie wiem jak to wygląda ale myślę, że nie powinno być problemu GUCIA28 CZESC DZIEWCZYNY MAM PROBLEM.3 RAZY JUZ PORONILAM TERAZ JESTEM ZNOWU W CIAZY ALE TO CIAZA ZAGROZONA CZY NA ZWOLNIENIU BEDE DOSTAWAC 805 PENSJI I ILE TRZBA PRZEPRACOWAC BO JA PRACUJE DOPIERO CZWARTY MIESIAC dziś porobiłam trochę fotek, jutro je wrzucę jak K przegra do kompa bo ja nie umiem:( Moje podwórko wygląda jak pobojowisko...wczoraj wstawiali nam nowe szambo, więc stare zasypali...całe podwórko pływa w szambie (bo tego co było w starym szambie nie usuneli tylko zasypali na żywca, ja do domu wchodziłam przez aptekę, pimpka nie mam gdzie wyprowadzić:(...wycieli wszystkie drzewa a gałęzie w moim \"byłym\" ogródku i na wjeździe do garażu...kto to będzie sprzątał? gotuje się we mnie wszystko Ide spać bo na noc do pracy Pimpek dziś nie chciał nic jeść:( właśnie ugotowałam kurczaka ryż i marchew, przed wyjściem go nakarmię i wyprowadzę na spacerek, mam nadzieję, że zje. Teraz prowadza się z kostką którą mu kupiłam, ma przynajmniej zajęcie. Szwagier go nie dopilnował, efektem tego były 2kopce kreta w pokoju Anieli...w jeden z nie wdepnęłam Rano zaczą się z nim bawić, a on dawał sygnały że chce na podwórko, aż ja się zebrałam i musiałam psa skrzyczeć bo juz lać zaczynał. Teraz jak coś złego zrobi i widzi że idę zła to ucieka. Kupiłam smycz...to był przebój...ciągnęłam go na niej jak ciągnie sie sanki bo się zaparł i ani w tył ani w przód uparciuch Co powiecie na imię Kastor? Dziewczyny nie traćcie nadziei, to jedyne co nam pozostało...ja wciąż mam nadzieję i wierzę że nam sie uda urodzić zdrowe skarby:) A ci wszyscy co nas upominają, nagadują i wszystko inne odnośnie ciąży powinni sie wstydzić ja osobiście znam małżeństwa 2-3 lata po ślubie bez dzieci, nawet ich nie śmię pytać kiedy dziecko bo boję się, że może przeszli to co my i będzie g łupio, j nie mam zwyczaju pytać kiedy w dziecko, bo to indywidualna sprawa ludzi, teraz są takie czasy, że dziecko nie oszukując sie to luksus. Zadając takie pytanie możemy komuś zadać ból, temu nie zadaje takich pytań bo to nie moja sprawa Mozzarella ta twoja znajoma, wiesz w życiu bym nie powiedziała, że ona miała problemy z zajściem w ciążę itp...zero odpowiedzialności, a dziecko to tak jakby przedmiot \"bo dziecko musi być w małżeństwie\" więc będzie, a jakie to mniejszo z tym, jeszcze te piwo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takaja, dzięki! 🌻 Mika, fakt, zbyt pospiesznie czytałam Twojego posta-przepraszam za pomyłkę. Pozdrawiam (pozostałe dziewuszki też :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewciu, ta znajoma starała się 5 czy 6 lat. Miała laparoskopię, obserwacje cyklu. Jej mąż miał co jakiś czas badane nasienie, oboje robili tokso (u obojga obydwa miana dodatnie). Starali się jak mogli (w ich mniemaniu), bo chodzili tylko do jednego lekarza. Teraz dowiedzieli się o inseminacji i zmienili lekarza. I on jest wg nich najlepszy, bo dał im dziecko. On jest wyrocznią. Był taki moment, że mnie do niego wysyłała, bo może ja też powinnam sobie zafundować inseminację? Poza tym ona słucha swojej mamy, która mówi, że ciąża to nie choroba i od dwóch piw, czy dwóch kieliszków wódki się nie umiera. Kiedyś kobiety nie takie rzeczy robiły: w polu pracowały, w fabrykach, a nie to co teraz. Więc wg niej nie ma co się nad sobą użalać. Rozumiem podejście, ale alkoholu nie powinna pić. I tyle. I ciągle się foszy, non stop jest coś nie tak. To mąż nie tak spojrzał, to muzyka za głośno, to nadymione papierosami, to duszno, to zimno, to głupie kawały opowiadamy, to w pracy ją wkurwili. I tak w koło. Nie ma w niej radości, że wreszcie jest w ciąży. Bo ją dziecko uciska w wątrobę, bo ciężko po schodach się wchodzi, bo jej się ciągle siku chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ewa-marchewa imię Kastor kojarzy mi się z kastratem....:). Ja też wczoraj pomyślałam o Rudi, mam nadzieję ze się odezwie szybciutko. Peppetti ja uważam, że praca w banku (w każdym) absolutnie nie sprzyja temu aby być prawdziwą mamą. Niestety w większości banków jest wyścig, złe godziny pracy, itp itd....może porozglądaj się za inną pracą? Tylko jaką, skoro tyle lat w banku się pracowało...? Znam to (chociaz mój taż jest dużo mniejszy i absolutnie nie wytykam ci tego ;) - tak mi się powiedziało - zresztą pewnie wiesz o co chodzi). EvaWer, między innymi dlatego, że ceny w sklepach internetowych są tańsze zdecydowałam się na taka formę zakupu. Za pralkę, lodówkę, zmywarkę, piekarnik, płytkę gazową i mikrofalówke płaciliśmy o 300-400 zł mniej niż w sklepie. Na tylu produktach to była dość pokaźna suma! Napewno nie zdecydowalibyśmy się na te produkty w normalnych sklepach. Takaja znam tą podpaskę! heheheh. Własnie ten program sobie ściągnęłam do pomiaru temp, ale mąż mi go jakimś dziwnym cudem usunął i nawet nie chce się przyznać...tyrudno, skoro już nawet tego nie mam to nie będę mierzyć temperatury. U was też jest epidemia komarów? U mnie jest okropnie dużo! Teraz siedzę przy piwku...i jak kilka dni temu miałam problemy ze snem, tak od wczoraj zasypiam tam gdzie usiądę :). A no i zaczelam palić............łeeeeeeeeeeeeee. Za to nadal biore witaminy dla kobiet starających się :). pozdrawiam! Jutro znowu ciężki dzień w pracy. mUszę wszystko załatwiac w związku z otwarciem nowego oddziału, a otwarcie chyba 9go! Pa a Ewa fatalna sprawa z tym szambem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka jak dla mnie wzór nr 1 odpada. Miałabym problem pomiędzy 7 i 8. Ale wybrałabym chyba 11.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie Balbinka 11 albo 14. Misie są oklepane a inne zwierzaki też są fajne. Szkoda ze nie ma nic w krowy...ja uwielbiam krowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikogo nie ma? Ja to zawsze tak trafię! Powiem wam w tajemnicy, ze wypiłam jedno piwo i siedzę nabzdryngolona, he, i fajnie mi jest! No i ganiam komary...po pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki, nareszcie po pracy. niestety w tym tygodniu brak dnia wolnego. ale od wotrku biore urlop. Joka---- ja dzis jeszcze sie postaram a potem poczekamy razem na efekty a tak na marginesie, udka i mizeria??moje marzenie Pyza---- powaznie wracasz do kraju? Balbinka, nie wiedzialam ze ty tez po przjesciach malzenskich lece poogladac przyjaciol, kocham ten serial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm...może 11, 15 bo jest osiołek a do nich tez mam słabość, 38, 44 w pieski jest fajny(ale nie jest niebieski). A gdybym miała kupować dla siebie to oczywiście żyrafy,hih, a i jeszcze moze poszłabym w kolor zielony. Moja koleżanka zrobiła swojemu synkowi pokoik własnie w takim jasnym zielonym, wesołym kolorze...i wygląda bardzo fajnie. A piwko sama piję bo mąż nie chciał....ale już skończyłam i drugiego już nie będę piła, bo to będzie źle wyglądać, chociaż mam jakąś ochotę....na piwo i sex....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jest niebieska w żyrafy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny... rany ale namachałyście...jak przez cały dzień nie mam dostępu do kompa...to wieczorem czasami nie wyrabiam...:):) no właśnie co się dzieje z Rudi...już wczoraj o niej myślałam ale nie chciałam siać niepokoju...ale teraz to się naprawdę zestresowałam...czy jest ktoś kto ma do niej numer telefonu?? Rudi odezwij się do nas.... z tym kalendarzykiem to u mnie też była kupa śmiechu jak mój mąż zobaczył ten skrót czyli podpaskę na pulpicie:):) Co do staranek...to obiecuję poprawę, mniej stresu, i mniej szukania objawów ciążowych..próbuję jednym słowem wrzucić na luz:):) a teraz pozdrawiam Was serdecznie wszystkie obecne i nieobecne i idę pogadać i poprzytulać się z moim m...i może jakieś piwko dla urozmaicenia wieczoru:):) póki jeszcze mogę...hehehe co do pytania Guci28..to nie mam zielonego pojęcia jak to wygląda po przepracowanych 4 miesiącach...ale to chyba zależy od rodzaju umowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELLO Balbinko - no w tym ostatnim linku od Lidki sa niebieskie zyrafki i to chyba najlepszy wybór skoro chcesz niebieskie i najtanszy. ja chce zrobic i kupic wszystko zielone :) tak jak koleżanka Lidki, czy bedzie dziewczynka czy chłopczyk, nawet farbe juz mam do malowania ścian - tylko nie mam pokoju hi hi ;) mozarella - mnie tez sie nie podoba postepowanie Twojej znajomej :o a ja dzis cały dzien czułam sie potwornie :o jakas taka zamulona i otepiała, nie wiem czy przez te objawy alegii czy przez te krople może ? dopiero jakies 2 godz temu mi sie troche poprawiło jak sobie muzyczki posciągałam i posłuchałam , zaczynam puszczeac mojej baniusi Mozarta :) słodkich snów kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki a ja właśnie przed pracę z kubkiem kawy w ręku zasiadłam do kompa:) i co widzę???:) jestem pierwsza:):) ale ranny ptaszek ze mnie:) Życzę wszystkim udanego dnia i bardzo dobrego samopoczucia... no i uciekam do pracy:(:( co niestety jest już znacznie mniej przyjemne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z was ranne ptaszki. Ewa a może daj mu mleka...? Albo jest przejedzony. Jak dziś będzie marudził nad jedzeniem to jutro już trzeba się martwić. To nie człowiek, pies sobie daje lepiej radę i czasem sam robi sobie głodówki, nawet szczeniaki. Balbinka jak będziesz miała jeszcze jakies dylematy to pisz. Ja skoczę po piwo i je rozwiążę ;). I mi się nie chce iść do pracy, bo dużo chodzenia po mieście mnie czeka, pomiędzy jednym a drugim oddziałem...ale moze to wykorzystam i do kilku sklepów zajdę?? No to pewnie do wieczora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takaja - moja kolezanka ma odwrotna sytuacje. uczy w I-III i przyrody i dalaby wszystko zeby przyrody nie uczyc. nawet mysli o zmianie szkoly. Balbinka - nie wiem czy nie za pozno, bo wiedze, ze aukcja zakonczona, ale mi sie podobaja 17, 26, 32 i 35. najbarfziej chyba 35.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy znacie jakiś skuteczny, ale naprawdę skuteczny środek na pryszcze?? Ja niedługo mogę oszaleć, od trzech miesięcy mam na ramionach i na dekolcie pryszcze i to takie dziwaczne...nie mogę w związku z tym ani koszulek bez rękawków nakładać a już tym bardziej z dekoltem...i przez to nie mam się w co ubierać! Jest to bardzo uciążliwe i wstydliwe...nie wiem skąd one się biorą. No teraz to już idę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×