Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

hej kobitki ja jeszcze w łóżeczku. rano moj misio przywiózl mi goraca bagietke na sniadanko i pojechal spowrotem do pracy a ja nie moge wyjsc z wyra. dokladnie rok temu mniej wiecej o tej godzinie dowiedzialam sie ze serdunio mojej kruszynki nnie bije. chce byc dzielna i nie plakac bo wiem ze dostalismy od losu kolejna szanse która niemilosiernie sie wierci i kopie dajac znac ze mam sie nie martwic i ze jest cały czas ze mna. ale nie da sie nie plakac i tak po prostu zapomniec. gdyby nie mala wiercipieta w moim brzuszku to pewnie bylabym juz na wpól wariatka i caly czas rozpamietywala przeszlosc. chyba nikt nigdy nie odpowie nam na pytanie dlaczego spotkało to akurat nas i dlaczego do konca zycia musimy niesc ten ciezar i sie pod nim nie ugiac. chcialam wam podziekowac bo tak naprawde gdyby nie wy i nie to forum to nie zniosłabym tego wszystkiego tak dzielnie. to wam moglam sie wypakac i wyzalic jak na tescie pojawiala się wciąż tylko jedna kreska. i to z wami sie cieszylam tak niemilosiernie jak pojawily sie wkoncu upragnione dwie. jestescie naprawde kochane .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście że ja chcę;) zdjęcia 100krocia trzymamy kciuki Dziś wstałam a Pimpek kolejnego kwiatka mi wywalił i tym sposobem w dużym pokoju nie mam żadnego kwiatka:(:P jak by tego było mało dałam mu jeść...a on całą miskę przyniósł do pokoju...i wywalił:P:( Idę coś zjeść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Widzę, że mamy 556 stronkę, więc, jak wrócę z wyjazdu to pewnie będzie już po sześćsetce. Może zdążę na 700-setkę? ;) Życzę sobie i Wam, aby do tego czasu przybyło jak najwięcej Fasolek. I oby zła passa skończyła się na Iwonce... Dziś tak sie relaksujemy w domku i zbieramy siły na wyjazd ;) Wrócimy za dobry tydzień, który pewnie będzie intensywny: spotkania rodzinne, przejazdy, grzybobranie, plażowanie, wesele itp. Jeśli się siedzi przez dziesięcy miesięcy i mało przemieszcza to taki tydzień jest jakąś odskocznią, ale i odczuwalną zmianą. Wiele się dzieje. Każdy dzień jest intensywnie wypełniony, bo są obowiązki i przyjemności- zaległe i bieżące. A potem z utęsknieniem wracam do domku! :) Idę na kawkę, a potem kontynuuję pakowanie się. Może zbyt dużo nie biorę ze sobą, ale muszę wziąć parę najważniejszych rzeczy i takich niezbędnych- bo z pożyczaniem może być problem. Pojedziemy pewnie jutro przed południem i moze jutro już do Was nie zajrzę. Może dziś wpadnę później. Miłego dnia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
08.08 17:40 Celavie ...\"Ale zawzięłam się, bo wkrótce mam wesele\"... Tak napisała Celavie, więc jednak mi się nie uroiło, tyle, że to nie jej wesele, ale to już szczegół hihi:D:D:D No i pomyłka wyjaśniona. Gdzieś tam złapałam myśl, wycięłam zdanie z kontekstu no i klops. Muszę dokładniej czytać. Wybacz Celavie❤️. Chyba muszę już iść do pracy, bo moje szare komórki nie chcą ze mną współpracować. Balbinka, ale masz brzuchola fajnego, pomacałam, może się zarażę? szkocja ktoś tam u Ciebie kiełkuje? Ewa Marchewa ja też staram się nie myśleć o ciąży i wczoraj zaszalałam z drinkami. @ się wprawdzie spóźnia, ale ja czuję, że przyjdzie. Testu nie zrobiłam bo już mam dosyć oglądania jednej krechy. Dziś głowa boli i kaca mam moralnego, bo jeśli tam, ktoś...? To ale mu/jej powitanie zgotowałam. Iście szampańskie:D No nic co ma być to będzie. Odnośnie wybryków zwierzęcych to Zeus ostatnio z moim mężem bawił się w łapanie wody z prysznica. Wygląda to tak, że on stoi i czeka, żeby mu pryskać. Cała łazienka jest mokra. Ale co gorsza ostatnio tak się rozpędził w brojeniu, że jak mąż skończył zabawę to on wziął swoje wiadro z wodą w pysk wyszedł na przedpokój i po prostu je przechylił. 2 litry wody wylały się ot tak na panele. A ja to wszystko kręciłam na kamerze. Śmialiśmy się jak wariaty:D:D:D A on jaki zadowolony. Latał później po całym domu z pustym wiadrem roznosząc wodę na łapach do wszystkich pokoi. Zabawa nie z tej ziemi. Pies to jest czasami jak balsam na duszę. Dobrze, że jest chociaż on. I przynajmniej mam do kogo zagadać jak jestem sama w domu:D Pozdrowionka dla wszystkich❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie rozlozylo. goraczka, kaszel, normalnie leze plackiem. nawet nie mam sily na ogladanie telewizji. chyba musialabym miec antybiotyki, ale z drugiej strony boje sie, bo co jesli jednak udalo mi sie zajsc w ciaze??? nie poszlam dzis do pracy, jutro pewnie tez nie pojde, aiwe nadrobie jutro zaleglosci z napisaniem do kazdej z Was z osobna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tutaj dzisiaj pustki... własnie kumpela przeslala mi zdjecie z chrzcin chrzesniaka mojego m. zdjecie zrobione jest około 2 lat temu...i normalnie siebie nie poznałam.... matko jak ja sie \"zapuściłam\" nawet moj m powiedzial ze sie zmieniłam. kurcze jak mala przyjdzie na swiat to ede miec mase roboty zeby powrócic do stanu normalności. co prawda od poczatku ciazy przytyłam tylko 4 kilo ale przez to ze od okolo lostopada ciagle bylam w ciazy \"urojonej\" to nabawilam sie dodatkowych 10 kilo :( pamietacie to ptasie mleczko??? ładnie dało mi sie we znaki. tragedia. wlosów nie farbowalam juz chyba z rok . a na tym zdjeciu mam takie sliczne bląd pasemka. nawet jak powiedzialam mojemu m ze po porodzie sie za siebie biore to sie smial ze bede miec duuuzo do roboty. bosheee!!! ale co tam . jakos dam rade. nie moge byc przeciez zapuszczona mamusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) A, co tu tak cisza? :) Takaja, taki klops to nie klops! :) Tak się rozpisałam o tych ciuszkach i makijażu i weselichu, że sama mogłam pomyśleć, że to mój własny ślub ;) A tu tymczasem wkrótce minie dwanaście lat od mojego zamążpójścia! :) Jakoś tego nie czuję, a to przecież kawał czasu! Troszkę się już spakowałam, ale jutro rano chyba zrobię zryw i dopnę wszystko na ostatni guzik. Jak wyjeżdżam mam problem z wyborem tego co mi się przyda a co konieczna, ale jak wracam to już żaden kłopot- wrzucam wszystko jak leci i upycham na maxa! W domku i tak trzeba urządzić pranie i rozpakowywanie na swoje miejsce. No, nie wiem, jak zniosę te parę dni bez Was! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam tylko się pochwalić, że też kupiliśmy szczeniaka;) 8-tygodniowego wyżła;) jutro lecę z nim do weterynarza, dobrze że mamy w sąsiednim bloku... a - i nasikał dziś nam w mieszkaniu chyba z 4 razy;) Jutro zrobię fotki i wyślę do Peppetti;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka świetne zdjęcia dziekuję. Cudowny masz brzuszek, mój juz tez jest bardzo widoczny, nie da się ukryc, że jestem w ciązy mam 90cm w pasnie. A jak maleństwo się rusza to brzuszek mi fajnie faluję. Daria ma tyle radości z tego. Dzis przystawiła ucho i dzidzia ja kopneła. Poszła do babci trzymajac się za ucho i powiedziala , że malenstwo ja kopnęło w uszko:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello wekend był udany obwieścilismy wieść o dziewczynce - tesciowie w 7 niebie hi hi bo 3 synów mają - a tu bedzie wnusia :) Balbinko - cudny brzusio i jaki okazały:) a ten niebieski pokoik to dla Michasia już naszykowany, prawda ? ;) joka - i Wy nabyliście piesia :) jacie ale psiowo sie robi, nic nie wspominałaś a tu taki zakup, nieźle, ale wiesz kochana, że wyżły to niesforne psiaki, duzo potrzebuje ganiać i wszystko bedzie ganiać :) piekne są- bardzo lubie tą rase jak i wiele innych zreszta :P bardzo lubie takie mysliwskie własnie psy - strasznie podobają mi sie też beagle(ale charakterki maja niezłe) i posokowce bawarskie. Lubie też setery.....aha juz koniec bo mogłabym tak bez konca....;) ja dziś w pracy więc zabieram sie do pracy miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha a jeśli chodzi o imię to będzie...................................................... hi hi może konkurski ? Bo ja juz kiedys pisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno jak ktoś ma ochote poogladać w stopce dodałam sobie linka do galeri z moim zdjęciami - z wakcji i rózne inne i jest też uwieczniony ten piatkowy zakup ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki! Balbinka--- dziekuje za odganianie choroby, musialo poskutkowac, bo czuje sie lepiej. co prawda temperatura dlaej podwyzszona ale juz jest lepiej. joka---- gratuluje szczeniaczka. teraz bedziesz miala zajecie:) Raaria---- gratuluje wizazystko:) lidka--- sernik sie udal? Dziewczyny czy to mozliwe zeby juz mnie tak piersi bolaly przed @? powinnam dostac 20 sierpnia. ja dizs dzien w lozku i zero pracy , a od jutra urlop. pozdrawiam wszystkie goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny W piątek byłam u gina. Wszystko ok. Ale po wizycie i tak najadłam się strachu. Gdy przyjechaliśmy do domu, nie mogłam wysiąść z auta. Całą lewą nogę miałam sparaliżowaną oraz czułam potworny ból w spojeniu łonowym. MIałam wrażenie, że ktoś obił mnie kijem. Co chwilę czułam jakby ta kość mnie parzyła, albo jakbym miała reumatyzm. Myślałam, że to od długiego siedzenia w niewygodnej pozycji. Jakoś udało mi się dotrzeć do łózeczka i poszłam spać. W nocy ból nie pozwalał mi na jakiekolwiek ruszenie nogą i dupskiem. Całą noc nie przespałam. A rano wcale nie było lepiej. Pojechałam do swojej przychodni. Lekarka w pierwszej chwili podejrzewała, że rodzę. Na szczęście wybiłam jej to z głowy - bo brzusio miałam mięciutki. Choć w głębi duszy też sie tego bałam. Dostałam nospę forte - bo nic innego nie mogła mi przepisać. I od razu w przychodni dostałam dwa zastrzyki - pyralginę i papawarynę. Pielęgniarka przestrzegała mnie, że pyralgina jest bardzo bolesna, a ja nic nie czułam. Pewnie ból nogi był gorszy od bólu zastrzyku. Przeszło mi po godzinie i do dziś jest dobrze. :) :) Tylko czasami szczyknie mnie taki nerwoból w nodze. Muszę w piątek koniecznie powiedzieć o tym ginowi. Boję się, abym nie urodziła przed trzecim września. Wtedy nie będę miała szans na obecność lekarza. Balbinka - super fotki. Ślicznie wyglądasz. Zaraz je wrzucę na bloga. Idę poczytać co tu nastukałyście przez weekend. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej hej Tiki zdjęcia mi sie podobają. Widze, ze miałas udany urlop poza tym spędziłas go intensywnie. Wyprawka tez mi się podoba, najbadziej slodkie sa małe skarpetki. Asiu b ciesze, się, ze masz intensywna niunie, no i że córeczka tak się z tego cieszy. Niuusia - fajnie, ze wracasz do Polski:). Joka - super, ze ty tez kupiła psa. Ja też bym chciała ale m. nie chce. A ja dzisiaj ma ciężki dzien po intensywnym weekendzie. Byliśmy na roztoczu na festiwalu filmowym ze znajomymi. Byliśmy na włoskim filmie z 1968 roku - normalnie nigdy w życiu bym go nie obejrzała. Pozdrawiam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti - 👄, ale teraz jest juz lepiej, juz nie drętwieje i nie boli ? szkocja i Balbinka - to ja Wam przesyłam moje wirtualne wsparcie w walce z wirusami! a sio !!! dla nich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppeti--mam nadzieje ze juz jestlepiej tiki--- dziekuje Ci bardzo, mma nadizeje ze juz jutro bede mogla wyjsc bo od jutra urlop:) Balbinka---- to teraz ja odganiam jak mnie bola piersi, nawet sie dotkanc nie moge, szczegolnie z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu maniaczka serka wiejskiego w wersji \"moje śniadanko\" (mogłabym codziennie ;) ) z pomidorkiem, ogórkiem i szczypiorkiem a do tego świeża bułeczka wieloziarnista - mniam :P własnie się zajadam :) a jak tam Wasze śniadanka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinko ale to moje drugie ;) na pierwsze był kawałeczek ciasta drozdzowego i Activia do picia :) i dziekuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiki ja dzis na sniadano owsianka , dom kktorej wkroilam banany, winogrona i dodalam cukru waniliowego. w ogole chyba zbliza sie @ bo jestem wiecznie glodna.ledwo zjem cos juz jestem glodna. ali mi narobilas smaka teraz ta bulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Ja jestem rozleniwionia wekendowo Biorac pod uwagę świadomość, że pojutrze znowu wolny dzien, to moje lenistwo coraz bardziej sie pogłebia. Balbinka film był raczej cięzki, a tym trudniej było wysiedzieć, ponieważ były tam takie szkolne drewniane krzesła. Ćwiczyliśmy różne pozycje i po tym seansie stwierdziliśmy, że na tym kończymy festiwalowe oglądanie. Ledwo co na oczy patrzę. Tiki takie śniadanko jadłam wczoraj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i u nas kolejne narodziny. Dzis o 8.20 moja koleżanka urodziła synka Maksia i lada moment przyjdzie na swiat przez cesarskie ciecie dzieciatko kolejnej koleżanki. No to teraz z naszego grona zostałam tylko ja. Ach jak ja chciałabym obwieszczać wszystkim taka cudowna nowinke. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Babeczki!! Weekendzik milo nam zlecial. W sobote byla bardzo ladna pogoda, wiec ruszylismy z moim m na mala wycieczke do Peak District (to taki park krajobrazowy niedaleko nas) tam sobie polazilismy dlugo, ani zywej duszy wokolo, tylko krowy, pasace sie owce, byki:), piekne malownicze wgorza i ogolnie sielankowe klimaty:) Fajowo bylo. No ale w niedziele juz padalo, wiec sie w chatce kisilismy, no i planowalismy nasza wyprawe do Szkocji, bo za 2 tygodnie mamy tu w Anglii dlugi weekend, wiec postanowilismy wyskoczyc na jakas wycieczke, a Szkocje mamy jeszcze slabo obcykana, wiec wczoraj wlasnie sleczelismy nad przewodnikiem i grzebalismy w necie i zaplanowalismy nasz maly wypadzik. Fajowo, juz sie na to ciesze!!:) graziabigos - gratuluje 2 kreseczek!!!!! Ale ci zazdroszcze, kochana!! wszystko bedzie dobrze!!🌼 tiki - a wiec bedzie dziewczyneczka!! No to widze ze sie troche odkrecilo w przyrodzie, bo niedawno sami chlopcy sie wokolo rodzili, przynajmniej w naszym otoczeniu, a teraz czas na dzieweczki przyszedl - bo i Justy i Ty! No to ciekawe jakie imie dla swojej kruszynki wybierzecie? Szkocja - no to zycze rychlego powrotu do zdrowka!! A moze ten cycko -bol to jakies pierwsze oznaki tego ze staranka sie udaly??? :) iwona3000 - ja tez mieszkam w Anglii i ja akurat z calej akcji bylam tu bardzo zadowolona. O tym ze serduszko naszego groszka nie bije dowiedzialam sie w Polsce i bylam gotowa nawet tam zostac, ale moj gin sam mi poradzil zebym wracala do Anglii, bo tam mi dadza tabletki na poronienie dzieki czemu unikne wszelkich zabiegow , a to jednak zawsze lepsza, bardziej \"naturalna\" opcja. No wiec jeszcze z Polski zadzwonilam do swojej poloznej i powiedzialam co i jak, a ona zaczela od razu dzialac, tak, ze jak wrocilam z Polski to zaraz nastepnego dnia mialam usg w szpitalu, potem pogadanke o tym czy wole zabieg czy tabletki (za rada ginola zdecydowalam sie na tabletki). No i zaraz nastepnego dnia przyszlismy z moim m do szpitala, tam bylismy kilka godzin, wiadomo...mile doswiadczenie to nie bylo:( ale po tych paru godzinach bylo juz po wszystkim i moglam isc do domu. Tak wiec nie bylo zadnego zabiegu, ani zadnych inwazyjnych dzialan. Przy czym, opieke mialam naprawde super, pielegniarki byly tak przemile i pomocne, ze cale to straszne doswiadczenie dzieki ich obecnosci i pomocy nie wydawalo mi sie az tak straszne.. Tak wiec dziwie sie, ze Tobie kazali czekac na samoistne poronienie (?!) Joka - no to kolejny psinek w naszej forumowej rodzinie??:) Fajowo, ja tem mam ostatnio cisnienie na psinke, ale to dopiero jak wrocimy do Polski.. pozdrowionka dla wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyza, a gdzie dokladnie sie wybieracie?? znowu dlugi weekend? ale niestety tylko w Anglii, u nas pewnie znow nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti - mam nadzieje ze te bole i skurcze juz sie nie powtorza..!!🌼 tiki -ale sie usmialam z Twojego snu: Trufel u Twej piersi:):)hehe Ale te sny sa czasem pokrecone, no!:) serek wiejski....ale bym se zjadla!! Tu na emigracji takich rarytasow nie mamy:) Ale radze sobie jakos z platkami albo musli z mlekiem co rano:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiki zdjęcia bajeczne po prostu. Już marzę o wyprawie w Pieniny z dziećmi jak trochę podrosną;) Uwielbiam taką smętną pogodę w górach niby słoneczko gdzieś tam się przebija, chmurki błądzące po szczytach❤️ Ale najbardziej to rozwaliła mnie panorama Tatr. Orla Perć w dali i Kozie? Chyba dobrze widzę. Czy mieliście taki widok z pokoju czy tylko mi się wydaje????? O rety chyba bym siedziała i siedziała. Aż się boję zajrzeć do albumu Tatry 2006 bo chyba sobie łyknę po koniec wakacji. A już kilka lat w abstynencji tatrowej żyję:) I też uwielbiam psy myśliwskie z tym, że w blokach to zdecydowaliśmy się tylko albo aż na owczarka, bo myśliwskie to potrzebują ruch. Marzył nam się beagel, ale za drogi i nie lubi sam zostawać w domu. Mieliśmy już na oku mieszankę setera z wyżłem weimarskim, ale przestraszyliśmy się:D Chatę by nam rozniósł i no śp. królik byłby w nie lada zagrożeniu. Ogólnie to owczarek jest oki, ale z wzorca rasy wynika że to zrównoważone i spokojne psy, a nasz to ma ADHD i zachowuje się jak wieczne dziecko. Czasami to szału można z nim dostać. Wczoraj wracaliśmy z działki, a on szczekał z tyłu jak wariat. Więc mąż przesiadł się do niego, co by go uspokoić. Tak niefortunnie zahaczył nogą o 10 litrów farby stojącej za siedzeniem, że się otworzyła i jak ruszyłam to ulało mu się na buty, spodnie i podłogę. No bez komentarza! Joka szybo zdjęcia ślij. A jaki to wyżeł ten Twój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkocja - wybieramy sie najpierw na wyspe Skye, tam chcemy 2 dni zabawic, a potem do Glencoe. Bierzemy jeszcze dodatkowo 1 dzien wolny, wiec razem 4 dni laby beda:) To w Szkocji sa inne bank holidays niz w Anglii?? Myslalam ze tak samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jest takaja - wzrok Cię nie myli i to był widok z pokoju - taki widok na Tatry :) ah............. i widze, że oprócz uwielbienia do gór podzielamy jeszcze uwielbienie do ras.......... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyza, w wiekszosci jest tak samo, ale zdarzaja sie i takie , kotre sie nie pokrywaja. w ogole w Szkocji nie przepadaja za Anglia. ale Ci sie ladna wycieczka szykuje.a le my w weekend, tez wycieczka.planujemy wypad nad ocean, Ayr. zobaczymy co z tego wyjdzie. @ chyba nadciaga. boli mnie nieamowicie brzuch, ale bardzo i piersi. ale powinna dopiero nadejsc za tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×