Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

witajcie:) Chciałam Wam się pochwalić ze zdecydowaliśmy się z Krzysiem moim na ślub :):):):) wypadało by wkońcu po 4 latach;) Slub planujemy pod koniec roku albo na poczatku przyszłego:) Pozdrawiam i zyczę miłego dnia:) Jeśli chodzi o bloog to jak dla mnie REWELKA:) Świetna robota peppetti:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti -> zgadzam się z Tobą w 100%, tylko co z tego? :( mój mąż twierdzi, ze sam się zna na samochodach! i jak się do czegoś zapali- to nie ma na niego mocnych:( jednego dnia sprzedaje auto, a następne kupuje najpóźniej jutro... też uważam, ze trzeba się rozejrzeć, pomyśleć, ze co nagle to po diable... ale co mogę zrobić? chyba okropną awanturę? tego ostatniego nabytku nie widziałam przed zakupem, tylko na zdjęciach... niby wszystko miało być ok, tylko jakieś tam małe poprawki blacharki... jak już wracał \"nowym\" autem do domu, to powiedział mi przez telefon, ze są problemy ze skrzynią biegów, ale podobno wystarczy wymienić olej i będzie ok... teraz się okazało, ze nie jest ok:( do tego jeszcze ta afera z rokiem produkcji- kupilismy tak naprawdę auto o 4 lata starsze niż jest to napisane w dowodzie:( mąż mnie oczywiście uspokaja, ze na pewno da się to szybko i tanio naprawic (tę skrzynię), ale w tajemnicy przed nim śledzę jego wątek na pewnym forum motoryzacyjnym, i właśnie przeczytałam, ze się zastanawia, czy nie kupić nowej skrzyni! a taka kosztuje conajmniej 1tys.zł:( ciekawe jak on to sobie wyobraża, i za co kupi, skoro auto jeszcze nie jest przerejestrowane:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Toż właśnie tak napisałam: ryzyko zakażenia w I trymestrze stosunkowo małe (jeśli 25% to mało), za to ryzyko toksoplazmozy wrodzonej największe. No ale to w przypadku, gdy do zakażenia dojdzie. Ponieważ jest małe zamieszanie z tym, które przeciwiciała o czym świadczą, przeklejam co poniżej. Interpretacja wyników badań przeciwciał IgM i IgG: a). IgG (-), IgM (-) - brak odporności, badanie kontrolne co 3 miesiące, b). IgG (+), IgM (-) - oznacza przebyte zarażenie, jeżeli IgG znacznie podwyższone, powtórzyć badanie po trzech tygodniach - jeżeli poziom jest taki sam, nie trzeba leczyć, ani dalej kontrolować, jeżeli następuje wzrost, należy rozpocząć leczenie. c). IgG (-) , IgM (+) - jest to wynik nieswoisty, kontrola za trzy tygodnie, jeżeli wynik taki sam - ciężarna seronegatywna, nie wymaga leczenia, wskazana kontrola za trzy miesiące. d). IgG (+), IgM (+) - przy obecności objawów należy rozpocząć leczenie. Przy braku objawów należy powtórzyć badanie po trzech tygodniach. Leczenie należy rozpocząć przy wzroście IgG co najmniej o 2 rozcieńczenia lub gdy miano IgG jest wysokie, przy dodatnim mianie IgM. Pozdrawiam i do \"zajrzenia\" w przyszłym tygodniu. Jadę na ślub kuzynki, a potem do ukochanego Krakowa, trochę się poudzielać :) Będę zaglądała. Ściskam wszystkie Forumowiczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello Peppetti - no poemat niezły :) rudi - Cudownie, GRATULUJE! joka - ach z tymi facetani i samochodami, my właśnie szukamy od 2 miesięcy auta ale jeszcze tanszego - bo takiego do 5 tyś, i nieźle się scieramy, bo ja wole małe i bez bajerów i żeby mało paliło a facet wiadomo - chce fure ful wypas, ale za takie pieniądze niestety się nie da, szukamy juz tyle i nic........ no ale mamy cos w zanadżu :D ale wiesz ubawiłam się jak przeczytałam, że go śledzisz na forum o motoryzacji ;) hi hi nasi mężowie też by sie duzo o naszych planach i o nas dowiedzieli ;) a ja nadal się martwię o tą tarczyce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki, z ulgą zakończyłam bardzo pracowity tydzień w pracy. W pracy, bo w domu to będę miała co robić. I w papierach, i w mieszkaniu i w kuchni, bo może będę miała gości. Ale jeśli odezwie się we mnie leniuszek, albo organizm powie: basta! -to będzie z tego minimum. Co do toxo- robiłam już dwa razy! Czy jak się staram, czy jak zajdę - to powinnam robić jeszcze raz? Dziś mam 25 dc, @ niet. W nocy miałam jakieś przemyślenia dotyczące występowania u mnie @. Pamiętam, że przed operacją gin podał po badaniu z zastosowaniem mikroskopu, że rozpoczął mi się @. Ja wiedziałam, że zanim się rozbuja to potrwa to trochę, ale w tym strachu przed operacyjnym uprzedziłam lekarza, bo w czasie @- operacji się nie robi. No i do rana czekałam, czy się pojawi i było większe plamienie. Lekarz przełożył, wróciłam do domu :( :( :( i musiałam wracać tam trzeci raz- wcześniej gorączkowałam. Zastanawiam się zatem, czy jeśli @ liczy się od plamienia lub krwawienia, a lekarz wykrył ją jeszcze wcześniej to może ja źle wyliczam owulację, bo mam krótszy cykl, niż liczę = od widocznego plamienia. A zaczyna sie troszkę wcześniej. Krecę, ale może powinnam w obliczeniach zacząć jakby to było te 23, 22 dni. A nie średnią 25-28. 11- 2=9 ....... 11+2+13 No i przedłużyć do 16 dc.???????? Beczka soli -dla tej z Was, która mnie zrozumiała mnie zrozumiała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to idę dalej tym ,,tropem". Plamienie mam :( 25dc. Ale było chyba wczoraj, a może i przed... Żałuję, że nie sprawdziłam wcześniej wacikiem. Czyli policzę 23-24 dzień cyklu. A tym które już mają mnie odość to zdradzę, że matma mnie osłabia, więc precyzji u mnie nie będzie. Najwyżej mochanko - od 9 do 17 dnia cyklu. A co! Mąż się ucieszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celavie -> moja ginka potwierdziła, ze cylk zaczynamy liczyć od dnia krwawienia, a nie plamienia... co do częstego seksu- zazdroszczę Ci:( mój M uspokaja mnie jak może z tym autem... oczywiście nic mu nie powiedziałam, ze śledzę ten jego wątek... zaraz On powinien wrócić z pracy, potem ma wizytę u dentysty, i jedziemy do kapilcy, gdzie jest wystawiona trumna z ciałem Dziadka... zostajemy na noc u moich rodziców, jutro pogrzeb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madusia_3
a ja dzis sie bede chwalic a co bylam u fryzjera juz nie mam"kundla" na glowie poniewaz zapuszczam troszke to tylko scieniowalysmy wloski i nadalysmy ksztalt fryzurze zaraz jeszcze kolor poloze orzechowy braz.I kupilam buty za 40 zl bo ostania para byla akuyrat moj numer polbuty wiazane do eleganckich spodni i do jeansow wiec cala szczesliwa jestem bo wisial ten zakup nade mna.U nas dzis piekna wiosna bylysmy z mala na spacerku super bylo buziaki teraz biore sie za nadrabianie zaleglosci w czytaniu buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wam. Ja tez kupiłam buty nawiazujac tak do postu przedmówczyni. Bardzo ładne malinowe, za 159zł. Z paseczkiem. Miałam płaszcz odłozony ale zrezygnowałam. Wole juz marynarke fajna, ile ja znowu w tym łaszczu bym pochodziła?! W ogóle to wam pisałm ze mam mnóstwo pracy. I jeszcze dzisiaj okazało sie ze przewodniczaca zespołu humanistycznego mnie kazała robic mierzenie jakosci takich próbnych testów dla klas 1 i 2. A ja głupia sie zgodziłam. Potem gadałam z inymi kolezanki i okazało sie ze ona i reszta moich \"kochanych\"kolezanek zrobiły ze mnie osła roboczego. Przyszłam do domu i zaraz napisałm do niej smsa ze sory ale nie bede tego robic. Bo sie nie wyrobie i mam sporo pracy. I napisałam jej jak mogła mi cos takiego zrobic skoro wie ze ledwie wyrabiam z tym co mam teraz na tapecie. mamy w grupie humanistycznej wiecej nauczycielek. Ale wiecie - 3 juz zrobiły dyplomowanego wiec olewają, siostry zakonne gówno robia w ogóle, dwie młode laski z polskiego nie beda pisac bo pisały w zeszłym roku, a mopja kumpela z historii wczesniej odmówiła. I ja sie tego dowiedziałm po fakcie oczywiscie, jak juz sobie - mnie- głupią znależli. Najlepsze jest to ze naprawde ja z nich wszystkich mam najwiecej pracy. I napisałm w tym smsie ze jak bedzie trzeba pójde do dyry ale tego nie zrobie. Jak mozna byc tak podłym i dodawac mi pracy. Ja mam jeszcze dom, dziecko. A ta od historii - co odmówiła bo ponoc jest zapracowana- nie. Trudno, pójde w poniedziałek do Dyry i powiem wreszcie co o tym mysle , włącznie z przypomnieniem jej ze cały czas żyję mając w pamieci poronienie. A wiecie ze nie jest lekko. Mówie wam jak dziewczyny moga tak komus zrobic. I wiedza ze mam tyle pracy.....to co ja mam zrobic to niestety na ich pomoc liczyc nie moge. Ta przewodniczaca jest w ciązy. Pisałam wam , ma tyle lat co ja. Mogłaby isc na zwolnienie czy co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pójde w okncu do lekarza , udam ze jestem chora i niech wszystkie dekoracje robia same. Niech sie zajmuja goścmi z Socratesa i moją klasą. A gówno. Sory ale jestem bardzo zła na siebie i na nie. I jest mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Eva, chyba mogę sobie wyobrazić, co czujesz. Jak na razie czuję, że aż w Tobie się gotuje. Dla mnie to uczucie jest też nie obce. Nawet, jak teraz o tym piszesz to kiwam Ci głową, że ludzie to potrafią człowieka wykorzystać. Ale ile ludzi, tyle sposobów na ,,pracę\". Jedni za bardzo, jedni wcale, inni nic, ale stwarzają pozory, inni to co muszą, inni to co potrafią, inni to co potrafią i jeszcze coś od siebie, inni dają dużo bo chcą itp. Najgorsi są chyba tacy, że wciąż nic, albo aby-aby. Takich nic nie ruszy. I szukają kozła ofiarnego. Okropność. W jednych placówkach jest ogólna intergracja. W innych tworzą się grupy. W innych do pracy są niedobitki, a reszta przygląda się z przekąsem, nic nie robi i krytykuje i obmawia ile się da. Skąd to znamy? Z życia. Pierwsze decyzje podjęłaś. A do poniedziałku myślę, że się wyciszysz i podejmiesz dobre decyzje. U mnie to jest tak, że najczęściej wkręca mnie dyrektor. A jemu trudno odmówić. Więc...ledwo dyszę. Ale też biorę juz poprawkę. Po awansie zostało mi przyszytę masę działań i jak pomyślę o nich+ szkolna biurokracja+ tworzenie nowych papierów+ ,,imprezy masowe\"+ nie wiadomo co jeszcze to poprostu buntuję się. Zaczynam też stosować asertywność i mówić: nie, nie ,bo..., przepraszam, ale.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madusia_3
tiki a z ta nadwaga (jak mowi Twoja lekarka)nie jestes sama ja jak ogl;adalam zdejcia dziewczyn to stwierdzilam ze wszystkie chudzinki sa a ja taki misiek hihih i na dodatek ciagle mi sie slodkiego chce ale chociaz cwicze to moze mi tyleczek nie urosnie za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madusia_3
Eva wer ta spychologia to wszedzie jest jak pracowalam na swietlicy TPD to w tym samym budynku bylo przedszkole i kierowniczka TPD byla rowniez dyrektorem(teraz juz jest tylko kierownikiem TPD) wiec pisalam na kompie dokumenty z TPD i p[rzedszkola i widzialam jak wyglada tworzenie wiekszosci dokumentow robily to 2 osoby a reszta miala wszystko w nosie.Niwe dziwie ci sie ze sie wkurzylas i masz racje zalatw to po "mesku" buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziołszki, troche mi przeszło. Tymbardziej że ta Jola zadzwoniła do mnie i jej powiedziałam jak to widze. I zgodziła sie ze mną. Mam napisac tylko wstęp. Na wstęp sie moge zgodzic. Ale wykresy i liczenie tego wsyztkiego odpada. I tak zostaje. Wiecie ja mam przesrane z tego powodu ze jestem jedynym plastykiem w szkole i nic nie moze beze mnie sie obejsc. Ciągle do czegos jestem potrzebna. I tez mam dyrektywy od dyrekcji. Juz sie robi ciepło. Jakos przetrzymam. Do wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale i umnie - nawiasem mówiac- jest sporo osób ktore niby to udaja ze cos robia, a tak naprawde nic nie robią. Raz na rok cos tam pokażą, jakąś scenkę przygotują i wielkie mi coś. Narobiły się. Niestety taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłego wekendu kobietki, właśnie jadę do rodziców się pocieszać🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ tu dziś spokojnie. Ja tylko melduję peppetti , że pierwsza tabelka wysłana na maila (czyli ta ostatnia pn. Poznajmy się) O ile dobrze sprawdziłam to jest możliwe nadanie hasla bloogowi, jeśli oczywiście reszta dziewczyn rówież ma taka potrzebę. U mnie dziś niezbyt humor, ale staram się zachowywać pozory. Jak na razie mi wychodzi. Ale im piękniej i cieplej na dworze tym bardziej mi smutno, że moje dziecko nigdy nie poczuje wiosny i w ogóle uroków życia. I że \"muszę\" bo chcę chodzic na ten pieruński cmentarz, a powinnam teraz wózkiem jeździć. Momentami to krzyczeć mi się chce...i taka złość mnie ogarnia, że aż się sobie dziwię. Tam na dole w \"strefie zero\" nadal coś sie dzieje nie tak, albo ja już jakieś schizy mam, cos mnie tam gila i łaskocze, a ja od razu panikuję. I zaglądam, zagladam... :) Jeśli można to wyślę Wam moje zdjęcie i takie tam. Co byście wiedziały z kim gadacie. Alekto dzięki :) Pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madusia_3
Namiętnie pracuje nad moim bloogiem ale narazie udalo mi sie tylko powitanie ustawic jutro przy pomocy pepetti bede pracowac dalej i dam Wam link haslo i zaproszenia czy co tam trzeba zielona w tym temacie jestem ale chetnie sie naucze a co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz dopiero się zreflektowałam, że większość moich aktualnych zdjęć jest z brzuchem. W ostatnim czasie w ogole nie robimy. Jakos nie mamy nastroju. Zrobilam ostatnio zdjecie na dowód (bo ja jak na porządną żonę przystało trzy lata po ślubie dowód zmieniam:)) Porażka, pani kazała mi sie usmiechać, a ja ni w ząb, nie dało się - \"Co pani taka smutna...\"spytała. Muszę wysłac Wam jakieś starsze. Madusia czekam na zaproszenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madusia_3
takaja79 zaproszenia jutro jak mnie pepetti poduczy pod wrunkiem ze sie do kompa dopcham bo moje kochanie jutro w domku ale ja mam sile przebicia zdecydowanie to ja tu gram 1 skrzypce hihih kurcze ale mi niedobrze fujjjjjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudi gratuluję :) joka eh Ci faceci i ich \"zabawki\". My jak kupowalismy nasz samochód to ja tez chciałam małe, żeby łatwo było zaparkowac, żeby były małe opłaty i zeby mało paliło, a jak Paweł chciał duże to powiedziałam, że ok, ale musi być na gaz!Eh też sporo zjeździliśmy za autem!Jak podobało się mi, to nie podobało się mężowi!Aż w końcu znaleźlismy :) tzn. ja znalazłam na giełdzie, a ponieważ P. był wtedy w Niemczech to sama bałam sie kupić, no, a poza tym było duże (jak dla mnie) i nie na gaz!Ale wzięłam od gościa nr. telefonu :) Mąż wrócił, zadzwonił do gościa!Auto było jeszcze na sprzedaz>Pojechaliśmy i Paweł stwierdził, ze bierzemy bez gadania!Trochę mnie przerazało to, że slinik nie mały (1,5), a gazu nie ma!No, ale kupiliśmy i to był chyba nasz najlepszy zakup (odpukać).Autko jeździ cacy, właściwie to żadnych poważnych usterek nie miało do tej pory, a nie jest takie nowe (1997 r)! A drugie auto już tu w Anglii wybierał mój mąż i właśnie patrzył na te wszystkie bajery (klima, elektryczne szyby) i kurde kupiliśmy auto, które co i rusz wymaga jakiejs naprawy :( Ostatnio w Polsce włożyliśmy w nie 3 tysiące złotych :( i obawaim sie, że to nie wszystko!Teraz juz większość rzeczy jest w nim porobiona i dlatego żal nam go sprzedawać.Pewnie będzie nam słuzył przez cały nasz okres pobytu w UK! ewa33 Tobie też po cichutku gratuluję :) Zrób jak radzi peppetti :) peppetti czytałam ten durny pis tej durnej osoby, że pokazujesz brzuszek z poprzedniej ciąży!Ludzie są powaleni czasami!Ja tam się tym nie przejmuje!Tez mi na kafe powiedzili, że tworzę z mężem patologiczną rodzinę i ze nasze dziecko będzie dorastac w destrukcyjnych warunkach 😡 Wkurzyłam się, ale kompletnie to zignorowałam, bo poprostu szkoda nerwów na takie osoby!Nie wiem czemu piszą takie rzeczy zupełnie nas nie znając! nie przejmuj sie i wklejaj zdjęcie brzuszka :) Kobiety w ciąży są piękne i trzeba sie tym chwalić, a jakby co to ja mogę być za założeniem hasła na blooga!I wtedy będzie on tylko dla nas :) Ściskam! Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam zdjęcia ale nie wiem czy dobrze zrobiłam, bo wszystkie adresy wzięłam do kupy i wysłałam razem. No nie wiem czy tak powinno się robić, ale zobaczymy...dajcie znać, czy doszły. Peppetti tabelek wiecej niestety nie zrobiłam bo gadałam cały wieczór na gg ze szwagierką i nie dałam rady. ale zrobie kiedy indziej może? I oczywiście czekamy na zdjęcie Twojego brzuszka, a brzydkie komentarze oooooooooooooolewamy z góry i z dołu:) Papatki Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.. ja dziś tylko na chwilę zrobiłam hasło na bloga :) hasło jest znane nam wszystkim :) lubimy to robić :) Dla uproszczenia wysyłam hasło na maila albo na gg do Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no powysyłałam hasło wszystkim których miałam adresy lub nr gg... reszta musi się upomnieć o hasło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry w weekendzik. Nosi mnie dzisiaj... wielkimi krokami zbliża się @ i normalnie chyba dziś komuś przywalę,jak mnie wkurzy. Nigdy nie miałam takich objawów nadchodzącej @ dopiero teraz mi się tak porobiło. Jestem w szoku. Pogoda bardzo fajna, pada i jest zimnawo. No moje wczorajsze narzekania na słońce jednak okazały się prorocze:) I dobrze jak dla mnie, bo piękno tego świata na razie mnie odrzuca:P A dziś to się nadaję do spania💤. Fajnie by tak było przespać tą wredną@ Widzę, że u Was pracowity piątek był. Wywiało wszystkich oprócz Madusi, no i ja zostałam samotnie. Z kiepskim humorem. W poniedziałek mam pierwszą wizytę u psychologa. Trochę się denerwuję. Wiecie może jak wygląda taka wizyta, bo nie wiem czego mam się spodziewać.:) Myślę, że mi pomoże, jak wygadam się komuś, kto na wszytko patrzy z boku i ma doświadczenie w sprawach cierpienia ciała i duszy. Zakręcona jestem, jak gigantyczny bąk, gdybym wszystkie swoje myśli przelała na papier, to wyszedłby z tego niezły mix. Peppetti jak najbardziej można wklejać moje zdjęcia. Myślę, że nikt nie będzie miał mi za złe, że ohasłowaliśmy bloga, bo to z mojej winy pośrednio:) Trzymajcie się ciepło ❤️ w ten piękny dzień:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki, miłego wekendu, który na szczęście wciąż trwa :D Byłam dziś bardzo niegrzeczna i wdarłam się na uroczy blog- łamąc tajny kod! Udało się - za piątym razem- bo Peppetti dała dobrą wskazówkę, tylko, że najpierw stosowałam zdrobnienia. No, ale i tak dobrze mi poszło. Mąż pod kołderką, bo lubi się kimnąć, a poza tym nagotowałam roskołku, bo on słaby i ja też pokasłuję. Ale nie jestem jeszcze ,,obłoznie chora\", bo po obiedzie poleżałam pod kocem, ale nie usnęłam. A czasem potrafię się tak ululać- zwłaszcza jak jestem podziębiona. Ostatnio dużo rozmyślam o moich starankach. Dziś chciało mi sie nawet ryczeć. Bo czasem myślę, że może się nie udać. I co wtedy? Wariantów mam kilka, ale bardzo pesymistyczne, jak to na mnie przystało. Jednak kiedy tak mówię do męża, że mam a on się smuci - bo nie ma mochanka ;) i nie ma dzidzi :( to wraca mi jakoś wola walki i żyję dalej - czekając na to co da los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Witam Was wiosenną piękną pogodą. Tak fajnie jest na podwórku...szczególnie kiedy zbiera się kupy psa! Ale co tam, powietrze pachnie wiosną i jestem pozytywnie nastawiona! Niestety w 34 dniu cyklu dostałam @, hm miałam juz cichą nadzieję, że może nie przyjdzie...ale nic to. Mniej więcej za dwa tygodnie mam dni płodne - na moje nieszsczęście owulacja będzie pewnie wtedy kiedy ja będe w w-wie. Ale może jakimś cudem... Tydzien temu pisalam wam o tym ginekologu, ktory w pracy rysował mi wszystkie anomalie związane z macicami....pytał się mnie znowu czy wchodziłam na jego stronę. Otóz weszłam i jest tam dość dużo róznych publikacji. Podaję link, bo może zechcecie zerknąc i zapoznac się. Bardzo dużo o sobie tam pisze...i sie wychwala tak jak w realu. Natomiast publikacji jeszcze nie czytałam, ale tematy dość ciekawe. http://www.endo-gin.pl/ Lecę teraz do kuchni robić obiad, wpadnę wieczorkiem! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie jestem w temacie z tym hasłem....? O co chodzi. Chetnie bym się cofnęła o kilka stron, ale niestety nie mam na to czasu....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×