Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Byłam w szpitalu i badała mnie lekarka. Okazało się ze ranne krwawienie to pozostałości po łyżeczkowaniu. I ze bardzo dobrze ze macica sie pozbywa resztek. tak mi przynajmniej lekarka powiedziała. Nie musiałam na szczeście zostawać na obserwacji, tyle tylko ze kazała iść mi do mojego lekarza prowdazacego w poniedziałek. No ze niby moja lekarka mi da antybiotyk lub coś, bo mogę mieć jakiś np. stan zapalny macicy. W kazdym razie napisze wam co mi moja lekarka powiedziała. @ spodziewam się koło 1 grudnia lub 8 grudnia , wtedy minie 5, 6 tygodni od zabiegu. Jakbym dostała 1 grudnia @ to by minęło równo 36 dni od zabiegu. No w każdym razie ciesze sie że w szpitalu nie zostałam, ale troche sie martwie. Bo jezeli to jakies zapalenie to mogli mi dac antybioytyk od razu a nie tak. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.Jaki okres czasu trzeb odczekać po zabiegu aby można było współzyc? Dziś koleżanka zastrzeliła mnie takim pytaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą sama dla siebie tez bym chciała wiedzieć. Wyszłam dziś do sklepu po mandarynki a wróciłam z czekolada z orzechami i z dwoma batonami :/ zł na siebie jestem :) nic tylko słodycze :) i tyłek rośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nusieniek mi dziewczyny pisały, że jak dobrze się czuję i nie krwawię to mogę już po dwóch tygodniach zacząć:-) wszystko kwestia samopoczucia:-) a mama się ze mnie śmiała dzisiaj, że za niedługo u \'góry\' będę mieć rozmiar 30 a na dole- sfery biodrowe z 50:-P a ja stwierdziłam, że teraz pulchne modniejsze;-):-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma-lenka20 dzięki :) ale to jest jak nałóg :( teraz siedzę i wcinam bombonierkę :) ale... od jutra koniec z fajkami i słodyczami!!!! Zobaczymy ile czasu w tym wytrwam...Trzymaj kciuki!!! Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nusieniek, mnie lekarka kazała odczekac z sexem do pierwszego @. Co do słodyczy, to ja aż tak nie przepadam, ale wszamałam właśnie batona Mars. Gorzej z fajkami, dzisiaj wypaliłam trzy. W ogóle czuje się bardzo najedzona. Za duża była ta bułka na kolację. Chyba moja waga z 49 kg urośnie do 60, haha. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa-marchewa- Lamancewicz to znane nazwisko, ale jakoś o nim ani nic dobrego ani złego nie słyszałam. Zapytam się taty. Jednak ja jak tylko zajdę w ciążę to pójdę do prof. Wołczyńskiego. Wiem, że u niego kolejki z całek Polski, ale on jest u nas najlepszy. Wiem, ze to nic nie znaczy, ale on siedzi prawie w każdej komisji na specjalizacje ginekologiczne (czy coś takiego). Także min 50% ginekologów z Polski przechodzi przez jego \"ręce\". Poza tym ufam mojemu tacie (jest lekarzem) i wie kto jest w czym jest dobry, Także jakbyś była w ciąży (a życzę ci tych dwóch pieknych kresek na teście jutro) idź do niego. Eva Wer - jeśli chodzi o @ to ja tracę cierpliwość. Właśnie obliczyłam, że w poniedziałek zacznie się 6 tydzien od zabiegu...jak długomam jeszcze czekac? Gdyby chociaz jakiś sex miał miejsce...ale nic! A objawy tylko i wyłącznie \"brzuszne\". Tylko co mi zostaje? Żałuję, że nie dostałam jak niektóre dziewczyny tabletek z estrogenem na przyspieszenie @. To wszystko przedłuża moja starania. Byłam dziś na pogrzebie. I jak na złość moją babkę cioteczną chowali w okrutnym dla mnie miejscu. Stałam i ryczałam, nie mogłam się powstrzymać. Słuchajcie stałam między grobami noworodków- tak myślę bo groby były maluteńkie. Coś strasznego. Wszystko wróciło. W ogóle mnie nie interesowali ludzie wokół mnie, ani to że jestem na pogrzebie. Ja byłam w swoim świecie. I tylko myślałam i płakałam. Nawet zimna nie czułam. W zasadzie to było mi wszystko jedno. Poprawiłam sobie chumor wieczorem. Pojechaliśmy z mężem do znajomych (cóż koleżanka w ciąży jakiś 14 tydzień) i wypiłam sama całą butelkę wina. Spaliłam z 5 fajek. I było miło. Teraz leżę w łóżku i czytam co u was. Trzymam kciuki za starające się i za przyszłe starające się. p.s. A metody z długą gorącą kąpielą w wannie niestety dzis nie stosowałam. Miałam czas na szybki prysznic. Jutro zrobię sobie taką relaksacyjną kąpiel. Mam nadzieję, że mi pomoże! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychoza na mnie padła...w nocy śnił mi się mój były gin no i ten do którego mam iść...KOSZMAR, ale się męczyłam. Nie będę robiła testu...poczekam do terminu miesiączki:) co prawda jeszcze mi się zmieni kilka razy ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw sie Lidka jak juz tyle wytrzymałas to do @ masz już bardzo malutko. Lekarze takie granice podają do 6 tygodni. Więc myślę ze lada moment..... Natomiast ja, no cóż.............jeszcze miesiąc trzeba czekać. Za to na pocieszenie kupiłam sobie buty. Marne to co prawda pocieszenie ale trzeba jakoś z tego doła sie wyrwać. Myślę ze juz jest lepiej, jutro do pracy i może jakos ten miesiac minie. Powodzenia i optymizmu życzę. Bo co w końcu........ Nie mam zdjęć od was............przyslijcie..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty Tez Tere Fere
Witam Kobietki ! Życzę Wam siły, zdrówka, szczęscia i przede wszystkim upragnionego Bobasa, który stanie się Waszym oczkiem w głowie !!!!! Powodzenia Kochane !!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100-krocia wysłałam Ci zdjecia na twój e-mail. Ty mi tez wyslij na e-maila jeszcze raz, jakbys mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:-) powodzenie się przyda;-D ja chciałam już wczoraj dać mężowi i sobe trochę przyjemności ale dopadły mnie wspomnienia z przed zabiegu i widziałam przed oczami moje maleństwo niezywe na monitorze u gina;/ łech nic wspałaniałego z tego nei wyszło:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria_123
Witam was dziewczyny,super ze jest taki topik,przeczytalam posty jednym tchem,bo to tak jakbym sama je pisala-doskonale rozumiem ten gniew,smutek,rozpacz,zazdrosc..........tez stracilam dziecko w 12tyg ciazy 8grudnia ubieglego roku-ciaza obumarla.to byl najgorszy dzien mojego zycia,a reszte znacie z autopsji niestety.Niedlugo minie rok,mialam nadzieje ze z moja psychikajest troche lepiej,ale sa dni,ktore w wiekszosci przeplakuje,zamykam sie w sobie,nie chce sie z nikim spotykac...a potem zbieram sie w sobi ei jakos zyje dalej.Staramy sie o dziecko 5miesiecy i nic.....kupilam testy owulacyjne i moze to cos pomoze bo mam juz dosc tej comiesiecznej nadziei i strasznego rozczarowania.moja ginka mowi ze wszystko jest ok,ze tojeszcze krotko,w tamta ciaze zaszlam za 1razem-bez testow,witamin,wiesiolkow,temperatur itd. we wrzesniu skoncze 30lat(stara dooopa :)) i moim najwiekszym marzeniem jest urodzic taki malutki prezencik.Ale sie rozpisalam,zycze Wam spelnienia marzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, @nadal nie ma, ale mąż coś o sexie zaczął myśleć. Może to się dziś stanie...tylko sięboję, bo może teraz mam akurat owulację? I co by było gdybym teraz 6 tygodni po zabiegu zaszła w ciążę? To chyba nie byłoby dobrze. A może byłoby. Spotkałam się z moimi dwiema koleżankami. Żadko się widujemy, raz na dwa miesiące. Zdziwiłam się bo bez problemów opowiadałam im o tym całym zdarzeniu. łza w oku zakręciła się tylko na chwilkę, ale wtedy kiedy mnie pocieszały. Pewnie włączyło się u mnie użalanie nad sobą. Więc stwierdzam, że ze mną jest ok. Psychicznie jestem gotowa na kolejną ciążę. Fizycznie jeszcze nie...zostaje czekanie. No i kwestia pracy...nie wiem co robić. Czy szukać i zachodzić w ciażę, czy szukac i nie zachodzić...a czas będzie nieubłagalnie leciał. Chyba jednak wybiorę ciążę, a praca jak się znajdzie to będzie. Jakoś sobie poradzimy. Z głodu nie umrzemy, mamy jeszcze moich rodziców. Pozdrawiam. A tymczasem lecę malowac parapety. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka ja bym sie na twoim miejscu jeszcze uzbroiła w cierpliwość. ja wiem jak bardzo chciałabyś juz być w ciązy ale myślę że lepiej poczekaj na @. te 6 tygodni po zabiegu to chyba za wczesnie. wiesz ze zycze ci powodzenia, ale lepiej moim zdaniem się nie spieszyć. Wszystko sie uda tylko trzeba cierpliwosci. daria gdzie ty jestes stara??????????????????????? Ja mam 34 lata , ty ze swoją 30-tka to jestes młodziez jeszcze. Ale powiem Ci że jak tak piszesz że po poronieniu już 5 m-cy się staracie i nic , to mnie troche załamuje. Moze to blokada psychiczna , skoro jak piszesz ginekolog ci mówi że fizycznie wszystko ok. Podobno tak jest że jak się długo o tym myśli i bardzo chce się dziecka to jest problem z zajściem. Moja kolezanka tak miała. Po pierwszym dziecku starała się rok i nic. A potem przestała o tym myśleć, bo zaczęli budowac z mężem dom i nagle okazało się że jest w ciąży. Także trzymam kciuki. Pozdrawiam. P.S. Mam winko na wieczór. Ale niestety jestem 9 dni po zabiegu więc z sexu nici. Hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga 24
Witam dziewczyny, mam na imię Agnieszka!Też straciłam dzidziusia w 8 tygodni, dzisiaj mija dokładnie miesiąc po tym jak to sie stało.byłam załamana, zresztą dalej jestem, bo bardzo chciałam dziecko.moj organizm już doszedł do siebie, i już zaczynam odliczać kiedy znowu sie moge zacząć starać, mam nadzieję że będzie to najpozniej w połowie Grudnia( lekarz kazał poczekać minimum dwa pełne cykle, ok 3 m-ce). Mam nadzieje że dołącze do waszego grona.Pozdrawiam Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EvaWer wiem, że muszę się uzbroić w cierpliwość, ale wiesz jak jest. Każdej z nas chyba czasem dziwne myśli przychodzą do głowy, hehe. Wiecie, co ? Ja zawsze chciałam urodzić w okresie wiosenno-letnim. I mój termin był na koniec kwietnia (coś wspaniałego), a teraz...jak w styczniu bym zaszła w ciążę to załapałabym się na wrzesień...jessu chociaż na początek. Jakas jestem pobudzona, a nawet jeszcze nie mogę się starać ;) . Aga 24 mam ostatnio obsesję na punkcie @. Napisałas że jestes miesiąc po zabiegu, miałas już @? Postanowiłam walczyć ze słodyczami! Ale nie potrafię rano wypić kawy bez czekolady, albo batonika...więc pozwolę sobie na tą jedną przyjemność w ciągu całego dnia. Boję się już na wagę stanąć. To zaczyna się robić mało zabawne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka trzymaj się. Już niedługo. Ja mam do @ conajmniej 5 tygodni. Ale wiecie co fajnie ze teraz nas trapi myśl o tym zeby juz mieć @. Ja miałam termin na 18 maja, tez fajny. Cieplutko. Już sobie wyobrażałam jak całe wakacje bede u tesciów na działce siedzieć. Pozdrawiam. Dobranoc. Jutro do pracy..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki! Czekam na @! Ma byc we wtorek i mam dziś jakieś takie przeczucie, że te mdłości to jednak były stresem wywołane i ta niedobra@ sie pojawi :( Jesli tak będzie to będziemy próboać w kolejnym cyklu!W sumie to dopiero nasze pierwsze staranka były!Tylko jak czytam o tych kobitkach, którym tyle miesięcy sie nie udaje to zaczynam się martwić! Wiem, że najłatwiej byłoby o tym nie mysleć!Ale to takie trudne!Nie potrafię! PS. a tak co do mich przeczuć w sprawie @ to ostatnio wyskoczył mi taki wielki pryszcz i mówię do męża, ze chyba raczej tym razem się nie udało!Po czym zrobiło mi sie niedobrze i biegiem do łazienki!A mój mąż na to \"widzisz jeden pryszcz okresu nie czyni\" No usmiałam sie jak nie wiem! Pozdrawiam i dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli poronienie było bez łyżeczkowania to można się starać od razu w nastepnym cyklu, po łyżeczkowaniu warto jednak odczekać 2-3 miesiące żeby wszystko sie dobrze wyczysciło, ale nie dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) jestem wreszcie po dlugiej nieobecnosci - wybaczcie ale przed 1.11 miałam urlop a po 1.11 byłam w terenie (przypominam ze mam neta tylko w pracy) - dzis juz grzecznie jestem w biurze i zabieram sie za czytanie zaległości:) ufff duzo tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Drogie Panie, Tiki..., Ewo 🌻 Wchodzę na chwilkę i chciałabym Wam życzyć, byście w zdrowiu i radości przeżywały zaplanowaną ciążę, by maleństwa cieszyły Wasze serca rosnąc zdrowo i spokojnie :) Wszystkiego dobrego, z całego serca... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki mx :) uffffffff nareszcie przebrnełam :D kochane kurcze jakze sie ciesze, że tyle nas łaczy oprócz tego bolesnego przeżycia! nareszcie zostałam poparta w kwestji - sytuacja finansowa a ciąża! bo jakaś małpa próbowała ze mnie nieodpowiedzialna egoistke zrobić :o jesli chodzi o palenie, słodycze i pryszcze to u mnie podobnie, po zabiegu wróciłam do fajek, najpierw niewinnie po 1 , 2 od mężą, ale juz ze 4 razy kupilam sobie papieroski swoje i tak zaczynam sie rozkapcać znowu i zła na siebie jestem:( slodycze - och - leczą smutki i deprasje ale poglebiają mój stan samooceny - duza jestem ! :o no ale robie cos dla siebie i w tej dziedzinie - 2 razy w tyg. chodze na aerobik:) nie wiem jak to bedzie jak juz znowu zajdziemy - czy mi wolno czy nie? pryszcze sa ostatnio moja zmora - takie duze bolace mi sie robia - nie daja sie wydusic skubance. u mnie dzis mija 2 miesiace od zabiegu. mysle ze jestem juz wyleczona\" ze smutków, boje sie jak cholera drugiej ciazy ale z tymi wielkimi obawami rozpoczynam staranka styczen/ luty - zalezy kiedy wypada 3 całe cykle - bo ja mam bardzo długie. 100 krocia ja robie obserwacje - pomiary temp i sluz badam - i dziwie od 3 dni ma 37 temp a to dzis 25 dzien cyklu, wczesniej skakała i ja po sluzie myslałam ze owu juz była, ale teraz ta temp podwyzszona i sluz nadal jest, pogubilam sie no zobaczymy co wyjdzie z 3 pelnych cykli - moze niestety trzeba bedzie jakos hormonalnie dzialac bo sie okaze ze cos nie tak z moja owu - no ale nie krakajmy. grzecznie choc niecierpliwie czekam az mina 3 cykle i obserwuje. nam z sexem gin kazała poczekac do @ - tak tez zrobilismy, choc wczesniej bylo duzo pieszczot :P,m jakos tak nas nachodzilo po drinkach :P bardzo prosze o wyjscie z dolin i zapier........ na szczyty optymizmu, no już!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Zabrzmi to dziwnie ale mi wlasnie poprawil nastrój 1 listopada, choc to ponury dzien a jeszcze na dodatek ten byl deszczowy, wietrzny i mroźny. 1 listopada mam urodziny (nieźle moi rodzice to wykombinowali co? :P) i z wtroku na środe zrobiliśmy u brata na mieszkanku w moim rodzinnym mieście imprezke małą w gronie przyjaciół - było bardzo fajniutko - nieźle sie upilsmy swoją drogą :P ale bylo mi tego trzeba! mam cudownych przyjaciół, męża i rodzine - i właśnie to jest moją siłą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej tiki-tak :) jak fajniusio, że wróciłaś. Jeju jak ja bym chciała żeby zamiast dwóch tyg mienęły mi juz dwa miesiące...Dziś miałam odebrać wynik, ale oczywiście nie ma. Będzie moze pod koniec tyg. Dziewczyny czy którejś z was ten wynik cos wykazał???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiki wszystkiego naj naj (tego co serduszko pragnie najbardziej:))....mój ojciec jest również z pierwszego...2lata temu z siostrą się modliłyśmy by nasza młodsza nie urodziła pierwszego...dzielna dziewczyna wyrobiła sie 20 min przed północą:) ja pożuciłam słodycze...przeszłam na frytki:( Mx dzięki bardzo, jak twoje fasolki? wiecie co...rozchorowałam sie na całego:(, według pomairu temp to od 3 dni mam dni płodne:p hahaha, najgorsze jest to że prawde mówiąc nie mogę nic wziąść bo duże prawdopodobieństwo że nie jestem już sama, no i męczę się ot tak na cherbatkach z miodem i cytrynką:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Z nowym tygodniem się nie dołujemy - to moje zarządzenie! gawit - życzę ci udanych starań...jak sobie przypominam moje starania lipcowo-sierpniowe, to ja mdłości miałam baaardzo szybko. @ miałam dostać 11 sierpnia (chyba do końca życia te daty będę pamiętać) a mdłości zaczęły się tak około 1,2 sierpnia. Te pierwsze sczególnie rano podczas mycia zębów. Więc jesteś na dobrej drodze!!!! Trzymam kciuki! mx3 i starania_pl -dzięki za słowa, milej sie na sercu robi! tiki-tak - witamy \"w domu\" ! No to nie jestem sama z okropnymi pryszczami. Dobrze, że twarz mi oszczędziły. A ty moja droga po jakim czasie od zabiegu dostałas @? Bo u mnie własnie dziś mija 6 tygodni.I nic! A wszystkie wiemy, że im wcześniej będzie tym starania się przybliżą w czasie. nusieniek - w opisie mojego wyniku były długie dwa zdania (u koleżanki 4 wyrazy) i myślałam, ze coś tam jest. Jednak tam było wypisane to co zostało oddane do badania (jakies kosmki kosmówki i takie mało dla mnie pojętne rzeczy). Ja osobiście nie słyszałam i nie znam nikogo komu ten wynik wykazał dlaczego ciąża obumarła. A jak byłam u lekarza to mi powiedział, że te badanie robi się bardziej pod kątem zdrowia kobiety, sprawdza się czy w pozostałościach nie ma czegoś złego co mogłoby spowodowac jakąś dla nas chorobę ( nie pamiętam dokładnie, ale chyba mówił o jakimś nowotworze). Ja tymczasem lecę malowac parapety! Jak przyjdę na kawkę to wpadnę do Was ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki 🌼 Gawit 🌼 Trzymam moooooocno kciuki za Ciebie. A może jednak się udało. Życzę Ci tego całym sercem :) mx3 🌼 Serdeczne dzięki że za Twoje słowa :) ❤️ Tiki tak 🌼 Ale się uśmiałam przez to Twoje ostatnie zdanie w poście \"bardzo prosze o wyjscie z dolin i zapier........ na szczyty optymizmu, no już!!!\" Ha ha ha Chyba sobie to gdzieś zapiszę i będę sobie czutać jak właśnie \"dolinę\" będę miała :):):):) Super to jest :) Acha i WSZYTSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!! Niech Ci spełnią najskrytsze marzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Ewik, czujemy się dobrze, poza wysokim ciśnieniem które ostatnio mam od rana do wieczora. Mam obciązony organizm podwójnie, więc to chyba nic złego, ale i tak się martwię i idę dzisiaj do lekarza po skierowanie na badania moczu i krwi... choć niedawno miałam, to chcę sprawdzić, czy nie ma zatrucia ciążowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×