Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Mozzarella wg genetyka powinnam - ale przecież nikt mnie nie zmusi, giko mówi, że to wyłącznie moja decyzja. W czwartek jade odbierać wyniki, znowu caly dzien w kolejce i tluczenie sie ukochana pkp, przez te wszystkie badania mam wrazenie osaczenia, bo ciagle termin, ciagle sprawdzanie i ciagle poczucie niebezpieczenstwa czy zagrozenia ciazy i tak na prawde brak chwili na cieszenie się nią... eeeeeeeeeee niech mnie ktos uspi.....albo kopnie w dupsko chociaż, marudzę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika-> no faktycznie:) Nie wiem, czy pamiętacie 100krocię... przestała u nas pisać, bo nie chciała wracać pamięcią do poronienia... zobaczcie co napisała na \"Planujące ciążę\": Strasznie mi przykro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne, że nie wkleiło... spróbuję jeszcze raz: 12:03 100krocia Czesc Jeszcze zyjemy. Nie jest u nas najlepiej. W 20tc szyjka sie prawie cala skrocila. Mam zalozony pessr i caly czas leze w lozku z nogami w gorze. Dzidzia moze urodzic sie w kazdj chwili, a to dopiero 28 tydzien. Na szczescie mala ma juz kg. Caly czas mam skurcze. Na dodatek łożysko jest na przegrodzie macicy co moze zaklocic rozwoj dzidziusia. Staramy siee byc dobrej mysli. pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ale sie rozpisałyscie :) nie wchodziłam ostatnio bo na nic nie mam ochoty chyba przez ta pogode. Wczoraj bardzo bolały mnie plecy na dole jakby nerki i juz sie wystraszyłam ze je przewiałam ale juz dzisiaj znalazłam przyczyne i juz mnie nie boli:) a juz zaczynałam sie martwici leciec do ginka:) evaWer jade 10 sierpnia na Wegry tam gdzie bylismy w majowy długi weekend:) jesli chodzi o szpital to narazie nic nie wiem a na gazecie nie czytam bo tam pisza co chca jak pojde na wizyte to zapytam sie lekarza co sie tam dzieje ale z tego co słyszałam szpital z pck ma byc przeniesiony na parkitke wiec jak bede rodziła to pewnie tam co wogole mi sie nie podoba:( nie lubie tego szpitala. jokaszkoda ze autko sie nie sprzedało ale badz cierpliwa i gratuluje decyzji meza :) sam wyszedł z taka propozycja?? mozzarella no to kochana czekamy na nastepna ciezarówke i mam nadzieje ze bedziesz zaraz po pyzie i kamilce jak tam dziewczyny kiedy robicie testy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JoaśkaPelaśka-> przykro mi... Rudi-> a no sam... to jego pomysł:) A 100kroci naprawdę mi szkoda...:( jak dobrze pamiętam, to ona ma macicę dwurożną, choć nie wiem, czy to ma jakiś wpływ na skrócenie szyjki i ułozenie łożyska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joaśka, jak chcesz, to przyjadę do Ciebie i dam Ci kopa w tyłek :) Nie łam się, dziewczyno, bo takim marudzeniem sama sobie uprzykrzasz życie. Pomyśl, że przejdziesz te badania, pojeździsz pkp, wystoisz się w kolejkach i będziesz miała chwilowo z głowy. Głowa do góry! No, to rzeczywiście niewesoło jest u naszej 100-kroci. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Mika, piłam najpierw jakąś mieszankę, którą kupiłam od siostry zakonnej. Nie wiem co tam było, ale to były zioła ojców Bonifratrów. Potem poszłam do sklepu z ziołami i kupiłam składniki na mieszankę nr 1 ojca Klimuszki. Jest ona przeciwzrostowa i działa stymulująco na układ rozrodczy. Dałam pani w tym sklepie książkę tego ojca otwartą na tej mieszance i pani za 23 zł dała te zioła. Siostra zakonna z kolei zażyczyła sobie ponad 100 zł. A skład prawie ten sam. Akurat te zioła pije się przez cały cykl. Więcej informacji znajdziesz na bocianie. No, i mochanie oczywiście było. Z dosyć dużą częstotliwością ;) Mam nadzieję, że 16 sierpnia pozytywnie zatestuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwoniłam właśnie do swojej ginki, powiedziała że ona nie bardzo moze wypisać maxigrę, ale poleciła dobrego urologa w naszym mieście... z racji na to, że mam wakacje, to sama zajmę się tym tematem i zaraz spróbuję umówić męża na prywatną wizytę, żeby nie marnować czasu i wykorzystać ten miesiąc... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika tu masz wszystkie wątki z bociana ze ściągami http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=30212&postdays=0&postorder=asc&&start=0 Dzięki dziewczyny, ja się staram już do pionu postawić, bo sama nie lubie siebie takiej jęczącej.... jakbym jednak ciągle marudziła to poproszę o jakiegoś kuksańca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziolszki! Mika- dzieki za dobre slowko 🌼 , ale @ sie nie spoznia niestety, bo ja ogolnie mam dosc dlugie cykle, no ale jesli owulacja byla kiedy byla to @ powinna pojawic sie jutro. No wlasnie....no i chyba niestety sie pojawi..:( Mam dzis malego dola od rana, bo jakies dziwne brudnawe plamienia dzis zauwazylam, to sa mikroskopijne ilosci, naprawde, ale juz kiedys tak mi sie wlasnie @ zaczal, od takich plamien wlasnie..:( Tak mi sie smutno zrobilo rano jak to zobaczylam, takie mega rozczarowanie...Nie to zebym sie jakos nastawiala, nie jestem z tych raczej co to na zapas juz sie jaraja, wole czasem nawet najgorszy wariant zalozyc. Ale kurcze cala sobote mialam wyrazne objawy - bol cyckow, takie napiecie w dole brzucha..ja wiem ze to sa tez objawy zblizajacej sie @, ale mnie nigdy akurat cycki nie bola przed @, za to pamietam ze bolaly mnie w poprzedniej ciazy... tak wiec same rozumiecie, bylam juz prawie pewna, ze to TO. No ale dzis te plamienia....Ja wiem ze to jest czasem objaw tego ze zarodek zagniezdzil sie w macicy, czasem wtedy plamienia/lekki okres jakby sie pojawia, tak gdzies wyczytalam...ale raczej sie nie ludze. Kurcze, normalnie bym sie tak nie nastawiala, gdyby nie te sobotnie objawy...ech, no zmylily mnie mocno 😠 No trudno, poczekamy, zobaczymy czy normalna @ przyjdzie:( Ech, musialam troche sie wyzalic i pojeczec:) mozzarella - ciesze sie ze twoje ziolka dzialaja i dolaczasz do grona starajacych sie!!🌼 joka - nawet nie wiesz jak sie ciesze ze twoj m sam z inicjatywa wyszedl -tak trzymac!!!buzka szkocja -niezly ten twoj ex, po co ci w ogoole tylek zawracal w takim razie? ech, faceci. pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joaska Pelaska powiedz mi czy u Ciebie jest juz widoczny brzuszek? bo u mnie to jest tak roznie,ogolnie jest bardzo mały i czasami sa dni ze jest wiekszy a czasami prawie wogole nie widac.Za to urosły mi piersi co zauwazył nawet moj K :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudi generalnie jeszcze nie, chociaż minimalnie zaokrąglam się w miejscu gdzie jest macica, natomiast na wieczór dość zabawnie wysadza mnie, co prawda bardziej to moja tłuszczowa oponka niż maluch:) Piersi podskoczyły mi na samym początku, jakieś 3 tyg. temu przestały mnie boleć i drażnić, a od tygodnia nie witałam się z muszlą, choć czasem jeszcze mam \'cofkę\', żadnych specjalnych zachcianek (chociaż od czasu jak któraś wspomniała o oscypkach to mi się śnią nocą...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja wlasnie mam taka samo jak Ty:) zachcianek tez nie mam ale nie mogejesc wedliny bo mnie cofa,najlepiej wchodza mi owoce chociaz dzisiaj zjadłam sliwki i poleciałam do wc.Czasami jeszcze mnie szarpie ale ogolnie juz mineły mdlosci a piersi tez mi urosly na poczatku a teraz znowu troszke moze dlatego ze wczesniej urosły nie za wiele i teraz nadrabiają:) brzucha tez jeszcze nie mam duzego ale juz nosze wieksze ubrania bo zamiast brzuch to mi urosł tyłek i uda. joka super ze to Twoj maz wyszedł z inicjatywą:) pyza jeszcze nic straconego nie dołuj sie.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Rudi dzisiaj w zyciu częstochowy pisało że juz PCK i Parkitka pracuja normalnie. A co do Parkitki to ja tam rodzilam i bardzo sobie chwalę, a moja siostra rodziła na Tysiacleciu i ją trzymali do ostatniej chwili chociaz nie było szans zeby dziecko powyzej 4 kg urodziła siłami natury. Beznadziejni tam są. 100 krocia jak nas podczytujesz czasami to cię pzodrawiam serdecznie. Joka szkoda ze auto sie nie sprzedało. Moze nastepnym razem. Joaska czemu to jakies wakacje tylko dla mężczyzn? Ty nie jedziesz? Joka mnie wakacje tez szybko umykają. Ano tak jest ze to najlepsze szybko sie konczy. Ale jeszcze m-c. Ja dzisiaj byłam w pracy bo mamy horror z tymi mundurkami. Do jutra jest tylko termin składania wnisoków o dofinansowanie do nich. I musiałam dzwonic do kilku rodziców czy chca wnioski czy nie. Poza tym podpisałam juz wszystkie dokumenty w banku. Całuski. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozzarella, własnie miałam spytać kiedy miałaś ostatnią @ ale juz wiem kiedy powinna być następna, czyli obie czekamy 16 czy sie pojawi czy nie:P Popatrz, ziółka czynią cuda:D Wszędzie na około widziałam bociany... Bardzo mattwie się o 100krocię, kochana trzymaj się Doszłam do siebie po wizycie u rodziny, i postanowiłam wiele w związku z zaistniałą sytuacja:) coś jeszcze miałam napisac ale wypadło mi z głowy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja też bardzo się cieszę, że m wyszedł z taką inicjatywą:) po 16 zadzwonię i sprawdzę, czy urolog polecany przez moją ginkę nie jest aby na urlopie. Jak wszystko dobrze pójdzie, to w środę m będzie u urologa, dostanie receptę i...;) niedługo mam \"płodniaki\" więc dlatego tak nam zależy na czasie... może zdążymy... a jak już uda się nam zajść w ciążę, to już później na spokojnie zrobimy badania i zaczniemy terapię u seksuologa... jest też duża szansa, ze jak zajdę w ciążę, to problem sam się rozwiąże, bo teraz on się za bardzo tym wszystkim stresuje, że już najwyższy czas na maleństwo, że wszyscy pytają kiedy? i stąd być może te problemy... co do 100kroci, to nie wiem, czy nas czyta... znalazłam jej wpis przypadkowo na \"planujących ciążę\"... też się o nią martwię... pogoda paskudna, brrr... na pociechę kupiłam sobie chusteczki samoopalające, serum antycellulit, nowy lakier do paznokci i cień do powiek:) zaraz sobie zrobię pedicure:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zapisałam męża na dziś:) ale super:) mam nadzieję, ze bez problemu dostanie receptę:) tylko muszę poszukać jego badania ekg, przynajmniej tak mówiła moja ginka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika-> ja mam testy owulacyjne, więc będziemy wiedzieli bardzo dokładnie:) w tamtym cyklu byłam bardzo zadowolona, bo już drugi test pokazał II krechy:) przynajmniej przestałam się martwić, że miewam cykle bezowulacyjne... mam nadzieję, że zdążymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joka, to teraz należy czekać na rezultaty Waszych starań :) Marchewciu, chętnie z Tobą poczekam na 16 sierpnia. Razem raźniej. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika-> ja o ile mnie pamięć nie myli, to miałam II krechy jakoś też 12dc.. a bóle owulacyjne dzień później... ale nie będę tym się martwić, najważniejsze, że jajeczkuję:) A urologiem jest facet:) to chyba nawet lepiej dla mego m:) zapakowałam już mu wszystkie badania- echo serca, ekg, mocz, testosteron... może się przydadzą:) może już dziś wieczorkiem coś podziałamy... ;) mozzarella-> zobaczymy... efekty będzie można stwierdzić po 20 sierpnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Dziewczynki U nas raz lepiej, raz gorzej. Już mi się wydaje, że wychodzimy na prostą, a tu nowy zakręt... Ale pokarmu mam coraz więcej - na ogół wystarcza, ale nasza córcia to odkurzacz i są takie karmienia, po których muszę dać jeszcze flachę :D Co do amniopunkcji. Skierowała mnie na nią ginka w pierwszej ciąży, twierdząc, że po 35. roku życia jest to badanie obligatoryjne. Oczywiście olałam to skierowanie. W drugiej ciąży lekarz nawet nie zdążył poruszyć tematu, bo poroniłam. W trzeciej gin tylko mnie spytał, czy chcę robić badania prenatalne (chodziło mu o nieinwazyjne). Powiedziałam, że nie, bo i tak nie usunę ciąży, a i tak ewentualne wady można wykryć podczas USG. Więc nie robiłam. JoaśkaPelaśka, moim zdaniem wszystko zależy od tego, jaki masz stosunek do aborcji. Jeśli nie bierze się jej pod uwagę, nie ma sensu poddawać się amniopunkcji (ryzyko poronienia ok. 1%). No ale to już indywidualna decyzja każdej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ktoras z was po braniu kwasu foliowego bolaly piersi? bo ja juz we wszystkim szukam przyczyny. Nie wiem czy to na okres mnie tak bola , gdzie wczesniej nigdy nie bolaly .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam kciuki za wszystkie starające się, swoją drogą wracając z nad morza widziałam tłumy boćków w locie, w gnieździe, na łąkach więc dziewczyny do dzieła!!! To były Wasze bociany!!! 100krociu zaklinam los, żeby wszystko dobrze się ułożyło i byście spokojnie dotrwali cali i zdrowi do rozwiązania!!! Naszło mnie dziś na pomidorową, chodź miały być pierogi z borówkami, ale stwierdziłam, że gar zupy to przynajmniej na dwa dni będzie... ostatnim razem robiłam z torebki - dziś ruszyłam dupsko nazrywałam pomidorów i zrobiłam na udku z własnych - mamusiu co za zupa - poezja, ja sie nie najadłam, ja sie nażarłam.... EwaWer wakacje męskie, chodź od zeszłego roku umawialiśmy się, że jedziemy w góry, ale jak co roku teść nie pytając o nasze plany urlopowe, rzuca synku jedziemy w góry, zasłaniając się przy tym w razie protestów, że w jego wieku to może już ostatni raz, że w przyszłym roku na pewno go połamie i nie będzie mógł, a jeszcze tak marzy zobaczyć to czy tamto.... szarpie mnie, ale syn nie protestuje, a ja jestem w wystarczająco chłodnych stosunkach z tym człowiekiem.... a zeby było zabawniej to teść pojechał chyrlający, ze spadajacym cukrem i temperaturą.... leży i choruje... dlatego pojechaliśmy tylko na tydzień nad morze - żeby się pies chociaż wybiegał.... bo w góry dwa razy sensu nie było, a w trójkę, cóż złym człowiekiem bywam, pokłóciłabym się z M nie raz i nie dwa, a i zamordować mogłabym przy tym.... Dawna Justy trzymajcie się dzielnie, a z dnia na dzień będzie coraz lepiej:) Mój stosunek do aborcji jest taki, że właściwie go nie ma, bo nie biorę jej pod uwagę. W tym całym \'badaniowym pędzie\' dałam się ogłupić trochę, szczególnie przez panią genetyk, która niemalże z frywolną lekkością rzucała, że natychmiast kariotypy i zaraz po tym amnio, chyba że kariotypów nie zrobią to wtedy w zależności od badań z krwii jak wyjdą i będą wskazania do dalszych robić amniopunkcję, żeby w razie co zdążyć do 22 tygodnia. Głupio spytałam dlaczego 22, a ona z pełnym uśmiechem, że tylko do 22 legalnie usuwa się ciążę w razie chorób płodu.... zamurowało mnie i w sumie trzyma mnie to zamurowanie nadal, bo jak można tak lekko rzucić kobiecie o aborcji, kiedy minutę wcześniej mówiła, że nie ma siły na dalsze poronienia i łyżeczkowania.... no ale dla niej jako genetyka to w sumie chleb powszedni pewnie.... mimo wszystko niesmak pozostał... dopytuję o to badanie w sumie by mieć pewność, że robię wszystko co w mojej mocy i w razie niepowodzenia nie mieć sobie nic do zarzucenia, że nie zrobiłam wszystkiego co było można... Się rozpisałam, mydło i powidło.... Spokojnej nocy wszystkim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny.... jestem potwornie zmęczona teraz przerwałam na chwilę pracę, którą przyniosłam do domu a i tak jej nie skończyłam:( idę spać bo mam już dość... Joaśka wiele bym dał, żeby te Bociany przyniosły mi w tym miesiącu wieść że noszę w sobie fasolkę:) ale coś czuję, że się chyba nie udało...bo nie mam żadnych objawów...nawet piersi mnie nie bolą:(:( Dawna Justy cudownie, ze u Was coraz lepiej...dla ciebie👄 🌼🌼👄 joka bardzo się cieszę, że Twój M wyszedł z inicjatywą...zobaczysz teraz już pójdzie z górki i lada moment powiesz nam, że....za 9 miesięcy pojawi się nowa malutka osóbka w waszym życiu:):) tego Ci życzę z całego serca..... Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i uciekam spać :)papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilka - co do skrzypu polnego to ewentualnie zamiast łykać go, można się w skrzypie kąpać, przy okazji uzupełnia się wtedy krzem. Skrzyp polny można dostać w niektórych aptekach ewnetualnie w sklepach zielarskich. Możesz też nazrywać na polu. Wypadanie włosów często spowodowane jest stresem lub brakiem żelaza. Więc dobrym sposobem jest uzupełnić magnes i właśnie żelazo. Ewentualnie dobrze działa też vit E. Mika - ale ten sen o kariotypie to Ci się śniło to co będzie :) Cieszę się że się dobrze bawiłaś na weselu. Pewnie zostane za to zlinczowana, ale powiem Ci że każdą chorobę można leczyć i wyleczyć, czasami tylko medycyna tradycyjna sobie z tym nie radzi... JoaśkaPelaśka - mam nadzieję że jakoś przetrwasz te dni bez męża... i więcej już nie zdąże napisać, dokończe jak tylko będę mogła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! No i od wczoraj działamy;) m dostał recepty na maxigrę i biosteron i jeszcze gratis 2 tabletki levitry:) wczoraj spróbowalismy z połówką tej levitry- i to w zupełności wystarczyło:) dziś dzień przerwy- jutro powtórka:) wizyta u urologa kosztowała 50zł, a tabletki które mąż otrzymał gratis od lekarza- około 100zł:) tak więc bardzo się opłacało:) i widze, co najważniejsze, że mąż cały w skowronkach, że nie musi się stresować:) co prawda te wspomagacze, jak każde leki -mają skutki uboczne, ale da się przeżyć:) dziś u mnie 9dc, w czwartek zacznę robić testy owulacyjne, być moze w piątek będą już 2 krechy, tak jak w ubiegłym cyklu... poprostu musi się udać;) JoaśkaPelaśka-> ja chyba już też jestem w grupie ryzyka, za ponad miesiąc kończę 31lat... nie wiem, nie zastanawiałam się co bym zrobiła, gdyby skierowano mnie na takie badania... to trudne... sysunia-> współczuję nawału pracy... co do fasolki- to moze za wcześnie tracisz nadzieję? Raaria-> a to żelazo to mozna łykać bez obaw? pytam, bo coś mi tam świta, ze kiedyś znałam taką dziewczynę, której babcia dawała w dzieciństwie żelazo, i później dziewczyna miała szare zęby:O Miłego dnia! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! No niestety, wyglada na to ze @ zawitala do mnie nieproszona:( W sumie poki co, sklada sie ona tylko z jakis brazowawych plamien, ale to chyba jednak@. Widocznie to byl cykl bezowulacyjny, to by potwierdzalo fakt ze ta druga krecha na tescie byla jednak troche mniej wyrazna..No szkoda. Chyba jednak podswiadomie nastawilam sie bardziej niz myslalam...no i te sobotnie dziwne objawy, te bolace cycki...ech, juz prawie bylam pewna ze to TO. No coz..od przyszlego tygodnia bierzemy sie na nowo do \"roboty\":) Chociaz takie pocieszenie, ze bedziemy sobie mogli jeszcze \"pofikac\" do woli;) No ale rozczarowanie male jest...nie ukrywam:( pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Na poczatku napisze ze chyba od jutra nie bede miała juz netu. Bo tutaj rozwiązujemy umowę z dniem 1 sierpnia a w nowym mieszkaniu zalozymy dopiero w 2 połowie wrzesnia albo od 1 pazdziernika. No i w takim razie rzadziej bede do Was zagladac przez te 2 m-ce. Ale jakoś postaram sobie poradzic. No włąsnie Peppetti jakos sie nie odzywa. A ciekawe jak tam Lidce na Liwie i Caroline we Włoszech? Joka no to super że teraz jest super a w kazdym razie duzo lepiej. A co do grupy ryzyka? Ty masz dopiero 31 lat. Jaka grupa ryzyka??????????? Moja kolezanka z parcy zaszła w ciazę w wieku 35 i badan nie robiła - a to jest dopiero wiek z grupy ryzyka. Wiec moim zdaniem nie masz sie tym wiekiem co martwic, bo jak mi ktos pisze ze ma 31 lat i jest w grupie ryzyka to ja majac skonczone juz 35 w ogóle chyba juz powinnam stracic nadzieje. Na szczescie Dawna Justy mnie tu podtrzymuje na duchu. Pozdrowienia dla córci. Jak ja wam zazdroszcze tych przetworów. Ja nic nie umiem zrobic, ani zadnych ogórków ani nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×