Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Pyza-> wypieki na twarzy i delikatne zawroty głowy- tak przynajmniej miał m po połówce levitry... da się życ:) zobaczymy co dziś będzie po maxigrze... zajrzę, jak wrócimy z pizzerii 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiście nie wyobrażam sobie nie wykonać amnio, bo niestety jeśliby okazało się, że dziecko jest chore, usunę tą ciążę, będę cierpiała ale usunę( I w takim przypadku nie nazywa sie tego ABORCJą, a przerwaniem ciąży) Urodziłam juz jedno chore dziecko i przez 14mies patrzyłam jak cierpi i umiera, nie pozwolę by moje drugie dziecko tak cierpiało, sama bym tego już nie zniosła.... Balbinko może ogórki po żydowsku? Wczoraj oglądałam \"Pianistę\":( bardzo ciężki film, teraz z kolei II część Papierza. No i zaraz kolejną porcje gofrów, bo jutro oddajemy gofrownicę:(:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa-marchewa - gofry, mowisz??mmmmm, juz tak dawno takich pysznosci w gebie nie mialam:) pychotka:) joka - eee, to spoko, takie skutki uboczne to mozna zniesc, luzik. No to fajnie ze wam te tablety na mysl przyszly! No i zycze wam zeby ten samochod sie sprzedal 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, zapomniałyście o mnie!!!! Ja razem z Wami będę zaciążona w sierpniu! Mam nadzieję... Ktoś pytał (przepraszam, ale nie pamiętam kto) czy u mnie z owulacją jest ok. Jest jak najbardziej w porządku. A do tego mam tak wyraźne jej objawy, że nie sposób pomylić ich z niczym innym:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozzarella - no to fajnie ci z ta owulacja 🌼 U mnie niestety troche chyba z tym kiepsko, bo w ostatnim cyklu chyba jej nie bylo..No ale robilam sobie testy owulacyjne juz wczesniej i zawsze byla, w roznych dniach cyklu, ale jednak BYLA:) A teraz jak zabralismy sie do dziela, to mi psikusa zrobila i sie wcale nie pokazala :( Mam nadzieje ze w tym cyklu juz sie pojawi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) na początku bardzo dziękuję, że przyjęłyście mnie do swojego grona i dostałam hasło na blooga:) co do naszych staraczek na sierpień to udało mi się doliczyć: mika pyza mozzarella joka no i ja...jeśli niedzielne testowanko nic nie pokaże 2 kreseczek.... ewa marchewa a ty kiedy testujesz??? joka cudownie, że u Twojego m taka pozytywna odmiana..teraz już na pewno będzie dobrze...i w sierpniu mika a ty sie nie martw bo wyniki na pewno będą dobre i tego się trzymaj... peppetti cudownie, że zdrowy chłopak...będą górować mężczyźni w Twoim domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki ja juz przeprowadzona u \'tesciowej\', na razie nie jest zle, ale oczywiscie szukamy swojego mieszkanka. jestem tak potwornie zmieczona ze ledwo stoje. dzis moj jedyny dzien wolny oid tygodnia a oni do mnie z pracy dzwonia czy moglabym przyjsc. odmowilam ale mam potworne wyrzuty sumienia. siedze wlasnie w kafejce, bo tam jeszcze nie mamy internetu. jednak chcemy zmowic bezprzewodowy. zobaczymy czy sie uda. joka--- ciesze sie niezmienrnie, ze maz sie przelamal i ze wsyzsdtko sie udaje:) pyza--- nic sie nie martw, teraz bedziemy probowaly obie. peppetti--- ciesze sie razem z Toba z syneczka ja w tym miesiacu wspomoge sie testami na owulacje, z kalkulatorka wychodzi mi ze dni plodne powinny byc 07 sierpnia. jednak kupie test i do dziela:) pozdrawiam Was wszystkie goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. A ja własnie dokładnie rok temu w sierpniu zaszłam w ciaże która sie skonczyła niestety w pazdzierniku. Ewa marchewka ja mam gofrownice ale niestety zadne gofry mi na niej nie wychodzą. Ja nie umiem robic chyba tego ciasta jak trzeba. Robie takie jak na omlety, jajka i maka i mleko lub woda i jeszcze cukier waniliowy i jakies takie - nie chca sie odlepic albo niedopieczone. Nawet wg Pascala robiłam z piwem i tez jakies głupie wyszły. Jaki ty masz przepis?????????????? JOKA oczywiscie nadal wierze ze sprzedasz to auto i wreszcie bedziesz miała spokoj. a za ile go w ogóle sprzedajecie? My mamy tez juz dosc naszego samochodu, teraz sie znowu drzwi zepsuły po str kierowcy. Ale na inne nas narazie nie stac, a kredytu tez nam nie dadza bo juz mamy 45 tys na mieszkanie kredytu. życzę sierpniowym staraczkom ciąż w liczbie mnogiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o raju weszłam na blooga a tam ja na pierwszej stronie:):) ale się zawstydziłam... co za u czucie:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Podobnie jak wy kiedyś straciłam upragnione dzieciątko. Byłam skrajnie załamana i przekonana, że jestem bezpłodna. I wtedy moja mama powiedziała mi słowa banalne ale jakże prawdziwe (przed moim urodzeniem poroniła 7 krotnie), które sprawdziły się zarówno w jej przypadku jak i w moim i moich przyjaciółek z tym problemem.Otóż powiedziała mi żebyśmy przestali robić dzieci i zapomnieli o tym a zaczęli się kochać. I wiecie to prawda. Starając się o dziecko za wszelką cenę pomimo dni płodnych wyzwalamy w sobie hormony stresu hamujące owulację. Myślę że wielu lekarzy podzieli moje zdanie (oczywiście jeśli problem nie ma podłoża skrajnie chorobowego). Życzę powodzenia. KOCHAJCIE SIĘ a NIE RÓBCIE DZIECI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jesteśmy... auto narazie nie sprzedane, facet ma się jeszcze odezwać w przyszłym tygodniu... spotkanie ze znajomymi fajne, pizza też całkiem smaczna, choć ja nie jestem zwolenniczką takiego jedzenia... ewa-marchewa-> temat ewentualnego usunięcia ciąży jest bardzo trudny... ja nawet nie myślę, co bym zrobiła w sytuacji, gdyby badania wykazały, że urodzę chore dziecko... mam nadzieję, że nie będę postawiona przed takim dylematem... tyle już złego przeszłam w swoim życiu, że nie może mnie los wystawić więcej na żadną próbę... EvaWer-> ja też mam gofrownicę, i mam taki sam problem jak Ty... zawsze wychodzą mi takie mało chrupkie:O próbowałam już nawet układać je na ruszcie, zeby mogły swobodnie odparować, a i tak potem flaczały... mozzarella-> to ja pytałam, czy z Twoją owulacją wszystko ok:) cieszę się bardzo, że u Ciebie także zielone światło:) Pyza-> na pewno owulacja będzie, i będziesz w grupie nas 6 (bo jeszcze szkocja) starających się w sierpniu... oby wszystkie starania były owocne 🌻 sysunia-> super fotki:) EvaWer-> auto chcemy sprzedać nawet za 7tys. to stare bmw ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie Kochaniutkie, dziekuje za slowa wsparcia i pocieszenia. powiem Wam, ze myslalam, ze ten dzien bedzie gorszy. Caly dzien jakos kraze myslami wokol Lukaszka i wydarzen tamtego roku. Ale dzielnie sie trzymam. wiem, ze duza zasluga jest to, ze nosze dzidziusia pod sercem. Najgorzej bylo jak pojechalam do kwiaciarni i kupowalam kwiaty, takie same jak rok temu.... wtedy lzy mi sie zakrecily.... przykro mi, ze nikt nie pamieta.... ze nikt nie powie nawet slowa..... tylko kilka koleznanek internetowych przyslalo maila, napisalo na gg.... a rodzina, znajomi maja mnie w dupie! Czekam na meza i zaraz jedziemy na cmentarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti strasznie mi przykro, że musisz przechodzić przez taki smutny dzień...rodzina i znajomi na pewno pamiętają...może tylko nie chcą jeszcze rozdrapywać ran...bo wiedzą, że się nie zabliźniły...albo boją się Twojej reakcji, że swoim zachowaniem sprawią Ci jeszcze więcej przykrości...może nie wiedzą jak powinni się zachować i czego Ty od nich oczekujesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) Peppetti ❤️ słuchajcie nie wiem czy to mozliwe bo koncze dopiero 15 tydzien ale chyba dzisiaj poczułam pierwsze ruchy:) duzo ostatnio sie obserwowałam i potrafie rozpoznac jak pracuja moje jelita a to dzisiaj było zupełnie inne,jesli to było to to fantastyczne uczucie:) to bylo takie jakby przesuwanie sie i takie delikatniutkie dotkniecia:) jutro ide po skierowanie na badania do ginka to moze zrobi mi usg bo juz ostatnio miałam schizy i rozne mysli mi po głowie chodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Pepetti całym sercemjestem z tobą. ja za 2 tyg bede przezywac rocznice straty mojego maleństa....a bedzie to notabene dzien w którym wypada studniówka do planowanej daty porodu....nie bede sie cieszyc tylko pewnie płakać....i wiem ze tylko ja bede pamietać.... ale póki co wczoraj wróciłam z Polski. lot tam i spowrotem wogóle na mnie nie wpłynał wszystko w porzadeczku :) w poniedzialek bylam u ginka zbadał mnie dokladnie i moj M poprosił o dokladne usg :) fajnie bylo wszystko zobaczyc. niestety widok nie byl malo wyrazny bo mam łozysko z przodu i troche zasłania no i ginek powiedział ze to troszke przez mój tłuszczyk na brzuszku, no ale dzidzie widziałam. i jeszcze cos :) ginek nie dopatrzył sie siusiaczka i powiedział ze na 90 procent bedzie dziewuszka :) i moj M juz wniebowziety. moja mama tez juz sukieneczki kupuje. fajnie. mala kopie juz tak ze brzuch skacze mi na prawo i lewo. teraz jestem w szwecji i na dniach okaze sie czy tu zostajemy czy pod kkoniec sierpnia wracam do polski i bedziemy tam do stycznia i w styczniu juz na stałe przeprowadzimy sie tutaj.dzwonilismy dzis do ambasady i powiedzieli ze z europejska karta ubezpieczeniowa bez problemu tutaj moge urodzic wiec zadzwonilam do nfz i powiedzieli ze oni porodów za granica nie refunduja. i tak w koło macieja juz mnie ta sytuacja męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz wiadomość od MARCHEWKI prosila mnie na gg zeby wam wyslac bo ma problemy z wyslaniem wiadomosci na kafe: sysunia-------my juz zadziałaliśmy, efekty będa znane tak jak i u mozzarelli w okolicach 16:D- ojej kurna wolałabym nie wiedzieć, że to były dni płodne, to takie czekanie z myślą jest czy nie ma:( Eva wiesz ja ogólnie robie na oko (tyle razy już robłam że już wyczułam jaka powinna być konsystencja) z tym że często eksperymentuję i co ciekawsze smaki zapisuję. I tak dziś jako że jutro musimy oddać tą gofrownicę (jest starsza od K czyli na pewno ma 45lat) zaszaleliśmy, że normalnie na gofry nie szybko spojrzę, bleeee:P Ja robię tak: -1 i 1/2 szklanki mleka -1/2 szklanki wody mocno gazowanej -1/2 szklanki 12% śmietany -1 jajko całe -1 żółtko -1 łyżeczkę sody oczyszczonej - cukier puder (w zależności od tego jak kto lubi mocno słodkie) ja wsypuję 2stołowe;) słodkie:P -łyżeczkę masła (może być margaryna...ja tam daję delmę extra z masłem;)) - no i mąka...sypię na oko, około szklanki Do miksera wlewam mleko,śmietanę dodaje jajka, cukier, sodę i miksuję chwilkę, następnie dosypuję mąkę i rozpuszczone masło miksuję też chwilkę i dolewam wodę gazowana, również chwilkę miksuję (nie można za dużo miksować bo masa rozdziela się w gofrownicy) Gofrownicę należy rozgrzać mocno;) i posmarować olejem przed każdym nałożeniem masy, ale zauważyłam że większość tych \"domowych\" gofrownic mimo dobrego przepisu robią flakowe gofry...myślę, że może mają słabsze nagrzanie blatu:( Acha 3 minutki i goferek gotowy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za przepis. Spróbuje go i zobaczymy, ale chyba to racja ze te gofrownice współczesne jakos mało sie nagrzewaja i stad problem. Peppetti - całuski i przytulanko ode mnie. Dziewczyny oto na jedynce jest koncert z Czestochowy. Jak widzicie mnie tam nie ma bo jestem tutaj. Mam leniwego męża i ja tez jestem leniwa i mi sie w tym tłumie nie chciało stać. Ale namawiam was do ogladania koncertu, fajne zespoły i fajni wokalisci!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudi-> gratuluję pierwszych ruchów maleństwa:) Peppetti-> 👄 🌻 niuuusia-> super, że z dzieckiem ok, no i że będzie córcia:) EvaWer-> może i ja kiedyś skorzystam z tego przepisu na gofry... nigdy nie dodawałam wody gazowanej, sody... no ale w sumie to pewnie wina tych domowych gofrownic... A ja dziś kupiłam sobie na allegro taką torebkę, w kolorze karmelowym: http://www.allegro.pl/item221338910_francuska_torebka_w_stylu_zobacz_sama_8_kolorow.html jak wszystko dobrze pójdzie, to w piątek powinnam ją dostać... Uciekam już, bo mężulek łyknął już cud-pigułkę;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie przeczytałam co napisłyście dzisiaj, ale Madusia rono wysłała mi sms-a zebym Wam napisała co z jej adopcją, skopiowałam jednak tylko jej wypowiedź z innego topiku: Madusia3 Hej laseczki ja na chwile, bo dorwalam laptopa w Warszawie.Jesli chodzi o Patryka to sie okazalo ,ze w pogotowiu opiekunczym nie wiedzieli,ze juz jakas rodzina zlozyla papiery adopcyjne.Wiec niestety,ale bedzie mial inna rodzinke.A my sobie zwiedzamy Warszawe dzis idziemy na badania,jutro na wizyte w piatek na grilka w sobote na imprezke do przyjaciol wiec wesolo tu mamy.Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o gofry i o gofrownice to tajemica nie tylko jest ciasto a moc gofrownicy te ponizej 1200w robia nalesniki... chocby nie wiem jak dobry byl przepis... najlepsze sa takie 1800 2200 Mania dzieki za rady:) ja raczej optymistka, ale takie chwile dla równowagi też muszą być... co do jedzenia tak jak pisałam kiszka - apetyt wział urlop, muzyka u mnie gra ciągle:) spotykać się nie mam z kim, przyjaciele zostali w Szczecinie, a \'znajomi\' tutejsi, albo zapracowani albo na urlopach:) ot pomarudze, pomarudze, poupierdliwiam, nagadam, naużalam i jest ok... Pepetti takie chwile są trudne... przytulam Cię mocno!!! Wszystkie starające, bądzie dobrych myśli i cieszcie się seksem!!! a potem meldować szybko o dwóch kreskach!!! Sysunia swietna dziewucha z Ciebie:) Ewa-Marchewa nie doswiadczyłam tego co Ty i pewnie nie potrafię sobie wyobrazić przez co musiałaś przejść, nie pamiętam czy to któraś z Was pisała, czy może na innym formum przeczytałam jedno zdanie, które wryło mi się w tył czaszki, że mimo iż jej dziecko było chore i umarło, jest wdzięczna za te kilka chwil z nim, przynajmniej pozostały jej wspomnienia... mam podobne podejście, pewnie można by zarzucić, że egoistyczne, przerywając ciążę zadręczyłoby mnie sumienie, ze moze lekarze sie mylili.... w każdym bądź razie dziękuje, że podzieliłaś się tą opinią... Co do ciąży mam jeszcze pytanie, bo zauwazylam ostatnio, że przy nacisku mam tkliwy brzuch, nie boli, nie kuje, ale tak dyskomfortowe uczucie troche, genetyk mi nie powie, ale w razie co podejde do poradni w szpitalu. Rudi gratuluje ruchów!!! Pozdrawiam Wszystkie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti przytulam mocno Czy to przez Euthyrox moze być problem ze zneczuleniem? Jeśli tak to się zmartwiłam, bo pewnie znieczulenie zewnatrzoponowe w moim przypadku odpoada a ja właśnie o tym myślałam. Dziewczyny nie wiecie czy dalej jest brzydko nad morzem i jaka pogoda jest planowana na przyszły tydzień? Joka trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joka - żelazo można łykać ale bez przesady, zwłaszcza trzeba jeżeli są jego braki, a wypadanie włosów jest jednym z objawów niedoboru. Oczywiście też nie można brać za dużo, chociaż kupując takie z apteki to przedawkowanie raczej nikomu nie grozi, bo jest go w tabletkach bardzo mało, zalecana dawka żelaza wynosi ok 12-15 mg. Ale ponieważ nie wiem jaką masz grupe krwi a przedewszystkim jaki stosunek jest żelaza do innych pierwiastków w organizmie to moge tylko takie ogólne informacje podać. I myśle że najlepszym sposobem uzupełnienia żelaza byłoby po prostu jedzenie rzeczy które mają go dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti, ściskam Cię mocno. Rudi, gratuluję ruchów! Pelaśka, jak bardzo nie byłabyś upierdliwa i marudząca, to i tak uważam (mimo, że się nie znamy) za baaaaardzo sympatyczną osobę. Pozdrawiam Cię mocno. Pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anusia4
Wprawdzie dotąd pisałam na innym forum.Dw lata temu straciłam naszą Kruszyneczkę w 10tc.Od 10 miesięcy usilnie się staramy, by w naszym życiu pojawiła się znowu istotkaale narazie z marnym rezultatem.Wykonujemy najróżniejsze badania i nie jest tak różowo, ale spore szanse istnieją.Chciałabym dołączyć do waszego grona.Moze razem będzie raźniej i nareszcie się uda? Kruszynka 21.07.2005r - 10tc Bartulek 4l i 8 m-cy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze mam neta, ale juz cos czuje niedługo....... Anusia witamy. Balbinka to ty masz szybsze tempo niz mój M. chyba wejdzie w 3 tydzien gipsowania tego jednego pokoju.............Juz brak mi słów. Wynajety robotnik by to zrobił w tydzien, a on sie bawi z tymi ścianami. U nas tez ładna pogoda. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Niestety nie jestem w stanie was przeczytać! Natomiast widzę, ze mozzarella i ewa-marchewa mają plan w sierpniu być już w ciąży - czego z całego serca życzę. Dziewczyny ja po drodzę na Litwę widziałam chyba ze 100 bocianów. Latających, stojących na polach, w gniazdach...przeróżne i baaaardzo dużo. Co do naszej wycieczki to było niesamowicie! Niestety pogoda w ogóle nam nie dopisała. Bo padało i było zimno (od 15-18 stopni). Nawet jak słońce swieciło to chodziłam w kurtce :(. Za to mogę Wam wszystkim polecić Litwę na wakację. Połąga - rewelacja. Ładna, zadbana plaża z czystą wodą (bez żadnych glonów i tych strasznych meduz - jak u nas, chociaz to moze też zależec od miesiąca...), przecudny park Tyszkiewiczów, podobno (bo akurat tam nie byliśmy) jedno z największych muzeum bursztynow.W okolicy jest Kretynga z pałacem Tyszkiewiczów i tam tez jest muzeum...chociaz takie sobie i jest też ogród zimowy w pałacu z mnustwem roślin. Jeździliśmy tez do Kłajpedy, na stare miasto i na mierzeję (promem)do Delfinarium (byliśmy na pokazie delfinów i fok - rewelacja)i do oceanarium. A wczoraj kilka godzin spędziliśmy w Wilnie (jest to najcudowniejsze miasto w jakim byłam). Czułam sie tam rewelacyjnie, jak u siebie :), jak w Polsce, naprawdę nie da się tego opisać. Wracając zajechaliśmy jeszcze do Trok, tam jest zamek z XIII-XV w. Ogól,nie Litwa zrobiła na nas przeogromne wrażenie, jest zadbana, czysta, zielona, a napewno jest krok do przodu we wszystkim. Polska pod wieloma względami jest zacofana!!!!! Niestety najgorszą barierą jest ich język...za cholere nic nie można zrozumieć. Po angielsku tez słabo mówią. Najbardziej można się dogadać po rusku, bo oni tam tez mówią po rosyjsku...tylko trzeba znac rosyjski :)... . No dobrze zanudzać was nie będę, bo to trzeba zobaczyć... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja już z powrotem w piernikowie, wyniki poki co bez zarzutu, za dwa tygodnie kolejna wycieczka na kolejne badania, a potem jeszcze raz po wyniki... Mozzarella dzięki:) jesteś kochana:) Niesmiało zaczynam myśleć o wpisaniu się do tabelki, ale jeszcze póki co się boję... Anusia witaj! Ewa nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, przynajmniej zrobi to dokładniej niż niejeden pracownik, u mnie po 3 miesiacach pękają sufity, robią się dziwne prześwity i w ogółe czary tam gdzie robili \'fachowcy\', natomiast pokoje gdzie robiłam sama wszystko się trzyma i nic się nie dzieje, a pojęcie o kładzeniu gładzi miałam nędzne... Mika gratuluje wyniku! Pozdrawiam wszystkie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×